To taki netflix tylko z grami, może za parę lat się to przyjmie ale raczej nie wyprze normalnego grania, to będzie nisza. Powodów jest kilka i są one oczywiste:
- tacy giganci na rynku jak nintendo, sony, microsoft czy inni nie zrobią nagle band over and die; oni kroją kupę hajsu i będą chcieli robić to dalej
- prawdziwi gracze tak samo jak prawdziwi melomani czy miłośnicy książki/filmu etc chcą mieć gierkę w łapkach, konsolkę w domu, postawić na półeczce pudełko, powąchać instrukcje itd. Czy pojawienie się np last.fm spowodowało, że nikt nie słucha muzy w inny sposób już?
- duże ograniczenia, jednak
biorąc pod uwagę wypożyczalnie gier na zachodzie, tytuły używane, przeceny itp wychodzi na to, że w takich stanach jest to nawet mało atrakcyjne..
W ogóle chmurkowy computing to dla mnie bardzo wąska oferta, może z biegiem czasu to się zmieni, cholera wie.