My planowo jedziemy samochodem, jest nas 3, ale: jeżeli pojedziemy pierdzikiem, to teoretycznie mamy 2 miejsca wolne, w praktyce 3 osoby z tyłu to byłby sadyzm i odleżyny, bo miejsca tam jak w Seicento.
Nikogo jeszcze nie pytamy, czy chce z nami jechać, bo nie wiemy, czy w ogóle będziemy mieli samochód. Jak będzie wiadomo na 100%, to się będziemy ogłaszali. Na razie nie chcemy nikomu robić nadziei.
Jak nie będziemy mieli samochodu, to też się pewnie wpakujemy do TLK.