4:44 jest Yoshi
To może być równie dobrze Mitsu.
Było o TTT2, czas na kilka słów na temat nowych "Mieczyków". Gra prezentuje się wyraźnie lepiej niż SoulCalibur IV i choć śmiga na silniku "czwórki", dzięki kilku elementom bliżej jej do mojej ukochanej części niż do dwóch poprzednich odsłon (BD nie liczę). W pierwszej kolejności chodzi oczywiście o usprawnione poruszanie się - chodzi tu o ujednolicony movement (wygląda na to, że teraz wszyscy chodzą tak samo lub przynajmniej bardzo podobnie) oraz nowy quick step, wykonywany jako 2~2 lub 8~8 (działa również z 1, 3, 7 oraz 9), dzięki któremu omijamy niemal wszystkie verticale (a nawet część horizontali). Krok możemy cancelować dopiero pod koniec animacji (nie ma mowy o step-G), ale i tak jest bardzo przydatny (musimy jednak oczywiście uważać na łapanie CH w trakcie poruszania się).
Nowe postacie to tak jak chyba Ring już napisał - nowa jakość. Mam tu jednak na myśli nie Patroklosa, ale oczywiście Violę i Z.W.E.I.'a, których techniki znane są w bijatykach 2D, ale w 3D raczej próżno tego szukać (tym bardziej w tych turniejowych). Sądzę, że Violą będzie grał każdy, bo w tej postaci leży wielki potencjał (a i granie nią to frajda). Dwie przykładowe zagrywki (druga to mój patent):
1. Robimy jej CE, który działa na takiej zasadzie jak Aegis Reflector Uryena z tą różnicą, że dodatkowo przyciąga, przez co musimy cały czas blokować - w tym momencie Viola sadzi gwarantowanego unblocka (na szczęście nie jest on bardzo mocny).
2. Jej obie wracające kulki (górna i dolna) idą na s-mid, ale jeśli zablokujemy dołem, to podczas blockstuna nasza postać wstanie, dzięki czemu Viola ma gwarantowaną próbę rzutu (dla przypomnienia: podczas wyrwania zawsze tracimy energię).
Część postaci fajnie rozbudowali (Siegfried), ale zmiany u Ivy rzeczywiście są nieuzasadnione. Z drugiej strony nie tylko ona coś straciła, bo np. Mitsu odebrano jedną postawę.
Brak normalnych GI - odczuwalny, ale idzie się przyzwyczaić. W SC5 GI (4A+B+K, tracimy 50%*) będą bardzo mocno sytuacyjne.
* - cały pasek ma 200%.
Just Guard - wydaje mi się, że w starym buildzie były ona zbyt łatwe. Może zmienią je.
Brave Edge - bardzo fajny dodatek, coś świeżego w serii. "Jestem na tak".
Critical Edge - kolejny fajny element. Dobrze, że nie skupili się na zwykłych seriach skupiających się na obrażeniach, bo byłoby zbyt nudno. Dla mnie poza CE Violi najciekawszym jest ten Najciaka - aGI na wszystko (coś jak XR Johnny'ego Cage'a z MK), które trwa bardzo długo (2-3 sekundy?), a obrażenia zadane z kontry są tym większe, im później aGI zadziała.
Oprawa - w końcu wzięli się do roboty. Jest świetnie.
Z ciekawostek systemowych warto wspomnieć, że BT 2K nie przewraca, a po wstaniu z ziemi przez jakiś czas nie możemy blokować na low (jak to wyglądało w SC4?).
Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i jestem pewny, że - w przeciwieństwie do "czwórki" - będę grał w nowe "Mieczyki" (jako ciekawostkę dodam, że dziś zostałem modem Leixi na forum 8WR). Mam nadzieję, że scena odżyje i będą turnieje
(może nagrody, które będę się starał załatwić od Namco pomogą?
)
BTW: Uczę się grać na sticku, a w SC5 mam zamiar grać na AS-ie Mad Catz dedykowanemu tej grze. Hype!