W sumie tak mi się przypomniało a raczej znalazłem czas na małe podsumowanie ŚLP.
Współpracę ze sponsorami była wyśmienita! Sprzęt 1-sza klasa, nagrody całkiem spoko (70% moich oczekiwań). Miejsce wystarczające na turniej tego pokroju.
Sam event rozpoczął się w piątek. Wtedy też znany i lubiany nam Grey przyczłapał do mojej dziury w białym rumaku z kółkiem i piorunem na masce (czyt. Opel Astra) którego kierowcą był Yava (profesjonalny fotograf z organizacji fan4fan), który jednocześnie wykonał kawał dobrej roboty w uwiecznieniu wszystkiego z dnia 23-24 stycznia. Piątek był pełen pracy, potu, krwi, niepewności ale również dniem budującym nadzieje wymieszane z radością, przynajmniej u mojej skromnej osoby. 4h noszenia, rozkładania, podłączania sprzętu. 3h updatowania konsol, 2h++ testów sprzętu (w tym miejscu muszę podziękować wszystkim świdniczaninom za pomocną dłoń w odblokowaniu trofeów dzięki którym turniej nie wypadł by tak dobrze ^^). Piatkowy dzień minął szybko i pracowicie.
Sama sobota to finał pracy, wszystkie oczekiwania wystawione na próbę, emocje sięgające podgnitego sufitu szkolnej sali i wtedy wybiła, ta godzina ta radosna godzina 11. Lista 7 osób... bogata owszem w polskie skillozaury - Frizen & Bulwiakos, K' & Benek, ForAiur & Yava! Lecz to nie koniec. Stream zginął pod naporem braku internetu... 100% opóźnienie z powodu oczekiwań na graczy... LECZ... każdy kij ma dwa końce. Sprzęt był gotowy, z nagród ociekała świeża farba imitująca twarz Kazimierza Wielkiego. Gracze z najwyższej półki, którzy cisną kolejne perfekcyjne backdashe. Cieszyć się czy narzekać? Co ważniejsze skill/poziom turnieju czy szmal, fame i koks?
Muszę tutaj skwitować to wszystko krótkim zdaniem: DZIĘKUJĘ OBECNYM GRACZOM, że byli, zagrali, pokazali klasę! Tym którym nie pisane było przybyć szczerze współczuję!
Po zmaganiach tekkwnowych świrusów nastał czas na ^^ afterek ^^. Wielkie Bóg zapłać wszystkim którzy zaszczycili malutką-klimatyczną pizzerie swoją arcymistrzowaką obecnością! Wszystko skończyło się tak szybko jak się zaczęło, w mgnieniu oka! Lecz radość, euforia, spełnienia celów moich miała miejsce i z tego jestem dumny!
Dzięki za obecność i zaufanie ku mej osobie.
PS.: Z całego serduszka dziękuje Blaugranie, za fantastyczny pomysł nerdowania u niego na włościach! Szczególne dzięks kieruję do drugiej połówki Blau, za zaakceptowanie kolejnych 4ch nerdów pod jednym dachem ;P. Grey Dziękuję ci za twój czas, doświadczenie, energię, cierpliwość, chęci w pomocy zrealizowania mojego lanu! Yava dzięki za transport (wstrzemiężliwość od alkoholu na afterku
, fenomenalne zdjęcia ale najbardziej za wspólnie spędzony kolejny lan ^^. Dzięki raz jeszcze wszystkim i każdemu z osobna. Doceniam wasz przyjazd i zaangażowanie xD. Oby do następnego! xD