O, no no. Mamy milczeć też o tym, że spaliśmy na dmuchanych materacach w pomieszczeniu bez ogrzewania? Albo, że o mało co nie zginąłem w metrze dwa razy? Że nasz gospodarz potrafił mówić tylko "nice" po angielsku? xD To było cholernie duże poświęcenie z naszej strony.