... "hard to master" czy "hard to play", a to są dość odmienne rzeczy. ...
No na pewno są aczkolwiek ja bym to raczej rozbił na 3 kategorie:
- hard to master, czyli trudno opanować wszystkie myki i grać w pełni skutecznie (na pewno Tira, Ivy, Voldo, Setsuka, Sieg, Yoshimitsu, Mitsu, Kilik)
- hard to play to zdecydowanie Ivy z SC IV bo jak ktoś jej nie zna, to przechodzi mu między postawami, a człowiek nawet nie wie co się dzieje
Po prostu nie da się nią grać jak się jej nie zna... W mniejszym stopniu, ale także podchodzą do tej kategorii Tira, Voldo, Sieg, Yoshi). Po drugiej stronie barykady postacie z dobrym BB i 1A i takimi tam ^^ Większość postaci hard to play i hard to master się pokrywa, ale są wyjątki jak Kilik czy Mitsu, którymi można łatwo grać, ale wyciągnięcie z nich pełnego potencjału wymaga już dużo pracy. W SC V pewnie podobnie będzie z Siegiem.
- hard to win ^^ Wiadomo o co chodzi...
Po tym jak francuzom powiedzieli, że nie naprawili w patchu buga Ivy w SC4 gdzie przy trzymaniu A+K/B+K nie wychodzi się z postawy bo myśleli, że gracze tego nie znajdą to już mnie nic nie zdziwi.
Czyli te akcje z trzymaniem A+K/B+K/A+B to był bug
Bez tego ciężko by się grało Ivy... Myslałem, że po prostu taki super skomplikowany pro system wymyślili ^^ Ehh już całkiem do nich straciłem szacunek... Niech to NAMCO zdechnie w końcu xD