Cambion, umiem te wypowiedź skomentowac w dwa sposoby:
-
aż tak konwentowicze są straszni?
-
hehe, a ja w takich warunkach pracuje i całkiem fajnie jest! hehe;p
Zobaczymy jak to na Hellconie wyjdzie, na razie zbieram sporzęt, organizuje ludzi, sprawdzam wszystko.Moze byc sporo "improwizacji" bo 500osób to mało na konwencie, nie wiem jaka bedzie frekwencja na turniejach, czy bedą przesunięcia w czasie, czy wszytsko zdąże zrobic, czy bede mogła spac chocby godzinke czy nie da rady jak^^