1
Forum / Odp: Jesteś nowy? Przedstaw się :)
« dnia: Luty 10, 2010, 16:49:36 »
Artur (Artix), 20 lat, Poznań (obecnie Anglia), członek TcT, postać Law + jakiś "pomagier" zależnie od części .
Moja przygoda z grami zaczęła się od Amigi, której posiadaczem był brat. Potem przyszły czasy kolejnych Play'ów, przy czym na PSX-a moją pierwszą grą był Tekken 3, a w przypadku PS2 - TTT . Choć uwielbiałem tę bijatykę, to o żadnej konkretnej świadomej grze nie można było mówić. Na to przyszła pora dopiero przy okazji T5, gdy poznany Odyn opowiedział mi o inicjatywie TcT, a dzięki zaproszeniu Grey Foxa przybyłem na moje pierwsze oficjalne granko teamowe. Mój poziom był żenujący, ale dzięki grankom z lepszymi, nieco się podniósł. Nie zmienia to faktu, że nadal jest na zdecydowanie niskim poziomie, więc gram w tę grę głównie dla kontaktu ze znajomymi i atmosfery, którą przynoszą turnieje. Gdybym miał patrzeć tylko na sukcesy, to już dawno bym to rzucił. Niestety, wyjazd na studia do Anglii mocno ostudził mój zapał do grania w Tekkena, bo zwyczajnie nie ma się z kim spotkać (to nie Londyn). Brak już tej zajawki, co za początków T5, nawet na online średnio mi się chce wchodzić. Co nie zmienia faktu, że zawsze jak jestem w Poznaniu, to staram się z chłopakami pograć. Tylko na żaden turniej nie mogę się załapać :/.
Moja przygoda z grami zaczęła się od Amigi, której posiadaczem był brat. Potem przyszły czasy kolejnych Play'ów, przy czym na PSX-a moją pierwszą grą był Tekken 3, a w przypadku PS2 - TTT . Choć uwielbiałem tę bijatykę, to o żadnej konkretnej świadomej grze nie można było mówić. Na to przyszła pora dopiero przy okazji T5, gdy poznany Odyn opowiedział mi o inicjatywie TcT, a dzięki zaproszeniu Grey Foxa przybyłem na moje pierwsze oficjalne granko teamowe. Mój poziom był żenujący, ale dzięki grankom z lepszymi, nieco się podniósł. Nie zmienia to faktu, że nadal jest na zdecydowanie niskim poziomie, więc gram w tę grę głównie dla kontaktu ze znajomymi i atmosfery, którą przynoszą turnieje. Gdybym miał patrzeć tylko na sukcesy, to już dawno bym to rzucił. Niestety, wyjazd na studia do Anglii mocno ostudził mój zapał do grania w Tekkena, bo zwyczajnie nie ma się z kim spotkać (to nie Londyn). Brak już tej zajawki, co za początków T5, nawet na online średnio mi się chce wchodzić. Co nie zmienia faktu, że zawsze jak jestem w Poznaniu, to staram się z chłopakami pograć. Tylko na żaden turniej nie mogę się załapać :/.