Nie przypominam sobie by Ivy miała jakoś dużo tych sztuczek, raczej Ring dobrze mieszał no i jednak była straszną postacią w SCIV
Akurat Natsu ma dość dużo narzędzi w porównaniu do wielu innych postaci, więcej chyba w sumie nawet niż Taki miała (heh)
Poza tym poleganie na tym, że przeciwnik nie zna Twojej postaci jest nieco krótkowzroczne, czyż nie? Na szczęście wybrałeś sobie mocną postać i dobrze, że cały czas grasz.
No trochę tą Ivy można było zamieszać i parę tricków zrobić (chociażby buforować CS'a w różnych dziwnych miejscach, często przechodzić między postawami i takie tam - Ring to robił na serio wyjątkowo dobrze). Wiadomo, że poleganie na nieograniu jest krótkowzroczne, ale jednak im ciężej się ograć na daną postać tym lepiej (patrz Ivy z SC IV
aż do premiery SC V tylko kilka osób było na nią na serio ogranych, m.in. Ty i Di ). Natomiast z Natsu mam obawy, że jak ludzie się na nią ograją (a stanie się to raczej szybko) to przestanie się liczyć, ma bardzo mało sytuacji gdzie przeciwnik musi "zgadywać", prawie na wszystkie jej zagrania jest jakaś "uniwersalna" odpowiedź, problemem jest jedynie refleks (czasami jest mało czasu na tą "odpowiedź"). Do tego jest mega karalna, jak Ring wziął ziemniaka to prawie nic nie mogłem ugrać... Nie mówię, że jest zła - sam mam nieraz problemy z innymi Natsu bo nawet jeśli wiem co trzeba robić, to jednak nie mam jeszcze tych odruchów wyrobionych, a czasu jest tam zazwyczaj niewiele... Po tych wszystkich nerfach ja bym ją mimo wszystko stawiał dużo niżej od Violi czy Mitsa...