Taka sytuacja:
postanowilem ulzyc czarnuli, i wymienic paste termoizolacyjna pod procesorami. Od tego momentu, wiatrak zaczal szybko nabierac predkosci, i po godzinie grania byl juz helikopter (nigdy wczesniej tego nie mialem, wiec wykluczam slabo wentylowana miejscowke).
Probe wymiane powtorzylem, uzywajac jednej z lepszych past. Efekt ten sam. Za trzecim podejsciem, postanowilem improwizowac, i dalem grubsza warstwe pasty, ale po tym zabiegu, wiatrak wlacza 3 i 4 bieg po kilkudziesieciu sekundach siedzenia w XMB, a po minucie dwoch jest helikopter.
Jak wlaczam gry, to wszystko laduje sie znacznie dluzej - przykladowo ekran przed walka w SF4AE potrafi wisiec przez 20 sekund. Kazda inna gra to samo. Dysk nie jest pelny (moze 60%).
Po 30-40 minutach grania, jest pikanie i komunikat, ze system jest przegrzany i zeby wylaczyc konsole i dac jej odsapnac, po czym konsola za pare chwil sie wylacza.
A teraz najlepsze: konsola wydmuchuje niemal zimne powietrze, a spod, boki czy gora, nie sa gorace (sa normalnie cieple jak laptop czy inne urzadzenia tego typu).
O co kaman w tym wszystim? I co z tym fantem zrobic?
Chodzi o Slima 120GB (nie super slima).
Czekanie na PS4 w gre nie wchodzi, bo kupie dopiero jak ukaze sie GT7. Super Slim 12GB to juz jakas mozliwosc, bo moglbym swoj dysk zapodac i miec wszystkie sejwy, ale wolalbym reanimowac obecna. Tylko, co, jak, gddzie i za ile?