Chodzi o to, że Maj dał się ponieść marzeniom o tym, aby utrzymywać się z tego co lubi robić i robić to z pełnym zaangażowaniem. Po jakimś czasie okazało się, że jego sposób na biznes nie jest jednak w stanie zapewnić mu odpowiednich dochodów, więc zwija interes.
Przyczyn swojej klęski nie upatruje on jednak ani w nierealnych założeniach ani nawet w błędach realizacji tego przedsięwzięcia - o nie. Winą obarcza on eventhubs.com, który to serwis wg. niego czerpie największe profity z jego pracy (zagnieżdżając klipy umieszczone na youtube i wyświetlając przy tym reklamy), a sam nie tworzy oryginalnej treści.
Najwyraźniej Maj drastycznie umniejsza wartość agregacji, prezentacji i łatwego dostępu do danych, tym samym pokazując, że nie ogarnia zbytnio specyfiki czasów, w których żyje.