Projekt serii turów to całkiem fajna mrzonka.
Niestety ale w Polsce jak na razie nie ma to sensu. Ostatnio przemyślałem całą sprawę i doszedłem do wniosku że więcej niż 50 osób nie pojawi się na każdym z turów. Co z tego że to liga i cała seria etc.!? Nie ma w tym kraju aż tylu osób grających.
Jeśli chodzi o reklamę to nie jestem w stanie się zgodzić (chyba z Komandosem) że to jej brak powoduje, taką a nie inną ilość uczestników. Przed AOT (tak wpisowe było rzędu 40zł) w całej Łodzi wisiały plakaty, w jednej z naszych gazet ukazały się 2 artykuły reklamujące ten tur, a na dodatek przez 2/3 tygodnie trąbili o tym w Esce i EsceRock.
Sponsorów (stricte materialnych) można by zliczyć na palcach jednej ręki. Gdyby nie uprzejmość i zaangażowanie właściciela lokalu w którym tur miał miejsce, to nigdy nie udało by się nam znaleźć lepszej miejscówki. Bez ściemniania można powiedzieć że nic nie zyskał na tym turze poza drobną reklamą.
Podejrzewam a wręcz obiło mi się o uszy że cenega wymaga min. 150 uczestników zapisanych żeby w to weszli - zaznaczam że nie jest to pewna informacja.
Jeżeli chodzi o wymienione miasta to dla czego do ku*wy nędzy nie ma tam Łodzi? Sam środek polski, wszystko gotowe pod kolejne turnieje czyt. sponsorzy, reklama, miejsce, ludzie i chyba mogę powiedzieć że jakaś tam renoma.
Biorąc pod uwagę kwestie finansową, mogę powiedzieć tylko tyle że tury mordoklepek się nie zwracają. Nie mamy sceny wielkości CS'a, Quaka czy chociażby Warsow xD Jedyna rzecz która skłania ludzi do otworzenia własnych portfeli to reklama.
A że wielu nas nie ma to reklama nie będzie udana. Dla tego proponował bym podpiąć pod to właśnie PES'a i/lub jakąś grę PC'tową. Turniej od graczy dla graczy nie musi być łączony z innymi bo nie musi się zwrócić z nawiązką, jedyne co to ważne żeby na nim nie stracić.
Szczerze nie widzę wożenia 20x PS3 i 20xTV samochodem dostawczym po całej polsce - więcej za to zapłacisz niż będzie z wpisowego. Miało by to sens gdyby każdy z tych turów był min. w 1/3 tak duży jak chociażby Devastation lub Evolution.
A żeby tak było, to trzeba by ściągnąć ludzi z zagranicy, co jak wiemy kiepsko wychodzi. Nie zapominajmy że żyjemy w Europie, a na dodatek w kraju 3ciego świata. Więc jeśli we Frankfurcie, Koreańczycy spali na stercie gazet za jakimiś pudełkami to nie liczmy na to że ktokolwiek lepiej spojrzy na turniej w Polsce.
Dla tego chciałbym wiedzieć czy masz zamiar starać się o graczy z za granicy i jak chciałbyś nas wszystkich ugościć.
Czy tury miały by mieć miejsce w szkołach, pubach czy może hotelach?
Przy organizacji AOT na pierwszym miejscu była miejscówka i reklama a dopiero po nich nagrody.
Nie chcę cię zniechęcać i zdaję sobie sprawę że w organizacji turów masz już doświadczenie ale nierealne wydaje mi się zrobienie takiej, powiedzmy ligi i wyjście z tym na 0.