Ale żal prawie wszyskie mocniejsze ciosy Volda da się ukarac 236B phyrry, które ma i14 , a co drugi cios volda ma -14 na bloku.
...
Voldo nie jest słaby, on jest NIEGRYWALNY! Rip old Voldo.
Nie ukrywam, że miałem lekki ubaw czytając post Bolgana
Jak było wiadomo, że Ivy dostanie mega nerfa to wszystko było spoko, ale jak Voldo dostał nerfa (chociaż i tak wszystko wskazuje na to, że dużo mniejszego) to jest afera ^^ Bolgan pragne przypomnieć, że taka karalność "prawie wszystkich mocniejszych ciosów" raczej jest normą (w takim SC IV Sophita mogła karać chyba 90% ciosów prawie wszystkich postaci oprócz Voldo i Amy). Po prostu przyzwyczaiłeś się do super przegiętego Voldo z SC IV, który miał damage jak z innej części gry, był niekaralny i miał TJ, TC i nie wiadomo co jeszcze w każdym ciosie
Zresztą przecież sam kiedyś napisałeś:
ja grałem od jedynki do czwórki bez znajomości pojęcia 'Tier' i wiesz co jakoś mi się lepiej z tym żyło
No cóż, jak widać punkt widzenia, zmienia się w zależności od punktu siedzenia
A co do karalności to pozwolę sobie zacytować twoje słowa:
Dla mnie każda postać która ma <tutaj lista zalet> jest przegięta i koniec kropka.! Żadna tam karalność tego nie zmienia.
Zresztą Ring'a też to trochę dotyczy - nie tak dawno pouczał mnie, że jak "postać już za mnie nie będzie wygrywać" to powinienem się bardziej przyłożyć do gry, podnieść swoje umiejętności i takie tam, a teraz sam już coś przebąkuje o "dodatkowej, turniejowej postaci"