Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Adept

Strony: [1]
2
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 07, 2011, 14:05:38  »
A tak do tematu to byłem pewien że nikt nigdy nie grał w Polsce w żadnego MK na poważnie (podobnie jak i na całym świecie) gdyż myślałem że tylko Japońce potrafią robić dobre bijatyki. Cóż każdego dnia człowiek dowiaduje się czegoś nowego i ciekawego :)

Dziwne, o Mistrzostwach Polski w Mortal Kombat II trąbiliśmy dużo. Zapraszam w takim razie na Mistrzostwa Polski w Ultimate Mortal Kombat III (v. 1.2). Kwiecień 2012.

Adept.

3
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 07, 2011, 00:46:12  »
I tak naprawdę o tym ciągle piszę, że w tamtych czasach można było stwierdzić kto jest najlepszy w jakiejś części polski a nie w kraju a już na pewno nie można było stwierdzić że ktoś nie grał dobrze w mk bo ja o nim nie słyszałem (txt verta).

W takim razie Vert ma pewnie rację. Z nas wszystkich on znał czołówkę światową i Europejską do której sam należał. Więc jak on mówi, że kogoś nie znał to znaczy, że ta osoba albo mało grała, albo tylko w swoim gronie ;) co się ładnie zazębia z całą naszą dyskusją.

Rozgraniczmy pewne rzeczy:
- Po pierwsze nigdy nie napisałem, że "nasze grupki były najlepsze", tylko że graliśmy w tamtym okresie znamy mniej więcej poziom jaki istniał w wielu miastach w Polsce i za żadne skarby nigdy bym nie powiedział, że ten poziom był słaby (Co Ty stwierdziłeś po przeczytaniu wywiadu ze zwycięzcą Gambleriady).
- Po drugie zawody ogólnopolskie to również nie jest wyznacznik poziomu, zwłaszcza w średnich latach 90. Wystarczyło orientować się w scenie (Znać wielu liderów z różnych miast), grać i miało się miarodajny poziom gamingu. A to, że ktoś lepszy istniał te 500 - 800 km dalej w wiosce Pcim Dolny o którym pojęcia nie miałem to nadal potwierdza moją tezę, że poziom wcale słaby nie był.
- Po trzecie nie wiem czy pamiętasz, ale w redakcji Gamblera robiono combo Kabala na 90 %, a gdzie dziennikarzom do arcadowych cioraczy ;)

Poza tym sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że poziom był do dupy, po czym stwierdzasz, że było wp***u osób, których nie znałem. A skoro znałem kilku i wymiatali to ciekawe jak grały te osoby, których nie dane mi było poznać na arcadowych ścieżkach. Więc jak to jest, jednak było dużo graczy mistrzów ukrytych po miastach czy jednak poziom był słaby bo koleś wygrał zawody używając AA ;)? No słucham? :)

EDIT:

*żeby nie było ja ciągle piszę o początkach lat 90 tak jak i o te czasy mi chodziło w pierwszym moim poście tutaj, nie obchodzą mnie późniejsze lata 90 jak już ludzie grali w MK3 bo wtedy było MK3 a nie MK.

Czyli o które gry Ci chodzi: MK2 i MK1? Bo mi o MK2 i MK3/UMK3. MK1 to już działka Verta.

4
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 06, 2011, 23:39:52  »
Padło stwierdzenie, że MK są wolne, co zostało skontrowane ad personam i tyle. Może jakieś porównanie z innymi bitkami 2D świadczące o tym, że MK nie są takie wolne za jakie się je uważa?

To do zainteresowanego już. Ja nic o szybkości MK nie pisałem, a jedynie kontrowałem wypowiedź o poziomie i graczach w latach 90. Dałem konkrety i niestety nie doczekałem się podobnej odpowiedzi więc uznałem, że autor pretensji po prostu nie ma pojęcia o czym pisze. Proste? Proste.

5
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 06, 2011, 23:21:57  »
Bijatyki to nie polityka aby sprzeczać się o nie a tym bardziej o starą Polską scenę "dworcową". Lepiej podyskutować o combach, jugglach i strategii gry w MK, co? :)

O tym już jest sporo na innych forach. Tutaj padł temat o poziomie w latach 90 i chcę rzetelnych odpowiedzi, a dostaję same onelinery (Qjon) i brak konkretów. No to co z tym poziomem. Ktoś może w końcu normalnie pogadać lub dostosować się do moich wypowiedzi? Ja cały czas powtarzam, albo się pisze o czymś o czym ma się pojęcie i w czym się uczestniczyło, albo jest się wielkim teoretykiem Internetu, który swoją wiedzę czerpie z wywiadów, które przeprowadzałem. No naprawdę, ludzie...

6
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 06, 2011, 23:12:39  »
Ziew.

I właśnie przez takie posty mało kto traktuje Was poważnie. Albo masz coś do powiedzenia, albo nie masz nic.

7
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 06, 2011, 23:01:20  »
Poza tym tak, oczywiście najlepiej jest zacząć o poziomie graczy, turniejach na których się nie było, by później jak ktoś ładnie odpowie o scenie dawnej/dzisiejszej i zweryfikuje wiedzę, odpisać z pretensjami, że ktoś się mądrzy o scenie i na pewno nie zna wszystkich graczy... Ręce opadają. Albo bierzesz odpowiedzialność za swoje wcześniejsze posty i bierzesz odpowiedź na klatę, albo nie odwracaj kota ogonem. Pojęcia nie miałeś o rzeczach o których pisałeś to doczepiłeś się, że ktoś odpowiedział, a przy okazji napisał to i owo o scenie o której RÓWNIEŻ Ty zacząłeś.

Dla uściślenia: Scena MK we wcześniejszych latach 90 nie istniała. Tak jak nie istniała scena SF, gdzie Konsolite pisał w najbardziej sprzedającym się czasopiśmie o grach, że jest mistrzem SF i zaprasza każdego do redakcji w celu sprawdzenia. Były wtedy po prostu własne grupy, które miały swoich mistrzów i graczy. I o takich grupach mówiłem pisząc o kilku miastach. Oczywiście, że nie znałem ich wszystkich, bo to by było niemożliwe, ale te co poznałem to by Cię pośladkami zmiażdżyły grając na automatach, mając sticka w d...

Więc proszę nie czepiać się czegoś, co się samemu zaczęło.

8
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 06, 2011, 22:41:41  »
Jeżeli cie interesuje mój wiek to wystarczy spojrzeć w mój profil, w odróżnieniu od ciebie nie kryję się z tym.

Generalnie to straszny jest u was (piszę u was bo nie wiem czy stworzyłeś sobie nowe konto czy jesteś drugą osobą) brak konsekwencji.
Najpierw piszecie że jak ktoś za czasów MK był w niego dobry to wy na pewno o nim wiecie.

Z drugiej strony piszecie że prawdziwe eMKej to było u was w wielkich miastach na dworcach głównych i mniej głównych, w tym budach.

No to bardzo świetnie, teraz spójrz na mapę Polski i policz ile jest w Polsce większych miast i zdaj sobie sprawę że w tych miastach też wtedy były niejedne budy i niejeden dworzec główny i jak ktoś w latach 9x potrafił grać w MK i miał tam scenkę 20 koleżków to niekoniecznie musiałeś wiedzieć o ich istnieniu.
A w Polsce są nie tylko miasta większe i bezmiasta, są też miasta średnie i mniejsze. Ja w swojej mieścince ~130 tys mieszkańców w latach 90 nie miałem w ogóle problemów z salonami czy sparing partnerami.
Nie wiem też o co chodzi z tym Kalim, przecież każdy wie że Kali nie był turniejowym graczem i rozkręcał się jak ruski telewizor xD.

Serio, nie wiem jak można twierdzić że za czasów kiedy "nie było" internetu znało się całą czołówkę w danej grze, zaraz może padnie stwierdzenie że w MK grano wtedy jedynie na śląsku i w okolicach a na pomorzu lub bardziej bok ludzie grali w badmintona i nie wiedzieli co to erkejdy.


Ale w sumie Hate ma rację. Kogo to obchodzi ; D.

Widzisz, mój post nie miał na celu pokazania "ohoho kogo to my nie znamy" jak to z dupnej strony zinterpretowałeś, ale była to zwykła odpowiedź na Twoje słowa o graczach, poziomie i braku wiedzy o tym co się działo dawniej na arenie Mortala w Polsce. Jak sam grałeś od święta do święta w mieścinie i jesteś świadomy, że ludzi dawniej od groma grało właśnie nie tylko w wielkich miastach, to skąd tekst o tym, że "nikt dawniej nie umiał grać bo ktoś tam kiedyś wygrał coś tam Anti Airem"? Jeśli u Ciebie był słaby poziom, a nie znałeś tego z większych miast to po raz kolejny wychodzi Twoja niewiedza. Ja właśnie bardzo otwarcie mówię, że nie znałem wszystkich i nigdy znać nie będę, ale pewne rzeczy są oczywiste. Jak nie grałeś z najlepszymi to jakim cudem masz wiedzieć o tym jak ludzie grali? Właśnie, nie masz pojęcia. Pisząc tu o wywiadzie w stylu "coś gdzieś kiedyś było i przeczytałem, że to i tamto". Naprawdę wspaniała postawa. A tekst o Kalim był właśnie dlatego, by Ci uświadomić, że osoby, które Ty uważasz za anonimowe, tak naprawdę dla ludzi zaangażowanych i siedzących w temacie anonimowi nie są i ktoś kiedyś przykładowo z nimi grał, co bardzo łatwo zweryfikować. Więc nie schodź z tematu o scenie MK, bo nie o nim był mój post, a po prostu o Twojej nieznajomości tematu. A przynajmniej czasów o których rozmawiasz. Wiem, że to trudniejsze do zaakceptowania i łatwiej odwrócić kota ogonem, ale tak, mój post był do Ciebie i o Twojej osobie. Nie, nie znałem całej sceny. Ładnie napisałem? No to w takim razie w dalszej części proszę już sceny się nie tykać, a brać to co piszę personalnie.

Adept.

9
MK ogólnie / Odp: MK1/2/3 a Polska.
« dnia: Czerwiec 06, 2011, 21:48:04  »

Nie mówię kto umiał w to grać a kto nie ale serio, myślisz że umiałeś w to wtedy grać, czy po prostu włączyłeś sobie MK 2 lata temu i twierdzisz że umiesz w to grać?

Bo wiesz, patrząc na to z perspektywy tamtych czasów owszem można powiedzieć że ludzie potrafili w to grać, ale patrząc z perspektywy dzisiejszych czasów można powiedzieć że ludzie głównie naciskali guziczki w tamtych latach 90. Mogę ci nawet podać kilka przykładów żebyś wiedział o co mi chodzi.
Jakiś czas temu był w jednym z portali wywiad z kolesiem który wygrał jeden z większych turniejów w MK2 jakieś tysiąc lat temu, koleś stwierdził że wygrał bo ludzie nie wiedzieli co to jest AA i skakali. On natomiast używał AA co uznał wtedy za wspaniałą i nowatorską taktykę (coś co dzisiaj jest zupełną podstawą nawet na niskim (acz świadomym) poziomie gry.


Ogólnie zgadzam się, że poziom dzisiejszy, a "wtedy" to dwie różne bajki. Kaillera umożliwiła rozwój taktyk, które graczom wtedy nawet się nie śniły. W końcu można było grać z całym światem i weryfikować na bieżąco to co wychodzi, a co wyeliminować ze swojego repertuaru ciosów. Sądzę nawet, że Adam - z którym to ja akurat ten wywiad przeprowadzałem na który się powołujesz - dostałby w papę grając z dzisiejszą czołówką Polski, jednak czego to dowodzi? Ten sam Adam wyeliminował w pierwszym turnieju Tekkena Kaliego, więc jaki masz problem ze znajomością graczy turniejowych z lat 90? Jak zacząłeś jeździć i pykać od 2000 roku to do kogo Ty masz pretensję że ludzi, eventów i poziomu nie znasz?

Cytuj
ekhmm, nie wiem czy wiesz ale MK1 wyszło prawie 20 lat temu. Więc to trochę tak jakbyś powiedział że znałeś wszystkich w kraju którzy umieli grać w pierwszego VF... kilkanaście lat temu..

J/w. Kwestia wieku i zaangażowania. Albo jesteś młody, albo Twoja kariera jest młoda. Jak nie znasz poziomu graczy Katowickiego dworca, Szczecińskiej kanciapy dworcowej czy Tarnowskiej budy, to o czym Ty tu w ogóle rozmawiasz i jak mam brać Cię na poważnie? Powołujesz się na imprezę na której nie byłeś, a na dodatek na której były rozgrywane zawody na wersji PC, która znacznie się różniła od wersji arcade, o której tutaj właśnie powinna być mowa. Bo nie wiem czy wiesz, ale poziom tak naprawdę można ocenić przez pryzmat większych miast, gdzie gracze przychodzili i ciorali, a nie przez turniej na komputery klasy PC w konwersję daleką od ideału. Poza tym kwestię poziomu również trzeba rozgraniczyć. Istnieją czasy poziomu offline i czasy poziomu kaillery. A tej drugiej kwestii to wypowiadający się tutaj Vert może Ci poopowiadać historie, gdyż to on był swego czasu czołówką Europejską w MK i trenował z obecnie najlepszymi na świecie graczami.


Powiem Wam tak - jak macie dość samozaparcia by tak długo grać w tą biedną grę i do tego masterować po dziś dzień swojego skilla w grze sprzed 2 dekad to szacun dla Was. Mnie nowy MK (który jest o wiele bardziej zaawansowany technologicznie niż wszystkie odsłony dotąd razem wzięte) znudził mnie po miesiącu grania.

Mnie też lekko znudził nowy Mortal, a w MK retro gram od zawsze w mniej lub bardziej regularnych odstępach. Dlaczego? Bo dostarcza pokłady takiej ilości zabawy, jakiej nie dostarczą mi inne gry.

Strony: [1]