Hehe, rytmiczne stukanie w buttony, kiedy Ken nacierał to próby rwania ewentualnych rzutów.
Co do rozkojarzenia, to niestety kiedy się działo dużo na ekranie (np ogień od kenowego srk) to autofocus kamerki głupiał. Teraz już mam na to sposób - na początku nagrywania robię locka na autofokusa i jest git.
Łu bu du FTW, a raczej for the loss tym razem.