Soul Calibur 5 - news & info

[PePe]

Z innej beczki mam wrażenie, że SC V w Polsce nie budzi żadnego zainteresowania... Wnioskuję po liczbie postów/komentarzy na Gry-Online oraz Forum PSX Extreme oraz liczbie ludzi, którzy się wypowiadają. Np. pod zapowiedzą na GOL'u jest 15 komentarzy z czego połowa należy do 3 osób... A wspomniana zapowiedź jest od swojej "premiery" wśród 4 eksponowanych artykułów.

[CheeseOfTheDay]

Nie ma takiego zainteresowania bo i ludzi mniej gra no i scena jakby nie patrzeć się trochę odizolowała od reszty. Już w sc4 nie było aż takiego zainteresowania jak np przy sc3 (które jechało jeszcze na fejmie sc2) ale nawet przy sc4 jak się siedziało na forum pe to i było tłoczniej w takich tematach bo i scena cała tam siedziała i casuale coś zawsze dopisały od siebie.

Ring ja przed premierą sc3 nawet nie wiedziałem co to tribute2, miałem 4 lata przerwy z konsolami i grałem tylko w w3. A ty coś tam popykiwałeś w sc2 z wawą z tego co pamiętam.

[Di]

Ring w SCII zagrał z nami przed premierą chyba tylko raz. Zapamiętałem go wtedy jako jakiegoś randoma-jaskiniowca (no offence, śmiesznie wyglądałeś z tą fryzurą ). Z kolei Liberty'ego z pierwszego spotkania (Slash II) bardzo dobrze pamiętam, bo i chyba nawet na obiedzie w niedzielę u mnie został .

Co się tyczy forum PE, to odkąd ludzie ze sceny przestali tam pisać niewiele się dzieje, nawet w dziale Tekkena.

[Ring]

Random jaskiniowiec xD chyba powinienem zmienić nicka. No wtedy miałem te wielkie włosy jeszcze.

Tak, chyba zagraliśmy tylko raz, to miało być takie pożegnanie SC2. Później graliśmy w bete SC3 (szkoda, ze zaginela w niewyjasnionych okolicznosciach, dzisiaj to byl by unikat na skale swiatową) która wypłynęła do sieci na jakiś czas przed premierą.

[CheeseOfTheDay]

Z kolei Liberty'ego z pierwszego spotkania (Slash II) bardzo dobrze pamiętam, bo i chyba nawet na obiedzie w niedzielę u mnie został .

Ba, mam nawet jeszcze filmiki z tego grania z salty Aramisem

było fajnie


ale co do sc5 to nie przejmowałbym się popularnością na tą chwilę, jak gra będzie bardzo dobra to się wybroni i będzie grana

[subtag]

raczej "dobrosc" gry nie ma znaczenia, tylko kwestia czasu, dostepnosci oraz konkurencji.

A poniewaz jestesmy juz dosc dluuugo po tekkenach, street/virtua fighteerach, baa... bawet mortal kombatach... to czas na soula.. a co najważniejsze, przez najblizszy czas nie wychodzi nic  z tych serii, zatem soul ma prawo zaistniec.

ja wciagam zatem szykujcie sie na wqrw

[Bolgan]

Oby jak najwięcej osób grało, jak tak czytam wasze wspominki to szkoda mi tych lat które grałem na pełnej zajawce a nie znałem sceny, a z tego co czytam działo się wtedy najwięcej. Ale cóż, Absens carens.

A poniewaz jestesmy juz dosc dluuugo po tekkenach, street/virtua fighteerach, baa... bawet mortal kombatach... to czas na soula.. a co najważniejsze, przez najblizszy czas nie wychodzi nic  z tych serii, zatem soul ma prawo zaistniec.

Też na to liczę. Każdy jest mile widziany w naszej hermetycznej amiszowskiej społeczności, gdzie blokujemy "Iksem".

[Heniek]

Nie martw się Bolgan. Niby gram dłużej, pamiętam więcej a i tak nie mam pojęcia o czym i o kim oni wszyscy mówią

Randomowy Jaskiniowiec made my day jak to amerykańce mawiają XDDD

[Bolgan]

Nie martw się Bolgan. Niby gram dłużej, pamiętam więcej a i tak nie mam pojęcia o czym i o kim oni wszyscy mówią

Randomowy Jaskiniowiec made my day jak to amerykańce mawiają XDDD

Haaa jak już na takie wspominki nas wzieło to pamiętam, że jak byłem na pierwszej Bace i wygrał Ring. To zadzwoniłem do znajomego w nocy i powiedziałem, dobrze mi poszło ale wygrał jakiś koleś z autyzmem Byłem wtedy zszokowany jak po walkach się Tobie nasz jaskinowcu ręce trzęsły, naprawde to był dla mnie szok że w czasie walki totalne wyłączenie a potem ręce jak u parkinsoniarza. Z perspektywy czasu wiem grałem tam słabo ale było fajnie. Miałem wtedy handicap bo nikt nie znał V. Teraz muszę się przyłożyć i wreszcie serio pouczyć tej gry, a nie szalony freestyle, to już nie te czasy.

[Heniek]

Żebyś widział jego dłonie po tym jak w Poznaniu pokonał mnie w finale drabinki przegranych po tym jak ja go tam wrzuciłem
To jeszcze SC3 było. Pamiętam, że moim mottem było: Dzień bez Deathfista na pałę to dzień stracony
Z tego samego powodu, tego dnia Adamas stał się Sheisse Adamas.

[PePe]

Żałuj Heniek, że nie widziałeś jak super-duper Chazzy ze mną przegrał na EBO 2010 xD Rzut padem o ziemie plus kopnięcie go przez całą salę xD Szkoda, że nikt tego nie nagrał Swoją drogą on ma chyba nick "Chazzy_HH" czy jakoś tak Mam nadzieję, że to od Hamburg coś tam, a nie Heil Hitler ^^

[Bolgan]

Sheisse Adamas haha, no ciekawe jak tam niemiaszki, pewnie też się ostro zbroją przed piątką, oni od was wtedy w Poznaniu oklep dostali z tego co wiem. Ale i tak nie zapomnę jak Chazzy dostał od Pepka na EBO i rzucił padem, ale emanował SSmaństwem wtedy, hahahah. Ogólnie pamiętam jak ciulałem tych gorszych niemiaszków Voldem, wszyscy zajarani podchodzili do mnie, nagle on puka mnie w ramie i mówi "Musimy zagrać, ale JA ZNAM VOLDA". No i w sumie mnie oklepał ale przyznał że zna Volda ale całkiem inny styl więc też dziczał momentami nie wiedział co jest pięć. Fajnie było nie chcę się tłumaczyć że z nim przegrałem ale miałem już taki przegrzany mózg od wcześniejszym walk, że miałem to w dupie. Pepe też Furzyego rozjebał, myślę sobie 'dam mu rady" no ale 1:5 poległem, Yoshka byś się Mogł od niego podpatrzyć.

http://www.youtube.com/watch?v=TSmhYe_yCkI niszczy mnie że nie wrzucili za dużo ale to się znalało lol

EDIT:hahah właśnie to samo opisywałem xD

[PePe]

No Furzy to był szok, pojechałem go na start 5:0 jak tylko przyszedł Pomyślałem, że to jakiś cienki bolo, bo przecież z Yoshem Heńka zazwyczaj przegrywam... Jeszcze jego kolega Cliff coś tam się z niego podśmiewał ("good job" xD). Jego mało agresywny styl mi jakoś pasował, ale chyba się potem ograł na Ivy bo Malek miał z nim mega problemy...

[Bolgan]

No Furzy to kozak jest, moim strzałem życia było rozjebanie Pantocratora, ale o tym już pisałem milion razy Czuję że jakoś tak naturalnie nam tu na forum się zrobił rozrachunek z przeszłością przed nową częscią gry, ale jakoś tak naturalnie to wyszło sentymentalnie fajnie. No tak już podsumowanie to muszę przeprosić Was Di i Liberty że się do was doczepiłem po EBO już nie wiem o co, ale coś mi odjebało i mnie bolało że nie pojechaliście byśmy tam z Wami porządzili, tak że sorry.

[Heniek]

W ogóle to kim Chazzy grał? Chciałbym to zobaczyć
Wiem, że Furzy ma świetnego Yosha, najpewniej sporo lepszego technicznie ode mnie. Wiecie - wyższa częstotliwość JF-ów i takie tam. Tyle, że nasze style się róznia diametralnie. Jak już Pepe napisał - on gra mocno defensywnie i w miarę bezpiecznie. Ja odwrotnie. Uważam, że Yoshi ma zbyt szeroki asortyment by grac nim defensywnie ale to jużzależy od tego co kto lubi.

Bardzo żałuje, że mnie tam nie było i, że tez nie miałem okazji zagrać z paroma osobami w tym właśnie z Furzy'm
I chciałbym zobaczyć pioniera rzetu padem o podłogę połączonym z elementami footballu amerykańskiego