Ja tam jestem uparty. Gram swoim Subem mimo że biją mnie Ermaki i Raideny. Wczoraj nawet raz czy dwa udało mi się ubić Raidena Qjona. Ale to pewnie farta miałem.
Tak zauważyłem że jak na samym początku ludzi grających Sub-Zero można było spotkać, to tak jest ich coraz mniej
Coraz więcej Raidenów, Ermaców, Cyraxów, Smoków i Kitan.
No a tak poza tym to z braku laku też bym sobie mógł zagrać jak się nikt inny nie zgłosi. Gram tak na czwórkę z minusem w skali szkolnej :p