Wszystkie wasze argumenty są w pełni poprawne i zgadzam się z wami, spróbuję jednak obronić Injustice
Odniosę się najpierw do argumentu Gargooltza którego w żaden sposób nie mogę podważyć:
Zoning - to prawda w 100%, jeżeli nie osłabią tego przy okazji jakiegoś patcha to NRS nie tylko strzeli sobie w stopę ale nawet ją straci. Grałem Catwoman od dnia premiery ale musiałem z niej zrezygnować na rzecz Killer Frost tylko dlatego że ta druga niewiasta może pokusić się o solidny zoning a i mniej muszę się namachać aby wyciągnąć jakieś konkretne obrażenia, wspominam o tym ponieważ nigdy nie dobierałem postaci na podstawie pozycji w tier liście czy możliwości jakie posiada, zawsze to sympatia do bohaterki ( tak ) dyktowała kim będę grał, Injustice mocno stawia na counterpicki i tiery, jak widzę wysokopoziomowego Supermana to chce mi się płakać.
Wprawdzie jest to gra o superbohaterach ale i tak poruszają się oni szybciej niż bohaterowie z MK, po spędzeniu już miesiąca ( ? premiera jakoś w kwietniu była prawda ? ) z Injustice, gdy wróciłem do MK to ten feeling mnie jednak odrzucił, a i głupoty bardziej rażą w oczy. W Injustice nie muszę opierać swojej gry na d+4 grając Mileną czy blond koniem imieniem Sonya, w Injustice mogę też wyłączyć negative edge który osobiście preferuję właśnie wyłączony.
Opcji jest również więcej, mimo tak wielu podobieństw do MK to w nowej grze NRS mogę kombinować mocniej, chociażby ten pseudo focus cancel ( meter burn b+3 lub f+3 i dash cancel) daje kolejną warstwę taktyki. Nie jestem zwolennikiem systemu clash, z interaktywnymi obiektami jakoś staram się żyć, nowa gra więc się cieszę
Staram się bronić ten tytuł ponieważ dla mnie jest to miła odmiana od, wspaniałego ale jednak powoli nużącego, GET READY FOR THE NEXT BATTLE.