SC4 -> online + offline

[Ring]

Ja sam w to nie gram praktycznie a bije wszystkich bez wzgledu na to czy w to graja czy nie xD jedynym wyjątkiem jest Woahhzz, z którym miałem wczoraj wynik 20:20.

Lubie trollować wielu graczy na PSN, nic na to nie poradze xD poza tym musze sie nacieszyc zwycięstwami zanim wyjdzie nowa gra ze słabszą Ivy.

[Heniek]

Jestem na filmiku!
Inna sprawa, że ze mną się nie połączysz

Uomatko... to już osiem miesięcy mnie ni ma ?

[Di]

http://www.youtube.com/watch?v=XPZCOAI129I&t=55
Ekstra akcja .

[CheeseOfTheDay]

hahaha xDDD

[Ring]

Ktoś się wzorował na Twoim Dark Rainie =f

[CheeseOfTheDay]

A tam wzorował, skopiował najważniejszą część i dorobił resztę xD. Kolesia znam kilka razy pm'kowal do mnie w sprawach setski i akurat mniej istotne ze kopiuje pomysły.
Śmiałem się po części z tego że przez pierwszych kilka sekund filmika dziwnie sie poczułem, zastanawiałem się po co ktoś wrzucił kawałek mojej cm'ki przekręcony o 180 stopni, dopiero później zauważyłem że to nie setska tam jest tylko lizzard xD.

[B.T.Grave]

Dzisiaj pojechałem do Bolgana pograć trochę w tego crapa. Gra na padzie od PS3 gdy gra się na X0 to porażka. Sprawia wrażenie tak niesamowicie niepraktycznego, że masakra. No ale pomijając sam kontroler to jak na tak chu%ową grę jaką jest SC4 to grało się nadzwyczaj fajnie. Bolgan to pros Voldem - nie ma 'totamto'.  Super miesza wszystkim co się da. Wow po prostu. Grając z nim upewniłem się w tylko w przekonaniu że Voldo (razem z Kilikiem) to postać o największym potencjale w tej grze. Damage z dupy, ciosy z dupy, niekaralność, przewagi z dupy, uniki z dupy i TC z dupy;]. Gdy gra sie z graczem na poziomie Wojtka to czuć że jest się kontrolowanym cokolwiek by się nie robiło / gdziekolwiek by się nie było na planszy. Było super, cofneliśmy sie w rozwoju co prawda grając w to bo nie potrafiliśmy później nawet otworzyć saszetki z gumą do żucia, ale trudno - i tak było fajnie;].

[Bolgan]

Było zajefajnie, właśnie chciałem napisać że jak coś jest o frame dacie to Aramisa spytajcie :]. Ja się odzwyczaiłem od grania na takich obrotach tyle godzin, to mnie juz pomieliło pod koniec, fajnie że mnie chwalisz bo ja lubię być chwalony niczym jakaś panienka ;], no ale na koniec to Ty wygrywałeś raczej no ale nawet wtedy takiego pomszczenia na soula to dawno nie słyszałem haha. Wiesz, zrozumiałem że jesteś typem gracza-analityka i już pod koniec pałił mi się grunt pod nogami ostro i zgarniałem tęgie lanie, zresztą tak jak zawsze wiedziałem że jesteś graczem o pewnym statusie .Po graniu naprawdę cofnąłem w rozwoju, ale zjadłem obiad u rodzinki i wszystko wróciło do normy, co nie oznacza że do normalności, oj nie to tego jeszcze długa droga. Jak będzie piątka to wpadaj do mnie Ty i każdy chętny nerd z wrocławia i okolic, ja zawsze znajde pare godzin na pogranie, szczególnie w SC5.

Damage z dupy, ciosy z dupy, niekaralność, przewagi z dupy, uniki z dupy i TC z dupy;].

Tak również będzię w piątej części, rzecze tak przepowiednia proroka Aramisa.

[PePe]

Gra na padzie od PS3 gdy gra się na X0 to porażka. Sprawia wrażenie tak niesamowicie niepraktycznego, że masakra

LOL jak można narzekać na DS3 w przypadku bijatyk !!?? Sam trochę grałem w SC IV i DOA 4 "xbox 360 controller" i uważam, że to jest porażka. Krzyżak całkowicie bezużyteczny, nie da się wbić za bardzo zwykłego kierunku, zawsze jakieś skosy wchodzą, a gałka jest fajna do FPP czy wyścigów, ale w bijatykach raczej średnio się sprawdza.

[TheStormIsOver]

Jak znam Aramisa to kapil Hilde. Tylko sie nie wykrecaj bo nie uwierze

[B.T.Grave]

Pepe ma chyba problem z analizą tych moich 2 zdań które zacytował, więc nie chce mi się komentować;].

A właśnie, ze nie grałem Hildą - tzn kilka walk jasne, ale timingu offline nie mogłem do niej wyczuć więc głównie grałem Talim i Cassandrą:).