Ale o ile drożenie paliwa jest uzasadnione, tak słodki, jak to ładnie Nevan nazwał, kryzys jest wytworem paranoicznego umysłu statystycznego polaczka z fabrycznie zainstalowaną manią prześladowczą. W fakcie napisali, że cukier będzie droższy, więc ludzie w panice zaczynają masowo kupować cukier, a dalej działa prawo popytu i podaży, w konsekwencji sprawiając, że przepowiednia faktu się spełnia. Tak się tworzy nie tylko wyimaginowane kryzysy, ale też coś o wiele gorszego, a mianowicie wyrabia się wiarygodność takich szmatławców. Jaki to ma wpływ na mentalność - to już każdy widział w tym kraju milion razy. Jak się ma chociaż blade pojęcie o działaniach socjotechnicznych, które się na nas stosuje codziennie, to się wie, że ten tłusty penis, którego dziewięćdziesiąt ze sporym okładem procent ludzi dziarsko dzierży w swoich odbytach, zostało do tych odbytów wepchniętych przez nich samych.