Po pierwsze - Komandos, jezeli czolowka polska ledwie liznela tekkena, to co mam powiedziec o Tobie, nie mowiac, ze rownie malo wiesz o poziomie i sposobie grania naszych graczy.
Po drugie - swego czasu Matt i Devil byli w korei na arkejdzie i przeklepali wszystkich randomowych korea-graczy stamtad (w T5/DR).
Po trzecie - jak zajebiscie sa random korean gracze wystarczy zobaczyc filmiki z Tekken Hero. Niektorzy nie wyszli by z grupy z europejskiego turnieju.
Po czwarte - Devil vs Knee byla swietna gra, a Knee i Nin to TOP2 __SWIATA__
Po piate - Czolowka USA dosc dobrze radzila sobie z czolowka japonska (nie bylo to 50/50 ale win ratio jakos 40/60?).
A czolowa europejska (i kawalek polskiej) moglaby spokojnie grac vs czolowka usa.
Koreanscy dobrzi i bardzo dobrzi gracze wymiataja totalnie.
Random sredniaki z korei nie sa juz tak dobrzi, nie na tyle, aby grac z europejska czolowka.
Podobnie jest w starcrafcie. Tam rowniez Korea >>>>> [x5] reszta swiata, a jednak Polak Blackman byl raz w finale WCG, przegrywajac z najlepszych wtedy graczem swiata Slayers`Boxerem, pokonujac wczesniej innych top koreanczykow.
A to ze oni maja 250 zajebistych graczy, a my 10 wynika z ilosci graczy grajacych w ta gre oraz intensywnosci grania. Odwrotna sytuacja jest w FPS, gdzie w quake azja moze sobie conajwyzej buty wiazac Europie (w tym Polsce!) i USA.