No jeżeli nie ma powodu, żeby ją rozkminiać, to po co w ogóle w nią grać?
To było pytanie, które, w odróżnieniu od stwierdzenia, nie stwierdza. Nie stwierdziłem, że nie warto grać, więc nie wiem, dlaczego piszecie, jakbym to właśnie zrobił.
Jakkolwiek możecie się z tym nie zgodzić, to śmiem twierdzić, że rozkminiać warto. Po primo dlatego, że to, co odkryte i zapisane w takich, czy innych poradnikach zostało odkryte i zapisane przez człowieka, a więc dopuszcza możliwość niedoskonałości. Ergo to, że coś gdzieś zostało zapisane nie znaczy, że wyczerpuje dane zagadnienie. Ot, choćby i stwierdzenie, że w 3s nie ma już nic do odkrycia - stawiam pół flaszki, że na pewno by się coś znalazło. Pół flaszki, bo ostatecznie jeżeli ktoś wygra, to sam pił przecież nie będzie. Po secundo dlatego, że to pobudza kreatywność, nie tworzy gracza - maszyny i dobrze wpływa na manuala, a w każdym razie lepiej niż masterowanie rzeczy wyczytanych w tutorialu.
Tutoriale, czy wszelkie inne pomoce naukowe są w porządku i po to są robione, żeby z nich korzystać. Ale wykładanie ludziom na tacy i prowadzenie za rączkę prowadzi do patologii. Nie chcę tu porównywać do Sali Samobójców, bo nie oglądałem, ale na poziomie abstraktów sytuacja jest podobna. Nie uważam też za zbyt dobre ograniczanie się do takiego sposobu na granie. Jak to dawniej w niektórych gazetach, w których były opisy do gier, ładnie autorzy ujmowali, co by opisu używać tylko, jak się już kompletnie nie ma pomysłu, co dalej.
EDIT: BTW, to nie ma głupich dyskusji. Za to bywają głupie wnioski.