Bryan nie ma phantom sweepa z kompletem za 60 i innych "sztuczek", oglądając walki Knee (bo żaden inny Bryan nie może go dotknąć - Can't touch this!) widać, że nie wygrywa używając gimmick moves typu właśnie sweep czy inne uf3 larsa, tylko obserwujemy typowe ogrywanie przeciwnika. Taunt jest boski i to jeden z powodów dla których gram w tą grę (love bryan no homo) ale w sytuacjach poza oki używanie go nie jest czymś co nazwałbym proste. Łatwiej posadzić hellsweepa niż taunta na turtlującego przeciwnika. Di jest dla mnie świetnym przykładem świetnego gracza z przemyślaną grą, dużą znajomością postaci i skutecznym gameplanem. Jestem jednak pewien, że jego skuteczność gry Bryanem byłaby niższa niż pandą. Nie mam tutaj na myśli, że by tej postaci nie opanował tylko to, że wymaga ona zupełnie innego stylu gry, który nie każdemu odpowiada. No a później pozostaje rzeźba z opanowaniem jego "użytecznych" akcji..