heja, pierwszy dzien za mna. poogladalem troche kofa, troche streeta no i freeplaye w ae. zebralem MEGA baty od jakiegos francuskiego cody playera (innego mam jeszcze w bracketcie). Pobil mnie tez irlandzki fey.wygralem tylko z czechami i irlandzkim deejayem
ogolnie masakrycznie mi sie przesiadlo na xboxa i musze mocno pocisnac freeplaye bo na te chwile mialem nawet problemy z prostymi linkami. podpatrzylem jak tokido z gamerbee graja w crossa freeplaye. jak dla mnie gra dalej jest dretwa.
powiem szczerzy ze przez ten fracuski komentarz ciezko sie hype'owac. team battles gdzie niewiadomo kto jest kim itd :)a
jutro turniejowo raczej zadna gra mnie nie interesuje takze bede kupowal freeplay area (ktore jest w c**j mniejsze niz w 2011 tak btw).
aha i jest stanowisko z windjammers