Powaga. To jest gra twórców guilty geara i blazblue, ale gra się w to zupełnie inaczej niż w tamte gry. W sumie jest zupełnie inna od wszystkiego w co grałem, ale jeśli miałbym już wybierać, to najbardziej przypomina mi third strike'a, przynajmniej pod względem systemu i gameplayu. Chociaż jeśli się zastanowić to jedynym w miarę oryginalnym pomysłem tej gry jest heat, poza tym to taka totalnie standardowa bijatyka 2d - mamy dwóch shotosów, chargera ala boxer, chargera ala Guile (god tier), grapplera, pokemona, pedała, wielkoluda, badass'a (moja postać
) i jakieś trzy laseczki, z czego jedna to obowiązkowo dziewczyna-kot. Ponadto jest to gra dla prawdziwych mężczyzn, żeby zrobić SPD trzeba kręcić zawsze 360 i ani stopnia mniej, tak samo do supera (720) - nie ma rozwiązań dla retardów jak w sf4
.
To już w sumie nie taka nowa gra, więc bałem się że mało kto w to teraz jeszcze gra, ale widzę że najnowsze filmy na chorym poziomie od japońców są sprzed miesiąca. Poza japonią, gra po wyjściu na psn/live też dostała drugie życie.
Ja tam się zagrywam z Sajanem i gra się zajebiście. Najbardziej podoba mi się zdegustowana mina sajana, kiedy mój Donvalve zabiera mu 1/3 paska głupim SPD, samemu mając prawie dwa razy więcej hp od przeciętnej postaci. Bezcenne.