Tekken 6 - temat ogólny

[Komandos]

Nie, ale jest wiele prostszych postaci, którymi można łatwiej wygrywać.  Ja Brucem gram od premiery T6, ale ciągle jest to moja najsłabsza postać. Podejrzewam, że gdybym grał tylko nim, to miałbym problem z wyjściem z grupy na turnieju.

[Snake]

Wiele, tzn. ile? Lars? Bob? No ok, mamy dwie postacie ;] A co do tego czy Bob jest lepszy od Bruce'a też nie byłbym pewien.

[Frizen]

Ani Lars, ani Bob.
Obie postacie sa bardzo karalne przy janieniu (Bob bardziej) co nie tyczy sie brusa : )

[Snake]

Aha, no to wychodzi na to że 0 ;d No chyba że jakaś Alisa, ale w sumie nie wiem, nią też ciężko janić (oprócz d/f+2).

[Hejt]

Jezu, granie brusem na pałę jest trudne? b+2 na pałę, CD+3, d+4.

[Di]

Ja Brucem gram od premiery T6, ale ciągle jest to moja najsłabsza postać.

Istnieje coś takiego jak preferencje danego gracza. To, że Tobie granie nim nie wychodzi tak dobrze jak innymi postaciami nie oznacza tego, że jest to trudniejsza do prowadzenia postać niż pozostałe.

Pierwszy przykład z brzegu... ja. Próbowałem grać Fengami, Bruce'ami, Alisami, Paulami czy Liliankami, ale nikim poza Pandą nie idzie mi dobrze.

[Komandos]

Jezu, granie brusem na pałę jest trudne? b+2 na pałę, CD+3, d+4.

d+4 (d/f+4 tak samo) akurat ma -16 na bloku, więc zbytnio nie opłaca się tego nadużywać b+2 i cd+3 to fajne ciosy, ale też nie da się na tym całej swojej gry oprzeć, no chyba, że jesteś Rainem 

Istnieje coś takiego jak preferencje danego gracza. To, że Tobie granie nim nie wychodzi tak dobrze jak innymi postaciami nie oznacza tego, że jest to trudniejsza do prowadzenia postać niż pozostałe.

Pierwszy przykład z brzegu... ja. Próbowałem grać Fengami, Bruce'ami, Alisami, Paulami czy Liliankami, ale nikim poza Pandą nie idzie mi dobrze.

No może i racja, ale Ty Pandą grasz od początku więc to trochę inna sytuacja 

[Nevan]

Nie, ale jest wiele prostszych postaci, którymi można łatwiej wygrywać.  Ja Brucem gram od premiery T6, ale ciągle jest to moja najsłabsza postać. Podejrzewam, że gdybym grał tylko nim, to miałbym problem z wyjściem z grupy na turnieju.

Akurat Christie jest trudniejsza od Bruce'a. Jest tak jak mówi Di - wszystko zależy od preferencji danego gracza. Co nie zmienia faktu, że można mieć groźnego Bruce'a po godzinie w practice.

[Dadrot]

Nom preferencje gracza oraz jego manualne możliwości są jednak kluczowe chyba. Tak jak napisał Di. O ile w przypadku ..hmm.. powiedzmy devil jina czy bryana można sobie tłumaczyć, że gramy słabiej ponieważ brakuje nam skuteczności w sadzeniu akcji, które są bardzo istotne dla nich, o tyle w przypadku takiego bruca chodzi bardziej o jakieś ogólne wyczucie postaci (zakładając, że nią sporo gramy i znamy, mamy poukładaną). Np. oglądając walki knee jak operuje stevem (chociaż miałem okazję widzieć tylko kilka) odniosłem wrażenie, że ma chyba gościu lepszą skuteczność niż bryanem, grał super. To samo z lawem tblove albo Rainem (ciężko w sumie powiedzieć, którą postacią gra najskuteczniej?). Go figure.

[CheeseOfTheDay]

Ta, sam za czasów DR próbowałem na siłę nauczyć się grania fengiem, julką i stivem. Ale ciężko się nauczyć nawet najprostszymi postaciami jeżeli już uczenie się postaci na practice zamienia się w nudny obowiązek zamiast w jakąś tam zabawę. Naprawdę, trzeba mieć wtedy wiele samozaparcia oraz pojemne wiaderko na wymioty w zasięgu ręki;x. Inaczej ciężko.

[Snake]

1) Steve nie jest jedną z najprostszych postaci.
2) Grając Stevem nie da się nudzić.

[Cambion]

Wszystko to pojęcie względne. Założe się że 99% z was powie że granie Mardukiem jest nudne , a ja gram już nim 4 lata i cały czas dobrze się przy tym bawie!!! 

[Snake]

Mardukiem się grało bardzo fajnie i przyjemnie w 5.0/DR (zwłaszcza w tym drugim). Teraz to jest jakaś patola ;p

[SAMEWISE]

Bob jest świetnym zawodnikiem ale jego wygląd odrzuca no bo taki design to tylko dałn mógł wymyślić .

Pff!

[blaugrana20]

dobra wie ktos cos o patchu jakims ?