BACKDASH FORUM

Hyde Park => Na wesoło => Wątek zaczęty przez: Frizen w Sierpień 21, 2015, 12:38:28

Tytuł: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 21, 2015, 12:38:28
Z racji tego że nie ma chyba takiego tematu w którym można się pochwalić rozmowami z osobami, które gry traktują zbyt poważnie to postanowiłem go załozyć :) Chciałem się też pochwalić moją rozmową z Tazem, która była dosyć długa więc wstawiam hajlajtsy   :plaza:

Na start dosyć skromnie:
https://drive.google.com/file/d/0B7sO_uw_7NWzVFFxQUZER284dEE/view?usp=sharing
Niedobzi ludzie specjalizujący sie w graniu jedna postacia :/

Tutaj byl bardzo chętny żeby grac o pieniądze, ale jedynie z postacią którą nie grałem więcej niż 30 min:
https://drive.google.com/file/d/0B7sO_uw_7NWzREprZUNjYlY0NG8/view?usp=sharing

Żarty się skończyły, teraz miałem doświadczyć jak gra na serio i poczuć smak porażki:
https://drive.google.com/file/d/0B7sO_uw_7NWzYkJRUF9RUlJqeG8/view?usp=sharing
Skończyło się wynikiem 10:1 na moja korzyść, gdzie dodam ze grałem Kung Lao Buzz Saw czyli tak naprawdę moją sub postacią.

Tutaj niestety już nie był tak chętny do grania o pieniądze :( :
https://drive.google.com/file/d/0B7sO_uw_7NWzT0NTWGJYb0NicHM/view?usp=sharing
Jeżeli jednak ja już to proponuje to go prowokuje... (joł) Pomijając ze kompletnie nie rozumiem tej części z oszukiwaniem...

To jednak nie był koniec gróźb:
https://drive.google.com/file/d/0B7sO_uw_7NWzc2ZZYzRRRExnZ1E/view?usp=sharing
Strach się bać...

Noi na koniec opowieść o przygodach dzielnego Taza:
https://drive.google.com/file/d/0B7sO_uw_7NWzNVQxTXlKdm1qY3M/view?usp=sharing
Jak widać jest zaprawionym w boju obrońcą moralności i  marnie kończą osoby które wejdą mu w drogę.

Niestety w tym momencie boję się przyjechać na Festiwal Komiksów by spróbować obronić mój tytuł z zeszłego roku w TTT2 i spróbować wywalczyć w MK X, czy słusznie?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: nerobianco w Sierpień 21, 2015, 13:33:29
Nie można otworzyć linków ;(
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 21, 2015, 13:46:39
Fixed :)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: nerobianco w Sierpień 21, 2015, 14:35:16
Bardzo słabo.
Btw. Kotal vs Kung Lao to jak prosić się o przegraną  :4d:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 21, 2015, 15:22:28
Kotal może sobie poradzić. Niestety online po frame trapach Frizen mi się wcinał d4 (co normalnie jest nie możliwe). Pomijam już serię dropów.



Gra mnie już nie interesuje. Frizen myśli, że ja sobie żartuję zwyczajnie. Pogadamy w październiku. Ja tematu nie odpuszczę. Dla mnie jesteś podczłowiekiem Frizen i niedługo zmyję ten uśmieszek z twojego ryja. Nie chodzi o grę. Chodzi o twoje zadufanie i podejście do ludzie. Kpij póki możesz. Zobaczymy w Łodzi face to face.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Furb w Sierpień 21, 2015, 17:46:19
 :plaza:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Sierpień 21, 2015, 20:21:40
Chyba takich agresywnych ludzi organizacja nie wpuści na turniej?

Btw no Kotal na Kung Lao, serio... To już równie dobrze mógł Taz grać Jasonem :kappa:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 21, 2015, 20:57:56
Widze ze chyba musze naprostowac  :dansgame: Ja nie mam zamiaru do zadnych bijatyk ( :kappa: ) doprowadzac. Jezeli dojdzie do czegos to gwarantuje ze nie z mojej inicjatywy. Jestem w stanie nawet przeprosic zone Taza (co chcial zebym zrobil) jesli ja urazilem bo nie to bylo moim zamiarem. Jednak go samego nie mam zamiaru przepraszac. Nie ja pierwszy zaczelem te burze wyzwisk. Spor ktory zaczal sie przez gre, chcialem zakonczyc w grze wyzywajac go na mm jednak on stwierdzil ze go prowokuje w ten sposob i odrazu zasluguje zeby dostac w ryj. Co ciekawe sam wczesniej chcial grac o pieniadze. Nigdy nie unikam konfrontacji co potwierdza moi znajomi, unikam jednak zbednych awantur a uwazam ze grozenie komus pobiciem bo wyzwal mnie na mm to troche slaby powod :P Poza tym nie chce wyleciec z festiwalu  :plaza:


Btw no Kotal na Kung Lao, serio... To już równie dobrze mógł Taz grać Jasonem :kappa:
No to jego main, nie moj wybor :)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 22, 2015, 15:29:40
Myślę, że troszeczkę chyba kłamiesz. Ja początkowo byłem dla ciebie naprawdę miły. Gra online w mortala to zupełnie inna para kaloszy niż granie offline. Grzecznie ci tłumaczyłem dlaczego przegrywam i co jest z grą nie tak. Podam ci prosty przykład:

- Kotal po 114 air takedown jest na plusie. Nie ma szans aby wsadzić tam poke. Online robiłeś to non stop. Wczoraj Moonspell przez 10 min w practice próbował tego samego. Nie udało mu się.

- druga sprawa to dropy. Ja widzę kiedy mój przeciwnik dropuje i kiedy udaje mi się wygrać, bo zamiast 45% dostałem w łeb tylko 26. Rozumiem to, bo znam grę i zawsze wtedy mówię mojemu przeciwnikowi, że widziałem dropa i nie zasłużyłem na tą rundę.

- trzecia sprawa to karania. online każdy ruch jest jak reptile dash w MK9. CIĘŻKOKARALNY. Blokuje twój spin chyba z 3 razy i dostajesz z tego dosłownie 1 karę. Chyba coś nie tak ?

Normalny gracz taki jak np. Taco, Haze, Bizzle czy Killah widzą to i kumają. Jakoś dziwne, że z ludźmi z ESL nie mam zatargów. A wiesz czemu ? Bo oni wiedzą co to jest online shit.

A co ty robisz ? Zaczynasz się wozić jak jakiś cwel. Gdybyś był chociaż jakimś masterem w tą grę. Gadałem z ludźmi którzy byli w Paryzu i mówili, że jesteś dramatycznie słaby. Taco (mistrz Holandii) jak zobaczył warszawski finał to się za głowę złapał (o czym zresztą napisał na facebooku). Napisałem ci, że offline gra może wyglądać inaczej.

Co zacząłeś robić ? Piszesz mi o jakiś money meczach, prowokujesz itp. Spokojnie ja zdążę z tobą zagrać o stawkę. Potem po szczęśliwych zwycięstwach na fatalnym online piszesz, że c**jowy jestem i takie tam p***doły (że wymówek szukam). Gdybyś znał grę to byś wszystko wiedział, ale ty jesteś tak zadufany w sobie, że nie stać cię albo nie potrafisz przyznać komuś racji.

Moja żona nie poczuła się urażona, ale po przeczytaniu twoich wiadomości wiesz co powiedziała ? Że troszeczkę za mocno się wozisz i dała mi swoje błogosławieństwo abym cię utemperował, choć jak ładnie to ujęła "gówna się nie tyka bo śmierdzi".

Słaby powód ? To ja ci powiem za co dostaniesz. Nie za grę, bo to rzeczywiście słaby powód, też nie za to, że sobie po mnie jedziesz. Dostaniesz za to, że się wozisz i nie szanujesz innych. Jak ci spuchnie morda to ciężko ci będzie się uśmiechnąć. Dla mnie to ty jesteś internetową p**dą, chłoptasiem który myśli, że jak dobrze gra w gierki, to już mu wolno traktować innych z góry. Jak cię ojciec nie nauczył to ode mnie dostaniesz lekcję życia i pokory. Ja bym nigdy tak nie prowokował o wiele starszego od siebie typa, który gabarytowo ma możliwość dop***dolenia i który jak się wk**wi to jest wyjątkowo niemiły. Zwyczajnie bym się bał, ale ty chyba nie za bardzo wierzysz, że coś się stanie i nie dopuszczasz takiego scenariusza, prawda? Ty myślisz, że dookoła żyją sami panowie nerdowie, którzy są cwaniakami zza klawiatury. Błąd mój drogi.

I już kończymy dyskusję Frizen. W październiku zobaczymy czy jesteś równie wygadany jak przez internet.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Sierpień 22, 2015, 16:25:16
http://imgur.com/apaoxVv (http://imgur.com/apaoxVv)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: zombi299 w Sierpień 22, 2015, 16:34:17
Ten temat przypomina mi sytuację którą widziałem w życiu wielokrotnie, w gimanzjum.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 22, 2015, 16:51:49
Widać, że klasyfikowanie gier pod odpowiednie kategorie wiekowe to za mało i powinno się przed sprzedażą tych co brutalniejszych wymuszać testy psychologiczne, bo niektórzy nie potrafią oddzielić świata wirtualnego od rzeczywistego :4head:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Furb w Sierpień 22, 2015, 17:49:14
MKX w ogole jest legit?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 22, 2015, 18:39:28
Nie.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Sierpień 22, 2015, 19:04:59
Nie.
MKX w ogole jest legit?
Dużo bardziej legit od dziewiątki, ale turniejowo nadal średnia.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: nerobianco w Sierpień 22, 2015, 19:31:49
To chyb musieliście grać na mega lagach, a jeżeli tak to po co?  :dansgame:

Btw. Zapewne siliłeś się na jakiś soczysty blockstring po 114 ex projectile i liczyłeś że po 114 air grab będziesz +4, postać mająca 6 klatkowy down poke może się wbić według nitki na TYM z której ten blockstring pochodzi.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 22, 2015, 19:51:49
Nawet niekoniecznie soczysty, a jakikolwiek blockstring - Kotal oprócz generic downguzików nie ma ciosu szybszego niż 10 klatek, więc w tym przypadku (bycie na +4) co najwyżej trejduje się z takim przykładowym 6frejmowym połkiem :opieop:

No ale wiadomo, wszystko online zawsze działa na moją niekorzyść, nigdy przeciwnika :4head:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 22, 2015, 22:40:42
Wygląda to w skrócie tak ze strony taza:
- wyzywam kogoś i mowie że nie umie grać
- ktoś mi mówi to samo
- zasługuje żeby obić mu morde bo mnie nie szanuje

Fuck logic  :poke:

Poza tym od finalow w Paryżu trochę się zmieniło, zaczynając od postaci która gram.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: caradolph w Sierpień 22, 2015, 23:17:53
Skill z bijatyk przekłada się na realny street fight... Tak! Śmierć realistom. Od teraz jak ktoś sprowokuje kogokolwiek to będą latały śnieżki, liny cumownicze i kapelusze z Reserved jako projectile :kappa:

Wyobrażam sobie jakby ktoś tak się rzucał grając w Teczkę. Było już paru takich fifticentów na onlajnie, ale bez jajec .-.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Grey w Sierpień 23, 2015, 00:40:27
Teraz i MKX ma swojego Nevana i Komandosa :popcorn:
https://youtu.be/aREsiYN-ZkI (https://youtu.be/aREsiYN-ZkI)

Seriooo ta głupota musi się powtarzać?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Sierpień 23, 2015, 10:41:09
Nie czytałem dialogów, bo się zniechęciłem - zwyczajnie nie wiem, czy się czyta z góry do dołu, czy na odwrót.

Jeśli przyjmę, że sprawy mają się tak, że Frizen zbił Taza w gierkę i Taz się wkurzył tak, że chce go zbić na serio, to będę daleko od prawdy?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Komandos w Sierpień 23, 2015, 11:23:58
Ze mną i Nevanem była inna sytuacja, bo nikt nikomu nie groził pobiciem. Po prostu się ustawiliśmy na fight  :kapparyu: No i mieliśmy podobne warunki fizyczne, a wnioskuję, że Taz jest sporo większy od Frizena.
W tym wypadku przypuszczam, że na groźbach się skończy, bo żeby uderzyć kogoś w miejscu publicznym przy dziesiątkach świadków trzeba być wyjątkowo głupim.  :plaza:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: K' w Sierpień 23, 2015, 11:33:00
Online gra się na tyle na ile lag pozwala i tyle : /  Trapy siadają inne itp. , ale oczywiście obie strony mogą to wykorzystać i albo się zaadaptować do warunków albo dealować...

Taz skoro tak bardzo tak bardzo uraził Cię sposób gry (bo chyba o to głównie chodziło) Frizena to to co on zaproponował byłoby najlepszym rozwiązaniem. Zagralibyście offline w dogodnych dla wszystkich warunkach i sprawa gierki by się rozwiązała.

Jednak jeśli grozisz komuś realnym wp***dolem, a druga strona bić się NIE chce wtedy wychodzi na to, że grozisz pobiciem. Sprawy nie wyjaśnisz, a na miejscu będzie tyle ludzi, że do sytuacji nie dopuści lub zezna na nie Twoją korzyść także nie wiem po co podchodzić do sprawy tak emocjonalnie :/  Jako człowiek honoru przemyśl na spokojnie czy sprawa jest aż tak poważna ;)

Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wacho_VHO w Sierpień 23, 2015, 12:11:06
Czeba trailer montować...
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Sierpień 23, 2015, 12:39:34
Tak sobie w sumie myślę, że dlaczego poprzestawać na pięściach? Przecież można od razu wyjąć nóż i schować komuś pod nerkę. Albo sięgnąć po broń palną. Zamknąć w klatce, polać benzyną i podpalić, o! Ludzie będą pytali "czym sobie na to zasłużył?", a my będziemy mówili, że zbił kogoś w gierkę, bo Kumpało frejmtrap onlajn sejf on blok, a ludzie będą mówili "ahaaa, no to rzeczywiście...".

Nie mogę ogarnąć absurdu sytuacji, więc próbuję racjonalizować.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Solo w Sierpień 23, 2015, 13:00:47
Taz mialem Cie za zupelnie innego goscia, a widze, ze wlaczyl Ci sie tryb jakis komeplksow. Tak sie sklada, ze przez bite 5 lat gralismy / pilismy z Frizenem i nijak ma sie do tego, co probujesz tutaj zaprojektowac.

Prosze cie, nie strasz mi kolege z ekipy przez internet, bo o ile mialem po dluzszej przerwie pierwszy raz pojawic sie dopiero na pierwszym turnieju T7, to moze zrobie wyjatek i z checia pozwole sie wyciagac za glowe na zewnatrz i mozemy sobie krotko porozmawiac.

A jak cie deneruje czyjs sposob grania i lub nie potrafisz sobie poradzisz z tautowaniem to nie graj z ta osoba lub przejdz sie do apteki bo jakies specyfiki.

edit: fck MKX, tylko T7/SF5
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: manieq_TLT w Sierpień 23, 2015, 16:58:54
Ja bym nie chciał aby na MFKiG doszło do czegokolwiek bo będzie to ostatnie wejście na tego typu imprezę. Ja swoje przeżycia z frizenem w MK X też mam i też wylałem na Kung Lao wiadro pomyj i bluźnierstw jakich świat nie słyszał. jak na nasze Polskie warunki Frizen jest op w tą grę i koniec. Dopóki go ktoś nie pokona to może się chwalić, co prawda nie w jakiś tam szyderczy sposób ale może. Online w MK X nadal trochę ssie więc faktycznie nie za bardzo można grać to co się planuje bądź karać to co normalnie się da. Pytanie brzmi natomiast po co gadka że ktoś jest słaby ? Przecież ta osoba widzi że przegrywa więc nie trzeba jej jeszcze tego uświadamiać. Jedyne co powinni delikwenci zrobić w tej sytuacji to spotkać się offline i zagrać MM by rozstrzygnąć spór i tyle. A pyszczenie do siebie i wyzywanie w niczym nie pomoże. Zarówno ten który przegrywa jak i ten który wygrywa nie powinien prowokować takich sytuacji. Ja nie ukrywam że np bluźniłem sobie w domu przed ekranem tv na frizena że gra jak tania dziwka bo kung lao to taka postać, ale nie mam mu ochoty rozbić łba ani nic takiego.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 23, 2015, 23:45:29
Przecież pisałem, że tu nie o grę chodzi. Póki co Frizen się zesrał i włączył mu się konfident mode. Grozi mi policją, sądem i prokuratorem. Proponuję zawiadomić jeszcze NIK, GUS i UOKiK.

Zachowanie żenujące, ale tchórze już tak niestety mają. Najpierw prowokują, a potem lecą na policję. Już nie jest śmiesznie ? Już się nie polewamy? Poważnie się zrobiło ? 

update:

Frizen podziękuj mojej cudownej żonie. Powiedziała abym nie tracił czasu na takiego tchórza. Wyszło jaki mały jesteś i jak się rozprułeś. Nie myśl, że się boję twojego straszenia prokuratorem. Przerabiałem to już i o procedurach pisałem ci na PW. Moja żona ujęła sprawę idealnie:

"Paweł jeszcze raz ci mowię. Nie tykaj gówna, bo śmierdzi". Zgadzam się z nią. Dla mnie jesteś gównem niewartym zachodu. Póki co ci odpuszczę. W Łodzi podziękujesz mojej żonie. Ma na mnie kojący wpływ.

Spróbuj mnie jednak w tej Łodzi sprowokować......
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Sierpień 24, 2015, 00:27:14
Chłopie żyjemy w pańswie w którym obowiązuje jakieś prawo. Jak ktoś mi grozi uszczerbkiem na zdrowiu to musi się liczyć że będą w stosunku do niego wyciągnięte jakieś konsekwencje, bo owe prawo to reguluje. To nie jest feudalna Europa, gdzie jak Ci moja krowa nasra na pole to masz prawo mi jaja obciąć. Tu nie możesz przyj**ać komuś, bo Cię w gierki ograł i liczyć, że będzie spokój, a jak poszkodowany pójdzie na policję to ty im powiesz "ale ja jestem honorowy" i Cię wypuszczą bez niczego. Z tego co piszesz jesteś dorosły chłop pewnie dekadę starszy ode mnie, więc do nędzy zachowuj się jak na Twój wiek przystało, a nie siejesz akcje rodem z gimnazjum. Chcesz by chłopak pożałował? Pokonaj go na turnieju. Mało? Ograj go w MM.
Ale przede wszystkim przestań żalić się na forum, bo to już przestało być i śmieszne i interesujące.  :ejchlopaki:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Snake w Sierpień 24, 2015, 00:35:24
Mam żonę.

Mam żonę.

Mam żonę.

Jakby ktoś jeszcze tego nie wiedział, to mam żonę. :pogchamp:

PS. mam żonę!
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 24, 2015, 00:38:13
Chłopie żyjemy w pańswie w którym obowiązuje jakieś prawo. Jak ktoś mi grozi uszczerbkiem na zdrowiu to musi się liczyć że będą w stosunku do niego wyciągnięte jakieś konsekwencje, bo owe prawo to reguluje. to nie jest feudalna Europa, gdzie jak Ci moja krowa nasra na pole to masz prawo mi jaja obciąć. Tu nie możesz przyj**ać komuś, bo Cię w gierki ograł i liczyć, że będzie spokój, a jak poszkodowany pójdzie na policję to ty im powiesz "ale ja jestem honorowy" i Cię wypuszczą bez niczego. Z tego co piszesz jesteś dorosły chłop pewnie dekadę starszy ode mnie, więc do nędzy zachowuj się jak na Twój wiek przystało, a nie siejesz akcje rodem z gimnazjum. Chcesz by chłopak pożałował? Pokonaj go na turnieju. Mało? Ograj go w MM.
Ale przede wszystkim przestań żalić się na forum, bo to już przestało być i śieszne i interesujące.  :ejchlopaki:

Czy wy wszyscy jesteście jakimiś ciotami ? Państwo prawa ? A jak ci ktoś na ulicy wyjdzie i będzie chciał ci dać w ryj ? Wiesz jakie za to są wyroki ? Policja to umarza od razu lub daje jakieś śmieszne kary. Taki Rychu Peja sprowokował tłum żeby nakopał jakiegoś gówniarza, bo mu faka pokazał. Ile za to dostał ? Śmieszną grzywnę. On też reprezentuje poziom gimnazium ? Moim zdaniem nie dał sobie ubliżać. Ty piszesz, że gimnazjum, a towarzystwo HH powiedziało: dobrze zrobił.


Mówiłem 100 razy, że nie o grę chodziło. Sprawę zamknąłem, a twoje zdanie lata mi koło dupy. Ty nadstawiasz drugi policzek, a ja nie daję sobie w kaszę dmuchać.

Przestańcie zresztą pisać jak panienki i życiowe p***doły. Tak masz rację jestem o dekadę starszy i kiedy ja miałem 20 lat to się wychodziło na ubitą ziemię i dawało drugiemu w mordę. Po bójce atmosfera się oczyszczała, a sprawa była zamknięta.

Naucz się ciotko, że nie każdy jest pipką jak ty. Obrazisz kogoś to dostaniesz odpowiedź ulicy.
Nie chce mi się rozmawiać z ludźmi, którzy tego nie rozumieją.

Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Sierpień 24, 2015, 00:49:49
Czy wy wszyscy jesteście jakimiś ciotami ? Państwo prawa ? A jak ci ktoś na ulicy wyjdzie i będzie chciał ci dać w ryj ? Wiesz jakie za to są wyroki ? Policja to umarza od razu lub daje jakieś śmieszne kary. Taki Rychu Peja sprowokował tłum żeby nakopał jakiegoś gówniarza, bo mu faka pokazał. Ile za to dostał ? Śmieszną grzywnę. On też reprezentuje poziom gimnazium ? Moim zdaniem nie dał sobie ubliżać. Ty piszesz, że gimnazjum, a towarzystwo HH powiedziało: dobrze zrobił.


Mówiłem 100 razy, że nie o grę chodziło. Sprawę zamknąłem, a twoje zdanie lata mi koło dupy. Ty nadstawiasz drugi policzek, a ja nie daję sobie w kaszę dmuchać.

Przestańcie zresztą pisać jak panienki i życiowe p***doły. Tak masz rację jestem o dekadę starszy i kiedy ja miałem 20 lat to się wychodziło na ubitą ziemię i dawało drugiemu w mordę. Po bójce atmosfera się oczyszczała, a sprawa była zamknięta.

Naucz się ciotko, że nie każdy jest pipką jak ty. Obrazisz kogoś to dostaniesz odpowiedź ulicy.
I oto drogie dzieci przykład dorosłego człowieka i jego autorytetów życiowych. #NRSPoland #WyrokUlicy #Rysiek #TowarzystwoLGBT #WcaleNieGimbaza #PszePaniOnTeż
Dobranoc  :*
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 24, 2015, 00:52:41
To był przykład. Chyba najbardziej znany. Współczuję twojej dziewczynie. Zamiast jej bronić to byś leciał i krzyczał POLICJA POLICJA POMOCY !!!  Żałosne. Wolę już być niedojrzały i umieć się postawić niż być hiperdojrzałą ciotą.

Powiem ci na koniec małą historię. Kiedyś chcieli mnie skroić z telefonu. Podeszło do mnie trzech dużych typów i zażądało portfela i komórki. Wiesz co zrobiłem ? Broniłem swojego dobytku. Pokancerowali mnie, ale telefonu i portfela nie oddałem.
To nas od siebie różni. Ty byś oddał od razu i biegł na policję, a ja wiedziałem, że mi policja nic nie pomoże. Teraz już wiesz czemu nie widzę dalszego sensu dyskutowania ? Idź pograj w gierkę.

I już skończmy.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Sierpień 24, 2015, 01:07:14
To był przykład. Chyba najbardziej znany. Współczuję twojej dziewczynie. Zamiast jej bronić to byś leciał i krzyczał POLICJA POLICJA POMOCY !!!  Żałosne. Wolę już być niedojrzały i umieć się postawić niż być hiperdojrzałą ciotą.

Powiem ci na koniec małą historię. Kiedyś chcieli mnie skroić z telefonu. Podeszło do mnie trzech dużych typów i zażądało portfela i komórki. Wiesz co zrobiłem ? Broniłem swojego dobytku. Pokancerowali mnie, ale telefonu i portfela nie oddałem.
To nas od siebie różni. Ty byś oddał od razu i biegł na policję, a ja wiedziałem, że mi policja nic nie pomoże. Teraz już wiesz czemu nie widzę dalszego sensu dyskutowania ? Idź pograj w gierkę.

I już skończmy.
Spoko Rambo ja wolę stacić telefon, czy też portfel niż mieć pocięty ryj. Wiadomo morda nie szklanka, ale czy serio warto narażać się dla paru stówek?
PS. Nie gram w gierki :(
PS2. Nie mam dziewczyny  :biblethump :
PS3. Nie mam telefonu  :pokrecona:
PS4. PanieODekadeStarszy ogarni słownictwo. Wychodzisz na buraka i prostaka, a liczę na to że mam troszkę bardziej ogarniętego rozmówcę  ;)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 24, 2015, 09:39:51
Pokazałem żonie ten temat, nieźle się uśmiała :yogamarzenie:

Ps. Żona pozdrawia i poleca wyluzować przy grach wideo.

Ps2. Mam żonę.

Ps3. Nie mam.
:(
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Sierpień 24, 2015, 10:05:32
Niewiarygodne. To jest życiowa nauka: dorośli, poważni ludzie w sytuacjach nerwowych napierdalają się po pyskach. Znaczy, że jak mnie odwiedzą kontrolerzy ze skarbówki, to im mogę przypierdolić segregatorem z fakturami i dostanę najwyżej grzywnę? A czynności kontrolne wstrzymają, bo lekkie uszkodzenia ciała?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: nerobianco w Sierpień 24, 2015, 10:13:39
(http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2014/175/3/d/no_waifu_no_laifu_by_imtheonenexttome-d7nsx3b.gif)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Sierpień 24, 2015, 10:39:22
"ale cie rozwale o ty smieciu pokaz sie tylko offline"
"eee dobra żona powiedziała, żebym jednak nie bił ludzi na turniejach, masz szczęście"

Dzięki Frizen. Dobry temat.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 24, 2015, 12:03:27
"ale cie rozwale o ty smieciu pokaz sie tylko offline"
"eee dobra żona powiedziała, żebym jednak nie bił ludzi na turniejach, masz szczęście"

Dzięki Frizen. Dobry temat.

Ale weź już zamknij mordę ok ?:) Akurat kojarzę cię z bursy we Włocławku. Stałem kiedyś obok ciebie w tramwaju na Grochowskiej(okolice Wiatraka). Nie poznałeś mnie. I Wiesz co ? Waliło od ciebie jak z murzyńskiej chaty, a więc współczuję twojej żonie. Wąchać mieszkankę stęchlizny z brudnym ciałem to sztuka. Tak więc w Łodzi dostaniesz ode mnie prezent - mydło.

Frizenowi odpuściłem, bo się biedak rozpruł. Dostałem dobrą radę, aby nie tracić na tchórzy czasu oraz energii. Co wcale nie oznacza, że o sprawie zapomniałem. Różnica pomiędzy wami, a mną jest taka, że ja mogę wprowadzić słowo w czyn, a w wy tylko poszczekać zza klawiatury. Od tyle w temacie. Żegnam.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Sierpień 24, 2015, 12:12:33
Do kompletu wrzut internetowych zabrakło jeszcze pocisku po matce. Dasz radę :)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 24, 2015, 12:16:15
Niewiarygodne. To jest życiowa nauka: dorośli, poważni ludzie w sytuacjach nerwowych nap***dalają się po pyskach. Znaczy, że jak mnie odwiedzą kontrolerzy ze skarbówki, to im mogę przyp***dolić segregatorem z fakturami i dostanę najwyżej grzywnę? A czynności kontrolne wstrzymają, bo lekkie uszkodzenia ciała?

Nie myl pojęć kolego. Ja tu mówię o innych sytuacjach. Wychodzi typ zza winkla i ci powiedzmy jedzie po dziewczynie. Następnie tobie pluje prosto w mordę co robisz ?

a) mówisz, że jesteśmy dorośli i poważni
b) mówisz, że nic się nie stało i potulnie odchodzisz
c) walisz w ryj ?

Oglądałeś może Służby Specjalne ? Tam jest taka scena jak jakiś typ obraża córkę jednego z głównych bohaterów. Jej chłopak nie reaguje. Co się dzieje ? Dziewczyna wypłakuje się ojcu i mówi " to kwalifikowało do dania w mordę, a on nic nie zrobił". Rozumiesz subtelną różnicę pomiędzy gościem na ulicy, a np. skarbówką ? Widzisz czy nie ?

Niedawno w tramwaju jakiś napruty dresiarz zwyzywał motorniczego, bo go nie wypuścił na przystanku. Co zrobił motorniczy ? Wyszedł i p***dolnął mu gonga, mówiąc "taki śmieć nie będzie mnie obrażał". Motorniczy miał na oko z 50 lat. Też był niedojrzały ? A może zapomniał, że żyje w Państwie prawa ?

Tu nie chodzi o ogól sytuacji. Tu chodzi o konkretny powód. Niestety żaden z was tego nie rozumie, bo zapewne żyjecie sobie w pięknym świecie :)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 24, 2015, 12:17:44
Do kompletu wrzut internetowych zabrakło jeszcze pocisku po matce. Dasz radę :)

Wstyd ci się zrobiło ? Chyba powinno, bo myć się trzeba codziennie. Spoko dostaniesz Białego Jelenia i jakiś antyperspirant. Serio gościu nie wiem co trzeba zrobić aby generować tak potworny smród.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Sierpień 24, 2015, 12:22:26
Mogę nawet i śmierdzieć, ale przynajmniej nie rzucam się z pięściami jak lepszy gracz ze mną wygra.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: nerobianco w Sierpień 24, 2015, 12:34:23
Nocowałem u Hiryu, pachniało bzem i agrestem, nie rozumiem zarzutów.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Młody w Sierpień 24, 2015, 14:55:55
Tak całkiem serio.

Jeżeli niby nie chodzi o grę (chociaż na początku rozpisywałeś się o online strategiach, jakby to były Twoje argumenty podpierające Twoje zachowanie), to o co?

O obrażanie żony? Przecież i tak pisał, że może przeprosić, bo nie miał takiego zamiaru.

O obrażanie Ciebie? Jeżeli tak było (na screenach nie widać, ale są wycięte fragmenty, więc można uznać, że też miało to miejsce), to przecież nie byłeś mu dłużny. Doszły do tego jeszcze groźby pobicia przy okazji z Twojej strony.
 
O wywyższanie się? Jak wygrywa to ma prawo pokazywać swoją wyższość W GRZE (niezależnie czy ci się to podoba czy nie), ale to nie jest powód do obijania mordy IN REAL WORLD.

O prowokowanie? Jedyną prowokacją było zaproponowanie zagrania offlinowego money matcha. Co śmieszniejsze ty mu też to proponowałeś wcześniej.


I co najważniejsze: Frizen nie wyskoczył na Ciebie z kosą w ciemnym zakamarku i nie opluł ci żony. A zachowujesz się tak, jakby to zrobił i przyszedł czas na rewanż.
Są to zupełnie różne sytuacje.

A argumenty wieku i gabarytów można sobie schować, bo to że jesteś starszy i większy to nie znaczy, że możesz wszystko, a małe szczylki niech się nie wychylają, bo jeszcze oberwą za to, że się "wożą" wygrywając z Tobą.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: zombi299 w Sierpień 24, 2015, 15:24:38
Sprawa przybrała nieprzewidywalny obrót. Czekam na informację od Mańka o odwołaniu Festiwalu Komiksów z powodu możliwości wszczęcia zamieszek oraz zwiększonego ryzyka wybuchu wojny domowej.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Tiny w Sierpień 24, 2015, 15:34:04
Sprawa przybrała nieprzewidywalny obrót. Czekam na informację od Mańka o odwołaniu Festiwalu Komiksów z powodu możliwości wszczęcia zamieszek oraz zwiększonego ryzyka wybuchu wojny domowej.

Dzień jak co dzień w Łodzi, więc o odwołaniu komiksów nie ma mowy  :plaza:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Sierpień 24, 2015, 17:21:58
Wychodzi typ zza winkla i ci powiedzmy jedzie po dziewczynie. Następnie tobie pluje prosto w mordę
A myślałem, że to ja mieszkam na wsi.
Oglądałeś może Służby Specjalne ?
Nie oglądałem. Ale znam kogoś, kto oglądał i opowiedział mi to i owo.
(http://i.ytimg.com/vi/huAa0Vk8tpM/hqdefault.jpg)
Niedawno w tramwaju jakiś napruty dresiarz zwyzywał motorniczego, bo go nie wypuścił na przystanku. Co zrobił motorniczy ? Wyszedł i p***dolnął mu gonga, mówiąc "taki śmieć nie będzie mnie obrażał". Motorniczy miał na oko z 50 lat. Też był niedojrzały ? A może zapomniał, że żyje w Państwie prawa ?
Zapomniałeś dopisać, że cały tramwaj wstał do owacji na stojąco, niektórzy wyjęli z reklamówek kiełbasę toruńską, inni brykiet, jeszcze inni gitary i w tak sielskiej i radosnej atmosferze śpiewali "stokrotka rosła polna", spontanicznie wyznając sobie miłość do bliźniego.
Tu nie chodzi o ogól sytuacji. Tu chodzi o konkretny powód. Niestety żaden z was tego nie rozumie, bo zapewne żyjecie sobie w pięknym świecie :)
Nie, to Ty nie rozumiesz. Ktoś Ci wklepał w gierkę, a Ty się zachowujesz jakbyś znowu miał dwanaście lat i siedział w dresie na oparciu ławki pod blokiem. Nie zauważyłeś jeszcze, że tu większość ma sakramencki ubaw? A może nie chcesz zauważyć? Nie jesteś pierwszy i na pewno nie będziesz ostatnim, który robi takie rzeczy. Szkoda tylko, że taka żenada wypływa od człowieka znanego i zaakceptowanego na polskiej scenie. Szkoda, że wypływa to w takim momencie i szkoda, że ktoś postronny może to uznać za normę, zniechęcając się przy tym do sceny, która przecież jest nastawiona przyjaźnie i pokojowo.

Na koniec, to nie rozumiem, co konkretnie chciałeś udowodnić, dając Frizenowi po dziąsłach. Że co, że możesz? Że umiesz? Że chcesz? Bo wątpię, żeby takie metody były w jakikolwiek sposób edukacyjne dla kogokolwiek. Propozycja MM na komiksach była jedynym właściwym sposobem rozwiązania sprawy, ale Ty koniecznie chciałeś tego uniknąć, co w Twojej nomenklaturze trzeba by nazwać "rozpruciem się", ale z jakiegoś powodu odrzucasz możliwość rozwiązywania problemów dotyczących grania i do grania podejścia przy konsoli. Powodów takiego zachowania można się tylko domyślać.

Zresztą, po co ja się produkuję, dobrze było jak było, rozmowa rozwijała się w całkowicie prawidłowym kierunku, to psuję niepotrzebnie :jester:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Żona w Sierpień 24, 2015, 20:42:59
W Łodzi podziękujesz mojej żonie. Ma na mnie kojący wpływ.
Nie, zwyczajnie w tym duecie jedynie żona myśli.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: ZajcewWerewolf w Sierpień 29, 2015, 22:20:52
A moze Friz wystawic kogos do walki za niego jak w grze o tron?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 29, 2015, 23:13:50
No skoro tyle było mówione o "starej dacie" i honorze (rycerskim?) to chyba jest to dozwolone?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Sierpień 29, 2015, 23:26:49
Kodeks buszido nie przewiduje.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 15:09:06
A moze Friz wystawic kogos do walki za niego jak w grze o tron?

Problem w tym, że....Frizen jako pierwszy mi docinał i prowokował. To od niego się to zaczęło (gdzieś tam mam PW, ale musiałbym pogrzebać). Dopiero po tym ja się wnerwiłem i doszło do obecnej sytuacji. Uważam, że skoro ktoś zaczyna prowokacje to raczej powinien ponieść konsekwencje. Frizen obiecał się więcej do mnie nie odzywać jeśli zostawię go w spokoju i tak zrobię. Ja też mam limity i nie pozwolę sobie aby ktoś kto czuje się mocny zza monitora non stop wystawiał na próbę moją cierpliwość.

Poza tym gdyby ktoś za mnie wyszedł na ubitą ziemię, to chyba bym się ze wstydu spalił. No cóż, ale może chłopcy od gierek to inny świat. Dla mnie temat jest zamknięty póki co. Jeśli ktoś będzie miał problem to niech śmiało podejdzie w Łodzi. Jestem ciekaw ilu z was się zgłosi ? Jak znam życie to pewnie nikt.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 31, 2015, 15:13:41
:4head:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 15:25:13
Zresztą Qjon sam z Moonspellem byłem świadkiem jak prawie rozj**ałeś kontroler ze złości, bo ci Frizen po każdej walce wciskał jakiś docinek lub prowokacje. Nawet coś tam odburknąłeś, aby zamknął mordę (lub coś w ten deseń).
Tak więc myślę, że akurat ty powinieneś temat znać i rozumieć.

Nie było tak ?
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 31, 2015, 15:37:16
No tyle że ja (ani nikt normalny kogo znam) nie groziłem z powodu przegrywania w bijatykę online przemocą fizyczną ;) I nie pisz też kolejny raz, że to z powodu "obrażania żony" bo ewidentnie chciałeś wyładować swoją frustrację, a cała ta afera była tylko pretekstem. Pozostaje się tylko cieszyć, że coś jednak dotarło prawdopodobnie, skoro sobie odpuszczacie. Pozdrawiam, życzę miłego dnia i więcej racjonalizmu w życiu a mniej mindsetu dresiarza.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 15:47:49
Ja Qjon widziałem jak się zachowywałeś i myślę, że gdyby Frizen nie był twoim kolegą to chyba byś nie wytrzymał. Ty się wkurzałeś, bo przegrywałeś w gierkę. Zacząłeś drzeć mordę i klnąć na całego. Nie wiem czy to jest normalne ? Nawet Moonspell powiedział, że kto jak kto ale ty w ogóle nie powinieneś się wypowiadać w tym temacie.

Tak jak ci pisałem to nie przez gierkę tylko przez prowokacje i docinki, które zwyczajnie wyczerpały moją cierpliwość. Napisałem, że ty temat powinieneś rozumieć, bo sam po takich tekstach kazałeś mu zamknąć mordę (to akurat pamiętam). Przegrywanie w Mortala online mam opanowane do perfekcji i mnie to nie rusza. Rusza mnie jak ktoś mnie ogra i mi na PW p***dzielić farmazony. Zwłaszcza ktoś kogo nie lubię.

Pytanie ile można to znosić ? Ja w końcu nie wytrzymałem.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 31, 2015, 15:50:15
Nie no jak nie dostałem błogosławieństwa Moonspella to faktycznie już nie piszę więcej.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 15:51:50
No ale prawda jest taka, że prawie sam mu w mordę dałeś. Przecież stałem obok i widziałem. Na styku było.

Chyba, że tekst "zamknij mordę k**wo" to standardowe u graczy backdash :)

I ja cię akurat rozumiem, bo można grać i nie prowokować drugiej osoby.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 31, 2015, 16:00:23
No i właśnie tu jest problem - bo w ówczesnym naszym kręgu wrocławskich mortalowców, ludzi którzy jakiś czas się już znali takie traktowanie się nie było chęcią wybicia komuś zębów a zwykłym tauntowaniem i nikt nie brał tego na poważnie. Ty najwyraźniej wraz z Moonspellem widząc mnie 3x w życiu na żywo byłeś w stanie przeprowadzić tę dogłębną psychoanalizę i jednoznacznie stwierdzić, że było o krok od morderstwa w afekcie. Polecam chyba zmienić w takim razie profesję, bo talent się marnuje.
Jeżeli ty chcesz porównywać docinki czy wyzwiska w gronie dobrych znajomych siedzących obok siebie do GROŻENIA POBICIEM na forum otwartym obcej osobie, kolesiowi siedzącemu za monitorem na drugim końcu Polski tylko dlatego, że napisał coś do mnie w internecie co sprawiło, że poczułem się smutny, to w sumie sam nie wiem po co ciągnę dalej tę dyskusję :4head:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 16:08:04
No i właśnie tu jest problem - bo w ówczesnym naszym kręgu wrocławskich mortalowców, ludzi którzy jakiś czas się już znali takie traktowanie się nie było chęcią wybicia komuś zębów a zwykłym tauntowaniem i nikt nie brał tego na poważnie. Ty najwyraźniej wraz z Moonspellem widząc mnie 3x w życiu na żywo byłeś w stanie przeprowadzić tę dogłębną psychoanalizę i jednoznacznie stwierdzić, że było o krok od morderstwa w afekcie. Polecam chyba zmienić w takim razie profesję, bo talent się marnuje.
Jeżeli ty chcesz porównywać docinki czy wyzwiska w gronie dobrych znajomych siedzących obok siebie do GROŻENIA POBICIEM na forum otwartym kolesiowi siedzącemu za monitorem na drugim końcu Polski tylko dlatego, że napisał coś do mnie w internecie co sprawiło, że poczułem się smutny, to w sumie sam nie wiem po co ciągnę dalej tę dyskusję :4head:

To chyba grono warszawskich mortalowców jest trochę inne :) Tutaj nikt nikogo nie prowokuje podczas gry i się nie wyzywamy. Oczywiście można mieć jakąś frustrację, ale nie pianę na pysku i reagować z taką furią. Sam mówisz, że cię nie znam co jest prawdą. Z mojej perspektywy wyglądało to jednak jednoznacznie. Ja rozumiem, że teksty w stylu "zamknij mordę k**wo" są u was standardem ? No sorry rzeczywiście nie masz co ciągnąć dyskusji.

ps. kogo ty chcesz oszukać ? Powiedz lepiej prawdę, że się wk**wiłeś na całego i tyle. Jak mam interpretować zachowanie człowieka, który łapie totalnego agresora i prawie rozp***dala swój kontroler ? A czemu takie zachowanie ? Bo zostałeś sprowokowany. Nie gadaj mi tu głupot o przyjacielskim graniu ze znajomym, bo  jak ja gram np. z Moonspellem czy kimś innym i ta osoba tauntuje to mu najwyżej coś odburknę, a nie drę mordę na całe mieszkanie.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Sierpień 31, 2015, 16:13:15
Ja prawie rozpierdoliłem swój kontroler, ty zrobiłeś to naprawdę - i to bez prowokacji. Peace out.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 16:16:27
No tu się przyznaję, że rozj**ałem jak grałem z Furbem. A czemu ? Bo był mega stary i wyrobiony. Niestety przez to przewaliłem z Furbem kasę. Po walce dałem mu wieczny odpoczynek i tyle. W końcu się zmobilizowałem do kupna nowego. Czy jednak coś powiedziałem do Furba, bo mnie ograł w gierkę ? Czy byłem zły ? Też nie. Moj wk**w trwal doslownie kilka sekund, a reakcja była spontaniczna. W życiu bym nie rozwalił nowiutkiego pada. W tamtym już nawet kierunki nie działały poprawnie. Furbowi wypłaciłem, przybiłem piątkę i gitara. Nie wyzywałem go ani nie darłem ryja na całe mieszkanie. Z drugiej strony Furb nie prowokuje i nie wprowadza ujowej atmosfery.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Sierpień 31, 2015, 16:21:41
Tylko winny się tłumaczy.  :4d:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 16:24:10
Tylko, że ja się nie tłumaczę. Qjon przytoczył wydarzenie do którego się odniosłem.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 31, 2015, 17:01:59
Qjon wk**wia sie na zlocie u Mejsa - wszyscy naokolo maja ubaw do lez.
Qjon sie wk**wia w towarzystwie mortalowcow z wawy - wszyscy ostroznie sie oddalaja, bo zaraz będzie bic.

Nie zlicze tez ile razy Qjon wyzywał Kung Lao i ze zaluje ze mi ta postac pokazal, jednak nigdy jakos nie czułem sie zagrozony z jego strony :D w koncu jak moj akolita moze mnie pobic?  :plaza:

taz, lepiej przejrzyj PMki i zobacz kto zaczal wyzwiska. Myslalem ze temat zamkniety ale widze ze musisz dalej glosic swoja wersje wydarzen, dopoki ktos w nia nie uwierzy co jakos nie chce nastapic.

Co jest z moja gra nie tak ze wszyscy chco mnie bic?  :biblethump :
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 17:09:33
Temat jest zamknięty, ale twoi kochani koledzy z forum non stop go odkopują.

Kto zaczął ? Pisałem ci po 100 razy o online w MKX. Piszę ci co idzie nie tak albo czemu seryjnie z tobą przegrywam. Podaję ci konkretne przykłady. Co ty robisz ?

Odpisujesz mi w stylu "no tak wymówek szukasz, a grasz jak lamus" itp. Co chwila jakaś docinka. Ile myślisz można to znosić ?

Jak ja ci piszę, że masz lag advanatage to mi piszesz, że "wymówki i że ze mną jest łatwo", a sam mówisz, że przyczyną twojej paryskiej kompromitacji były lagi.

Sorry ale offline to nie online gdzie się możesz teleportować na pałę. Tam cię typ pojechał po całości. I nie gadaj mi tekstów w stylu: "ja przynajmniej byłem w Paryżu", bo to nic nie znaczy. Pojechałeś i zaliczyłeś totalne bęcki.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 31, 2015, 17:12:48
To po co grasz online? Skoro sie wk**wiasz to widocznie nie tylko cwiczysz ale chcesz wygrac. I ja też dropilem akcje, nie tylko tobie lag przeszkadza, a chyba z takiego zalozenia wychodzisz. Pomijam ze to ja gram postacia ktora ma 2 frejmowego linka w bnb, co jak na standardy mortalowe jest hardcore.

Ja nie mowie ze przyczyna mojej przegranej w paryzu byly lagi, bo w drabince przegranych juz byl normalny tv i tam przegralem w normalnych warunkach.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 17:15:06
To po co grasz online? Skoro sie wk**wiasz to widocznie nie tylko cwiczysz ale chcesz wygrac. I ja też dropilem akcje, nie tylko tobie lag przeszkadza, a chyba z takiego zalozenia wychodzisz. Pomijam ze to ja gram postacia ktora ma 2 frejmowego linka w bnb, co jak na standardy mortalowe jest hardcore.

Mówisz o b321 ~db1 ? Przecież to jest banalne. Jak to wyćwiczysz to masz 10/10 combo. A gram online dla treningu.  Ja znam grę i widzę kiedy z kimś wygrywam, bo ten ktoś zalicza 3 czy 4 dropy w rundzie. Ostatnio grałem Ermakiem i wygrałem z dobrym typem. Wiesz czemu ? Bo nie mógl na lagu ukarać mojego teleportu, a zablokował mnie z 4 razy. Czy to oznacza, że jestem super ? Chyba nie. Ja online ograłem finalisów ESL. Czyli co ? wszyscy mają drżeć przede mną ? Po walce rozmawiam sobie z gościem i ten się pyta:

- czy to była dobra gra według ciebie ?

odpowiadam

- nie, bo na lagu mogę ci się wciąć d1 tam gdzie normalnie jest to mega ciężkie

- dokładnie, fajnie że rozumiesz.


Nie pisałem mu bzdur w postaci WYMÓWKI czy SZKODA CZASU NA CIEBIE
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 31, 2015, 17:19:38
Mowie o db1,44 w combosach. B321 db1 jest banalne.

Czyli jednym slowem "macie sie zachowywac po wygraniu walki online tak jak ja albo wpierdol".
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 17:22:03
kto po db1 używa 44 skoro można posadzić b321 albo b32 i zacząć presję. Poza tym wspomnę ci o gapach Kung Lao. Z wielu ciosów można uciec i cholera próbowałem to zrobić, ale online to jest jakiś kosmos. Tak jak ci pisałem Kung Lao mam przestudiowanego od a do z.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Sierpień 31, 2015, 17:23:06
Kazdy po db1 uzywa 44 w jugglu...
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Sierpień 31, 2015, 17:26:56
tylko ty używasz swojego cudownego b321 db1. Normalnie można z tego uciec. Jedyne z czego nie można uciec to 11212 db1 albo ex db1. Z 44 db1 też uciekasz itp. Online tego nie cholery nie mogę zrobić.

Właśnie się dowiedziałem, że po 112124 ex db1 też mogę cię pokarać. Oczywiście online - niewykonalne.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Sierpień 31, 2015, 19:32:47
Exhibition FT10 w MKX na komiksach? Ostatnio jedno takie mogliśmy obejrzeć, warunki i otoczka były zaskakująco podobne.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: nerobianco w Sierpień 31, 2015, 20:15:30
Jedna z postaci nawet pasuje  :4d:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: zombi299 w Wrzesień 01, 2015, 01:49:10
Exhibition FT10 w MKX na komiksach? Ostatnio jedno takie mogliśmy obejrzeć, warunki i otoczka były zaskakująco podobne.

Proszę.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Wrzesień 01, 2015, 09:53:29
Ja tylko nie rozumiem, po co to całe gadanie, że onlajn cośtam. Jakbym miał jęczeć o każdego nieukaranego hopkicka na onjalnie, to bym wyczerpał limit jęczenia ludzkości jakieś trzy lata temu. W każdej grze onlajn jest jakościowo po prostu gorszy od oflajn, a co gorsza wygląda na to, że już zawsze tak będzie.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Wrzesień 01, 2015, 11:36:45
Tylko, że w MKX online jest totalnie różne. Jeden z ludzi znakomicie skomentował to na testyourmight:

EVERYTHING IS LIKE REPTILE DASH.

Myślę, że to najlepiej oddaje klimat. Wczoraj grałem na Ermaca i nie mogłem pokarać jego teleportu (mimo iż w pewnym momencie używałem już 10 klatkowego punishera).
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hejt w Wrzesień 01, 2015, 22:45:10
Graj MM z Frizenem, nie pierdol.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Wrzesień 01, 2015, 22:54:37
Graj MM z Frizenem, nie p***dol.
Tak bardzo to.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: caradolph w Wrzesień 02, 2015, 01:33:40
Graj MM z Frizenem, nie p***dol.
Tak bardzo to.

Taki serious MM, a my Hajcek skromnie rematch o Boba powiatu :kappa:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Wrzesień 02, 2015, 10:01:10
No to rejczel, że będę chciał go odzyskać ;) Tym razem proponuję podkręcić atmosferę i wyłożyć na stół po dwa zyla, zrobią się emocje ;)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Wrzesień 02, 2015, 11:14:22
Graj MM z Frizenem, nie p***dol.

Z chęcią zagram. Nie o jakieś duże hajsy, bo nie jestem jakimś hazardzistą, ale żeby też było o godną stawkę :) Myślę, że jakoś po turnieju coś można zorganizować. Mam ambitny plan dojść do finału i go wygrać. Łatwo nie będzie, ale na turnieju wcale się Frizena nie obawiam. Bardziej się boję pewnego ziomeczka z Poznania. W przeciwieństwie do Frizena to gość zajebiście rozumie grę, a nie napierdala na pałę.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Wrzesień 02, 2015, 14:09:56
H  :pogchamp: Y  :kreygasm: P  :pogchamp: E
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hejt w Wrzesień 02, 2015, 16:31:31
Sztos. :kevinturtle:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: caradolph w Wrzesień 02, 2015, 18:33:40
Wyobrażam sobie scenariusz: Frizen wygrywa z Tazem w turnieju i moneya też. Czy wtedy też będzie narzekanie?

Kiedyś ktoś wyłuskał esencję tematu słowami: "Ludzie nieradzący sobie z danym stylem gry, radzą sobie z nim, narzekając na niego." :v
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Wrzesień 02, 2015, 20:05:47
Łatwo nie będzie, ale na turnieju wcale się Frizena nie obawiam. Bardziej się boję pewnego ziomeczka z Poznania. W przeciwieństwie do Frizena to gość zaj**iście rozumie grę, a nie nap***dala na pałę.
Czuje sie jak Devil ktoremu sie zarzuca ze nie gra honest w gierke jednak wygrywa z 99% swoimi przeciwnikami   :4head:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Geto w Wrzesień 02, 2015, 22:35:35
Wygrywa bo nie gra honest  :kappa:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Wrzesień 03, 2015, 01:31:17
Przypomina mi się scena Gry o tron, w której ta nawiedzona babka z Eyrie zarzuca Bronnowi, że nie walczył honorowo, na co Bronn, kiwając głową w stronę zwłok swojego przeciwnika, mówi jej "Nie. On walczył."
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Snake w Wrzesień 03, 2015, 05:42:10
No zabawne odniesienie, ale mogłoby mieć miejsce tylko w sytuacji, kiedy w bijatykach rzeczywiście istniałoby honorowe/niehonorowe granie. Tymczasem coś takiego w ogóle nie istnieje, a każdy kto uważa inaczej jest skończonym idiotą.

MM hype.  :wongfactor:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Wrzesień 03, 2015, 08:58:16
każdy kto uważa inaczej jest skończonym idiotą.
Tylko Snejk jest w stanie wyprodukować tak piękny twór literacki :-*

PS. Snej, zgadzam się w 100% :-)
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: nerobianco w Wrzesień 03, 2015, 13:41:57
Jestem po bardzo długim secie z Frizenem, nie rozumiem czepiania się o styl gry/postać/lagi cokolwiek innego. On po prostu bardzo dobrze gra. Żadnych onlajnowych setapów czy też tauntowania nie uświadczyłem, jak przegrać to honest.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: K' w Wrzesień 03, 2015, 15:45:32
Co jest z moja gra nie tak ze wszyscy chco mnie bic?  :biblethump :

Bo grasz żeby wygrywać, a to nie o to tu chodzi :kapparyu: , ale serio to nieprawda bo ja nawet po ft100 nie chciałem Cię bić także nie mijaj się z faktami kolego  :plaza:


Exhibition FT10 w MKX na komiksach? Ostatnio jedno takie mogliśmy obejrzeć, warunki i otoczka były zaskakująco podobne.

Teraz się gra FT 13 :4d:

Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Wrzesień 03, 2015, 19:33:02
Akurat jak Kotalek dostał buffki i stał się dużo solidniejszą postacią. Brat Frezera Freezen w defensywie :kappa:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Frizen w Wrzesień 03, 2015, 20:45:42

Ale serio to nieprawda bo ja nawet po ft100 nie chciałem Cię bić także nie mijaj się z faktami kolego  :plaza:
No ty K to jesteś oaza spokoju no nawet jak ci stepowalem stiwkiem homing muwsy to tylko troszke marudziles :plaza:
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Taz_Thrash w Wrzesień 04, 2015, 00:18:20
Jestem po bardzo długim secie z Frizenem, nie rozumiem czepiania się o styl gry/postać/lagi cokolwiek innego. On po prostu bardzo dobrze gra. Żadnych onlajnowych setapów czy też tauntowania nie uświadczyłem, jak przegrać to honest.

Ja z Frizenem mam do dupy połączenie, a z kolei z Nevanem miałem blisko offline. Wszystko śmigało. Z Mattem mam też git połączenie, a z Sorterem dramat. Ogólnie online jest do dupy.

Jak chcesz możemy zagrać.

Zagram na turnieju i zobaczymy jak będzie. Dobrze to super, a jak nie to trudno. Kotal po buffach jest zajebisty, ale ja planuję grać Tremorem i Shinnokiem.
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: HiKrush w Wrzesień 04, 2015, 00:46:14
Swabe postaćki. #TylkoHulkTorr
Tytuł: Odp: To tylko gra...?
Wiadomość wysłana przez: Wiki_AKA_wmksdm w Październik 04, 2015, 18:38:07
Jakieś wieści z frontu?  :popcorn: