Przeprowadziłem analizę walk klatka po klatce, w slow mo i od tyłu. Wnioski następujące:
Walka z Bipsonem0:25 po zablokowanym lk scissors wciskasz c.lp, które i tak whiffuje. Słaby pomysł. Zaproszenie do przyjęcia darmowego s.HK/MK. Jak już koniecznie chcesz coś wciskać po nożycach to niech to ma inva, albo zasięg
0:30 znowu empty jumpy z dupy. Już o tym wspominałem poprzednio. Te empty jumpy zazwyczaj się dla ciebie źle kończą i są często bez sensu.
0:38 po c.mk jesteś -3. Z takimi postaciami jak Bison musisz brać pod uwagę, że będą wciskać. Z takimi guzikami, kto by nie wciskał. Tym bardziej z 3 frejmowym lowem, z którego ma confirm w combo. Musisz mieć tight blockstringi i frametrapy.... i tu przechodzimy do kolejnego szerszego problemu.
Sakura jest straszna dlatego, że ma chory dmg i setupy... które uzyskuje głównie na kilka sposobów:
a) jumpin
b) frametrap
c) confirm z futsis
d) yolo ex dp/ex tatsu
Jako, że twój ground game dość posysa (np. przez 3 rundy tylko jedno twoje s.rh nie whiffneło) + Bison ma świetne guziki to warto się skupić na pozostałych opcjach. Najbardziej solidna z nich to throw/frame trap. Po tym jak już ustanowiłeś throw game i typek wyraźnie techował nie zacząłeś sadzić frametrapów, które zniechęciłyby go do wciskania. To jest moc Sakury - typ się ma bać wcisnąć guzik. A tak miałeś problem z otwieraniem go (zresztą podobnie we wszystkich walkach).
Skakanie jest też całkiem rozsądne na postacie ze słabymi antiairami (Gief/Bipson). Van już zarzucił matchup knowledge (tu więcej
https://www.youtube.com/watch?v=BfqGv-Vm7no).
Ogólnie strasznie się boisz przeciwników nawet zanim ci udowodnią, że mashują/wciskają itd. Ostrożne granie nie jest jeszcze problemem, ale to jak często oddajesz momentum już jest. To samo chyba opisywałem ostatnio. Często dajesz przeciwnikowi szansę się pozbierać i przegrupować pomimo, że ty masz ofensywę.
W drugiej rundzie typ zauważył, że grasz pasywnie i przejął inicjatywę. Słaba sytuacja.
Dziwny problem: zjadłeś sporo dziwnych jumpinów. Po inputach widać, że albo nie blokowałeś w ogóle, albo nawet próbowałeś wyskoczyć (?!). Nie wiem o co chodzi.
Też próbowałeś challengować headstompy c.HP itp., co jak widzisz jest słabym pomysłem. W linku wyżej masz lepsze opcje. Raz też robiłeś focusa i dostałeś headstompa, bo uciekałeś dashem. Po pierwsze to nie ma armorbreaka, więc nie ma powodów do paniki. Po drugie jak już spierdalasz to lepiej backdashem, który ma inva.
O footsies wspomniałem. Strasznie dużo rzeczy whiffujesz. Przeciwnik zresztą też to robił i to jest twój czas do wciskania/przejęcia ofensywy. A ty często nie reagujesz na to jak sobie robił c.HP z dupy itp.
Walka z GiefemTu już krócej. Gwałcił cię guzikami. Fusis i złe jumpiny.
Głupio zakończyłeś walkę po raz kolejny używając empty jumpa. Jeśli byś go zmusił do zablokowania jumpina to mogłbyś zrobić blockstring (cl.HP itp.) w ex tatsu, po którym jesteś na plusie i zakończyć ex dp (chyba, że ex dp przegrywa z ex green handem) - gwarantowany chip. Mogłeś też grać bezpieczną grę zmuszając go do reagowania na fireballe lub po prostu walnąć ex tatsu na blok z mid dystansu. W c**j ciężko na to zareagować, tym bardziej online.