BACKDASH FORUM
Społeczność => Polska scena => Wątek zaczęty przez: HiKrush w Marzec 23, 2011, 14:01:26
-
Nudzi mi się w robocie i przyszło mi coś do głowy.
A gdyby zorganizować doroczne mistrzostwa Polski w Tekkena? Odbywałyby się na zasadzie eliminacji wojewódzkich, po których zakwalifikowani w eliminacjach zbieraliby się na zorganizowanym w którymś mieście któregoś województwa finale. Co roku finał organizowałoby inne województwo, żeby się nie sapali ci z Warmii, że muszą wiecznie całą Polskę przejeżdżać.
Ja wiem, ja wiem, to wymagałoby ogromnych nakładów pracy, ogromnego zaangażowania i początkowo nie dałoby wymiernych efektów, ale do hooya wacława, czemu nie spróbować? Zrobilibyśmy sobie polskiego crasha, albo coś w tym stylu. Zajawilibyśmy duuużo więcej osób do grania, rozbudowalibyśmy scenę, podnieśli prestiż tego typu aktywności, czy nawet, kto wie, może kiedyś dostali się z tym do telewizji.
Na razie mam nie do końca jasną wizję tego wszystkiego w głowie, ale ogólnie wiecie o co chodzi, nie? Poza tym takie coś przyniosłoby gros korzyści i ułatwień na poziomie organizacyjnym, to znaczy łatwiej byłoby pozyskać sponsorów i tak dalej.
Problem zasadniczo leżałby tylko w kwestii znalezienia odpowiednich ludzi do organizowania eliminacji w każdym województwie. Ja osobiście, choć stolicą Małopolski Limanowa nie jest, to byłbym w stanie przyjąć na siebie organizację eliminacji w Małopolsce właśnie. Z Dolnym Śląskięm, czy Mazowieckim większych problemów by nie było i wydaje mi się, że w miarę docierania do coraz większego grona różnorakiego odbiorcy chętni z inncyh województw zgłaszaliby się sami. Z uczestnikami nie byłoby źle pod warunkiem, że ktoś miałby fizycznie możliwość wsiąść do samochodu z furmanką plakatów i przejechać swoje województwo wszerz i wzdłuż - gdyby jakiś mieszkaniec Wypizdowa Granice zobaczył na plakacie słowa "Wojewódzkie eliminacje do ogólnopolskich mistrzostw Tekkena", to założe się, że by WSkę swoją sprzedał i kupił PS3 w celu trenowania.
Co o tym myślicie? You may say I'm a dreamer, ale mam nadzieję, że I'm not the only one ;)
-
Wielu dobrych graczy z np. Wrocławia i okolic miałoby problem z załapaniem się do finału, podczas gdy w pomorskim byłby problem z utworzeniem trzyosobowego teamu.
Trochę lipa :f
-
Jasne, to przemyślałem i naturalnie trzeba byłoby obmyśleć jakiś konkretny sposób wybierania ilości zakwalifikowanych.
Z niedoborem też by był problem, ale w miarę rozwoju przedsięwzięcia na pewno znaleźliby się gracze, jeżeli nie jacyś cichociemni miażdyciele, to na pewno ktoś nowy.
-
Ciężko do realizacji ale zacna idea :)
-
Idea nie jest glupia, ale zeby to naprawde mialo sens to musialby ktos to zasponsorowac i zrobic reklame. Bez reklamy efekt bedzie taki ze zrobimy sobie eliminacje wojewodzkie na ktore przyjdzie ~~20 osob, zakwalifikuja sie osoby obecne na scenie i sam turniej finalowy bedzie po prostu eventem takie jak zawsze. Sama nazwa "polski crash" jest troche na wyrost, bo tam to troche inaczej to wyglada. Swego czasu byl tu jakis koles, ktory deklarowal, ze bedzie organizowal turnieje w dziesiatkach polskich miast, ze ma sprzet itp itp... i sluch zaginal. Jezeli chcielibysmy zorganizowac takie zawody i zeby to mialo sens to na kazdy z turniejow w wybranych wojewodztwach powinno pojawic sie ~50 graczy. Pierwsza rzecza, ktora nalezaloby zrobic to zglosic sie do cenegi o patronat nad tym. Podsumowujac, zawsze warto probowac, ale doswiadczenie uczy nas, ze bedzie bardzo ciezko.
Zajawilibyśmy duuużo więcej osób do grania, rozbudowalibyśmy scenę, podnieśli prestiż tego typu aktywności, czy nawet, kto wie, może kiedyś dostali się z tym do telewizji.
Hehehehe... Zwykle jesli chodzi o organizacje turniejow i imprez dla graczy jestem wielkim optymista, ale z ta telewizja to ostro pojechales. W Koreii program w TV o tym jak ludzie graja w bijatyki i starcrafty jest czyms normalnym, ale w takim kraju jak Polska jest to nie mozliwe. Dobrze wiesz jaka ludzie w Polsce maja mentalnosc i jak wiele czasu trzeba aby ja w choc pewnym stopniu przelamac. Osobiscie bardzo chetnie chcialbym zobaczyc relacje z turniejow w Polskiej telewizji, ale zupelnie sobie nie wyobrazam jak mozesz przekonac jakiegos pana w garniturze z tefalenow i polsatow, ze oplaci im sie to bardziej niz produkcja kolejnego serialu z Kasia Cichopek. Jezeli taka gra jak Counter-Strike nie ma takiego programu to czemu Tekken mialby miec? Niestety w naszym kraju dobre checi to troche za malo. Naprawde nie lubie "gasic" takich pomyslow... ale to jest tylko odrobina realizmu. Zadbajmy najpierw o to aby na turniejach pojawialo sie wiecej niz 50 osob.
-
No jasne, że cięzko. Ale jak się zastanowić, to problem byłby jedynie w organizacji i początkowym wkłądzie własnym, reszta by poszła. Znajdź kogoś, kto takie coś zorganizuje, a gracze znajdą się sami. Druk tysiąca czarno - białych plakatów A3 przy odrobinie szczęscia drukarnia zrobiłąby za umieszczenie jej loga w którymś z dolnych rogów. Ktoś zaprzęga swojego Golfa i w mniej niż tydzień całe województwo plakatem stoi. Spam na lokalnych forach i portalach internetowych to czysta formalność.
Jak się tak dobrze zastanowić, to na pewno zbierzesz 50 ludzi w województwie. Bez przesady, w Małopolskim mamy ponad 3 miliony mieszkańców i tylko u mnie w mieście gra 6 osób. Statystycznie jeżeli na każde 15 tysięcy jest sześć osób, to na trzy miliony powinno znaleźć się ile? Jasne, że statystycznie ja i pies mojej sąsiadki mamy po trzy kończyny dolne, but still.
Sponsoring nie byłby wielkim problemem, bo niewielkie firmy o lokalnym zasięgu chętnie przywaliłyby swoim logiem w zamian za kilka stów/udostępnienie sali/pożyczenie telewizorów/konsol/gier. Ale za to wszystko odpowiedzialność musiałby brać organizator, a z tymi jest problem największy.
Pieniądze, sponsorzy, gracze - to wszystko by się znalazło. Problemem są kompetentni ludzie, którzy mogli by to zorganizować.
Hehehehe... Zwykle jesli chodzi o organizacje turniejow i imprez dla graczy jestem wielkim optymista, ale z ta telewizja to ostro pojechales. W Koreii program w TV o tym jak ludzie graja w bijatyki i starcrafty jest czyms normalnym, ale w takim kraju jak Polska jest to nie mozliwe. Dobrze wiesz jaka ludzie w Polsce maja mentalnosc i jak wiele czasu trzeba aby ja w choc pewnym stopniu przelamac. Osobiscie bardzo chetnie chcialbym zobaczyc relacje z turniejow w Polskiej telewizji, ale zupelnie sobie nie wyobrazam jak mozesz przekonac jakiegos pana w garniturze z tefalenow i polsatow, ze oplaci im sie to bardziej niz produkcja kolejnego serialu z Kasia Cichopek. Jezeli taka gra jak Counter-Strike nie ma takiego programu to czemu Tekken mialby miec? Niestety w naszym kraju dobre checi to troche za malo. Naprawde nie lubie "gasic" takich pomyslow... ale to jest tylko odrobina realizmu. Zadbajmy najpierw o to aby na turniejach pojawialo sie wiecej niz 50 osob.
Proponujesz więc siedzieć i czekać aż mentalność się zmieni?
-
Swego czasu byl tu jakis koles, ktory deklarowal, ze bedzie organizowal turnieje w dziesiatkach polskich miast, ze ma sprzet itp itp... i sluch zaginal.
Ten ktoś to Szejker z polskiej sceny pesa i jeżeli chodzi o Pesa to świetnie mu idzie, przypuszczam że nie ma czasu na Tekkena.
-
Swego czasu byl tu jakis koles, ktory deklarowal, ze bedzie organizowal turnieje w dziesiatkach polskich miast, ze ma sprzet itp itp... i sluch zaginal.
Ten ktoś to Szejker z polskiej sceny pesa i jeżeli chodzi o Pesa to świetnie mu idzie, przypuszczam że nie ma czasu na Tekkena.
Wlasnie mialem jeszcze wspomniec o jednej rzeczy i Twoj post mi w tym pomoze.
@Hikrush
Wstaw sobie w pierwszym poscie zamiast napisu "Tekken" napis "FIFA/PES". Wtedy cala idea dostaje do realizacji +80% ;D. Wiesz do czego dążę...
Jezeli przedstawilbys to Cenedze i nie wyprosza Cie po 5 min to jestem sklonny dac temu szanse.
-
A co się tak na tą Cenegę uparłeś? Ile aktualnie organizowanych turniejów ma patronat Cenegi? No właśnie.
Jasne, z PESem jest łatwiej, bo amatorów piłki kopanej więcej, ale zauważ ile na każdym z turniejów Tekkena jest graczy typu Nołnejm Nołnołn, którzy cośtam cośtam potrafią, jakąśtam wiedzę mają, a co za tym idzie jakiś tam potencjał. Zastanów się ile więcej by ich było, gdyby zamiast informacji tylko na Honmaru i tutaj byłyby jeszcze plakaty, ogłoszenia na lokalnych forach i portalach internetowych?
Ja wiem, że to wszystko nie byłoby łatwe. Ba, to by było mocno trudne, wymagające ogromnego zaangażowania, poświęcenia, krwi, potu, łez i zgrzytania pochwy, ale to jest do zrobienia.
-
Uparlem sie na Cenege, bo jako wydawca gry, ma ona nad nia calkowity patronat w Polsce i najwieksze mozliwosci finansowe i prawne, aby moc organizowac potezne turnieje. Z ich zgoda i wspolpraca wszystko to byloby w cholere prostsze. My jako gracze dbamy o to aby zapewnic odpowiedni poziom turnieju, a wydawca zajmuje sie promocja itp. W tym caly problem, ze zaden turniej nie ma patronatu cenegi bo oni tam maja swoje sprawy i nie maja wiekszego celu w tym aby zrobic to co Warner, organizujac turniej w MK. Ten turniej zapowiada sie na najlepsza kampanie reklamowa jakiejkolwiek bijatyki w Polsce. Jest hype, jest impreza. Dobra. Ode mnie starczy, bo sam duzego turu nie organizowalem. To sa tylko spostrzezenia gracza Tekkena w Polsce.
-
W Korei mają Crasha, my mamy turnieje. Co za różnica w jaki sposób jest to zorganizowane, jeśli w naszym kraju nie gra tak wielu ludzi jak w Korei. Idea świetna, ale jak to zrealizować w kraju, w którym prezydent nie potrafi napisać poprawnie zdania?
-
W Korei mają Crasha, my mamy turnieje. Co za różnica w jaki sposób jest to zorganizowane, jeśli w naszym kraju nie gra tak wielu ludzi jak w Korei. Idea świetna, ale jak to zrealizować w kraju, w którym prezydent nie potrafi napisać poprawnie zdania?
W USA G.W.Bush to 2 dni rzucal jakas gafe, a MLG tam maja ;D.
-
Maciek, jasne, możemy stwierdzić, że wszystko jest do doopy i nie ma sensu czegokolwiek robić, ale zastanów się, czy aby na pewno tędy droga?
No i powiedz mi, jak Ty sobie wyobrażasz granie w Korei? Że tam ludzie rodzą się z wiedzą o graniu, że tam grało się od zawsze i to było normalnym elementem koreańskiej kultury? Szesnastowieczny Koreańczyk dworski po zajęciach z kaligrafii i erystyki siadał za konsolę i grał? No nie bardzo, wodzu. To wszystko kreowało się na przestrzeni ostatnich 15 - 20 lat i jest takim samym novum jak tutaj. Problem w tym, że tutaj mentalność jest taka, jaka jest, czyli "eee, bez sensu, to nie przejdzie, nie uda się, tu nikt nie gra". No kłaść się i umierać. A skąd konkretnie wiemy, że tu nikt nie gra, he? Próbowaliście napisać na jakimś swoim lokalnym portalu internetowym ogłoszenie z zapytaniem, czy ktoś nie byłby chętny pociorać w Tekkena? Bo ja próbowałem i w pierwszym tygodniu odezwała się jedna osoba. Gra słabo, owszem, ale nikt nie był dobry od razu. No i wyraża chęć nauczenia się, a to podstawa.
Usiądźcie sobie na spokojnie i zapytajcie samych siebie co zrobiliście dla rozwoju polskiej sceny. Poza siedzeniem i doskonaleniem własnych umiejętności, naturalnie. Podejrzewam, że niewiele.
Co do Ceneg, to będę obstawał przy tym, że jest nam ona potrzebna jak rolnikowi ciągnik. Owszem, byłoby o wiele łatwiej, ale bez tego też możemy dać radę. Tylko, kuhwa, trzeba najpierw skończyć jęczeć, że to nie ma sensu i zastanowić się, każdy w swoim zakresie, czy byłby w stanie czemuś takiemu podołać.
-
Wiesz, ja jestem zawsze w jakims stopniu wesprzec takie idee, ale teza, ze z Polski da sie zrobic Koreę dzieki samym checiom... To juz jest utopia.
-
Wiesz, ja jestem zawsze w jakims stopniu wesprzec takie idee, ale teza, ze z Polski da sie zrobic Koreę dzieki samym checiom... To juz jest utopia.
Nie chcę robić z Polski Korei, bo to niemożliwe. Możliwe natomiast jest zrobić coś, co za jakiś czas może wyewoluować w coś działającego na zasadach podobnych do tych w Korei. Nie od razu Rzym spalono i ja to doskonale wiem. Nie mam utopijnych wizji tego, że w tydzień każdy Polak będzie wiedział co to Tekken. Początkowo zapewne to przedsięwzięcie nie stanowiłoby niczego poza usystematyzowanym systemem turniejów wojewódzkich z konsekwencją w turnieju ogólnopolskim i wiedziałoby o tym stosunkowo wąskie grono ludzi stricte zaineteresowanych wzięciem udziału. Ale ci ludzie to nie byłoby tylko to ~70 osób, które na zmianę bierze udział w turniejach w Łodzi/Wrocławiu/Warszawie, bo byłoby ich o wiele, wiele więcej. Wiadomo, randomów, nołnejmów, but still.
-
Jeżeli chodzi o bijatyki to z nołnejmamii jest ten problem że jak przychodzą na miejsce turnieju i widzą kogoś z czołówki to się im odechciewa grania, z reguły jest jeszcze gorzej bo taki mr.nobody widzi że na każdym stanowisku sypią się kombosy których on w życiu by nie ogarnął, nie dość że często nie bierze udziału w turnieju(lub rezygnuje po dwóch walkach) to jeszcze porzuca gre bo stwierdza że i tak się tego nigdy nie nauczy. Fifa/Pes to piłka nożna, tutaj bez timingu i wyuczonych schematów, setupów itp można coś zdziałać, mistrzowi w swojej grupie utrzec nosa, strzelić bramkę albo nawet zremisować i już jest podjarka. Dlatego więcej ludzi w to gra na turniejach, kto jak kto ale ja o tym wiem sporo, byłem na wieeeeelu turniejach tak w Pesa jak i w Tekkena, ten schemat graczy się zawsze powtarza, od wielu lat. Natomiast co do samej organizacji crusha, to z punktu widzenia organizatora, jest już stanowczo za późno. Przy premierze (a właściwie przed) TTT2 można spróbować, teraz jest nowa era bijatyk i umówmy się, T6 robi się powoli stary. Jest zajawka na mortala, gra jest skierowana dla nowych graczy, jest marvel który przyciągnął mnóstwo fanów innych bijatyk (Soula, Streeta itp. ). Zobaczymy ile hype na te gry się utrzyma, patrząc w przeszłość Street fighter 4 tez miał taki hype na początku, na końcu została tylko garstka (odsyłam do długiego na ponad 150 stron tematu na forum psxextreme). Z innej beczki, reklama turnieju w internecie wystarczy, po co plakaty, zobaczcie na przykład mistrzostw w demo mortala i ilość zapisanych osób. Taka reklama nie jest problemem, ja sam mam możliwość zorganizowania reklamy na wielu portalach w tym na ppe.pl które przyciąga mnóstwo ludzi. Dodając do moich wtyków, wtyki takiego Di i TLT można zrobić OGROMNY hype. Problemem jest wyczucie momentu, tak jak mówiłem na T6 jest za późno. Wogóle do organizacji czegoś takiego musiała by powstać naprawdę spora grupa organizacyjna, ludzi którzy się znają i będą się regularnie kontaktować itd. Tyle od Zajmanka, wracam do treningu, za pare godzin turniej w Marvelka ;p
-
No i o tym właśnie mówię. A że T6 się starzeje, o tym nie pomyślałem. Może to i racja? Ale z TTT2 znowu może być problem formalny w postaci braku egzemplarzy gry, bo przy premierze drogie to będzie cholerstwo :P
Że nołnejmy rezygnują, to mnie to akurat obchodziłoby najmniej - dopóki wpisowe wpłacone i zarejestrowana frekwencja dobra, dopóty to ma sens. A jeżeli jeden na dziesięciu nołnejmów zamiast się zmarać dostanie mobilizacyjnego kopa i zacznie grać, to to będzie spory sukces, don't you think?
-
Z mojego punktu widzenia, to jezeli w danym miescie nie ma z kim grac i nagle jada na turniej i dostaja b+1 steva na CH to sie poprostu odechciewa. Wyjatkami sa ludzie ktorzy dostaja i wyciagaja wnioski, ale lepiej olac gre i zagrac w cos co nie ma sceny, i wymiatac osiedle... Dla przykladu, gdyby olimp nie gral 3 lata temu, prawdopodobnie bym teraz juz nie gral w Tekkena. Dlatego niestety jak juz scena gdzies bedzie sie rozrastac to we Wroclawiu lub w Warszawie gdzie jest arena pozwalajaca zobaczyc gre na wysokim poziomie casualom i poznac ludzi. Moja teoria nie trzyma sie kupy tylko przez to, ze Poznan, gdzie bylo bardzo duzo osob, nagle umarl tekkenowo. Gdybysmy mieli scene automatowa to sprawa by wygladala zupelnie inaczej. Eliminacje by sie udaly, tylko gdyby zaangazowala sie w to jakas wieksza siec handlowa, jak Empik czy Media Markt.
To tylko moj widok na nasza scene i jak to wszystko u nas dziala. Moze gdzies tam jest grupa 5 osob na podobnym poziomie ktore graja ze soba, ogladaja filmiki Knee, Nina, wyciagaja wnioski, ale jakos sie jeszcze nie dowiedzieli o turniejach. Oby takich osob bylo jak najwiecej.
-
Jak wyjdzie TTT2 to jeśli zrobi się duży turniej na samym początku to jego poziom będzie raczej słaby bo nikt tak szybko tej gry nie pozna, a tym bardziej że trzeba do niej ogarnąć dwie postacie. Hype za to będzie większy bo będzie to nowa gra.
-
Oczywiście i agree, niestety pozostała dziewiątka która zrezygnowała opisuje wrażenia z turnieju swoim kumplom, sparing partnerom mniej więcej tak : "Stary tam nie ma po co jechać drugi raz, ich poziom jest nieosiągalny, grają jakby tylko to w życiu robili, nie ma bata na nich" (nich opisuje z reguły 3/4 graczy na turnieju w Tekkena). Jedynym ratunkiem jest tryb online w grach, taki onlinowy "Vindicator" jest przekonany że sporo zawojuje i to go już motywuje na przyjazd. Poczekamy na TTT2 i pomyslimy. aha, wydawca gry jest konieczny w takim przedsięwzięciu, wiem co mówię. Z wieloma przedstawicielami czołowych firm rozmawiałem jak jeszcze pracowałem w głównym Wrocławskim saturnie, da się z nimi dogadać ale trzeba mieć wszystkie materiały przygotowane i dać im znać duuuuuuuuuuuuuużo wcześniej. Jeżeli turniej w demo mortala wypali, może to być świetna karta przetargowa do przyszłych negocjacji.
-
Owszem, dużo w tym racji z sodomizowaniem nołnejmów. Ale tu dochodzi cykliczność przedsięwzięcia, która takiemu nołnejmowi pozwoli na myślenie w kategoriach "o wy hooye, za rok wam pokażę". I już na 10 graczy jeden się zmobilizuje, trzech pomyśli, że za rok im pokaże, a sześciu odpadnie.
Pomyślcie, dla nołnejma wygrana nie oznacza tylko jakichś tam pieniędzy za miejsce. Przy takim przedsięwzięciu poza kasą będzie też uwzględnienie jego ksywy w relacji, wywiady dla lokalnych telewizji internetowych, no szał i taniec z gwiazdami. Zresztą nadal obstaję przy swoim i twierdzę, że ludzie się znajdą. Za pierwszym razem. Za drugim razem ilościowo będzie gorzej, ale jakość wzrośnie.
Nie oczekiwałem mega entuzjazmu i w ogóle, ale po tym co piszecie mam ochotę pociąć sobie żyły bułką - jagodzianką. Jak ktoś z zewnątrz ma mieć dobre zdanie o scenie Tekkena, czy ogólnie gier, skoro my tutaj, wewnątrz, uważamy, że to obraz nędzy i rozpaczy?
-
O tak. Odpowiedniki Green Arcade w kilku miastach, to byłoby dopiero coś.
@HiKrush
Moi rówieśnicy "grają" wyłącznie na komputerach w metiny, tibie i inne tego typu gry. Gdybym przedstawił im system gry w Tekkena, którego sam nie znam do końca dobrze, bo dopiero się uczę, to nigdy nie chcieliby się nauczyć w to grać. Prawda jest taka, że Counter Strike lub, jak mądrze o tym ZajmaN napisał, PES czy FIFA to gry, które wymagają generalnie ogrania, natomiast bijatyki to gry dla ludzi, którzy muszą mieć mnóstwo samozaparcia w sobie.
Prawda jest taka, iż jestem chyba jedynym graczem, którego wiek nie przekracza osiemnastki (nie licząc Frizena, który według rocznika już chyba ma) i można po tym śmiało wywnioskować, że z czasem liczba graczy się zmniejszy.
Nieraz widziałem jak osoby w podobnym wieku do mnie rezygnują z tej gry, bowiem nie potrafią przegrywać, czy też nie chce im się przyskillować nieco w tę grę. To przykre, że tak łatwo można się zniechęcić. Jeśli istnieje jakaś możliwość, by większa ilość graczy chciała uczyć się budować swój styl gry w tej pięknej Tekkenowej krainie, to należy ją wykorzystać, ale nie wiem, czy organizowanie tych polskich Crashy to nie słomiany zapał tudzież zwykła zajawka.
-
chyba temat powinien zmienić nazwę na "jak przyciągnąć nowych graczy do tekkena (czy czegokolwiek)"
Bo to co jest teraz w tytule jest całkowicie awykonalne u nas i tylko ładnie wygląda. Natomiast zachęcać nowych graczy można próbować jak najbardziej.
-
Oj, tytuł dałem metaforycznie, a nie dlatego, że chciałbym w Polsce zrobić dokładnie coś takiego. Ot, taka awangarda w nazwie, crash bez crasha.
Maćku, ja też miałem kiedyś mniej niż osiemnaście lat. Podobnie jak reszta moich kumpli, podobnie jak cała polska scena. Że tak powiem kolokwialnie, wielu z nas po maturze chodziło na domówki... eee... nie o to mi chodziło. Anyway, wielu z nas chwali się, że w Tekkena gra od początku, albo od trójki, więc łatwo możesz sobie policzyć ile lat mieli jak zaczynali. Wtedy scena kwitła. Nie wiem, co było tego powodem, może to, że PSXa można było wyrwać za stówkę, a T3 za cenę czystej płyty w sklepie. Wiem natomiast, że jak kilkudziesięciu chłopa będzie siedziało i w oczekiwaniu na zmiany na lepsze marudziło, jak to aktualnie jest do doopy, to nic się nie zmieni.
Promocja nie tylko Tekkena, ale i e-sportu w ogóle to forteca, która jest jak najbardziej do zdobycia, ale fortec nie zdobywa się oczekując aż nieprzyjaciel sam się pokona.
Nie wiem, dawniej te turnieje były jakieś inne. Człowiek mógł się gdzieś wybrać, a później przeczytać o tym w gazecie. Gdzieś pojawiały się zdjęcia, ogólnie była jakaś taka otoczka inna. Info o turniejach przekazywane na gębę, a jednak w jak w 2001 w mojej wsi jeden koleś zrobił turniej, to Hwo, WhiteKing i reszta Krosna potrafiła się o tym jakimś cudem dowiedzieć i przyjechać. Damn, nigga, to był turniej, w którym brało udział 300 ludzi, fakt, w większości słabych randomów, ale z drugiej strony zastanówcie się, co to za turniej, na którym są sami pro starzy wyjadacze?
Nie wiem, jakiś marazm i malkontenctwo, wszędzie widzicie problemy, albo, że nie ma sensu, bo to nie będzie takie świetne, jakbyśmy chcieli, żeby było. Ale ja się pytam, co nam szkodzi spróbować?
-
Niestety najlepszą zaletą serii Tekken a jednocześnie największą wadą jest system gry, który z każdą serią coś zmnienia, coś dodaje dzięki czemu każda następna seria ( według mnie ) jest lepsza od poprzedniej. Jednak co za tym idzie trudniejsza do opanowania dla kogoś kto we wcześniejsze serie nie grał, stąd też, wydaje mi się, niska frekwencja młodych wiekiem graczy. Dochodzi jeszcze do tego, wbrew temu co czytałem na tym forum, wcale nie takie łatwe opanowanie postaci no i wykorzystanie zdobytych umiejętności w walce. Stawiając się w sytuacji początkującego i nie doświadczonego gracza, w sumnie to nie musze bo jestem :) jechać przez całą Polske albo jej połowe po to żeby zagrać dwie czy trzy walki to zwyczajowo mi sie nie chce i szkoda $$$. Brakuje takich mini turniejów typu każdy z każdym, gdzie początkowi gracze mogą nie tylko zgarnąć bęcki od starych wyjadaczy ale też nauczyć sie czegoś i wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów a także wysłuchać uwag i porad co w swojej grze powinni poprawić. No i na takim mini turnieju wiesz przynajmniej, że trafisz kilku graczy o swoim poziomie i to z nimi będziesz toczył te najbardziej ciężkie boje. Wydaje mi się, że w roku powinny być conajmniej trzy takie mini turnieje : Wrocław, Łódz, Warszawa. To mogloby ewntualnie zachęcić nowych zawodników do poważniejszego grania a turnieje typu AOT ewentualnie zweryfikować ich poziom. No i co do tego crasha to może zamiast ligi warto byloby się postarać o Polskie elminacje Tekkena do WCG
-
Co do zmiejszajacych sie frekwencji to na pewno jest kilka powodow. Ja zaczalem grac dzieki kacikowi bijatyk w PSX Extreme, gdzie wiekszosc postaci zostala opisana w sposob dogodny do zrozumienia dla nowicjuszy. Ponad to relacje z turniejow i ogolny hype zadzialal w moim przypadku w sposob "musze tam byc!". Pozniej jednak bijatyki w Polsce zupelnie umarly i teraz musimy walczyc o przywrocenie kacika bijatyk w magazynie, bo sami zgredzi chyba nie zauwazyli renesansu tego gatunku. Coz... teraz mamy jeszcze cos, czego tych 6-7 lat temu nie bylo lub malo kto sie w to bawil... MMO. Naprawde wielu zdolnych graczy dostatnie wciry na turnieju i leci "robic skill na wowie" (co jest zabawne bo tam nie ma skilla, ale to temat na osobna dyskusje ;D).
Zeby nie bylo ze jestem zUy i nie narzekam na scene i bla bla bla....
1) Postarajmy sie zorganizowac eliminacje WCG
2) Zrob dokladna rozpiske jak widzisz realizacje takiego pomyslu, co trzeba zrobic, z kim trzeba pogadac, a ja Ci gwarantuje, ze jesli pozwoli mi na to wolny czas i mozliwosci to zrobie co w mojej mocy aby pomoc w realizacji tego przedsiewziecia.
A juz najlepiej by bylo gdyby TLT sie tu wypowiedzialo. Łodziaki maja chyba najwieksze doswiadczenie w robieniu duzych turow i dokladnie wiedza ile sily i pracy trzeba poswiecic na takie rzeczy.
-
Rzucam to jako dosyć luźny pomysł, ale odniosę się do tego, co Cheese napisał odnośnie szukania nowych twarzy.
A gdyby spróbować promowania bijatyk przez PSN/XBL? Sam kiedyś usiłowałem szukać polskich graczy w BB przez tworzenie pokoi typu "pl" only i rozmowy czatowe z "randomami". Może to brzmi mało efektywnie, ale to chyba jeden z lepszych sposobów na docieranie do ludzi. Pograć, napisać przyjazne wiadomości, polecić backdasha etc etc.
-
Rzucam to jako dosyć luźny pomysł, ale odniosę się do tego, co Cheese napisał odnośnie szukania nowych twarzy.
A gdyby spróbować promowania bijatyk przez PSN/XBL? Sam kiedyś usiłowałem szukać polskich graczy w BB przez tworzenie pokoi typu "pl" only i rozmowy czatowe z "randomami". Może to brzmi mało efektywnie, ale to chyba jeden z lepszych sposobów na docieranie do ludzi. Pograć, napisać przyjazne wiadomości, polecić backdasha etc etc.
Proste, skuteczne, dobre.
Jest wielu graczy w Polsce grających w Tekkena wyłącznie na online. Myślę, że potrafią grać w tą grę, zatem postaram się jakoś do nich dotrzeć.
-
A gdyby spróbować promowania bijatyk przez PSN/XBL? Sam kiedyś usiłowałem szukać polskich graczy w BB przez tworzenie pokoi typu "pl" only i rozmowy czatowe z "randomami". Może to brzmi mało efektywnie, ale to chyba jeden z lepszych sposobów na docieranie do ludzi. Pograć, napisać przyjazne wiadomości, polecić backdasha etc etc.
Sam kiedyś tak szukałem ludzi do grania itd. Swojego czasu jak jeszcze na Honmaru był organizowany turniej online (czy ladder - nie pamiętam) w T6, próbowałem nakłonić ludzi, żeby wzięli udział w tym przedsięwzięciu, bo mała była frekwencja na X360. Z około 10 Polaków zaczepionych przeze mnie tylko jeden się zarejestrował na Honmaru :)
Druga sprawa to jest tryb online w Tekkenie. Większość randomowo spotkanych ludzi na XBL jest tego zdania, że jak weźmie na dupowatym łączu jakąś Lilkę bądź Christie, zacznie maszować przyciski i wygra walkę, to jest "miszczem", który nie potrzebuje żadnych porad czy tego typu rzeczy zawartych na backdashu. Za to jak zaczniesz karać jego ciosy, to wyzywa Cię od noobów, którzy nie potrafią walczyć :) Nie wiem jak w innych grach, ale w Tekkenie ciężko byłoby zastosować taką formę "promocji" tej gry/rozwoju e-sportu.
-
Jutro postaram się spłodzić szkic planu ramowego organizacji eliminacji wojewódzkich.
-
Skoro zostal juz stworzony ranking - jak juz chcecie zachecac, nie prosciej wywalic z kazdego wojewodztwa rankingowcow? powiedzmy top30 czy nawet top40, ktore ma awans do glownego eventu. Niech sie bija nowsi, poczaktujacy, zaczynajacy, rozwijajacy. Proste i zarazem skuteczne - pozostaje kwestia . Rankingowcy mogliby pomoc w organizacji takiego turnieju w danym wojewodztwie i/lub szkolic nowe twarze (grajac lajtowo , bez bloku; ).
Inna sprawa, ze mi sie marzy taki 100% turniej SBO CRASH style. Cos, co kiedys zaczelo TcT na TTT3. 2 ekrany plecami do siebie, podglad na rzutniku. Wszytko puszczone analogowo (bez laga) po componencie or so. Teamy siedza kolo siebie, wszyscy ogladaja, publicznosc klaszcze. Bo takie SBO "1 tv, najczesciej 2-3 osoby siedza i graja, reszta 'zaraz przyjdzie, nikt nie oglada' to zupelnie nie to samo i mija sie z celem. Ktos chetny? Zapisalyby sie poprostu teamy 3v3 i bylby to true SBO mega klimat event! Z przerwa na obiad dla wszystkich wspolnie; ) [moglbym zalatwic na to sponsora].
A wszystko dodatkowo nagrane na kamere i potem zedytowane odpowiednio (jak w crashu).
-
Skoro zostal juz stworzony ranking - jak juz chcecie zachecac, nie prosciej wywalic z kazdego wojewodztwa rankingowcow? powiedzmy top30 czy nawet top40, ktore ma awans do glownego eventu. Niech sie bija nowsi, poczaktujacy, zaczynajacy, rozwijajacy. Proste i zarazem skuteczne - pozostaje kwestia . Rankingowcy mogliby pomoc w organizacji takiego turnieju w danym wojewodztwie i/lub szkolic nowe twarze (grajac lajtowo , bez bloku; ).
Inna sprawa, ze mi sie marzy taki 100% turniej SBO CRASH style. Cos, co kiedys zaczelo TcT na TTT3. 2 ekrany plecami do siebie, podglad na rzutniku. Wszytko puszczone analogowo (bez laga) po componencie or so. Teamy siedza kolo siebie, wszyscy ogladaja, publicznosc klaszcze. Bo takie SBO "1 tv, najczesciej 2-3 osoby siedza i graja, reszta 'zaraz przyjdzie, nikt nie oglada' to zupelnie nie to samo i mija sie z celem. Ktos chetny? Zapisalyby sie poprostu teamy 3v3 i bylby to true SBO mega klimat event! Z przerwa na obiad dla wszystkich wspolnie; ) [moglbym zalatwic na to sponsora].
A wszystko dodatkowo nagrane na kamere i potem zedytowane odpowiednio (jak w crashu).
Cudowna koncepcja, ale czy ranking jest teraz w ogóle uaktualniany?
-
a może najpierw tak jak w MK zrobić? Ogólnopolskie bez eliminacji. Żeby zobaczyć ile osób z poza backdasha np jest zainteresowanych. Rozreklamować gdzie sie da. Napisać do kierwa dzień dobry TVN by sie tym zainteresowali, żeby ściągnać ludzi. Obczaić ilość i z jakiego województwa są (w zapisah by musiel podac by sttystyki zrobić) i ustalić potem stosunkowo sprwiedliwie ilość osób przechodzących w stosunku do graczy w danym województwie.
-
a może najpierw tak jak w MK zrobić? Ogólnopolskie bez eliminacji. Żeby zobaczyć ile osób z poza backdasha np jest zainteresowanych. Rozreklamować gdzie sie da. Napisać do kierwa dzień dobry TVN by sie tym zainteresowali, żeby ściągnać ludzi. Obczaić ilość i z jakiego województwa są (w zapisah by musiel podac by sttystyki zrobić) i ustalić potem stosunkowo sprwiedliwie ilość osób przechodzących w stosunku do graczy w danym województwie.
Po primo, to nołnejmy nie przyjadą na turniej ogólnopolski. Nie dlatego, że są słabi, a dlatego, że to dla nich za daleko. Po secundo, to tych ludzi może okazać się być naprawdę dużo. Za dużo. A o ile zorganizowanie jakiejś hali sportowej w ramach lokum jest do wykonania, tak stadionu dziesięciolecia już nie za bardzo. Po tertio ilość osób przechodzących można policzyć o wiele łatwiej, na przykład 30% biorących udział w turnieju i święto. Jeżeli na turniej przyjdzie osób 20, to pierwsza siódemka kwalifikuje się do mistrzostw. A że osób pojawi się więcej, dużo więcej, to i próg procentowy obniżymy.
-
TVN to ostatnia stacja do ktorej mozesz sie zglaszac w takiej sprawie. W prawdzie zrobili nawet nie tendencyjny material o Gajdzie (ciekawe czemu), tak zupelnie nie widze powodu dla ktorego nie mieliby zrobic sensacji z tego ze dzieci graja turnieje w brutalne gry, modla sie do szatana i stworzyly sztuczna mgle w smolensku.
-
W tekkenie nawet nie ma krwi. Ale coś w tym jest. Na konwenty czasem sie TV wbija, w TVP2 ostatnio coś było nawet.
Pozatym dlaczego zakładasz że nie przyjadą, a jak będzie w ich województwie to przyjadą tu mogą Cię mieć w pupie. No ale może większy sens ma to co mówisz, chociaż powiedz ile randomów zazwyczaj jest na turniejach? Nawet jak w różnych województwach są? Też problem w tym, że randomy nie chcą marnowac kasy bo np wiedzą że nie są jakimiś mistrzami. Turniej mortala ma dużą populaność bo jes dobrze w miare rozreklamowany, jest darmowy i ma bardzo atrakcyjne nagrody. To też dużo daje.
-
Pamiętajcie że zawsze jest jeszcze Hyper ;] Kiedyś dawno temu puszczali jakieś turniejowe walki z T4, z tego co pamiętam to był nawet pro komentarz ("Miharu jest zdecydowanie ofensywną postacią i tak nią trzeba grać... tak to ma właśnie wyglądać" ;d). Może ktoś pamięta o co chodziło, ja wtedy jeszcze sie nie bawiłem w takie rzeczy.
-
A on chyba tylko w cyfrze+ dostepny jest, ateraz wiekszosc ma n chyba :<
Ale jeżeli by się dało, to to dobry pomysł jest. Bo to program głównie dla gamerów był a o 21 zawsze anime leciało :P
-
Hyper jeszcze jest? Myslalem ze to umarlo smiercia naturalna.
-
Wychodzi na to że jest http://www.hyper.pl/program
Tylko jak już wspomniałam dla posiadaczy cyfry+
-
W ogóle o czym wy piszecie, jakie crashe? W całym moim województwie wszystkich Tekkenowców można policzyć na palcach dwóch rąk. Gdyby nie online to bym mógł jedynie kombosy na practice ćwiczyć, bo nie ma z kim grać :D Nawet w USA Tekkena usunęli z listy gier na MLG bo za mało osób grało, a co tu mówić o PL. :P
-
Sneju to raczej nie były walki turniejowe, chyba to były po prostu jakieś randomowe/nadesłane przez kogoś walki z replayów. Pamiętam że mieliśmy z kolegami ubaw i z komenta i z poziomu. Dobre to było;].
-
Sneju to raczej nie były walki turniejowe, chyba to były po prostu jakieś randomowe/nadesłane przez kogoś walki z replayów. Pamiętam że mieliśmy z kolegami ubaw i z komenta i z poziomu. Dobre to było;].
nie nie! sneju ma racje. co prawda byly walki przesylane przez randomow na kasetach ale z turniejow t4 tez byly.(dokladnie to z turniejow ktore sie nazywaly 'facebraker') pamietam, ze mozna bylo tam zobaczyc walki boskona, swaya, icka itd.
co do hypera, to mozna go zlapac na prawie kazdej kablowce i jest tam nawet program ktory sie nazywa 'esport', z tym ze sa tam pokazane tylko jakies 'batelfildy' czy jak tam sie te gry nazywaja :(.
-
Coz... backdash ma kolejne medium do ktorgo mozna sie zglosic o wspolprace ;d. Nie na kazdej kablowce jest hyper, ale cyfra+ faktycznie nie jest konieczna aby to odbierac.
-
W całym moim województwie wszystkich Tekkenowców można policzyć na palcach dwóch rąk.
A sprawdzałeś? Wejdź sobie na wikipedię, sprawdź jakie są miasta od, na przykład, 15tys. mieszkańców wzwyż, znajdź portale internetowe tych miast i napisz na forach ogłoszenie, że szukasz ludzi do wspólnego pociorania w Tejkena, a jak masz auto, to jeszcze dodaj, że możesz podjechać. No sprawdź, co Ci zależy. Podaj jeszcze ksywę PSN, powiedz, że tak też możesz zagrać i żeby wysyłali PMki. Nie ironizuję, serio mówię. Po tygodniu daj znać ile ludzi się zgłosiło z chęcią grania na żywo, a ile na PSN, może to nam dać jakiś pogląd na temat.
-
W całym moim województwie wszystkich Tekkenowców można policzyć na palcach dwóch rąk.
A sprawdzałeś? Wejdź sobie na wikipedię, sprawdź jakie są miasta od, na przykład, 15tys. mieszkańców wzwyż, znajdź portale internetowe tych miast i napisz na forach ogłoszenie, że szukasz ludzi do wspólnego pociorania w Tejkena, a jak masz auto, to jeszcze dodaj, że możesz podjechać. No sprawdź, co Ci zależy. Podaj jeszcze ksywę PSN, powiedz, że tak też możesz zagrać i żeby wysyłali PMki. Nie ironizuję, serio mówię. Po tygodniu daj znać ile ludzi się zgłosiło z chęcią grania na żywo, a ile na PSN, może to nam dać jakiś pogląd na temat.
Bujasz w obłokach, ot co.
Próbowałeś robić coś takiego, że masz zapał jak Burneika do stejków?
-
Właśnie próbujemy coś takiego robić :) Na razie tylko u nas we wsi, ale i tak już jeden koleżka się zgłosił, słaby, ale ma konsolę, więc wysłałem mu FAQa i ma ćwiczyć. W przyszłym tygodniu zaczynamy atakować okolice, zobaczymy, co to da.
-
W całym moim województwie wszystkich Tekkenowców można policzyć na palcach dwóch rąk.
A sprawdzałeś? Wejdź sobie na wikipedię, sprawdź jakie są miasta od, na przykład, 15tys. mieszkańców wzwyż, znajdź portale internetowe tych miast i napisz na forach ogłoszenie, że szukasz ludzi do wspólnego pociorania w Tejkena, a jak masz auto, to jeszcze dodaj, że możesz podjechać. No sprawdź, co Ci zależy. Podaj jeszcze ksywę PSN, powiedz, że tak też możesz zagrać i żeby wysyłali PMki. Nie ironizuję, serio mówię. Po tygodniu daj znać ile ludzi się zgłosiło z chęcią grania na żywo, a ile na PSN, może to nam dać jakiś pogląd na temat.
W moim mieście jest 50tys. mieszkańców, a w mieście obok 4x tyle i oprócz mnie gra tylko jedna osoba.
Niestety Tekken to nie PES, że pograsz miesiąc i możesz wymiatać na turniejach, dlatego nowych graczy jest i będzie jak na lekarstwo. Nawet jeśli jest kilku graczy o których nie wiem, to są to casuale, którzy po 20min gry ze mną wyrzuciliby grę w cholerę i nie chcieli do niej więcej wracać :P
Jedyny ratunek dla Tekkena to dobry online, może przy okazji premiery T7 uda się to w końcu zrealizować.
-
Ale przecież online w TK6 jest ok, to technologia nie pozwala na lepsze warunki gry :P
-
Prawda jest taka, że granie online w strzelanki, gry sportowe i podobne gry jest bezlagowe, a w Tekkenie nawet z Polakami można mieć łącze o numerze 1. Z tego co widziałem, to w Korei każdy mieszkaniec znajduje swojego rodaka zawsze na połączeniu 5, zgaduję, że podobnie jest w Japonii. Czy coś może się poprawić w tym względzie dla Europy?
-
Lol, ty zawsze z tym swoim humorem wyskoczysz ;]
Niestety Tekken to nie PES, że pograsz miesiąc i możesz wymiatać na turniejach,
Dobre sobie, czekam aż ktoś pogra miesiąc i wygra turniej, najlepiej ten co będzie niedługo w Katowicach. Poza tym w pesa nie da się mashować buttonów, także jest bardziej skillowy :cool:
-
Wiadomo, że w każdą grę trzeba włożyć dużo pracy, żeby mieć jakieś osiągnięcia na turniejach. Chodziło mi o to, że gry jak PES czy Fifa są bardziej przystępne dla nowicjuszy. Żeby ogarnąć Tekkena trzeba na to poświęcić setki godzin w practice. Komu będzie się chciało uczyć od podstaw wszystkich postaci, frame daty, zawiłości systemu (o takich rzeczach jak backdash i wyrywanie z rzutów nie wspominając)?
Nawet Starcraft którego nie ogarniam jest bardziej przystępny od Tekkena, bo przynajmniej online można pograć sensownie ;)
-
To akurat prawda, z tym że w pesie ci najlepsi też spędzili setki godzin w practisie (rzuty wolne, rożne, karne, schematy itd). W każdej grze tak naprawdę liczy się doświadczenie, tego nie da się nauczyć w tydzień.
-
Były relacje na Hyperze z turniejów w T4, komentarz, widownia, pełna profeska i dziwne, że to zdechło. Dzieki temu głównie zainteresowałem się sceną i 'prawdziwym' graniem w Tekkena. Także skierowanie konkretnej propozycji do Hypera to dobry pomysł, zwłaszcza, że ma chociażby takich ludzi jak Miłosz (review territory), który udzielał się w ddtvn i wciąż piszę do N+, a widownia stacji to przedewszystkim gracze i miłośnicy anime. Wydaje mi się, że mogli by być otwarci na taką współpracę.
-
Miłosz jeszcze siedzi w grach? W takim razie chyba za jakiś czas odezwę się do niego po starej znajomości :)
-
Miłosz jeszcze siedzi w grach? W takim razie chyba za jakiś czas odezwę się do niego po starej znajomości :)
http://www.youtube.com/watch?v=eworqBn2n50
:P
-
Pomysł upadł?
-
Nie, tylko mam w robocie rozliczenie kwartalne i jedyny tag dla słowa "kreatywne" to teraz u mnie "księgowość", jakieś trzy tygodnie jeszcze nic nie ruszę.
-
Polski Crash - to by było coś!
Jeśli będzie Tekken na WCG, i będziemy mogli starać się tam dostać na naszych turniejach... myślę że scena dostanie skrzydeł.