SOULCALIBUR V Online

[Ring]

No miał topową Ivy, i jak się okazało pod koniec, był lepszy niż Scud (który przed wyjazdem francuzow do USA był uważany za najlepszą Ivy ogólnie i najlepszego gracza w FR) bo nie dość, ze wygrał z nim to jeszcze z Lolo, który zbił Scuda bardzo mocno w turnieju.

Woahhzz był najlepszy bo grał praktycznie wszystkimi postaciami na bardzo wysokim poziomie no i bardzo często grał offline (online też), miał ogromną wiedzę o matchup-ach. Sam jakoś w 2009 i 2010 jeszcze z nim wygrywałem jak graliśmy online ale później już było bardzo ciężko =/ pod koniec się przerzucił na Setsu, a teraz mainuje Alfę.

[Aragh]

Grałem, ale prosił, żebym pograł Ivy (której nie ruszałem już od jakiegoś czasu xD)

to kim grasz teraz? o.0

[Oxva]

Violą

[Aragh]

Ring, lepiej zaprzecz

[Ring]

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam xD

[Heniek]

Ring nie chce, ale musi.

[Ring]

Ewidentnie to granie innymi postaciami nie wpływa dobrze na moją Ivy, dzisiaj mnie wszyscy bili. A na domiar złego nie dało się grać z Araghiem, on miał normalnie a u mnie połączenie szalało i momentami miałem wrażenie, jakby Aragh się co chwile teleportował z Polski do Australii, bo co pare sekund pojawiał się 1 sekundowy delay, który trwał przez kolejne pare sekund. Jeszcze tak nigdy nie miałem.

[CheeseOfTheDay]

spoko, mam podobnie, od początku gram sobie jakimiś śmiesznymi postaciami a jak teraz patrzę to widzę że pierwsze lepsze alfy są o lata świetlne przede mną xD

[Di]

Jak wygląda online w 1.03?

[CheeseOfTheDay]

grałem 2 dni temu z Mattem i jak wcześniej zdarzało nam się dc co kilka walk tak teraz nie było ani jednego na około 40 walk
za to raz na jakiś czas lekko zgrzytnie i gra wtedy gubi klatki, ale to taki sekundowy czy nawet krótszy efekt

W sumie jest na spory +

[Aragh]

mi się też dobrze gralo z Madentim, Lisarosem czy Meysonem

[Nevan]

Zrobiłem gościowi 3x CS pod rząd i mnie wyrzucił... Ostatnio często mnie wyrzucają

[Aragh]

wlaśnie przeciwko takim akcjom jak 3xCS ja sobie włączam mindset "MASH DA FUCKING B"

[Nevan]

Patrzę sobie jak ludzie Violą grają. Maszyna do zabijania to jest.

[Ring]

No jest, szczególnie jak sie jej nie zna.

Kurde, dzisiaj mam 70-80% skutecznosci w robieniu iCSa,oby tylko muscle memory zrobiło sejwa i żeby już tak zostało.