BACKDASH FORUM
Hyde Park => Inne gry => Wątek zaczęty przez: Di w Grudzień 27, 2009, 14:21:29
-
Tytuł tematu mówi sam za siebie :)
Ja przechodzę od kilku dni pierwszego Ratcheta na PS3 (Tools of Destruction). Wciągnął mnie na tyle, że chcę zdobyć wszystkie Skill Pointy i przejść pozostałe części (Quest for Booty mam, a jeśli chodzi o Crack in time, to poczekam, aż mocno stanieje).
-
Obecnie ze względu na święta z rodziną nic, u siebie MGS4, i planuję przejść wszystkie poprzednie części. ;)
-
Ja panowie kupiłem ps3 dla Tekkena i Finala którego jeszcze nie ma więc Tekken only^ ^
-
w wolnej chwili na PSP naprzemiennie Crimson Saga, Lost Regnum, Mana Kharmia i Class of Heroes
-
Crimson Gem Saga? Jak długo w to grasz?
-
FF7:CC i Star Ocean: The first departure na PSP.
-
Demon's souls, skończyłem uncharted 2 a na pc skończyłem jakiś czas temu dragon agea (80h gry) a pozatym jak nigdziej nie wyłaże to książka albo film.
edit: muszę kupić cholerne psp :/
-
hmm... trochę tego jest bo zakupiłem parę gier na PSS ale w sumie obecnie głównie:
-Fat Princess
-Tekken 6
-
Ja obecnie masteruje wszystko co mam i zbieram gry z PS1 tylko po to żeby nabić w nich pełen max.
Do rzeczy:
MGS4 - BigBossExtreme, przejść bez włączenia alarmu i bez żadnego fraga ( tym którzy chcą spróbować, szczerze odradzam - czasem 5h grania żeby 15min. chapter przejść xD )
MGS 1, Castlevania S.O.T.N. (jeśli zna ktoś inny sposób na nabicie siana na Duplicator, to niech się szybko wypowie bo już siły nie mam xD) , Vagrant Story - All equ. Demascus 99 max, FF:VII - wszystko co się da na 99 :D.
Dodatkowo pogram czasem w Zen Pinball, SavageMoon i StarDust (jap. StarSrike). Ostatni tytuł polecam wszystkim bardzo gorąco. Prosta mechanika gry, a jednak od samego początku poziom HARD xD, no i możliwość odpalenia własnej muzyki z dysku daje kolosalny + ^^
-
A ja obecnie gram w Tekkena 6 :) A co, trzeba być oryginalnym.
-
PS3: Tekken 6, NBA 2010, MGS 4, Tekken DR(Jeszcze mi się podoba :D)
PC: CS 1.6, Starcraft, Warcraft 3:TFT, Bloodrayne
-
a ja gram w Speed Freaks z bratem, bo on mówi, że nie lubi Tekkena już
-
Vagrant Story , co z tego że przelazłem to już 20razy ta giera jest ponadczasowa :)
-
Ja jakiś czas temu skończyłem Uncharted 2 i szczerze mogę powiedzieć, że jak dla mnie (biorąc pod uwagę tylko normalne gry, czyli nie takie, z jakimi związane jest między innymi to forum;]) jest to jedna z najlepszych gier ever, zaraz po MGS'ach. Ostatnio sprawiłem sobie Eternal Sonate w wersji na Xboxa i mam zamiar jutro zacząć. Grał ktoś? A, no i kończę powoli DS'ową Zelde, co mnie cieszy, bo gra zaczyna już trochę przynudzać. Oczywiście jak tylko naprawię ps3, znikam w CoD:MW2 online i nie wychodzę z pokoju przez pół roku ;>
Di, nie grałeś w żadną z części na ps2? W takim razie Ci zazdroszczę, bo czeka cie mnóstwo zaje.bistego grania ;) Omijaj tylko Gladiatora szerokim łukiem, bo to głupia strzelanka bez fabuły, prawie w ogóle nie związana z serią.
-
Nie grałem, choć mam bodaj drugą część (wygrałem w budce z hot-dogami). Po tym, jak zawiodłem się na Spyro 3, postanowiłem zagrać w jakąś current-genową "platformówko-zbieraczkę" i wybór padł na Ratcheta. A że gra jest - nie licząc wielu bugów - wyborna, to będę musiał sprawdzić starsze części :)
-
Ostatnio gram we własne życie xD 3-4 dni przerwy od hardkorowego grania.....i bedzie jeszcze kilka bo teraz sylwek ;d
a tak ogółem to:
Tekken 5DR (bo ziomuś do mnie wpada ;d)
Tekken 6 BR(bo to jeden z 2-óch tytułów jakie obecnie posiadam)
Fifa 10 :D
PES 10 ;d
nom to tak na lajcie ;P
-
obecnie to:
ps3- ridge racer 7: strasznie mnie kreca arcad'owe scigalki i tak sobie robie na 100%.
psone- final fantasy 9: nie rozumiem jak ta gra mogla mi sie tak bardzo podobac kiedy gralem w to pierwszy raz ;D. totalnie na maksa oldschoolowy system i w ogole slamazarna jest ta gra. ale co jak co, jak sie to przelknie, to moze wciagnac ;).
a na pc to cs 1.6, ale w to chyba bede gral do konca zycia ;|.
-
Skoro kręcą Cię arcade'owe ścigałki, to czy grałeś w Sega Rally Championship lub Manx TT Superbike? Jeśli tak, to jak na ich tle prezentuje się RR7?
-
gralem w sega rally championship. byla bardzo ok. gry maja podobne zalozenia(z tego co pamietam to wykorzystywanie driftow na prawie kazdym zakrecie i ciagla jazda na full gazie). jezeli podobalo sie sega rally, to ridge tez pownien sie spodobac. trzeba tylko przezyc pania pilot ktora non stop cos gada ;). jak ktos lubi pure arcade, to mu sie napewno spodoba :P.
co do manx tt super bike, to nie gralem, ale z pewnoscia sprawdze.
-
W sumie tekken zajmuje mi teraz cały czas, ale do końca roku zamierzam ukończyć Uncharted 2 i Ninja Gaiden Sigma 2. Gdzieś tam czeka jeszcze Persona 3, 4, Yakuza Kenzan, Infamous i kilka innych, ale to raczej dalsza przyszłość :P
-
Nadupcam w girsy jedynkę przy piwie z kumplem, mamy ambitny plan przejść ją w dzisiejszą noc, joł!
-
Gdzieś tam czeka jeszcze Persona 3, 4
Jak ja bym chciał pograć sobie w te Persony, Jezuuu. Ale nie mam żadnej, no i czasu brak ;<
-
Gears of War 1 zaliczone, młócimy dwójkę, trzeci akt!
-
Zostały mi 4 Skill Pointy w Tools of Destruction i nie chce mi się ich zdobywać... musiałbym przejść grę jeszcze raz, bo nie zrobiłem czegoś (nie chcę spoilerować) z przeciwnikami, których spotyka się tylko raz.
Czas na Quest for Booty :)
-
Zabieram się za rozszerzoną wersję Wiedźmina właśnie, nie grałem od czasu premiery a patche i dodatkowe mini kampanie sporo zmieniły podobno, pora to obczaić :)
-
Czas na Quest for Booty :)
No i gra już za mną ;] Poczekam do wakacji aż Crack in time mocno stanieje i pewnie kupię.
-
Girsy 2 i Castle Crashers skończone!
-
W tekkena
-
Sacred 2, ta gra jest strasznie długa...
-
Vagrant Story gra ponadczasowa.
-
Aktualnie pykam w Projektowanie Komina Stalowego Wolno Stajacego :)
A tak na powaznie, w przerwach od pracy i nauki w KOTOR2
-
Fajny jest ten vergant story bo sporo słyszałem opinii i na psstore sie pojawił.. Ile zajmuje przejście fabuły?
-
Fajny jest ten vergant story bo sporo słyszałem opinii i na psstore sie pojawił.. Ile zajmuje przejście fabuły?
Kilkanaście/kilkadzieścia godzin - znając tę grę wcześniej. Ale żeby zrobić pełne 100% mapy to tak z 7 do 10 przejść, żeby zrobić wszystko z demascusa - o ile dobrze pamiętam - min 13 przejść. Ale żeby wymasterować to z 500h musem xD i nie żartuję, bo zrobienie wszystkiego na 99/999 jest prawie a-wykonalne :P
-
Jest wykonalne tylko zajmuje "a lot of" czasu. Słyszałem o jakimś japończyku, który przeszedł to 255 razy i odwróciły mu się wyniki. ale to jeszcze za czasów PSXa ( nie lubie nazwy PSone). Tak czy siak pobierać, grać i nie marudzić, najlepiej wydane 22zl w waszym życiu.
PS. razem z dziewczyną gramy jeszcze w Sing star vol 2
-
sporadycznie Dragon Age i Taiko tatsujin, (Di zaraziłeś mnie tym :P) no i stare dobre pecetowe oldschoole jak się nostalgia włącza.
-
A chcesz kontroler do Taiko?
-
ale ja na psp gram :)
-
Zdefiniuj stare PCtowe oldschoole.
Męczę właśnie Battle of Wesnoth, kumpel mnie namówił żeby ściągnąć i pograć po sieci. Fajna gra dla emerytów - jeden ruch na pół godziny, przypominają mi się stare dobre czasy męczenia Age of Wonders z kumplem, tyle że niesamowicie irytuje mnie pseudomangowa grafika.
-
nie wiem czy jest jakaś ogólna definicja bo czasy się zmieniają i repertuar olschoolów się poszerza.
dla mnie że są to produkcje, na których się wychowałam wydane w latach 1990-1996
-
Wychodzi na to, że starcraft to już oldschool xD.
Stary dobry dziadek starcraft? Jak to się stało?
Chociaż w sumie, jak by się takiego Devilka spytać to pewnie dla niego T4 to już oldschool:P
Ja obecnie kończę Grim Grimoire, sympatyczna gra "strategiczna" z elementami rpg (a może na odwrót), z ciekawą fabułą.
-
Kati, no właśnie pytam o konkrety. ;p
-
Jak to się stało?
starość nie radość ;D
ano właśnie, dla Devila to już będą inne standardy. Jakiś czas temu Matt mi się dziwił, że kiedyś były gry w których nie można było pobić rekordu (może jedynie przejść jak najszybciej :P).
HateMe! to mam nadzieję, że zadowoliła Cię taka odpowiedź :) aktualnie po raz setny przechodzę Little Big Adventure, którą znam na pamięć, całkiem dosłownie.
-
W LBA akurat dużo nie grałem. Za to Duke Nukem 3D i oba Doomy znam prawie na pamięć. Do tego genialne Crusader: No Regret i kontynuacja No Remorse, Fragile Allegiance w które zdarza mi się grać do dziś, Road Rash, i od jakiegoś czasu nie mogę się zebrać żeby skończyć Heart of Darkness - Poziom trudności jest mega duży. ;p
I z trochę mniejszego oldschoolu bo 1999 - Age of Wonders które autentycznie znam na wylot. Szkoda że multi po sieci jest zdupcone...
Do tego do dziś na pijackich LAN-party Quake 2 i pierwsza część UT.
Z nie-PCtowych klasyków to w sumie każda możliwa część MegaMana - Nigdy nie przestanę się jarać 20 niebieskimi pikselami. :D
-
O pomyłka jednak starcraft wyszedł w 1998. Więc jeszcze to nie jest oldschool. To dopiero wiek przedemerytalny, uff.
Jeżeli chodzi o starsze gierki, to mam wielki sentyment do pierwszego Quejka, nawet dziś bym w niego pograł jakbym nie miał innych gier w które wolę pograć.
A z takiego prawdziwego jak dla mnie oldschool'u (8bit i większa część 16bit) to mimo wielkiego sentymentu wolę pooglądać sobie filmiki na youtube albo powspominać. Jestem zbyt leniwy jeżeli chodzi o emulatory:P.
-
Starcraft to gra-fenomen, nieważne czy oldskul! :p
A ja wciąż wracam do Civilization 4, kiedy grube, kilkunastogodzinne grania z chłopakami obrzydzą mi na jakiś czas Tekkena. Masa możliwości, multum zależności, niekończące się zasoby miodu, ale niestety, złodziej czasu. Polecam, ale zaznaczę że ciężkie do obczajenia na początku, nawet jeśli się grało w poprzednie części.
-
Dla mnie oldshool to Tanki, Shadow Warrior, Duke nukem 3d, Quake 1-2-3-QL, Contra, MetalSlug, nie wiedzieć czemu pierwsze AGE of Empires, Myst, Riven, Gex, moja stara, gallaga i digdag ^^
-
Zapomniałem jeszcze o Dreams to Reality (miód, gdyby ktoś zrobił tego remake to byłbym mega szczęśliwy). Dawniej lubiłem pograć w RTSy więc pierwsze AoE, Myth: The Fallen Lords i przewspaniałe C&C. :D
Ech, dawne dzieje.
-
mm, jaki miły offtop się wywiązał :]
Libi, 1998 to też niezły oldschool :P Caesar 3 jest z 98, w sumie też często do niego wracam.
Duke 3D... dawno tego nie widziałam ale do dzisiaj pamiętam te laski z klubu i od 'kill me...', miała gra swój specyficzny klimat :)
-
Książe Duke jest najlepszy :P nigdy nie było postaci/gry z lepszymi textami i klimatem ^^ dla mnie NR. 1 na świecie!
-
Oczywiście wiesz o tym, że jest remake z teksturami w wyższej rozdzielczości, lepszymi modelami, itd.? :D
-
W pracy na cienkim lapku poginam teraz w Severance: Sword of Darkness.
Gra typu Demon's Souls, nie wiem nawet czy nie ci sami ludzie to robili, combat poraża w tej grze, poziom trudności również, polecam ten klasyk.
-
A ja proponuje sprawdzic Machinarium - przygodowke point'n'click w starym dobrym stylu, zero dialogow(jednak bohaterowie komunikuja sie ze soba), sporo glowkowania, ciekawa konkwencja. Gre ukonczylem w dwa wieczory, wiec jako przerywnik i odskocznia od "wielkich" produkcji jak znalazl! Plik wazy cos kolo 350 MB i nie potrzeba mocarnego sprzetu zeby odpalic gierke.
Polecam wszystkim, nie tylko fanom przygodowek!
PS. Pisze z pracy nie mam PL znakow, sry. :)
-
Jak Machinarium przedstawia się w porównaniu do Sanitarium? Lepsze/gorsze?
-
Polecam Battle for Wesnoth, wciąga jak nadbiebrzańskie bagna, właśnie nadupcam po sieci chyba 5 godzinę - MIÓD.
-
Jak Machinarium przedstawia się w porównaniu do Sanitarium? Lepsze/gorsze?
Nijak się ma, bo to dwie różne gry w dwóch różnych klimatach - Sanitarium było ciężkie i "brudne", dojrzałe i niepokojące... Czego nie mogę powiedzieć o Machinarium, co nie znaczy jednak że gra nie jest godna polecenia. Wręcz przeciwnie, lekki klimat(jednak w tle odczuwalna jest nadciągająca katastrofa), świetna, rysowana grafika, interesujący świat oraz prosty, lecz naprawdę funkcjonalny interfejs. Nie oczekuj drugiego Sanitarium, Jakubie, bo to dwie zupełnie różne gry, inny developer i pomysł na konwencję. Ja bawiłem się bardzo dobrze, właśnie za sprawą przystępności tego kawałka softu - ot, gra na krótko, dla każdego!
A wracając jeszcze na chwilkę do Sanitarium - to była gra! Wciąż pamiętam tę muzykę i zdeformowane dzieci w opuszczonym mieście... Kozak! Polecamy wraz z Jakubem, prawda Di? ;]
-
Polecamy, z tym, że kilka lokacji mi się nie podoba.
-
Machinarium nie przypadło mi do gustu, wiele 'zagadek' było nie logicznych i wymuszonych, dużo bardziej podoba mi się oldschool w postaci broken sword itp.
-
A ja serdecznie zapraszam do Beta testów MAG na PS3 :) mam na liczniku juz z dobre 10h grania i polecam.
ps. Gram S.V.E.R. - wiec zapraszam do tej frakcji ;)
-
TEż zapraszam do S>V>E>R mamy z Guardianem Team [666] Sadistic ^^
-
Jak w ogóle podoba wam się MAG? Znośne, czy daleko w tyle za mw2/kz2 ?
I niech ktoś napiszę o Vergant Story czy jak to się zwie, poważnie myślę nad kupnem, potrzebuje kilku wiarygodnych opinii.
-
MAG jest spoko,a tak o MAG....macie może jakiś klan,żeby można było dołączyć?
-
Czy Ty kiedykolwiek przeczytałeś jakiś post (poza ostatnim) przed udzieleniem się w jakimkolwiek temacie?
-
Mag jest kozak! Ja i Guardian na bank zakupimy w dniu premiery ^^ ja już się 26 nie mogę doczekać :P
-
Dobrze, że postanowiłeś podzielić się ze mną tą swoją wylewną recenzją, myślałeś nad dziennikarstwem?? ;)
-
A jak :P
-
A po co ci więcej?? Gra jest mega i tyle :D
-
W tym momencie , tworzę pierwszego własnego arcade sticka , przechodzę BioShock'a 1 bo 2 już zamówiłem Edycje Limitowaną od Cenegi i najpóźniej będę mieć w dniu premiery , gram jeszcze w InFamous'a który mnie w ogóle nie wciąga i oczywiście w Street Fighter'a.
-
Audiosurf połączony ze splittercorem to coś niesamowitego. :P
I nadal Battle for Wesnoth...
-
Vagrant Story jest gą ponad czasową, to JRPG w którym nasz "protagonista" nie ma wielkich oczu niczym z tych chińskich bajek. To najbardziej dojżałe JRPG które wyrywa z życia pół roku conajmniej. Wspaniały system walki, opierający się na łączeniu ataków i odpowiednich właściwości ciosów oraz strategi, zmiana klas broni i zbroji , możliwość zabawy w kowala, magia, fabuła, historia, tragedia, niesamowita muzyka, i spory poziom trudności. Weź wszystkie FF razem wzięte a i tak nie dorównają temu arcydziełu. to jedyna gra która, Powinna doczekać się reamku i zaje... reklamy ( jej brak sprawił że tak wspaniałe arcydzieło zostało zapomniane). A 22 zł za coś takiego... aż woła do pomstę do nieba, czemu tak mało :) Kupować nie marudzić.
-
Kurcze trochę się boje jak to będzie wyglądać na moim ps3 i 52 calowym TV, obawiam się że będzie niegrywalne. Chyba poczekam aż kupię psp w końcu lol.
-
Wygląda tak jak na PSXa ;) . Nie martw się o grafę, co prawda nie ma tam redenderów ale po 5minutach z tą gierką przeniesiesz się w te czasy kiedy w grach nie liczyły się tylko same fajerwerki graficzne ( Hi Avatar boys), ale też fabuła i system który potrafił wciągnąć prawie jak WoW ( u niektórych ;) ).
-
ja się nie przejmuję jakością grafy tylko okrutnym skalowaniem przez ps3 do dużych rozmiarów :/
-
U mnie na 46 wygląda zajebiście tj.chyba oczymi sentymentu ale po 0,5h gry przestaniesz zwracać uwagę na tekstury a skupisz się na mega systemie,architekturze i wszystkim innym :)
-
Tak jak napisałem mam zamiar skatować na psp jak tylko uda mi się sensownie kupić lol, ceny na allegro są sklepowe póki co. Ale co się dziwić, wszyscy jak jeden mąż sprzedają "praktycznie 2 letnie nówki, używane przez niepalące kobiety" lol ::)
-
Half-minute hero [PSP]
Warto sprawdzić ten tytuł :) http://www.youtube.com/watch?v=yRTVz-0kIHs
-
Mnie tam troszku nowa persona nęci :*
-
Half-minute hero [PSP]
Warto sprawdzić ten tytuł :) http://www.youtube.com/watch?v=yRTVz-0kIHs
o nie, zniszczyły mnie te ludziki wyłaniające się zza wrót D:
-
Di, masz to już? Gdzie kupiłeś?
-
na pspisoz pewno :P
-
Wersja USA miała premierę w październiku.
-
Polecam mass effect 2 8)
-
już daję radę na poziomie hard z 7 gwiazdkami w taiko tatsujin portable 2 8)
-
Skończyłem Deux Ex: Invisible War. W porównaniu do jedynki gra czerstwa jak 2 tygodniowy chleb.
-
Hate podobał ci się Deus pograj w mass effect 2, gra to czysty miód, w eurogamer dostała 10/10. Bioware spiął nieźle dupę, w tak krótkim czasie wydać Dragon age i ME2, szacun, pozycje obowiązkowe.
-
Jak spiratuję z netu to pogram - Kasy nie ma. :(
-
Warto zainwestować 80 zł w oryginał i wspierać produkcje tej jakości na PC, naprawdę jest ich MAŁO.
Uwaga - polska lokalizacja ssie paue.
-
Wiem Dadrot, dlatego smutna mina. ;)
-
DS - Prof. Layton pierwsza część, i druga (w oczekiwaniu na Edgewortha)
PS3 - Wipeout HD, Trine, od biedy SF4.
-
Bioshock. Czekam na dwójkę, mam nadzieje że ruszy na moim PC. :]
-
No More Heroes 2 - masakryczna gierka. Poza tym zabieram się za Mass Effect, a potem dwójka :P
-
Ostatnio gram w Obliviona na PS3 i o ile na poczatku bardzo mi sie podobalo, to im dalej tym wrazenia troche gorsze:
- tony bugów (tak dużej ilosci nie widzialem od czasu Gothica 2 i 3)
- schematycznosc
- gra wygląda lepiej i chodzi (podobno) lepiej niz na X360 a momentami animacja spada do ok 15fps...
- sama grafika jest bardzo ładna (dobre tekstury, mnostwo detali, szczękopadowy draw distance itp) ale tekstury wszędzie sie powtarzają, sa jedynie przekolorowane. A np jaskinie w większosci wygladaja identycznie, mają tylko inny uklad
- nie podoba mi sie zupelnie system rozwoju postaci. Zdecydowanie wole motyw z Gothica, gdzie za zabijanie przeciwnikow i robienie questów dostaje się EXP.
Na szczescie gra jest niesamowicie wciągająca. Po prostu nie mozna sie oderwac :P
-
Ja cisnę w Fallouta 3 (to samo studio co Obilivion) ostatnio, w Obiliviona też cisnąłem dość sporo, zdobyłem cały zestaw Crusadera i miałem dziwnego buga, mianowicie Gauntletsy dawały mi staty inne niż powinny...
I niestety po dużej ilości spędzonego czau przed Obilivionem stwierdzam że Fallout to prawie to samo tylko z innym systemem levelowania i w innych realiach...
Ale jedno jest pewne, gra jest naprawdę mocna i polecam ją każdemu 8)
-
Ja też cisnę po raz kolejny F3, ze wszystkimi dodatkami i kilkoma modami (wreszcie ogarnąłem GECKa :D), i właśnie szukam jakiegoś save editora bo zapomniałem się i wlazłem do Vault 112 przez co ominęło mi połowę głównego wątku - Don't do this, kids!
-
Mi się udało ominąć G.O.A.T exam ^^ i jeszcze parę innych fabularnych questów bo się trochę rozpędziłem po Wastelandzie :/
Ostrzeżenie dla tych co mają zamiar grać- nie idźcie do Rivet city...
Strasznie wciągająca jest ta gra, będę ją musiał co najmniej jeszcze raz przejść dla wszystkich trophiesów 8) niestety nie mam dodatków, giercuję na PS3 :(
-
Ja przeszedłem na PS3 po raz pierwszy i drugi, teraz młócę na PC - Gra się 3x lepiej...
-
Mi na kompie nie pójdzie... Ale mi się i tak gra strasznie przyjemnie i zajebiście wciąga, normalnie ciężko się od konsoli oderwać ;D
-
Wczoraj skończyłem Siren: Blood Curse, a dziś rano pierwszego MGS-a. Teraz gram w Uncharted - miodzio :)
-
Jak przejdziesz Uncharted to uważaj z dwójką, ta gra doprowadza do orgazmu.
Pierwszy raz przechodziłeś mgs'a? ;]
-
Pierwszy raz przechodziłeś mgs'a? ;]
Nie pierwszy raz przechodziłem, ale pierwszy raz przeszedłem. Wcześniej doszedłem tylko do końca pierwszej płyty, bo miałem fizyczne problemy z drugą.
-
Ja właśnie zabrałem się za Infamous. Trochę późno ale jakoś bardziej mi do gustu przypadło niż np. Prototype.
Cały czas gram oczywiście w T6BR, VF5 i SF4 :D
Następne w kolejce: Mass Effect (chcę przejść 3 raz, bo zmazałem kiedyś save'y :/ ) a potem Mass Effect 2,
następnie Dragon Age: Origins po raz kolejny (również 3) bo nie mam save'a a wychodzi expansion w marcu.
Do tego czasu będę miał jeszcze zaległy m.in. Bioshock 2, więc strzelam że w takim tempie będzie w co grać do końca roku (a na jesień Fallout: New Vegas...).
Dobrze, że nie jestem przywiązany do jakiegoś WoWa, czy innego MMO, to by mnie zabiło!
-
Próbuje nauczyć się grac w FIFE właśnie, lol ta gra jest hardem na wyższym poziomie :(
-
Jak przejdziesz Uncharted to uważaj z dwójką, ta gra doprowadza do orgazmu.
qrde mnie jakoś ta gra nie powaliła. ba, nawet mnie nie wciągnęła przez syfiasty system walki/strzelania, który totalnie zniechęcał mnie do tej gry. jak mi update dodatkowo skasował zapisy to w ogóle się jej pozbyłam :| dlatego dwójki nawet nie tykam choć wszyscy zachwalają.
-
Dzisiaj doszła BioShock 2 Special Edition , moim zdaniem lepsza od jedynki ale to kwestia gustu , nie będę spoilerował ale wszystko zostało tam poprawione np grafika , soundtrack , klimat dalej świetny nic tylko mogę polecić , jak ktoś nie grał w BioShock'a 1 to polecam przed 2 w niego zainwestować i zagrać (żeby wiedzieć mniej więcej ocb.) , gra naprawdę cudo!
-
a ja przez weekend przeszedlem Bayonette :D Gra warta kupienia.
-
System strzelania w U2 jest inny niż w pierwszej części?
-
Nie, taki sam. Chociaż są może jakieś dodatkowe pomocnicze ficzery, których już nie pamiętam. Ale ogólnie pod względem mechaniki to ta sama gra.
Pod względem innych rzeczy jest to ta gra kilka razy lepsza ;]
-
Jak skończę dziś Uncharted - a na to się zapowiada - to chyba wezmę się za... demo Heavy Rain :)
A za kilka dni Ace Attorney Investigations! ^_^'
-
Strzelanie w U2 jest bardziej prostsze niż w U:DF. Co do dema Heavy Rain to grałem w je 6 dni przed oficjalną jego premierą na PStore , jak najbardziej godne ściągnięcia jest całkiem długie i idealnie pokazuje czym będzie Heavy Rain , po nim nabrałem tylko większego smaka ^^.
-
obecnie to... chrono cross. moje trzecie podejscie do tej gry i tym razem powinno mi sie udac ;). za pierwszym razem padla mi memorka, za drugim sie zniechecilem przez walke z pewnym bossem...
ale koncze juz pierwsza plyte i jestem ta gra poprostu oczarowany ;).
jak ktos nie gral i ma ochote na 'oldschool' to serdecznie polecam. pomimo niemego glownego bohatera(co jest w mojej opinii chore). czolowka jrpg.
-
Widzę że wszyscy wzniecacie się BioShockiem... Grał ktoś z Was w pierwszego i drugiego System Shocka? Dla mnie BioShock był mega wtórny, szczególnie że System Shocka przeszedłem mniej-więcej pół roku temu i większość motywów pamiętam, po prostu odgrzany kotlet. Może dwójka coś poprawi.
-
nigdy nie kumałem zachwytu singlowymi fpp :/
-
Od dwóch dni męczę "Folklore", (dziękuję Di), cudna gra! Wkręcająca fabuła i interesujący system walki a w zasadzie sam jego pomysł :) No i w końcu przerwa semestralna i mogę poszaleć :)
-
Katal ktos "Eternal Sonata" . Zastanawiam sie czy wciagnac
-
nigdy nie kumałem zachwytu singlowymi fpp :/
Ja nigdy nie kumałem zachwytu RTSami lub neRdPG typu Baldur's Gate. :P
-
No rts to pure skill (mowa o multi, ktoś gra w singlu w to w ogóle?) natomiast klasyczne rpg koszą, Dragon age był imba.
-
RTSy to dla mnie gry zręcznościowe. ;)
Kwestia tego co rozumiesz pod pojęciem "klasyczne rpg". Przy wszystkim podobnym do Baldura (Neverwintery, Icewind Dale, etc. ) po prostu zasypiam.
-
Mastachi - no ja mam na Xboxa, ale jeszcze nawet z folii nie wyjąłem, niedługo coś pogram to napiszę ;) Ale Sola się możesz podpytać, on jest chyba fanem tej gry z tego co pamiętam.
nigdy nie kumałem zachwytu singlowymi fpp :/
Fallout 3 ci sie nie podobał?
Hate - mam tak samo w przypadku tego typu rpg'ów. Kiedyś próbowałem nawet się przełamać i pograć w Neverwintera, ale jak w czasie walki zobaczyłem na dole ekranu "rzut kostką - cośtamcośtam" i zdałem sobie sprawe, że w tej grze wszystko jest od tego uzależnione (nie dało się nawet manualnie uniknąć nadlatującego fireballa), to tylko się uśmiechnąłem z politowaniem i odinstalowałem ; )
Co do rtsów - no, high-level gaming zrobił z nich gry zręcznościowe, ale przecież zręczność jest też rodzajem skilla, a o tym pisał Dadrot. Ja osobiście nie grałem i nie grałem w żadne, ale jak czasem widzę jakiś koreański mecz w starcrafta to... wow.
-
Hate - no, mam tak samo w przypadku tego typu rpg'ów. Kiedyś próbowałem nawet się przełamać i pograć w Neverwintera, ale jak w czasie walki zobaczyłem na dole ekranu "rzut kostką - cośtamcośtam" i zdałem sobie sprawe, że w tej grze wszystko jest od tego uzależnione (nie dało się nawet manualnie uniknąć nadlatującego fireballa), to tylko się uśmiechnąłem z politowaniem i odinstalowałem ; )
No właśnie. Do tego te fascynujące walki i miecze 2k6+1. Już wolę jak postać walczy wielkim młotem nazywającym się chociażby ANAL CRUSHER niż k**wa mać czymś co wygląda identycznie jak każdy inny miecz w grze ale ma zajebiste +1 przy nazwie i opis na 3 strony A4.
-
Czasu malo, ale czasem sie w cos pyknie :).
Obecnie na PC:
Disciples III (rus + patch english; pl i tak kupie, ale nie moglem sie doczekac, bo ciagle przekladali premiere)
Divinity II
Edelweiss
na PS3:
Demon Souls, Darksiders
w drodze Star Ocean i White Knight Chronicles
PSP:
Mana Kharma
Class of Heroes
Holy Invasion of Privacy, Badman! aka Yuusha no Kuse ni Namaikida (jak ktos lubil 30 sec heroes, polubi i ta gre)
kilka innych jeszcze
DS:
Shin Megami Tensei: Devil Survivor
Super Robot Taisen OG Saga
Czekam na:
Persone PS3
Final Fantasy XIII
Yakuze 3 i 4
Starcrafa 2
Diablo 3
Resonance of Fate
APB (All Point Bulletin) - gra wychodzi za miesiac, prezentuje sie zajebiscie:
postac: http://www.youtube.com/watch?v=LHcIwBDMqfo [nie widzialem czegos lepszego w zadnym rpg]
Trailer: http://www.youtube.com/watch?v=lMKS1oHSKXM&feature=fvw
Kati - ta, Folklore swietna gra, moja druga (po T5 DR) na PS3: ).
Hate - taaa, jeszcze mozna do tego dodac milion tysiecy jaskin/miejsc, gdzie po zabiciu mobow znajdujesz jablko i brudny kapelusz w skrzynkach (mistrzem tego byl Oblivion). Czyli smieci. Tutaj najczesciej obronna reka wychodza jRPGi (oraz nowy Divinity II) - jak znajdziesz jakis ukryty spot / jaskinie, to prawie zawsze tam znajdziesz cos ciekawego.
-
APB looks awesome, pierwsze skojarzenie "GTA Online", ale patrząc po trailerach - Wypas. Jest dobry powód na odkładanie kasy na lepszą kartę graficzną. :)
Disciples, trzeba by pyknąć w trójkę, w obie poprzednie części grałem bardzo długo.
-
Odje**ć się od BG/NWN/ID! To były gry jedyne w swoim rodzaju, próba przeniesienia w elektroniczne realia, czegoś, czego przecież do końca przenieść się nie da - atmosfery i swobody żywych RPG, których to od młodego szczeniaka jestem zagorzałym fanem! Wystarczy zaakceptować losowość systemu gry i jego rygorystyczną mechanikę, a zostanie tylko to co gęste - świetni, zapadający w pamięć bohaterowie(Jan Janssen i jego historie o rzepie, Minsc i jego chomik Boo, animozje i sympatie w drużynie, etc.) oraz fantastyczny, przesycony magią świat, gdzie bogowie ingerują w życie śmiertelników, nieraz walcząc z nimi ramię w ramię. Ja się jarałem, jak w końcu mogłem dzierżyć potężny młot Crom Feyr i odpalić magiem Zatrzymanie Czasu, satysfakcje sprawiało ubicie smoka czy też przebrnięcie przez naszpikowaną pułapkami i mobami Twierdzę Strażnika... System, na którym oparto gry Bioware, czyli (A)D&D czy też Planescape od zawsze brodził w kanonie heroic fantasy i taki też pozostał na PC. "Dla każdego coś miłego" jak to mówią - ja uważam wspomniane gry za jeden z najlepszych czasów jaki spędziłem przy komputerze grając.
-
Tokis - ale te gry sa piekne (a szczegolnie Torment), co nie zmienia faktu, ze maja lichy equip, ot taki system.
-
Torment jest wyjątkiem. Tokis, to ja już wolę "żywe" RPG. ;)
-
Nie no panowie, Dragon age to jest naprawdę mega tytuł, żadne hoojowe final fantasy itp nie dorastają takiemu DAO czy mass effect 2 do pięt.
-
Po skończeniu BioShocka 2 czas na Demon's Souls dzisiaj zdam relacje jak się już naciesze.
-
Dadrot - a widzisz, a ja uwielbiam i Gothica (szczegolnie 1 i 2) i Final Fantasy, Star Ocenany czy inne Persony i Dragon Age czy inne Divinity, Demon Soul, Witcher i Diablo. Kazda ta gra w swoim stylu jest wybitna, widocznie nie lubisz tego typu cRPG, ale pisanie, ze jest "chujowe" jest dla mnie nieporozumieniem. Nie podoba Ci sie - normalka, kazdy gra w co lubi, ale okreslanie topowej gry z jakiejs kategorii 'chujowa' jest zawsze dla mnie dziwne. Jak ktos by sie uparl, moglby powiedziec, ze ME2 to juz nie cRPG, ale przygodowka z elementami RPG, taki przygodowy FPS lub ze DA:O to wladcy pierscieni i znow tu samo i to juz bylo (elfy, krasnoludy, orki i ratowanie swiata itp). [Nawiasem, dlatego jak narazie wiecej czasu spedzilem w Divinity II, gdzie jest powiew swiezosci, jezeli chodzi o swiat i ekipy - Pogromcy Smokow, Smoczy Rycerze, New Order i wiele innych ekip].
maddest - powodzenia, przyda sie; ). Gra jest przegenialna! :)
-
Ja finale wszystkie przeszedłem i bardzo cenię sobie jrpg, ale to co się dzieję z serią FF woła o pomstę do nieba. Może niezbyt jasno się wypowiedziałem, ale po demku i opinii kumpla, który ma japońską (pełną) wersję mogę śmiało powiedzieć, że ff jest już niestety hoojowe - wg. mnie, subiektywnie, począwszy od XII. Poza tym nie ma co wrzucać slasherów/dungeon clawlerów do tego samego worka. Demon's Souls jest mega, mam nabity 700 level, diablo to też najwyższa półka. Mass Effect jest rpg w takim samym sensie co oblivion, obie gry są w konwencji FPP tak jak klasyki tego gatunku na pc (cała seria elder scrolls itp).
-
Ale czemu choojowe - genialna grafika, miazdzaca muzyka, niezla fabula. Demo tez mi sie podobalo. Mi sie tylko nie podoba system walki (tzn. ja zawsze preferuje turowy, z czekaniem na ruch, dynamiczny to to w slasherach crpg). I na pewno XIII jest mniej sztampowa niz "placzkowate" X. Kwestia gustu. Tak samo jednym nie podoba sie brak miast - dla mnie zbawienie, bo mnie denerowalo zawsze obiegniecie przez 20 minut pol miasta, aby kilka shopow zahaczyc czy pojawil sie jakis nowy item czy gambit :- P. Czasy sie zmieniaja, ja sie XIII doczekac nie moge, najsliczniejszy jRPG dostepny na rynku, a muzyka dla mnie jest najlepsza ze wszystkich czesci (rowniez - kwestia gustu :).
-
Spieprzać od FFX, to jest mega gra ;] A jeśli ktoś nie grał jeszcze w siódemke, to powinien to zrobić jak najszybciej.
Ja ostatnio sobie zacząłem przechodzić Blue Dragona i jak narazie nie jestem zachwycony, chociaż gra się miło. System walki taki jak się spodziewałem, bardzo prosty do ogarnięcia, ale akurat miałem ochotę na takiego typowego turowego jrpg'a. Muzyka fajna, voice-acting strasznie wkurzający ;/
-
Ja dzisiaj Ratcheta Crack in time odpalilem :) Ta gra sie praktycznie nie zmienia a dalej jest zaj.eb.ista !
-
Z finali mam ogromny sentyment do tacticsa, jeśli ktoś nie grał polecam. Ponadto fajny jest suikoden z klasyków. A FFX to za VII najlepszy final, potem postawił bym VI :)
Z tego co widziałem grając w demko XIII to jużnie jest final, tak samo jak XII była mało finalowata :(
-
Co do Tacticsa - Mnie znacznie bardziej przypasowało Tactics Ogre: The Knight Of Lodis. Gra jest mega miodna.
No, i polecam pierwsze trzy Mega Man Battle Network - Nie wiem co jest w tej grze, ale przyciągnęła mnie na BARDZO długo. 2 i 3 część są świetne, 1 jest dobra ale trochę niedopracowana, za to cała reszta to już cudowanie.
-
Demon's Souls - masakra , myslalem ze wcale nie jest taka trudna , jest strasznie trudna. Nie mogę nawet przejść pierwszego poziomu 1-1 , gra dla prawdziwych hardkorow , ale sie nie poddam i przejde gre. Może ktoś da jakieś wskazówki? Gram Knightem.
-
1-1 to rozgrzewka, zobaczysz dalej;- )
Wiec tak - ja gram tarcza, wchodzenie w rozne zaulki to obowiazkowa garda. Po ataku przeciwnika na tarcze kontrujesz przydaja sie tez uniki.
Jak sie troche dopakujesz, bedzie lepiej.
Na pierwszego bossa konieczmie miej albo jakies rzucanie czegos ogniem albo "smar", ktorym smarujesz miecz - pierwszy boss jest mocno uczulony na ogien, wiec szybko wtedy peka.
Aha w 1-1 jak jestes na moscie z rycerzem z niebieskimi oczami, to nie wchodz jeszcze w brame za nim - pojdz w prawo (stojac twarza do tej bramy przy rycerzu), zejdz na sam dol - bedzie tam pierscien, dajacy Ci 25% wiecej HP jak jestes dusza! Ponoc polowa japonczykow nie wiedziala o tym i przechodzili gre bez tego pierscienia...; o
Dodatkowo otworzysz sobie brame i zrobisz sobie superskrot :) [nastepnym razem wchodzisz tym skrotem, do gory schodami, omijasz te cienkie zombii i jestes juz na moscie]
Napisz ew. konkretnie ktore momenty, to cos skrobne.
-
Nie jest aż tak trudna, ale wymaga bardzo spokojnej przemyślanej gry, uczy cierpliwości. Wskazówki w 1-1 są zbędne, idź ostrożnie, wszystko czyść jak pokonasz pierwszego bosa będziesz w stanie rozpocząć właściwą grę. Klasa nie ma później żadnego znaczenia.
-
Teraz gram w Uncharted 1,a jak stanieje Uncharted 2 to sobie kupie
-
Ace Attorney: Investigations <3
-
1-1 się udało , zginąłem tylko 2 razy bo grałem przemyślanie i powoli , czas na 2-1 stonefang tunnel.
-
Fallout 3 z mnóstwem dodatków mieszany ze Street Fighterem IV i Borderlands, które mnie jakoś specjalnie nie poruszyło, ale jutro sprawdzę coop. ;)
-
MAG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aktualnie Valor (Raven już skończyłem(Najgorsza frakcja z dostępnych)).
-
StarCraft2 tower defence:P.
Fajna i nie taka prosta gierka, wczoraj sobie grałem i nawet nie zauważyłem jak wciągnęło mnie 4 godziny.
http://starcraft2.pro/
Gra się przez przeglądarkę:).
-
Jak wielki fan RPG
cisne obecnie w solidnego Dragon Age:Origins a następnie zaraz po premierze biorę się za FFXIII :)
-
W końcu mam :D
Batman: Arkcham Assylum.
Jest grubo 8)
-
Ja nie moge Solo nie zdawałem sobie sprawy że tutaj ktoś tak dobrze ogarnia tematyke RPG :)
co do tytułow RPG do których czesto wracam to obowiązkowo:
-Torment
-Baldurs Gate (Trilogy mode on)
-Gothic 1&2
-Eye of Beholder trilogy
tematu jRPG nie będę teraz poruszał bo to temat rzeka ale zgadzam sie ze Snejkiem wara od FFX ;)
Demon Soul za niedługo się za to zabieram
-
Heavy Rain
Co prawda już przeszedłem ale jest to bardzo dobra gra , co prawda są jakieś niedomówienia w fabule. Historia jest bardzo fajnie opowiedziana , wszystko jest z grubej rury (nie ma cenzury) , polska wersja wypada bardzo dobrze. Jest to na prawdę świetna pozycja i oby tylko więcej takich ekskluzywów dla PS3.
-
Bayonetta :) Ciekawy system, wydowiskowość i nie najgorszy poziom trudnosći. ( miodność coś na poziomie DMC3 [IMO najlepsza część] ). "dont fuk łit łicz"
-
Ja aktualnie mecze
-Final Fantasy A2
-GTA CW
-Forza3
A co do Bayonetta to Giera wygląda zarąbiście ale txt i tak nie pobije Dantego xD bo to kozak nad kozakami :].
-
Ja gram w Lost Odyssey :-) Bardzo dobry jRPG.
-
Zawiesiłem aktualnie gre w "MAG" na rzecz "Heavy Rain"-a już raz przeszedłem. gra jak dla mnie świetna ale przy drugim przejściu już czuje pewien niedosyt w postaci dlaczego nie bardziej ;) No ale i tak solidny i obowiązkowy dla każdego tytuł imo.
No i najprawdopodobniej już 9.III.2010 dostane w łapska tak długo oczekiwany przeze mnie tytuł ;D
-
Ja kończę katamari na psp, bardzo fajne, bo to katamari, ale jednak sporo się powtarza leveli, obiektów i tekstur przez co pod koniec trochę nudzi. Ale przy końcówce kilka leveli jest już czymś innym więc nie jest źle.
Poza tym SC2 beta, na jakieś hardkorowe granie komp mi nie pozwala ale można pograć for fun i posprawdzać kilka rzeczy.
-
A ja ostatnio SC1 odpalilem coby odswiezyc skilla. 10-0 na Podolsku =P.
Dzis FFXIII przyjechalo, teraz wygospodarowac czas trzeba: o.
-
Od jakiegoś czasu bawię się w ff XIII. Mój pierwszy final od ff9 którego nie skończyłem więc gra się bardzo fajnie:).
A z dziewuszką po skończeniu katamari zaczęliśmy half-minute hero, bardzo fajna i przyjemna parodia rpg ze świetnym humorem, i muzyczką:).
-
Borderlands! Właśnie dorwałem DLC. :D
-
Dwa dni temu zacząłem (i skończyłem xD) God of War 3. Hm, świetna oprawa av, nieźle poprowadzona fabuła, dobry system walki, tragiczny dubbing, bugi typu Kratos blokujący się w jakims kącie (i co za tym idzie restart od check pointa)... anyway, tytuł krótki, ale naprawdę GODny polecenia:)
-
polskie lokalizacje to w większości sytuacji jest fuszerka kalecząca tytuł..
-
Też GOW lll zaliczyłem. Faktycznie Bugi (przez duże B) przeszkadzają, ale i tak gierka warta poświęconego czasu.
Mi się przytrafiały często akcje typu VC w Soul Calibur 3 - animacja rzutu w toku a tu nagle przeciwnik znika, pojawia się obok, a kratos rzuca dalej powietrze :D
-
animacja rzutu w toku a tu nagle przeciwnik znika, pojawia się obok, a kratos rzuca dalej powietrze
Ja parę razy przez coś takiego w przepaść wpadłem. A najczęściej mi sie zdarzało ginąć przez lot Ikara; gra nie łapała podwójnego inputu X i Kratos leciał, tyle, że w dół:p
-
U mnie Kratos jeszcze poczeka (akurat znajomy kupil, wiec ; -). Poki co Final XIII i przy okazji - dubbing jest przegenialny, jako fan i bicza wszystkich mozliwuch UNDUB wersji, tak w Finala XIII nie wiem czy chcialbym grac po japonsku obecnie (25h gry). Dubbing Lighting to mistrzostwo swiata. Vanilla troche mi tylko zajezdza dubbingiem ala Yuna z F X, ale reszta postaci poprostu totalne mega.
Wlasnie dostalem klucz do SC2 beta :-D.
-
Rozumiem że od kogoś;]? Bo dzisiaj rozdawali dodatkowe klucze tym co już go mają żeby dać jakiemuś koleżce.
-
Ta , ze sceny sc. Smieszna sprawa, bo mam na innym koncie gdzies SC2Beta (na 99%, akcja ze sceny wczesniej), ale nie wiem na jaki email dawno temu zakladalem tam konto n/c; o.
-
polskie lokalizacje to w większości sytuacji jest fuszerka kalecząca tytuł..
No to my chyba spotkaliśmy zupełnie różne tytuły ;)
Heavy Rain, Uncharted 2, MAG - kurde wszystkie te gry u mnie są w polskiej wersji i jak dla mnie są świetnie zrobione. Dodatkowo nie wyobrażam sobie gry w HR nawet english ;)
Obecnie Final Fantasy XIII przede wszystkim choć nie powiem dla odskoczni od ciągłego napierdzielania X pogram też w coś innego :D
-
A ja sobie kończę Uncharted 2 - mam go od premiery :D Oprócz tego FFXIII, ale nie więcej niż 1h dziennie, bo usypiam ;) Do Kratosa mnie jakoś nie ciągnie, poczekam aż stanieje, natomiast jeszcze w tym miesiącu zamierzam łyknąć Yakuze 3.
-
Ja mam tylko jedna gre na konsole Tekkena :P poza tym DotA, odswiezam sobie NFS Sfhift. Pozniej jeszcze L4D2 na multi, a czekam na Starcrafta 2 i Diablo III :o
-
Starcraft II miazdzy konrketnie, wrecz wieksza dynamika niz w SC1, czego sie nie spodziewalem (na pierwszych filmikach to bylo chyba na speed normal, jak sie gra na fastest to jest konrket gra). Trzeba bedzie znow powalczyc w lidze swiatowej :)
-
No niestety ja przy kiepskiej wydajności mojego kompa jestem zmuszony grać na serverach dla noobków gdzie jest normal speed, bo przy szybszej grze nie da się za dobrze kontrolować jednostek.
W razie czego mam drugiego keya którego nie potrzebuję jak ktoś nie ma klucza a chciałby po testować bete (Dadrot?) bądź zna kogoś kto by chciał po testować, to pisać.
-
AAAAAAAAAAAAAAAA LIBERTY AAAAAAAAA JA CHCE!!!!!!!!!!
Bo wyszlo jak wyszlo, DemoN nie ma, a to tp z 2v2, reprezentant polski w SC1 :)
PLX!!!!!!!!!
bede mega wdzieczny i jakos sie odwdziecze:D
-
Spoko i tak to miałem za darmo:P, już poszło.
-
Totalne dzieki 8)
-
Ja właśnie niedawno od kumpla kodzik dostałem i teraz ściągam. Muszę sprawdzić co ludzie w tej grze widzą, bo w jedynkę nie grałem wcale :P
-
Ja sie SC II zauroczylem, mimo, ze w SC I nie gralem wcale - tylko ogladalem maaaasy filmikow z hstv :P graczy na poziomie :o Ma ktos jeszcze jakis wolny klucz do poczestowania ? ;> Poki co gram z botami :o (Ai hack) Ze strategii to gram jeszcze w Warcrafta III TFT i DotA - rlz ! xD polecam najlepszy mod do wc 3 :P
-
Final Fantasy XIII skonczone z wyjetymi 40-stoma godzinami z zycia... Dla mnie FFX>FFXIII ale mimo wszystko warto bylo ;d
-
Obecnie czekam aż po świętach dojdzie do mnie Yakuza 3 i Bad Company 2. Ostatnio bawiłem się w FFXIII niestety nie ukończyłem , strasznie liniowa gra jak ją skończę to dopisze opinie + dodam coś o Yakuzie 3 i BFBC2.
-
Wciąż Borderlands i trial Warhammera Online. Wciąga, jak widać po godzinie napisania posta. :D
-
Ratchet and Clank: Quest for Booty - w sumie już nie gram, bo przeszedłem, ale nie mialem przerwy żeby tutaj napisać, więc teraz piszę. W każdym razie epic, jedna z najlepszych odsłon Ratcheta. Zdecydowanie bardziej podchodzi mi taka formuła, niż ciągłe strzelanie znane z trójki, gladiatora i po części z Tools of Destruction. Tutaj był imo idealny balans. Tylko gra trochę krótka, no ale wiadomo.
Poza tym cały czas Battle Fantasia <3 Jedna z najlepszych bijatyk w jakie grałem, bez krzty sarkazmu!
-
To jest poważnie grywalne snejku? Widziałem tylko materiały videło ale te mangowe klimaty jakoś nie dal mnie, ponadto gra wygląda wręcz jak rpg lol.
-
Nie no ratchet to wogole dla mnie jedna z najlepszych serii :) Ostatnio skatalem crack in time. Ale w przeciwienstwie Sneju do Ciebie Quest srednio mi sie podobal
-
Powaga. To jest gra twórców guilty geara i blazblue, ale gra się w to zupełnie inaczej niż w tamte gry. W sumie jest zupełnie inna od wszystkiego w co grałem, ale jeśli miałbym już wybierać, to najbardziej przypomina mi third strike'a, przynajmniej pod względem systemu i gameplayu. Chociaż jeśli się zastanowić to jedynym w miarę oryginalnym pomysłem tej gry jest heat, poza tym to taka totalnie standardowa bijatyka 2d - mamy dwóch shotosów, chargera ala boxer, chargera ala Guile (god tier), grapplera, pokemona, pedała, wielkoluda, badass'a (moja postać 8)) i jakieś trzy laseczki, z czego jedna to obowiązkowo dziewczyna-kot. Ponadto jest to gra dla prawdziwych mężczyzn, żeby zrobić SPD trzeba kręcić zawsze 360 i ani stopnia mniej, tak samo do supera (720) - nie ma rozwiązań dla retardów jak w sf4 8).
To już w sumie nie taka nowa gra, więc bałem się że mało kto w to teraz jeszcze gra, ale widzę że najnowsze filmy na chorym poziomie od japońców są sprzed miesiąca. Poza japonią, gra po wyjściu na psn/live też dostała drugie życie.
Ja tam się zagrywam z Sajanem i gra się zajebiście. Najbardziej podoba mi się zdegustowana mina sajana, kiedy mój Donvalve zabiera mu 1/3 paska głupim SPD, samemu mając prawie dwa razy więcej hp od przeciętnej postaci. Bezcenne.
-
O to dobrze wiedziec Sneju Czailem sie na nia na allegro, teraz jestem pewien ze lykne:)
-
A na płycie to nie wyszło przypadkiem tylko w japońskiej wersji? Tak coś mi sie obiło o uszy, dopiero wersja do ściągnięcia została przetłumaczona.
Mastachi - co ci się konkretnie nie podobało w QFB? :) W crack of time jeszcze nie grałem, ale demo napaliło mnie na etapy Clanka, już nie mogę się doczekać aż zagram. Poprzednie części przechodziłem kilkukrotnie, jedynke chyba łącznie z 8 razy (lol, chyba tylko pierwszego MGS'a skończyłem więcej razy). Muszę w końcu załatwić sobie te dwie części na psp.
-
Być może jutro będe miał FFXIII. Moja siostra już grała i mówiła, że jej się nie podoba chodzenie po samych korytarzach w których nawet nie ma gdzie skręcić, idzie się tylko do przodu.
A jak stoi Star Ocean 4? Warto czy nie? Słyszałem różne opinie.
-
Być może jutro będe miał FFXIII. Moja siostra już grała i mówiła, że jej się nie podoba chodzenie po samych korytarzach w których nawet nie ma gdzie skręcić, idzie się tylko do przodu.
W grze jest duzo takich irytujacych rzeczy, ale mimo to nie zaluje czasu spedzonego przy konsoli (a o to chyba chodzi ;d). Wobec tego ciezko mi nawet to ocenic... Napewno jak na FF to nie sa wyzyny.
-
Ej, ta piosenka która jest tutaj - http://www.youtube.com/watch?v=eJPbozRomX4 - występuje tylko w tym trailerze czy pojawia się też w grze? Jeśli to drugie to epickość tego fajnala wzrasta o jakieś 10 razy i już nie wiem czy powiedzie się mój plan niekupowania tej gry aż do wakacji :F
-
Jest, coś jak "lody na mnie" z ff8, pojawia się w pewnym momencie gry.
Ludzie narzekają że liniowy że srutu tutu a ja mam na liczniku jakieś 65 godzin, od jakiś 30 siedzę na 11 rozdziale robię misje, łażę po wielkim terenie i leveluję. Tu się zaczyna stary dobry "nieliniowy" final i coś czuję że jeszcze przynajmniej 20h stracę na tym plus kilka ładnych godzin na resztę rozdziałów.
Ja się nie zawiodłem.
A w walkach z potworkami zginąłem już chyba z 50 razy, z czego parę razy w ciągu 10 sekund gdzie potworki były do rozwalenia w 30 sekund. Za to lubię tego finala.
-
Mnie to urzekł nowy god of war, właśnie jestem przy końcówce gry i muszę powiedzieć, że jest epicka fhooj 8)
Szkoda, że krotka, ale to nic nowego. Gra jest tak dopieszczona jak uncharted 2.
-
Ostatnimi czasy w takiego staruszka pt. Thief 3 pykam, a od dziś się biorę za FFXIII^^
-
Final XIII jest swietny! Mnie tylko 1 drobiazg raz 'wkurzyl' - ze czasami jak wyskakuje boss, to nie mozesz zmienic konfigu party. I tak na bossie na statku w powietrzu wyskocyzlem ekipa 100% offensive (com, com, buffer / com rave rave itp + 1 medyk; itemy str+50 zupgradowane itd - tymt eamem sie szybko sprzata teren). Walka i tak byla dzielna, dopoki nie rzucil tego skilla co sciaga 1300 dmg; o. Reconfig party + pierscionki do hp i bylo po sprawie.
A samo to bieganie po samolocie, to majstersztyk, niechs obie niektoryz dalej wracaja do pierwszych achow z pierwszych finali - gralem w all od FIV i XIII mnie urzekl, Final zawsze staral sie byc majstersztykiem graficzno-muzycznym w swoich czasam i XIII nie zawodzi.
-
W przerwach w Dead Space strzelam do czarnoskórych zombie w RE5 i jestem "trochę" zawieziony. Toż to klasyczna konsolowa gra akcji, nie survival horror.
-
jako jedyny na calym forum chyba, mam gdzies to co wychodzi aktualnie na current geny(no, ale ffxiii juz niedlugo bedzie i u mnie ;)) i gram w oldschoole :D.
obecnie to Star Ocean 3 no i rewelacja ;)
-
Wszystkim którzy nie grali polecam Hot Shots Golf wciąga na maxa :)
-
Final XIII jest swietny! Mnie tylko 1 drobiazg raz 'wkurzyl' - ze czasami jak wyskakuje boss, to nie mozesz zmienic konfigu party. I tak na bossie na statku w powietrzu wyskocyzlem ekipa 100% offensive (com, com, buffer / com rave rave itp + 1 medyk; itemy str+50 zupgradowane itd - tymt eamem sie szybko sprzata teren). Walka i tak byla dzielna, dopoki nie rzucil tego skilla co sciaga 1300 dmg; o. Reconfig party + pierscionki do hp i bylo po sprawie.
A samo to bieganie po samolocie, to majstersztyk, niechs obie niektoryz dalej wracaja do pierwszych achow z pierwszych finali - gralem w all od FIV i XIII mnie urzekl, Final zawsze staral sie byc majstersztykiem graficzno-muzycznym w swoich czasam i XIII nie zawodzi.
No, ale fajnie jak jeszcze ten przepych graficzno-muzyczny idzie w parze z wielkim światem i nieliniowością jak w FFXII, które od samego początku poraża ogromem lokacji i swobodą. Będąc "swieżo" po FFXII, "trzynastka" pewnie trochę mnie zawiedzie, choć jeszcze nie grałem więc nie będe się wypowiadać.
-
Jak dla mnie to Media zrobily zbyt duza tragedie o ta liniowosc. Pamietam ze byl jeden moment gry w ktorym walka byla co 2 kroki to juz je unikalem bo nimi rzygalem. Ja przeszedlem bez maksowania na szybko i poki co mam dosyc, moze kiedys sproboje to maksowac ;d. No i poziom trudnosci czasem jest dziwny gdy po 20 minutowej batalii z wykoxsanym bossem i wielkich emocjach, trafiasz na 2 slabe potworki i nagle game over nie wiadomo skad.
Teraz w czytniku GoW3 i jest epicko ;d
-
W TO (http://www.molleindustria.org/runjesusrun/run_jesus_run.html). Totally priceless.
-
Ja dalej męczę Lost Odyssey, teraz z przerwami na God of War III. Całkiem spoko ten GoW chociaż grafika nie jest aż tak dobra jak pisali. Na pewno z technicznego punktu widzenia jest to dużo słabsze od Uncharted 2. Sama walka zdaje się być za to dynamiczniejsza i ciekawsza niż w poprzednich częściach za co mają u mnie duży plus :-)
No, ale fajnie jak jeszcze ten przepych graficzno-muzyczny idzie w parze z wielkim światem i nieliniowością jak w FFXII, które od samego początku poraża ogromem lokacji i swobodą. Będąc "swieżo" po FFXII, "trzynastka" pewnie trochę mnie zawiedzie, choć jeszcze nie grałem więc nie będe się wypowiadać.
Ring na pewno masz rację, że po FF XII "trzynastka" może się wydać dziwna. Z drugiej strony to FF XII był wyjątkiem od reguły więc dla wielu ludzi to może być powrót do starego, sprawdzonego schematu, który lubią. W końcu za czasów poprzednich finali były dostępne choćby na PC różne RPG z otwartym światem, a wcale to nie powodowało że ludzie nie chcieli grać w finale :-) Mnie tam akurat "dwunastka" omineła bo jak wyszła nie miałem już PS2, więc ból będzie mniejszy :-) Jestem przyzwyczajony do podziału ze otwarty świat od samego początku == Bethesda, a nie FF :P
-
No racja, kwestia tego czy się lubiło finale, bo jeżeli się lubiło to na pewno nie za otwarte światy i milion możliwości. Zauważyłem że akurat dla części osób które akurat bardzo lubią finale to ff12 było tym finalem najmniej finałowym dla części także najgorszym.
Ja mam 76 godzin i jeszcze 11 rozdział. Trochę za wolno w to gram XD.
-
No ale koncowke przejdziesz w 40 min a nie w 3h ;d.
GoW III skonczony. Napewno TOP 3 gier wydanych na PS3 i mysle ze TOP 3 gier na obecna generacje. Szkoda tylko ze zaledwie model postaci Kratosa i Zeusa jest fenomenalny w porownaniu do reszty postaci ktore wygladaja troche blado na ich tle. Osobiscie ostatnie starcie w w drugiej czesci bardziej mi sie podobalo. Polska lokalizacja mimo kilku drewnianych scen i Lindą grającym trochę na jeden głos (co nie zmienia faktu że lepszego VA pod Kratosa dac nie mogli ;3) wypada calkiem przyzwoicie. Nie mniej nie zagrac w najnowszego GoW'a byloby fo paux.
-
Ring na pewno masz rację, że po FF XII "trzynastka" może się wydać dziwna. Z drugiej strony to FF XII był wyjątkiem od reguły więc dla wielu ludzi to może być powrót do starego, sprawdzonego schematu, który lubią. W końcu za czasów poprzednich finali były dostępne choćby na PC różne RPG z otwartym światem, a wcale to nie powodowało że ludzie nie chcieli grać w finale :-) Mnie tam akurat "dwunastka" omineła bo jak wyszła nie miałem już PS2, więc ból będzie mniejszy :-) Jestem przyzwyczajony do podziału ze otwarty świat od samego początku == Bethesda, a nie FF
Jak kiedyś będziesz miał możliwość zagrać to szczerze polecam, jak dla mnie to jedna z najlepszych gier FF i w dodatku z wysokim poziomem trudności (jeśli od samego początku się wykonuje side questy z markami) Mnie Bethesda zawiodła Oblivionem. Z początku uważałem, że to jedna z najlepszy gier RPG w jakie miałem przyjemność zagrać ale później wszystko zrobiło się potwornie nudne. I nie podobał mi się kompletnie system rozwoju postaci. Skille można było podbijać przyciskając jeden guzik na padzie a w tym czasie oglądając np jakiś film. No i naturalnie milion bugów.
Zauważyłem że akurat dla części osób które akurat bardzo lubią finale to ff12 było tym finalem najmniej finałowym dla części także najgorszym.
Nie dla mnie :] ja przeszedłem niemal wszystkie gry FF (nie licząc trójki i paru spin-off'ów) i w zasadzie na tej serii się "wychowałem" a FFXII stawiałbym w TOP 5 a może nawet TOP 3 jeśli chodzi o FF. Tylko prawdziwy ignorant mógłby powiedzieć, że to jedna z najgorszych części FF.
-
Zalezy kto czego oczekuje. Pamietam ze kiedys do mnie przyszedl podjarany kumpel z FF XII. Odpalilismy, pogralem z 3h i wiecej tego nie wlaczylem. Dlaczego? Za bardzo mi to Star Warsami smierdzialo (z kolei XIII czasem smiedzi Avatarem) a postacie w ogole mnie do siebie nie przekonaly. Niby wspanialy gameplay i wielka swoboda, ale ja osobiscie od FF najbardziej wymagam intrygujacych postaci. Owszem, XIII-tka wydaje sie byc pod wzgledem zachodnich erpegow bardzo biedna, ale ze wzgledu na postacie ktore bardzo mi sie spodobaly (na lightning mozna sie troche zawiesc, ale i tak daje rade) chciało mi sie grac i przekonalem sie ze nie jest do konca tak jak pisza zakochani w Falloucie recenzenci (co do fallouta to pogralem z 5 godzin w 3 czesc i nie zapadlo mi nic w pamieci oprocz drewnianych dialogow, lokalizacji polskiej rodem z starych gier na PC i nudy. Jestem graczem mlodszego pokolenia, nie gralem w 2 poprzednie fallouty i nie znam magii legendy tej serii. W kazdym badz razie jestem zwolennikiem japonskiego podejscia do RPG). Jaka puenta? Gusta i gusciki, ale wrzechobecna krucjata na FFXIII jest dla mnie niezrozumiała.
-
Hmm po 3 godzinach grania to chyba dużo o tych postaciach nie można powiedzieć jeszcze (i to tych głównych tylko, które są dostępne od początku) Dla mnie były OK, podobał mi się brak infantylności, który był ciut dobijający w FFX-2. Cała gra pod tym względem jest poważna i podobna do Final Fantasy Tactics (w sumie to chyba nawet akcja dzieje się w tym samym świecie jeśli dobrze pamiętam)
-
O ile FFX to TOP3 gier ktore gralem przez te wszystkie lata, to X-2 byl bardzo smutnym zartem ze strony square. Mam nadzieje ze cos takiego juz nigdy sie nie powtorzy.
Co do postaci FFXII to nie zainteresowal mnie ich design. Na pewno pozniej maja jakas tam dusze, ale pierwsze wrazenie bylo jakies mdle.
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/c/cf/Ff12cast.png)
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/b/bc/Final_Fantasy_XIII_Cast.png)
Grafiki dla porownania. Jakby moj wybor gry zalezal tylko od tego ktory obrazek mi sie bardziej podoba to odrazu wzialbym XIII. NA taki efekt na pewno liczyli skosnoocy, lecz gdyby do tego dac troche wiecej sidequestow, ktore nie ograniczaja sie tylko do kolejnych walk, to mielibysmy naprawde porzadnego finala. Co nie zmienia faktu ze fani serii, ktorzy potrafia przymknac oko na na te wszystkie niedorobki beda zadowoleni (w sumie to troche jak z Tekkenem 6 ;D)
-
ffXII ssao pauke panie homunculusie zgadzam się, w nowego finala nie grałem ale jakoś mi się nie śpieszy. Takie perełki jak mass effect czy DAO czy nawet polski wiedźmin bardzo mnie rozbestwiły :)
-
FFXII stawiałbym w TOP 5 a może nawet TOP 3 jeśli chodzi o FF. Tylko prawdziwy ignorant mógłby powiedzieć, że to jedna z najgorszych części FF.
Ktoś kto twierdzi że ff12 jest najgorszym finalem z pośród tych powiedzmy nie tak bardzo starych (FFVI-XIII) ma do tego takie samo prawo jak ktoś kto uznaje tą grę za jedną z lepszych. Tak jak napisał Furb, gusta guściki.
-
Ring - racja, że po trzech godzinach ciężko coś powiedzieć, ale siłą takie FF X po części było to że nie odrzucała na początku "normalnych" graczy i dawała im się powoli wciągnąć w system gry. Np. ja czy mój brat zawsze mieliśmy ochotę pociupać w jakieś RPG, ale "steep learning curve" i uczucie totalnego zagubienia w przypadku takich tytułów jak (dawno temu) Betrayal at Crondor czy Morrowind potrafiły nas skutecznie zniechęcić. Baldur's Gate 2 dla odmiany może nie był aż tak ciężki na start ale strasznie "przymulał" tak samo jak Fallout'y 1&2 (chociaż akurat 1, z pomocą poradnika z Gamblera, przeszedłem) - mam na myśli początkowy etap gry kiedy jesteśmy bardzo słabi i byle jaszczurki itp. duperele potrafią nas zabić albo walka z nimi jest męczarnią, a nasza postać nawet nie potrafi trafić przeciwnika (MISS)... Teraz już by pewnie mnie Morrowind nie zniechęcił tak łatwo i bym go przeszedł, ale jednak dla wielu ludzi ta przystępność to był duży plus, a FF XII z tego co mi wiadomo przystępna nie jest... Dlatego może się komuś nie podobać.
Co do Obliviona to mnie też tam męczył system levelowania (ale w inny sposób - żeby wycisnąć max z każdego lvl trzeba było się strasznie namęczyć i uważać żeby nie przeskoczyć za szybko na następny "główny level", co więcej jak czlowiek źle zrobił postać to nie miał nawet możliwości się na chwilę powstrzymać głównego lvl żeby nabić pomniejsze skille co było chore). Ale dla mnie levelowanie zawsze było tylko dodatkiem mającym zapewnić to że gra się nie nudzi tak łatwo (nowe czary, umiejętności itp.), a główną osią były misje fabularne. Pod tym kątem Oblivion był genialny i zrobiłem w nim wszystko co się dało (poza gildią złodziei jeśli się nie mylę) w tym temacie. Natomiast dla ludzi lubiącym po prostu wchodzić do coraz trudniejszych dungeon'ów i pakować postać Oblivion faktycznie mógł być mało atrakcyjny. No ale mnie np. nie bawi pakowanie 20h żeby pokonać jakiegoś Dark Aeon'a czy coś w tym stylu... Mam zamiar zaryzykować i kupić Demon's Souls bo zapowiada się, że tam walka będzie miała dużo elementów zręcznościowych co może mi się spodobać :-)
-
Yakuza 3 - na początku powiem że to nie jest gra dla wszystkich , jest to gra dla tych którzy lubią gry w japońskim klimacie i to jest największy + tej gry strasznie czuć od niej klimat japoński , miasta są idealnie odwzorowane , fabuła jest prosta ale strasznie ciekawa i wciągająca oraz świetnie opowiedziana , system walki to miód wszystkie combosy , ładowanie paska HEAT świetnie się wypełniają na wzajem , gra jest w 101% nieliniowa w każdym momencie fabuły możemy zaprzestać i np pójść do miasta i zrobić jakieś questy poboczne a jest ich masa (z 200) w całej grze i to nie są takie questy jak : Idź do punktu A i przynieś to do punktu B , każdy poboczny quest jest inny , mamy też trochę z RPG'a (ulepszanie różnych ciosów , statystyk itp.) są też mini-gierki które w moim mniemaniu są świetne (zwłaszcza karaoke <coś w stylu guitar hero>) samą fabułę można ukończyć w 15-20h ale jeżeli ktoś został tak wciągnięty jak ja i wiele innych osób to będzie chętnie robił misje poboczne i bawił się tam w mini gierki , ukończenie ich wszystkich i zdobycie platyny to ponoć ponad 100h , gra wciąga jak żadna inna , jest naprawdę świetna ale jak już mówiłem nie jest dla wszystkich i właśnie dlatego niestety się słabo sprzedaje. Tak więc jeżeli TY jesteś fanem japońskich klimatów TO TO JEST TO!
-
Ring na pewno masz rację, że po FF XII "trzynastka" może się wydać dziwna. Z drugiej strony to FF XII był wyjątkiem od reguły więc dla wielu ludzi to może być powrót do starego, sprawdzonego schematu, który lubią. W końcu za czasów poprzednich finali były dostępne choćby na PC różne RPG z otwartym światem, a wcale to nie powodowało że ludzie nie chcieli grać w finale :-) Mnie tam akurat "dwunastka" omineła bo jak wyszła nie miałem już PS2, więc ból będzie mniejszy :-) Jestem przyzwyczajony do podziału ze otwarty świat od samego początku == Bethesda, a nie FF
Jak kiedyś będziesz miał możliwość zagrać to szczerze polecam, jak dla mnie to jedna z najlepszych gier FF i w dodatku z wysokim poziomem trudności (jeśli od samego początku się wykonuje side questy z markami) Mnie Bethesda zawiodła Oblivionem. Z początku uważałem, że to jedna z najlepszy gier RPG w jakie miałem przyjemność zagrać ale później wszystko zrobiło się potwornie nudne. I nie podobał mi się kompletnie system rozwoju postaci. Skille można było podbijać przyciskając jeden guzik na padzie a w tym czasie oglądając np jakiś film. No i naturalnie milion bugów.
Zauważyłem że akurat dla części osób które akurat bardzo lubią finale to ff12 było tym finalem najmniej finałowym dla części także najgorszym.
Nie dla mnie :] ja przeszedłem niemal wszystkie gry FF (nie licząc trójki i paru spin-off'ów) i w zasadzie na tej serii się "wychowałem" a FFXII stawiałbym w TOP 5 a może nawet TOP 3 jeśli chodzi o FF. Tylko prawdziwy ignorant mógłby powiedzieć, że to jedna z najgorszych części FF.
No to jestem najprawdziwszym z prawdziwych ignorantów bo dla mnie XII jest najsłabszy. Do tego stopnia że był to jedyny Final którego nie skończyłem (trochę pomogła temu śmierć mojego PS2 ale tak czy owak). I tu się Ring nie ma co kłócić czy obrażać bo jest takie coś jak gust. A, jak wiadomo każdy ma swój i o gustach się nie dyskutuje. Jeśli chodzi o XIII to dla mnie ta gra jest na prawdę dobra liniowość służy skupieniu się na fabule, a po jakiś 25h gry dostajesz wielki świat side-questy i potworów do zabicia bez liku. Sam narzekałem z początku na liniowość i to że gra ogranicza się do X,X,X,X,X,X,X,X,X,L1,X,X,X,X,X,X,X,X. ale im dłużej grałem tym częściej myślałem że to wszystko idealnie pasuje do tego finala i inaczej bym sobie tego nie wyobrażał. I niezależnie jak liniowy on jest daje mu 9/10. Niestety aktualnie mój Final wyemigrował w zamian za GoW3. A ja sam zakupiłem sobie i gram w White Knight Chronicles. Kawał dobrego RPG :D
-
Ja w wolnych chwilach gram w Pokemon Trading Card Game na GBC.
-
Ech, przypomniały mi się czasy łupania w rzeczywistą karciankę... Byłem mistrzem świetlicy w podstawówce. :D
-
Wczoraj otrzymałem od kolegi tymczasowo profil do bety Starcrafta 2 więc jak ktoś z forum chętny do rozegrania kilku sparów to zapraszam! Mój nick na Bnet: Morganesko. Nie grałem w Starka długi czas, ale wystarczyło posiedzieć z godzinkę w skirmishu i już czuję się jak ryba w wodzie! Stare taktyki wciąż działają, ale nowy system i jednostki dają jeszcze większe pole manewru dla małych strategów. :D Cieszy mnie fakt że gra wciąż jest balansowana i widać wyraźnie, że developer chce nam przekazać w ręce produkt maksymalnie dopracowany - zanosi się że Starcraft 2 może przebić popularnością(i grywalnością) swojego poprzednika!
-
Ja cioram teraz w pokera w robocie bo w nic innego nie mogę xD ale przynajmniej można o napiwki pograć xD
-
Warhammer Online. Niestety, pożeracz czasu. ;p
-
Warhammer Online. Niestety, pożeracz czasu. ;p
Bijcie masterczułki! :o
-
Powrót do starych klasyków z N64: Concer: Bad Fur Day i Zelda: Ocarina of Time + reszta stuffu. Pomimo upływu lat dalej dają radę :D
-
Skończyłem dwa dni temu Mirror's Edge. No cóż, dawno w większy szit nie grałem. Świetny pomysł, ale podany w tragiczny sposób, jeszcze do tego w syfiastej oprawie AV.
-
Heavy Rain - absolutnie najlepsza gra ever! brak słów na opisanie cudności tej gry :)
-
Heavy Rain - absolutnie najlepszy film interaktywny ever! brak słów na opisanie cudności tego filmu :)
fixed ;)
-
Ja bym tego nie nazwal gra. Dla mnie przehype'owane.
-
Heavy Rain - absolutnie najlepsza gra ever! brak słów na opisanie cudności tej gry :)
Na prawdę porządny tytuł. Zakochałem się przy pierwszym przejściu, ale mnie osobiście podczas 2-3 przejścia rozczarował. Liczyłem na więcej.
-
Heavy Rain - absolutnie najlepszy film interaktywny ever! brak słów na opisanie cudności tego filmu :)
fixed ;)
coś w tym jest ale mi to absolutnie nie przeszkadza, ważne że wkręca i że masz wpływ na akcję, często bardzo trzymającą w napięciu, to lubię ;) dodatkowo opcja polskich napisów do oryginalnego dźwięku to jest to!
-
Od wtorku łoje teraz w Shinobi na ps2,gra jest nawet super :)
-
Heavy Rain - absolutnie najlepszy film interaktywny ever! brak słów na opisanie cudności tego filmu :)
fixed ;)
coś w tym jest ale mi to absolutnie nie przeszkadza, ważne że wkręca i że masz wpływ na akcję, często bardzo trzymającą w napięciu, to lubię ;) dodatkowo opcja polskich napisów do oryginalnego dźwięku to jest to!
A to nawet nie szukałem takiej opcji moim zdaniem dubbing polski był na bardzo wysokim poziomie. Ale oryginał lepszy tak??
-
Ostatnio pykamy z ekipą w League of Legends. (ala DOTA, gra sie milej). Milutkie, skillowe (zarowno mikro, myslenie, rpzewidywanie, zaskakiwanie jak i caly teamplay). polecam.HoN jest slabsze, bo tam sa poki co w niektorych herosach takie imby, ze ;).
-
A to nawet nie szukałem takiej opcji moim zdaniem dubbing polski był na bardzo wysokim poziomie. Ale oryginał lepszy tak??
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, nie sprawdzałam jak to brzmi po polsku ;) Słyszałam już, że spolszczenie HR jest dobre ale jeszcze nigdy nie dane mi było usłyszeć w grze dobrego i nie irytującego polskiego dubbingu (choć też niby miały być dobre) więc nawet nie brałam tej opcji pod uwagę ;)
-
Czemu Ja spotkałem się tylko z dobrymi spolszczeniami na PS3 MAG, HR i U2 (GoW3 nie usłyszałem Polskiej wersji bo mi dobry wróżek podpowiedział że jest zwyczajnie spi*******na więc by sobie nie psuć statystyki nie załączyłem ;D)
-
GoW nie jest taki zly. Jest kilka zenujacych momentow, a Linda troche na jeden glos gra, ale lepszej osoby do tego wziac nie mogli ;d
-
o Solo od wczoraj zaczołem grać w League of legends,jaki masz nick bo nie mam z kim w to grać :D
-
Ja też zamierzam w to zagrać , właśnie pobieram ;D
Edit: Już gram mam nick MaddestBD
-
Przejrzałem posta no i widzę że i niektórzy też Ratcheta pomęczyli, z doskoku TOD teraz przechodzę no i w kolejce QFB - TOD już mi się powoli dłuży - to przeskakiwanie pomiędzy planetami bleee, ale całkiem miła odskocznia od Bad Company 2 w którym aktualnie siedzę, odpalę też i MGO, ale na oba tytuły za mało czasu - online po prostu pożera godziny z życia a SSF4 teraz się pojawił. Nie można zapomnieć o Burnoucie i Motorstormach - też masę czasu na to poszło ale jako ścigałki arkade nie mają sobie równych.
Offline - okazjonalnie (czemu doba nie trwa 100h ;) ) na ekranie zawita - Demon Souls, Virtua Tenis, Hot Shot Golf, Afterburner, HAWX, EOJ, Capcom Classic Collection (Commando, Final Fight, G'n'G, Trojan), RR7 (jak dojdę do 100% to chyba zaświecę jak żarówa bo ostatnie wyścigi są nie do ukończenia na złoto ;) ), Tekken 5/6, 1942 Joint Strike, Lumines, Zen Pinball (stół SF2 - miodzio), można by jeszcze powymieniać, bo przez te kilka lat się trochę tego nazbierało ale chyba resztę odpalę z dzieciakiem jak się pojawi, żeby pamiętał w co się kiedyś grało.
-
Ja w tej chwili skończyłem God Of War III - jeśli chodzi o sam gameplay to super gier - w końcu w broniach czuć power i jest sens przełączać się między różnymi ich rodzajami. Do tego na cześć przeciwników ewidentnie trzeba korzystać z konkretnego "sposobu" a nie jak w poprzednich GOW'ach, że kwadrat, kwadrat, trójkąt i do przodu :D Grafika też robi świetne wrażenie chociaż w wielu miejscach można dostrzec całą masę "oszustw" i "sztuczek" rodem z PS2. Więc mimo że gra wygląda obłędnie w sumie nie można jej "technicznie" porównywać do Uncharted 2, który jest "perfekcyjny" i "kompletny" w temacie cieniowania, animacji czy fizyki, a God of War stawia na efekciarskie widoki i piękny styl, które przykrywają wiele technicznych niedoskonałości. Totalną porażką jest natomiast fabuła - nie tyle jej główny zarys (który jako tako kupy się trzyma), ale cała masa nielogicznych "szczegółów"... Pewnie przygotuje długiego posta na forum PSX EXTREME (fajboje mnie zjedzą ale co tam - niech znajdą logiczne kontrargumenty).
-
Half-minute hero skończony. Bardzo mi się ta gra podobała, szczególnie humor, muzyczka (tworząca miejscami świetny klimacik) no i lekka i przyjemna rozgrywka:).
Lada dzień zaczynam legend of mana z psx'a. Zawsze mnie ta gra interesowała no a że jest na dwie osoby to będzie fajnie:).
No i wciąż bawię się w ff13. Gram sobię powolutku na clear save'ie, 130h na liczniku i jeszcze trochę zostało do zdobycia:P.
-
Eh,a mnie siostra dalej męczy psychicznie bo dalej mi nie przywiozła FF13... mało gra, bo nie ma czasu i wychodz na to, że chyba nigdy tego nie dostanę xD
Legend of mana... kurczę, strasznie sie przy tej grze męczyłem... nie wiem dlaczego. Jakoś to źle wspominam. Jeśli interesują Cię RPGi z PSXa to polecam np Breath of Fire 3 i 4 jeśli jeszcze nie grałeś. Coś wspaniałego.
Ja sam niedługo chyba zacznę znowu przechodzić Parasite Eve 1 i 2... jak dla mnie to są jedne z najlepszych gier w jakie grałem (szczególnie dwójka)
-
z klasyków z psx polecam następujące tytuły: xenogears, suikoden I&II, chrono cross, grandia i bardzo overlooked grę mianowicie Blood omen legacy of Kain - pierwszą część. Gra ma uber klimat i jest ZAJEBISTA i oryginalna. ja teraz sobie na psp powolutku ff9 przechodzę, ponieważ obok 13ki i 11ki to jedyna część która mnie ominęła. Ponadto super jest Final fantasy tactics jeśli ktoś nie grał polecam.
-
Ponadto super jest Final fantasy tactics jeśli ktoś nie grał polecam.
Tactics Ogre - The Knight Of Lodis. FFT przy tym ssie. :>
-
Wątpię;]. FFT to jak dla mnie gra ponad czasowa, przechodziłem już chyba z 5 razy, do żadnej innej gry tego typu tak dobrze mi się nie wraca:>.
Ringu w BoF4 grałem. Generalnie to grałem we wszystkie rpg'i w które miałem zagrać, z psx'a, kilkanaście lat temu kiedy miałem psx'a. Wyjątkiem jest mana na którą wtedy nie było chyba już czasu, a że dziewczyna chce w to ze mną zagrać to czemu nie, tym bardziej że jest to na dwie osoby.
Poza tym wyjątkiem to nie chce mi się grać w coś co już jest stare jak niektórzy użytkownicy na tym forum, a w co nie chciało mi się grać wtedy kiedy miałem okazję. Nie zmusiłbym się do sprawdzenia takiego BOF3 (które mnie nawet nie interesowało) lub PE1 (które było świetne ale którego widziałem już 80% gameplaya razem z bonusami) teraz jest to już zbyt brzydkie, zbyt archaiczne i bym potrzebował jakiś wspomnień z tym by zadziałał sentyment, by mi się chciało do tego wracać:P.
-
ja z kolei zrobilem sobie mala przerwe od cudownego Star Oceana 3(do niektorych battle trophies trzeba sie przygotowywac mentalnie przez jakis czas ;p) i zaczalem sobie grac w... FFX. lol, ta gra to chyba moj ulubiony final na ps2. swietny system gry, system walki mimo iz turowy to strasznie mi odpowiada. historia tez daje rade, pomimo kilku banalow (tidus pojawia sie nie wiadomo skad, gada totalne glupoty, ale... ludzie mu i tak ufaja i zapraszaja do druzyny ROTFL :D tzn. potem to juz ma jakis tam sens, no ale na poczatku jest niesmak ;p). generalnie swietna gra ;).
-
Wątpię;]. FFT to jak dla mnie gra ponad czasowa, przechodziłem już chyba z 5 razy, do żadnej innej gry tego typu tak dobrze mi się nie wraca:>.
A ja mam to samo w przypadku TKoL, za to żadnego Finala nie dałem rady przełknąć, Tacticsa też nie. :P
-
Wątpię;]. FFT to jak dla mnie gra ponad czasowa, przechodziłem już chyba z 5 razy, do żadnej innej gry tego typu tak dobrze mi się nie wraca:>.
Ringu w BoF4 grałem. Generalnie to grałem we wszystkie rpg'i w które miałem zagrać, z psx'a, kilkanaście lat temu kiedy miałem psx'a. Wyjątkiem jest mana na którą wtedy nie było chyba już czasu, a że dziewczyna chce w to ze mną zagrać to czemu nie, tym bardziej że jest to na dwie osoby.
Poza tym wyjątkiem to nie chce mi się grać w coś co już jest stare jak niektórzy użytkownicy na tym forum, a w co nie chciało mi się grać wtedy kiedy miałem okazję. Nie zmusiłbym się do sprawdzenia takiego BOF3 (które mnie nawet nie interesowało) lub PE1 (które było świetne ale którego widziałem już 80% gameplaya razem z bonusami) teraz jest to już zbyt brzydkie, zbyt archaiczne i bym potrzebował jakiś wspomnień z tym by zadziałał sentyment, by mi się chciało do tego wracać:P.
Mi się właśnie w te stare RPGi dalej najprzyjemniej gra. Najlepiej wspominam Finale, BoF, Star Ocean, PE, Legend Of Dragoon, Valkyrie Profile, Chrono Cross i Xenogears. W sumie to na PS2 nie było wiele gier, które mnie podobnie wciągneły.
Z kolei gra na której prawie osiwiałem to Dragon Warrior 7. Grał ktoś w to?
Grałem w to dawno temu, za czasów kiedy jeszcze internet nie gościł w moim domu. Poziom trudności wydawał mi się niemal z kosmosu, w dodatku w wielu momentach nie wiedziałem co robić i gdzie iść. W sumie wyszło na to, że na pierwszy CD zeszło około 150 godzin (do czasu aż na giełdzie komputerowej dorwałem stare numery jakiegoś pisma z wydrukowanym opisem gry) i prawie się zabiłem jak okazało się, że drugi CD był wadliwy i nie mogę dalej grać.... do dnia dzisiejszego nie mam "odwagi", żeby zacząć to przechodzić od nowa.
-
Dragon quest 7 znaczy sie?
Nie specjalnie mnie ciągnęło do tej serii. Widziałem ostatnią część która wyszła na ps2 i nie podobało mi się.
-
Tak, Dragon Quest 7. U nas (albo w USA) seria wydana pod tytulem Dragon Warrior. Grałem tylko w tą jedną część. Może kiedyś zabiorę się za reszte.
-
dragon warrior 7? tez próbowalem w to grac. jednak nes'owa rozgrywka mnie odrzucila. a najbardziej to mnie odrzucil bohater ktory wygladal jak krasnoludek, ktory wpadl do kubła z(o ile dobrze pamietam) zielona farba ;p.
-
No faktycznie, główny bohater to trochę niewypał ze strony Akiry Toriamy (który projektował również wszystkie inne postaci oraz przeciwników/bossów) ale jednak jakimś cudem ta gra pobiła chyba ilością sprzedanych egzemplarzy FF wtedy. Z tej gierki najlepiej wspominam chyba system klas postaci i to, że była jednak bardzo wciągająca po jakimś czasie. Grafika/muzyka okropne (chociaż element audiowizualny się mało dla mnie liczy, to tutaj muzyka grała mi na nerwach przez cały czas a najgorsza to już była kamera...)
-
Z mojej strony FF Tactics wrocil na salony polecam jak kogoś poprzednie posty nie zachęciły, no i jeszcze nie przeszedłem FF8 i FF9 co mnie w zasadzie cieszy, mimo że zespoilowano mi kim jest laguna,i tak wiele zabawy przedemna. Pozaty mchyba się pokuszę o zakup na psn bo na emu to nie to samo jednak. Jeszcze GOWa konczę, mam zamiar FF13 dorwać i Heavy Rain.
-
FF13 ma strasznie nierówną grafikę - z jednej strony świetnie zaprojektowane lokacje z widokami zapierającymi dech i niesamowite cut scenki, a z drugiej,jak zwykle w FF, słabe tekstury i pełno niedoróbek. Najbardziej wali o oczach coś w stylu ditheringu na włosach postaci (co ciekawe, w real time-owych scenkach wszystko jest pięknie gładkie). Znowu Square wprowadziło kilka różnych modeli postaci, różniących się poziomami detali, które używane są w różnych momentach (ale różnica nie jest zbytnio zauważalna na szczęście). Na domiar złego w wielu scenach i momentach gry self shadowing i elementy oświetlenia nagle się wyłączają (chyba dla utrzymania framerate'u lol), nie wspominając już o przycinaniu animacji... Imo najbardziej drażniące są jednak słabe tekstury - po zagraniu w takie God of War 3 np czy Uncharted te w FF13 momentami przypominają tekstury z PS2, a w miejscach mniej widocznych (głównie tło itp) mamy pikselozę rodem z PSXa O.o.
No ale tyle jeśli chodzi o narzekanie. Pozatym gra prezentuje się naprawdę dobrze - modele postaci różnią się nieco detalami, ale te najładniejsze "wersje" na serio wyglądają jak z jakiś CG, momentami kopara opada. Lokacje są bardzo długie (niestety "rozległe" nie można powiedzieć;P). Na razie grałem ok 5 godzin i tyle wyłapałem. Jeśli o samą grę chodzi to jest "OK", szału nie ma póki co. Vanille to najbardziej wkurzająca postać ze wszystkich gier w jakie grałem - przez te jej odgłosy musze przyciszać głośniki bo wszyscy myślą, że oglądam jakieś filmy pornograficzne -.-
-
hahaha, do valnijmnie da się przyzwyczaić, przynajmniej mi się to udało a nawet ją później polubiłem. Lokacje są faktycznie nierówne, ta pierwsza chyba jest jedną z tych najmniej ciekawych, troszkę taka monotonna, na szczęście duża większość lokacji jest przyjemnie dla oka zrobiona.
-
Mortal Kombat 2 (na serwerach pustki)
Bomberman Online (zawsze jest ktoś do pogrania)
KillZone 2
-
Obecnie Donkey Kong Country na dziadku SNES-ie, Lost Planet na X360 (imo trzeba się nieco namęczyć przy gierce), coś tam próbuję wymixować w DJ Hero i myślę coby nie złapać kumpla i pogiercować nieco w Alien Hominid na PS2 w coop - giera rządzi.
-
League of Legends na PC. Nie polecam, jak ktos nie ma wiecej czasu - wciaga maksymalnie [szczegolnie,jak sie gra z ekipą].
-
League of Legends na PC w wersji US , jak zaczynalem nie mialem pojecia ze mnie tak masakrycznie wciagnie - polecam.
-
Skończyłem niedawno Demon's Soul a teraz aktualnie Dragon's Age: Początek. Polecam oba tytuły ;)
P.S. Poziom trudności Demon's Soul jak dla mnie trochę przereklamowany...
-
mala przerwa od battle trophies w Star Oceanie 3(zlap je wszystkie! :D) na rzecz FFXIII. mam 10 godzin gry, jestem bodajze w 5tym chapterze i... narazie jestem bardzo milo zaskoczony ;).
-
ryld a na którym jesteś new game i jaki masz level w DS? Ja dobiłem w końcu na 712 i o ile gra nie jest faktycznie hardcorem (grałem w cięższe tytuły, ale na ogół poziom trudności jest tam powiązany ze zręcznością i zapamiętaniem co gdzie i kiedy) to uważam że dawno nie widziałam tak trudnej (w inteligentny sposób) gry. Wiadomo nie jest to battletoads czy silversurfer na jednym życiu itp ale tak jak napisałem, trudność nie jest powiązana z małpią zręcznością i zapamiętaniem jak paciorka każdego levelu.. Teraz czekam na kolejnego Kings field :)
-
Posiada ktoś Red Dead Redemption? Chętnie bym z kimś zagrał w teamie.
-
ryld a na którym jesteś new game i jaki masz level w DS? Ja dobiłem w końcu na 712 i o ile gra nie jest faktycznie hardcorem (grałem w cięższe tytuły, ale na ogół poziom trudności jest tam powiązany ze zręcznością i zapamiętaniem co gdzie i kiedy) to uważam że dawno nie widziałam tak trudnej (w inteligentny sposób) gry. Wiadomo nie jest to battletoads czy silversurfer na jednym życiu itp ale tak jak napisałem, trudność nie jest powiązana z małpią zręcznością i zapamiętaniem jak paciorka każdego levelu.. Teraz czekam na kolejnego Kings field :)
Nie cisnąłem gry na maksa bo miałem ją pożyczoną, przeszedłem raz zabijając wszystkich Bossów i przy drugim przejściu jak zacząłem to nie zginąłem ani razu- zrobiłem pierwszą miejscówkę do Tower Knighta.
Jaki miałeś soul lvl jak przeszedłeś po raz pierwszy?? Ja skończyłem na 68.
-
World of Warcraft: Wrath of the Lich King (Burning Legion)
Settlers 7
-
No Robson nie powiem zaskoczyłeś mnie niesamowicie ;D
Cross Fire (PC/online)
-
Zacząłem grać w Alana Wake'a. Póki co... jest dobrze :)
-
Alan ukończony :) Czas na MGS4, a potem na nowego Ratcheta. Pytanie: czy w A Crack In Time po przejściu gry można rozpocząć rozgrywkę od nowa, tak jak w ToD?
-
Nie grałem jeszcze w Crack in time, ale new game+ był w każdym Ratchecie, więc tutaj na 99% też jest.
-
Ja obecnie szpilam w starego już Fallouta 3 z dodatkami i powiem że gra jest idealna dla Trophy Hunterów - 7 złotych wpada na luzaku 8)
-
^ my trophy biatch! na nastepnym grnaiu u mnei zrobie z ciebie swojego czarnucha ;q
-
Za "czarnucha" to sie moge obrazić, poważnie :-*
-
wiem to była tania prowokacja z mojej strony ponieaż wiem, że nienawidzisz rasizmu i kochasz czekoladę :qqqq
-
Blazblue a przy okazji Modern Warfare 2 (multi).
-
MW2 ssie, CoD4 ftw.
-
Nie musisz mi mówić w COD4 miałem 80 tysięcy istnień na sumieniu >:(
-
wiem to była tania prowokacja z mojej strony ponieaż wiem, że nienawidzisz rasizmu i kochasz czekoladę :qqqq
Ostatnio kupiłem sobie AXE o zapachu czkolady... 8)
-
Aktualnie, w końcu:
YAKUZA 3
Nie grałem w części poprzednie więc jak dla mnie gra jest bardzo dobra i warta polecenia, ostrzegam jednak przed "Japońskimi bzdurami"- które nie wszystkim muszą przypaść do gustu...
-
Aktualnie, w końcu:
YAKUZA 3
Dla tej gry mam kiedyś w planie kupno PS3. ;)
-
Patosław:
Jakby mi wydali jeszcze Monster Huntera na PS3 to nic więcej bym nie potrzebował na konsole :D
-
W nic, komp mi się zjarał i nie mam już PS3. :<
-
Nie grałem jeszcze w Crack in time, ale new game+ był w każdym Ratchecie, więc tutaj na 99% też jest.
Potwierdzam, jest :)
Platyny nie chce mi sie zdobywac, ale i tak polecam te gre fanom serii :)
-
Ja Burnout, Fulout 3 i kończe 206% castlevani :D
-
MGS:Peace Walker (mimo tego ze tak na to czekalem to jakos srednio chce mi sie w to grac) oraz Blur (Nie gralem w tak fajne scigalki z dopalkami od czasu CTR-a, polecam!!)
-
Monkey Island 2 SE, Professor Layton and the Curious Village. Coś mnie wzięło na klasyczne przygodówki ostatnio :P
-
Medal Of Honour Beta ^^ dostało mi się ^^
-
Dobrze, że mi przypomniałeś Junior :P Też dostałem kod do tej bety ale nie gram w takie shity, więc mogę oddać jak ktoś chce.
edit
poszło do Snejka
-
Aktualnie Resonance of fate - po paru godzinkach gry mogę powiedzieć, że to jest to :D Nie porównam jednak do FF XIII bo dla mnie Final był, jest i będzie królem jRPG. Ale sama gra bardzo fajnie, nowatorsko rozwiązana świetny system walki bardzo pomysłowa i ciekawa eksploracja świata i solidna grafa (lepsza niż White Knight Chronicle ale gorsza od Finala XIII). Ogólnie polecam :D
White Knight Chronicle skończony no i przyznam że jeśli chodzi o koniec i fabułę zawiodłem się bardzo i z wielu niewyjaśnionych wątków fabularnych wiem jedno będzie druga część xD. Na platynę wątpię nie mam 800h xD Fajny tryb online i dla niego potrzymam jeszcze tą płytkę ;)
No i MAG ta gra będzie wchodziła do szparki mojego PS3 jeszcze wile razy ;D
Peace!
-
Męczę się strasznie na tym FF13 - ale zbliżam się jakoś do 2/3 gry. Mam nadzieję, że uda mi się to skończyć, a wtedy chcę zabrać się za Demon's Souls.
-
Miło słyszeć ze Finale są cenione przez graczy bijatykowych:) Choc sama jakoś nie moge i tak oderwać sie od T6 na PSP to mam nadzieje niedługo przejść XIII.
Jak bedziecie mieć czas to polecam zobaczyc Castlevania Judgment.Dziwactwo na Wii, ale jak ktos chce zobaczyc Cestelvanie 3D z pięścią w kreskach Death Note i do tego jest fanem Nitendo (mało takich na świecie ale są) to polecam choć by z ciekawosci:)
-
Baa fani Finala są wszędzie xD Kto wie czy pani ze spożywczego niedaleko ciebie tez nim nie jest :P
-
w to akurat watpie ale po ilosci ludzi na moim forum IW nie wątpie w popularność tej pieknej bajki i genialnej zabawy:D No i dobrze^^
-
Demon's Souls, którego poziom trudności mnie zdziwił bo po komentarzach innych graczy sądziłem, że będzie to jedna z najtrudniejszych gier - a tymczasem po kilku godzinach przystosowania sie do systemu poszło już z górki
swego czasu (jeszcze nim wypuścili to w Europie) słyszałem, że europejska wersja ma być łatwiejsza niż ta z US i Jap - to prawda? miał ktoś okazję porównać te wersje?
-
Ja katam Fullmetal Alchemista na psp. Gra srednia, ale jak sie lubi anime/mange i przyzwyczai do sterowania to mozna pograc :D I uwaga! To jest bijatyka!
-
ja mam tylko wersję pierwszą, tajwańską czy coś, gra nie jest trudna na zasadzie triale w street fighterze, gra bardziej uczy cierpliwości.
Gwarantuje ci, że na new game+++ nie jest najłatwiej, dodaj do tego fantomy.
-
Narazie jestem na etapie odkrywania postaci :)
-
MGS4 od kilku dni za mną (swoją drogą przez briefingi to chyba najdłuższa część serii, no chyba, że MGS3 jest dłuższy). Obecnie przechodzę pierwszego Bioshocka, a na wyjeździe chyba wezmę się za szóstego Finala (długi jest?).
-
Nadrabiając starsze i nowsze zaleglości pocinam w najświeższego Splintera i Residenta.
O ile coopa Conviction jeszcze nie zaznałem, to RE5 po raz kolejny przypomniało mi jak genialnym wymyślem jest split screen ;) Dostajemy trochę mikroskopijny obraz przez to, ale zabawa i tak przednia.
Za to Splinter pod koniec kampanii singlowej staje się za bardzo otwartym konfliktem. Ogólnie znaczna część misji na odkrytym terenie zachęca do takich działań. Podobno coop pokazuje dopiero prawdziwe oblicze gierki, więc jeszcze z werdyktem się wstrzymam.
-
O ile sama kampania dla jednego gracza imo ssie pałkę to coop daje radę maklsymalnie :)
-
W zeszłym tygodniu ukończyłem Machinarium (krótkie, lecz fajne), a wczoraj porzuciłem szóstego Finala na rzecz najnowszego Dragon Questa.
-
Dorwałem Skate 2 za 4 dychy i sobie jeżdżę... zajefajna giera.
-
StarCraft II 8)
bijatyki są dla słabych :P
-
A ja teraz zaczynam UFC 2010 8)
-
Grzesiu masz wersję ang czy pl?
-
Half-minute Hero na PSP
Ta gra wymiata.
-
Mam wersje pl ale klienta sciągłem ENG, można [w końcu, inaczej się grać nie da, wc3 musiałem sprowadzać z wysp lol].
-
StarCraft II 8)
bijatyki są dla słabych :P
świete słowa jak dla mnie to przebija nawet gow3 8)
-
Aktualnie gram w Super Mario Galaxy 2 (+ musze dokonczyc New Super Mario Bros Wii). Pogralbym sobie w dobrego jRPGa, ale z tym pewnie poczekam do Xenoblade w EU, bo na PS3/X0 nie ma nic ciekawego. Moze Dragon Quest IX by mnie zainteresowal. Di, dobre to?
-
Tak, ale pod warunkiem, że lubisz tę serię.
Proponuję Ci sprawdzić którąś grę spod znaku Mario & Luigi :)
-
Krill jak ci podchodza DQ to IX jak najbardziej trzyma poziom.
Obecnie Mass Effect 1&2, świetna seria ;)
-
Właśnie imo nawet jak się komuś stare DQ'y nie podobały to DQ9 może go zainteresować. Ja w DQ8 nie mogłem grać dłużej niż 1h, bo cholerne randomowe walki doprowadzały mnie do szału :P DQ9 jest już bardziej w zachodnim stylu, wszyscy przeciwnicy są widoczni, nawet stan gry można zapisać w dowolnym momencie.
-
nawet stan gry można zapisać w dowolnym momencie.
W ósmej części nie było opcji Quick Save?
-
nawet stan gry można zapisać w dowolnym momencie.
W ósmej części nie było opcji Quick Save?
Nie, tylko w miastach w specjalnym budynku można było save robić (i to chyba jeszcze za kasę z tego co pamiętam). Ile razy przez to zginąłem w labiryntach to szkoda gadać :'(
-
Pogralbym sobie w dobrego jRPGa, ale z tym pewnie poczekam do Xenoblade w EU, bo na PS3/X0 nie ma nic ciekawego.
Resonance of Fate jest ok ;)
-
Ja gram w stawianie i skrobanie ścian xD
-
Mam wersje pl ale klienta sciągłem ENG, można [w końcu, inaczej się grać nie da, wc3 musiałem sprowadzać z wysp lol].
Znaczy jak zapłaciłeś za pl w pudełku a potem zassałeś klienta w eng też za to płacąc? Czy jak? Na dniach mam zamiar sobie zrobić upgrade kompa i sprawić sc2, ofkoz w grę wchodzi tylko ang, ale też fajnie by było mieć pudełko z grą, dlatego się pytam:P.
-
Jak zakupisz s][c pl to mozesz pobrac za darmo ze stronki blizza wersje eng lub inna zalezy jaka Ci pasuje jest tam chyba 5 wersji. Ja w ultimie dostalem eng(ale to byla EK). STARCRAFT 2 RULEZ.
Jak jest ktos chetny pograc online niech napisze na pw lub gg z checia zagram :].
-
załóżmy topic z kontaktami szybciej się znajdziemy co?
póki co z racji na remont mam malutko czasu i jak siadam to trzaskam z godzinkę dziennie kampanii bo chce obczaić ale potem będę regularnie minimum 2h multi dziennie trzaskał do premiery wc4 :P
-
Ja pykam teraz w Assassins Creed 2 (genialna gra), w międzyczasie walczę w SSF4. W kolejce czeka dodatek do DoW2 - Chaos Rising i Disgaea 3 :)
-
Ja zaczalem DeathSpanka. Jednym slowem zaj.eb.isty ! nie ma to jak dobry humor w hack'n'slashu
-
League of Legends na PC. Nie polecam, jak ktos nie ma wiecej czasu - wciaga maksymalnie [szczegolnie,jak sie gra z ekipą].
Oj strasznie wciąga! Szczególnie po wygranej jak ktoś na ts pyta czy gramy jeszcze jedną. A po tym okazuje się że jest 5.30 rano.
Nie podejrzewałem że na nowo stanę się grającym trollem. A jednak 7 dni non stop ^^
Też nie polecam nikomu mającemu własne życie xD
-
PES , FM2007 , CS:CZ
-
WoW (Burning Legion <3) i ofc. Starcraft 2
-
Wow. Kaktus się odezwał! Świętujmy ludzie :)
-
Polecam League of Legends z całego serca. Jak zrobię kompa to trzeba backdashowo pyknąć jakieś 3vs3. ;)
-
Wreszcie na mojej półce zagościła druga część Uncharteda. Jeśli rzeczywiście jest lepsza niż jedynka, to na pewno się nie zawiodę :)
-
jest super, kupa satysfakcji z gry! szkoda tylko, że krótka :<
-
League of Legends na PC. Nie polecam, jak ktos nie ma wiecej czasu - wciaga maksymalnie [szczegolnie,jak sie gra z ekipą].
Oj strasznie wciąga! Szczególnie po wygranej jak ktoś na ts pyta czy gramy jeszcze jedną. A po tym okazuje się że jest 5.30 rano.
Nie podejrzewałem że na nowo stanę się grającym trollem. A jednak 7 dni non stop ^^
Też nie polecam nikomu mającemu własne życie xD
Przekonałeś mnie Junior nie tykam tego kijem :)
-
Ja straciłem przez LoL 4 dni wakacji. ;p Zamiast imprezować siedzieliśmy przed kompem z browarami i innymi łakociami i napierdalaliśmy.
-
LoL to chyba taka DoT-a nie ? :P
-
Ta, dokładnie. Właśnie skończyłem młócić w Arenie. Nie polecam, za bardzo wciąga. 8)
-
pierwszy Guilty Gear... i jest to straszna padaka :P
-
Folklore
http://www.youtube.com/watch?v=3yRI8zWx0h8
W końcu się spiąłem i muszę przejść, przy okazji maksując wszystkie Folki.
-
Kung Fu Rider! :D http://www.youtube.com/watch?v=j9rzc2JmnAI
-
Kingdom Hearts : BBS - Dopiero jedna postac przeszedlem, ale moge przyznac ze to najlepsza gra w jaka gralem na psp.
-
Shinobido - way of the ninjaaaaa :) (jak mam czas)
Odświeżam też Tenchu 3 - Wrath of heavens, ale gra mi się zacina na jednej misji :/ (może to przez PS3 albo jakąś rysę, albo obie przyczyny na raz)
-
A to nie jest gra na PS2? Jeśli tak, to masz PS3 60GB z tym software'owym emu, które później usuneli w kolejnych wersjach konsoli? Być może chodzi o problem z emulacją.
Ja znowu sobie zacząłem przechodzić Star Ocean: First Departure na PSP ale gra jest coraz nudniejsza - w porównaniu do dwójki jest niesamowicie prosta i nie jest żadnym wyzwaniem =/ za pierwszym razem jak grałem to ją z tego powodu odłożyłem i teraz znowu zbliżam się do tego samego... ale mam nadzieję jeszcze ją ukończyć :P
-
Oczywiście, to są gry na PS2. Mam tą starą konsolę PS3 i mam nadzieję, że długo mi będzie służyć ;)
-
Ring: SO1 na PSP jest przyjemne bardzo. Skonczylem ostatnio 1 i 2. Jak wlaczylem 2 na PSP to prawie zwymiotowalem. Obrzydliwie rozciagneli grafike do ekraniku PSP. Jedynke robili od samego poczatku i w sumie dobrze.
Tenshi: nie chce krakac, ale modele 60gb byly dosc wadliwe ; )
Ja obecnie gram... Hm. W Super Street Fightera 4 : (
Nie mam czasu na nic innego. A mam mnostwo gier zaczetych - FF13 (jakies 60h), Uncharted, Wario Land na Wii, Super Mario Galaxy 2... Mnostwo. Dobrze, ze Metroida M skonczylem od razu.
-
Dwójki na PSP jeszcze nie widziałem... ale na serio zrobili zwykły port z PSXa nic nie poprawiając a jednocześnie zaniżając jakość grafiki poprzez rozciągnięcie do ekranu PSP? To wtedy różnica między SO1 i SO2 na PSP musi być dość spora pod względem grafiki.
Mi jedynka się podoba od strony technicznej, ale sama gra już nieco mniej. Największy mój zawód jest odnośnie trudności - engine ten sam co dwójka, techniki postaci podobne a HP przeciwników to jakiś śmiech na sali. W SO2 najciężsi przeciwnicy mieli ok 1,5-3,5 mln HP a tutaj ta liczba nie przekracza 200tys. Zupełnie tego nie rozumiem =/ walki z takimi bossami kończą się zwykle po ok 30 sekundach.
Ogólnie to seria SO mi się bardzo podoba, jedyne czego nie mogę odżałować to fakt, że dalej nie zbalansowali postaci "magików" w remake'ach. Te postaci są zupełnie bezużyteczne, chyba, że mają czary leczące. Te ofensywne się do niczego nie przydają a pod koniec gry się ich zupełnie nie używa, bo animacje są zbyt długie a damage żałosny. Niestety to co było w oryginałach przeszło dalej xD mogli by chociaż dać opcję do przewijania animacji czarów.
-
Jakiś czas temu też odświeżałem sobie Tenchu 3 za sprawą re-make'u na PSP (zanim konsola mi padła)
Ponieważ zwykłe granie jakoś mnie już nie bawiło po dosłownym zakatowaniu pierwowzoru na PS2 starałem się robić misje na GrandMaster biorąc se sobą tylko grapling hooka i korzystając z tego co znajdę "po drodze". Polecam, niezły challenge :P
Ostatnio grałem też w PhantasyStarPortable 2 i AceCombat: Joint Assault.
To pierwsze zapowiadało się nieźle i o dziwo nie lagowało na AdHoc jak poprzednik.
A Ace, to Ace. Po prostu musiałem w niego grać aż do zdrętwienia kciuków. Przepadam za tą serią <3
Szkoda że moje PSP-Zombie z pękniętym ekranem, niesprawnym analogiem, posklejane taśmą izolacyjną z trzech różnych obudów (i kawałka plastiku z połamanego dowodu osobistego) odmawia ostatnio posłuszeństwa...
-
hmm obecnie ;;d;d;d ? Mafia 2,God Of War 3 na Chaos'ie,Dead Rising 2,PES 11,Heavy Rain (wiem wstyd ze jeszcze nie przeszedlem),Shank na Hardzie ;d,Blur, no i Teczka 6 bo SSF4 nie działa chlip.....
-
Tekken i Agarest Generations of war
-
hmm obecnie ;;d;d;d ? Mafia 2,God Of War 3 na Chaos'ie,Dead Rising 2,PES 11,Heavy Rain (wiem wstyd ze jeszcze nie przeszedlem),Shank na Hardzie ;d,Blur, no i Teczka 6 bo SSF4 nie działa chlip.....
Ty nie jesteś Pitrex tylko Piratex :P
-
Hahahaha ;D Ale urwał,ze ty to jeszcze pamiętasz Komarek ;D
-
Ja nie dość, że heavy rain nie przeszedłem, to uprzejmie podziękowałem kumplowi, który mi chciał pożyczyć. Demo bardzo mnie zniechęciło a potem obejrzałem let's play z pierwszych 30 minut i zdecydowanie sobie darowałem granie w toto.
a gram obecnie w Infamous, które jest imo wyraźnie gorsze od Prototype, ale jednak całkiem grywalne.
-
Heavy Rain z początku też mi nie podchodził dopóki sam nie zagrałem,wiesz 2 w nocy ja przed ekranem i klimacik jest :) infamous jest bardzo fajny ale moglaby grafa byc troszke lepsza ale ogolnie bardzo pozytywna gierka...a i jeszcze Bayonette polecam bo wlasnie zaczalem pykac,cos ala DMC ale dupą sie biega :]
-
League of Legends, bitches :F
-
DaeDraug, mój standardowy zestaw w Tenchu 3 to grappling hook, ninja rebirth (w razie czego, na bossów) i 3xpoison rice. :)
Mój ulubiony stage był w ognistym zamku z lalkami-samurajami :) Super muzyka. :)
http://www.youtube.com/watch?v=ZXCPY7zlglc - to ten OST
Ogólnie mój ulubiony Tenchu to Tenchu 1, mam Grand Mastery od góry do dołu i znam trochę cheatów w walkach z bossami :P
Jeśli lubisz Tenchu, baaaardzo polecam Shinobido: jest nieliniowy, plus według mnie bardziej wymagający niż Tenchu. Pełen pułapek, śmiesznych wpadek, w późniejszej grze możesz robić mikstury z zbieranych ziółek, grzybków i co niemiara, możesz udoskonalać swoją bazę wypadową (czasami Cię tam atakują), ma wymagające misje, bardzo zróżnicowane. Trzeba trochę pogłówkować żeby je przejść na perfect.
http://www.youtube.com/watch?v=S5nMSKXrUW4 - to jest jakiś music video o Shinobido, nie najwyższych lotów ale można zobaczyć trochę gameplay i urywki z intra.
-
Znam Shinobido :D Swojego czasu też się w nie zagrywałem ale z jakiegoś powodu nie skończyłem tej gry (chyba miałem pożyczoną IIRC) Chyba miałem też problemy ze sterowaniem, w każdym razie coś mi tam nie leżało :P
Dla mnie Tenchu 3 to absolutny top, prawdopodobnie z sentymentu, ale co tam :D
Nawet na VS z kolesiami grałem, a kiedy udawało mi się jakimś cudem wygrać używając Kagury (LOL :D mój "low-tier-main" :D LOL) przeciwko Onikage albo Tatsumaru cieszyłem się prawie jak z wygranej w Tekkena XD XD XD
-
DEATHSPANK (cz. I i II) - tytuł wybitny, najlepsze, co na chwilę obecną ma do zaoferowania PSS. Każdy musi w to zagrać jak dla mnie ;D Ubaw po pachy, dawno nie słyszałem tak kapitalnych dialogów w jakiejkolwiek grze, fabuła i postacie wymiatają, dodatkowo fajny mjuzik, pocieszna grafa i gry na około 20h w każdej części.
-
Sam Ron Gilbert maczał w tym palce także tego po Deadspanku można się było tego spodziewać :) Ja za to gram teraz w PERSONĘ 4 i muszę przyznać, że nie grałem w tak dobre jRPG od kilku dobrych lat. Fabuła, system walki, social linki, uniwersum dosłownie wszystko jest w tej grze świetne. Dodatkowo jak ktoś lubi mangowe klimaty to będzie czuł się jak w domu :D
-
Dosiadłem się do Ninja Gaiden Sigma przedwczoraj.
Ta gra to czysta poezja, oglądanie ekranu game over niemal tyle samo czasu co gameplayu urzekło mnie (no nie przesadzajmy, ale parędziesiąt razy się padło tamtego wieczoru). Poza tym ostatni raz pokazywałem środkowy palec konsoli był chyba, jak w T3 na PSX bił mnie Heihachi w time attack. Magia, magia ten Ninja Gaiden.
Also: f*ck them throws! F*ck them good!
-
Od razu zasmucę cię, że NG Sigma 2 jest niestety prostsza (choć może to wynik tego, że po jedynce ma się niesamowitego skilla).
Aha, Flying Swallow owns everybody's ass :/
-
Na razie próbuję rozkminić drugiego bossa (spaślak na sterowcu).
Coś czuję, ze nieprędko do NGS2 zasiądę ;)
Also: Amnesia: the dark descent wygląda na bardzo solidną grę do przechodzenia w nocy i ze słuchawkami na uszach.
Edit: No dobra, cierpliwość w tej grze naprawdę popłaca, boss był banalnie prosty. Tak, czy inaczej NGS daje radę.
-
Właśnie wkręcam się w Dead Space i przyznam szczerze, że o ile z reguły stronie od przekazów pełnych grozy, tak ta gra mnie wciągnęła! Straszy klimatem potężnie - coś zawodzi, coś przemknie, muzyka tworzy godny support dla obrazu(dużo gore), zaś konwencja opuszczonego statku kosmicznego wraz z przebywającym na nim samotnym bohaterem, jako tło pasuje jak ulał i jest świeża - w moim mniemaniu. Poza tym to kawał dobrego shootera, w fajnym środowisku, z ciekawymi przeciwnikami i elementami survivalu(amunicji i życia często brakuje na hardzie :) ). Dodajcie do tego zabawy grawitacją, czasem i telekiznezą oraz oparte na tym zagadki, by otrzymać grę na mocne "9" - o ile macie silne zwieracze i zdrowe serce! :))
Poza tym skończyłem niedawno Lara Croft and the Guardian of Light - gra jest tak dobra jak ja opisywano, nie znalazłem większych wad oprócz tego, że mogła by być dłuższa. Rozgrywkę na hardzie ukończyliśmy wraz z kolegą w dwa dłuższe wieczory, liczę że zapowiedziane DLC przyniosą jakieś nowe rozbudowane levele. Nie żałuję ani grosza wydanego na ten tytuł, polecam wszystkim! Aha, czy inni posiadacze tej gry mogą zdobywać w niej trofea? Ja nie mam takiej opcji w zakładce Gra->Trofea, a słyszałem że są...
Jak tylko uporam się z DS zasiadam do Deathspanka(1 i 2) - póki co odpaliłem jeden level i jest nieźle, zaś humor i absurd stoją na wysokim poziomie, morda się śmieje a mnie nie łatwo rozśmieszyć! :P
-
W prawdzie w Larze nie zdobyłem jeszcze żadnego trofea, bo gram w Deathspanka, ale ogólnie w zakładkach je mam.
-
Resonance of Fate -> jRPG roku i ****
(no spoilers please, jeszcze ją przechodzę)
-
Resonance of Fate -> RPG roku i ****
(no spoilers please, jeszcze ją przechodzę)
QFT! Z czasem jednak wychodzą z niej pewne płycizny ;) (zwłaszcza jak chce się wyszturchać Platynę)
-
No idea, na trophies nigdy nie patrzę. Wystarczy mi, że jest open world, customize postaci (powierzchowny, ale jak na jrpg to i tak cuda wianki) i stawianie lunety na trzech kolimatorach na pistolecie, żeby się szybciej celowało :D
No klimat, design świata, Tri Ace imo udowodniło, że jest jeszcze nadzieja dla jrpgów.
-
a ja gram w warblade 1.33 :P
-
Need for speed hot pursuit demo :D polecam,gra ktoś? bo tylko wiem,że Fazza gra
-
Odebrałem dzisiaj z poczty Front Mission Evolved.
Oj chyba będzie speedrun i resell. Gra nawet fajna, ale protagonista jest bardziej pusty niż hale stoczni gdańskiej, więc fabuła nie wciąga.
Dobre słowo o grze: bicie mechów kastetami jest śmieszne (akcja całkiem dynamiczna itd.)
-
Skonczylem New Super Mario Bros. Wii na 100% ostatnio. Zabralem sie za Mario Galaxy 2. Mam konkretnie dosc ssf4 i nie gram poki co w te gre. Marzy mi sie dokonczenie FF13 i przejscie w koncu kilku zaleglosci (jak Uncharted czy Heavy Rain). A i gram do snu w New Super Mario Bros. na DSie (mimo, ze skonczylem kilka lat temu na 100% tez). Generalnie samo Mario mi w glowie jako wielki fan N i kolekcjoner, bo w tym roku obchodzimy 25. lecie tego bohatera : )
-
Mam nadzieję, że ten skrót zakończenia oszczędzi Ci grania w ten crap.
FF13: the most pro ending ever:
- "aha, w końcu cię pokonamy ty zły ty przebrzydły ty!"
- "aha! o to mi właśnie chodzi! pokonajcie mnie i zniszczcie świat!"
- "aha! Pokonamy cie, ale nie zniszczymy świata, zobaczysz!"
- .............
- "ej, świat się niszczy, weź ktoś coś zrób co?"
- "hmmm, kto przez całą grę nie robił nic poza byciem fanserwisem dla przekraczających 20 lat basement - neckbeardów i w zasadzie nic nie robił? a! Ty! idź uratuj świat, tylko szybko!"
I wszystko skończyło się dobrze.
-
A czego spodziewales sie? Wiekszosc jRPGow tak sie konczy. Nawet moja ukochana Xenosaga 3 skonczyla sie w podobny sposob a generalnie uwazam, ze to najlepsza seria na PS2. FF13 odpowiada mi graficznie i systemowo. Fabula zawsze jest naiwna w FF i w sumie musze powiedziec, ze odpowiada mi to po czesci. Jak mam ochote na gre z super fabula to odpalam Xenogears ; )
-
Aha. Zawsze naiwna. Tak, jak w Final Fantasy Tactics np?
Poprzednie części miały naciągania, dziury i typowo japońskie uproszczenia, ale coś tam tworzyły. Trzynastka już nawet nie próbuje. Świat ma zero życia, gameplay składa się z biegania po węższych korytarzach niż te w wolfenstein 3d, customize to fikcja... I w ogóle mi się nie podoba ta gra ;)
Jak Ci się chce grać to graj, na zdrowie.
(btw: na pewno nie spodziewałem się prologu trwającego pół gry i następującej po nim jazdy po łebkach do ostatniego bossa jak i zera absolutnego w temacie postaci pobocznych, bo czego by serii nie zarzucić, takich bambrów wcześniej nie było)
Edit: yay, trzysetny post rantem na ff13.
-
etam widocznie zbyt wymagający jesteś. Mi tam się ff13 fajnie przechodziło, jakieś 150h na liczniku i raczej się nie nudziłem:P. Końcówka też mi się podobała. Kwestia gustu:P.
Tak w ogóle to jakiś czas temu ukończyłem Legend of Mana i po ukończeniu uznałem że to strasznie dziwna gra. Trzeba by było chyba przejść wszystie questy i to w odpowiedniej kolejności żeby w pełni ją docenić bo przy takim zwykłym graniu wychodzi gra prawie bez fabuły ale za to z milionem popierdułkowatych queścików, gdzie dopiro pod koniec przypomina grającemu że jakaś główna treść istnieje. Na końcu jest epicko, klimatycznie, po czym po 5 minutach gra się kończy i wykakują mało treściwe creditsy.
Generalnie gierka jest bardzo dobra ale imo tylko dzięki kilku klimatycznym questom, ostatniej misji, kilku kawałkom no i opcji grania na 2 osoby.
A obecnie przechodzę po raz czwarty Star Ocean 2, ta gierka jest nieśmiertelna:).
-
^ Ileż można;p tym razem pamiętaj o tej trąbce, którą przywołujesz Gabriellę.
Ja też uwielbiam SO2, ale jak dla mnie jest tam zbyt wiele rzeczy, które psują zupełnie fun z gry. Miałem kupić wersję na PSP ale jak przeczytałem, że nie osłabili Chisato, a wręcz odwrotnie (lol jak to w ogóle możliwe? Przecież to jedna najtańszych postaci w uniwersum SO) to od razu mi zapał zniknął.
A co do tematu FF13, to dla mnie ta gra jest słaba i jest to chyba jedyne FF, w które przestałem grać jakoś w połowie czy 3/4. I mówi to fanboy FF :F
-
Jakie rzeczy psują fun? Chodzi o to że wojaki są za mocne a czarowniki za słabe i ze zbyt długimi czarami:P?
Ja tam zawsze grałem 2x mag 2x wojak i może przez to nie było nigdy aż tak łatwo i z Indalecio bez limitera biłem się pół godziny xD.
Teraz po raz pierwszy postanowiłem zmienić celinke na chrisato żeby było trochę inaczej:P.
-
No i dobry wybór, teraz będzie 10x razy łatwiej:P Co psuje moim zdaniem fun z gry?
1. Chisato
2. Eternal Sphere (miecz dla Claude'a)/Angel Armband
Chisato to potwór, najlepsza postać w grze, z najlepszym killer move (Tear Gas), który przy odpowiednim STR może zadać 150k dmg, inne postacie przy tym zupełnie wysiadają. W dodatku jej najlepsza broń czyni ją nieśmiertelną praktycznie, bo przy każdym uderzeniu odnawia sobie HP. Gdzie tu jest sens? Wystarczy jej dać Bloody Armor (które daje niewrażliwość na DMG ale wysysa HP) i można grac tylko nią bez innych postaci bo nic jej nie może trafić xD
Druga rzecz to Claude i jego przegięty miecz. Nie jest to jego najlepsza broń pod względem STR ale przy każdym machnięciu strzela... gwiazdkami (tzw star spray), które zadają kolejny damage i co najważniejsze stunują przeciwnika. Ten miecz wystarczy, żeby każda walka w grze była banałem. To się odnosi też do akcesoria o nazwie Angel Armband, które oprócz ogromnego boosta dla statystyk daje taki efekt każdej postaci bez względu na broń.
IMO wystarczy, żeby osłabili Tear Gas i star spray a gra była by znacznie bardziej wymagająca. Bo gdzie tu fun, jak maszujesz przycisk, a przeciwnik nic nie może robić, bo go gwiazdki stunują xD (dotyczy również bossów). Niby można grać bez używania tego, ale to chyba dla osób, które grają hardcore'owo w takie gry (np solo mode, albo no level up game)
-
No ja chyba będę grał bez używania tego bo już mam 35h gry jestem dawno na drugiej płytce i regularnie sprzedaję wszystkie bronie i zbroje których nie używam xD. Czyli Eternal Sphere chyba mieć już nie będę (chyba ze jest gdzieś do zdobycia w skrzynce). A zanim zdobędę Angel Armband to już będzie 99% gry za mną:P.
W sumie to chyba nigdy nie zdobyłem tego miecza clauda, jak się w to grało 10 lat temu to i nie miało się takiego dostępu do neta i faq's, jedynie skromny opisik w PE:P.
A jak Chrisato zrobi się za mocna i będzie za łatwo to wrócę do Celinki:PP.
-
Żeby zdobyć Eternal Sphere musisz mieć tylko Sharp Edge, który dostaje się od dziadka po turnieju, podczas którego zajmujesz 2 miejsce:P więc jak go sprzedałeś to już nie będziesz go mieć. Ale Chisato i tak rekompensuje dużo. Jak raz użyjesz jej Tear Gas (dostaje to na 68lvl) to już nie będziesz mógł przestać xD Ja to spamowałem głównie dlatego, że to fajnie wygląda.
-
Aha, a tak twoim zdaniem to który boss wydaje się trudniejszy? Ta Gabriella która wyskakuje z trąbki czy Indalecio bez limitera? Bo właśnie się dowiedziałem że chyba traciłem możliwość zdjęcia mu tego limitera bo przypadkowo nie zaliczyłem PA w Click. Jak kiedyś tam w to grałem to zupełnie przypadkowo zdjąłem mu ten limiter i myślałem że tylko to jedno PA na drugim dysku załącza skrypt, a tu zonk:F.
-
sorry ze sie wpieprzam, ale o rewelacyjnej grze piszecie :D. osobiscie zaliczylem 2 razy. pierwszy raz calkiem normalnie, bez opisu przez co ostatnia lokacja byla dla mnie totalna meka, a przed indalecio(z imiterem) musialem niezle podpakowac. bez ethernal sphere i doswiadczenia rpg'owego ta gra to hardkor :D. za drugim razem z mega wypasionym opisem ktory mial chyba 800 stron A4, chcialem zrobic absoutnie wszystko i udalo sie choc bylo dosyc latwo, nie liczac ostatnich pieter cave of trials, krolowej(tej z trabki) i indialeco bez limitu. ech, chyba sobie kupie czworke ;). trojka tez jest mega jak cos ;p.
@liber- indalecio bez limitera imo zdecydowanie bardziej trudniejszy. to PA o ktorym piszesz nie ma zadnego wplywu na o czy go odblokujesz czy nie takze bez obaw ; ).
ontopic: drugi raz ff13(za pierwszym skonczylem po dojsciu na gran pulse, ale jakos mi sie odechcialo, oczywscie nie przez to ze ta gra jest slaba, bo nie jest ). i gra mi sie bardzo fajnie. takiego finala oczekiwalem, nie spodziewalem sie jakis cudow przez co pozytywnie sie zaskoczylem.
-
i gra mi sie bardzo fajnie. takiego finala oczekiwalem, nie spodziewalem sie jakis cudow przez co pozytywnie sie zaskoczylem.
etam widocznie zbyt wymagający jesteś. Mi tam się ff13 fajnie przechodziło
No to może ja faktycznie za dużo wymagam. Moim największym błędem było totalne odcięcie się od info na temat ff13, chciałem podejść do tej gry bez żadnych uprzedzeń, ale przez to zrobiłem sobie nadzieję, że pierwsza FF na ps3 będzie mesjaszem jRPGów. Nie wyszło, nie wyszło. A z tego wszystkiego chyba najbardziej mnie cisnął brak eksploracji. Gdzie moja mapa świata? Gdzie moje miasta? Gdzie te npce? :(
-
Aha, a tak twoim zdaniem to który boss wydaje się trudniejszy? Ta Gabriella która wyskakuje z trąbki czy Indalecio bez limitera? Bo właśnie się dowiedziałem że chyba traciłem możliwość zdjęcia mu tego limitera bo przypadkowo nie zaliczyłem PA w Click. Jak kiedyś tam w to grałem to zupełnie przypadkowo zdjąłem mu ten limiter i myślałem że tylko to jedno PA na drugim dysku załącza skrypt, a tu zonk:F.
Ja już nie pamiętam do końca jak to było z tym PA, ale chyba jednak żeby usunąć mu ten limiter trzeba zrobić PA w Click, a później kolejny pod koniec gry. Aha i ta z trąbki się nazywa Iselia Queen, zamieszałem trochę, w jedynce jest Gabriella, w dwójce Iselia xD
Trudno powiedzieć, co jest trudniejsze ale chyba zgodze się z Mace, że Indy. Iselia jest niesamowicie irytująca z kilku powodów, m.in dlatego, że każdy jej atak (nie licząc magii) ma jakieś 50% szans na petryfikację postaci, w dodatku ona ma ponad 2 razy więcej HP niż Indalecio bez limitera (i ponad 6 razy więcej niż ten z limiterem) ale głównie jedzie atakami fizycznymi, z kolei Indalecio używa prawie tylko magii, i jako jedyny przeciwnik w grze chyba może rzucać czary podczas poruszania sie (z prędkością światła warto dodać:P) więc nie sposób ich uniknąć a bez ochrony to często gwarantowany zgon.
-
No trochę szkoda by było gdyby trzeba było zrobić to PA w Click. Z drugiej strony jak boss będzie dużo łatwiejszy to się pobawię z książkami i kilkakrotnie go przejdę sprawdzając sobie zakończenia:P.
Na czary indelacio bez limitera miałem prosty choć żmudny sposób, kiedy przechodziłem go za każdym razem to za każdym razem jego earthquake zabijał mi całą drużynę nawet na max poziomie. Więc jedyną szansą na pokonanie go było uniemożliwić mu puszczanie tego czaru a najlepiej tych wszystkich mocniejszych. Więc po prostu manualnie puszczałem zwykłego tunderka Celinką który po level upie castował sie bardzo szybko , naprowadzał sie oraz przerywał każdy casting rudzielca. Prócz tego puszczałem jakąś najszybszą popierdułkę Reną i w sumie bywało tak że puścił on jakieś parę czarów w całej walce, w tym żadnego z tych zabijających na miejscu. Oczywiście wymagało to ciągłego pauzowania, bo w tym momencie kontrolowało się 3 postacie co powodowało że walka z nim trwała jakieś 30-45 minut. No ale był to strat pewniak:P.
-
Przejszłem Batman: Arkham Asylum. Gra klimatem w p**dę, szkoda że tak krótka i prosta. Niemniej polecam.
No i, k**wa, LEAGUE OF LEGENDS. Nic nie wygrywa z tą pozycją. :D
-
zapowiedzieli oficjalna dote do sc2 hejtuś :>
-
Vi sitter här i venten och spelar lite DotA!
PE-PE-PE-PENTA KILL
-
DotA 2 na tym silniku będzie ssać beblo...
Obecnie PES 2011 - Become a Legend - prawie jak I am Legend
Dead Rising 2
DotA na dotalicious
Magic the Gathering - Duels of the Planewalkers
-
Need for speed hot pursuit demo :D polecam,gra ktoś? bo tylko wiem,że Fazza gra
Ja gram ;)
P.S Na bank kupie.
EDIT:
Sory, za pomyłkę, tak czasami jest jak się pisze posty na konsoli...
-
Twój post chyba odnosi się do posta Damixa, nie? ;]
Ja sobie ostatnio znowu gram w UT99. Morpheus + 15 botów na gadlajk + InstaGib = skill. :psyduck:
-
Ja sobie ostatnio znowu gram w UT99. Morpheus + 15 botów na gadlajk + InstaGib = skill. :psyduck:
Jadę Cię chainsawem.
-
http://www.namcogames.com/mobile/tekken-resolute_9776.html
A ja myślę że w to pogram :P
-
a ja się szykuję na zakup HnK: Ken's Rage.
-
http://www.namcogames.com/mobile/tekken-resolute_9776.html
A ja myślę że w to pogram :P
Masz jakas frame date do tego?
-
Ktoś grał w Vanquish i poleca/odradza?
http://www.gametrailers.com/video/review-hd-vanquish/706375
EDIT: Gra twórców Bayonetty btw
-
a ja się szykuję na zakup HnK: Ken's Rage.
Dla fanów mangi idealna pozycja, a tak kicha i nie robi szału. Co prawda sam bym pograł tymi przepakami ^^
Obecnie wkręciłem się w multi Killzone 2
-
a ja się szykuję na zakup HnK: Ken's Rage.
Dla fanów mangi idealna pozycja, a tak kicha i nie robi szału. Co prawda sam bym pograł tymi przepakami ^^
Obecnie wkręciłem się w multi Killzone 2
ogólnie dobry tytuł polecam
na PSN masz demko jak chcesz
-
Burning Fight na Xbox Live!
(http://www.demotmaker.com/obrazki/83.238.151.107-2010.11.05.16.34.54.jpg)
-
Hej panowie, czujecie to?
Pachnie czerstwym obrazkiem... Bardzo czerstwym obrazkiem...
-
What is that I don't even
-
Ktoś grał w Vanquish i poleca/odradza?
http://www.gametrailers.com/video/review-hd-vanquish/706375
EDIT: Gra twórców Bayonetty btw
Vanquish to najlepsze co spotkało shootery tpp od czasów Gearsów. Jedyne minusy to dość krótka kampania i fabuła/rozwój postaci są raczej słabe :P Ale, żeby nam się nie nudziło, to mamy klasycznie wyższe poziomy trudności (chociaż nie ma new game+) i challenge. Po prostu, żeby w pełni wykorzystać tytuł trzeba przy nim pogrzebać nabijając highscore'y itd.
Tu kanał gościa, który wie jak w to się gra :)
http://www.youtube.com/user/MoluJpn (http://www.youtube.com/user/MoluJpn)
EDIT
Team jest od Bayonetty, ale sam Mikami maczał palce w Residentach, God Handzie, DMC, Steel Battallion i Viewtiful Joe.
-
Ok dzięki :). Jednak poczekam aż stanieje... za 5h gry ciężko mi wydać ponad 150 zł.
-
5h? To bardzo mylne informacje, które rzucają złe światło na tą świetną gierkę.
Mi przejście na normalu zajęło 5,5h, ale... to jest czas samego 'udanego' gameplayu. Gra nie podlicza cutscenek i retry'ów, których w tego typu grach trochę jest. Challenge to zabawa na kolejne kilka/kilkanaście godzin. No i tego typu gry przechodzi się kilka razy na wyższych poziomach.
Jednak faktycznie cena startowa jest dość wysoka, jeśli nie chce się mielić przez dłuzszy czas tego samego materiału.
-
W sumie to tylko recenzję w PE czytałem (stąd te 5h).
-
Picross DS... <3 Nic innego teraz nie włączam nawet.
-
CoD:Black Ops - rewela.gra warta 200 zyli
-
slyszałem, że jest znacznie prostsza od poprzednich COD?
-
Czy ja wiem czy prostsza?Moje zdanie jest takie ze sieczka tez jest i to konkret do tego klimat wieznia na przesluchaniu :) Nie jestem fanboyem marki CoD ale ta czesc jest rewelacyjna jak dla mnie.Klimat brudu i tak wole w Killzonie 2 ale multi i single w CoD:Black Ops jest bomba.polecam fanom FPS.naprawde nie zaluje wydanej kasy!!!
-
A ja polecam imo w wersji na PC , granie w FPS'y nastawione na multi na padzie = fail. No chyba że czegoś nie ma na PC/jest exclusivem (Killzone 2)
-
Zalezy...ja np. w Gears Of War nie wyobrażam sobie grać na myszce i klawie. :P
-
Gears of War jest TPS'em.
-
Czy ja wiem czy prostsza?Moje zdanie jest takie ze sieczka tez jest i to konkret do tego klimat wieznia na przesluchaniu :) Nie jestem fanboyem marki CoD ale ta czesc jest rewelacyjna jak dla mnie.Klimat brudu i tak wole w Killzonie 2 ale multi i single w CoD:Black Ops jest bomba.polecam fanom FPS.naprawde nie zaluje wydanej kasy!!!
slyszałem, że jest znacznie prostsza od poprzednich COD?
.... odpowiedzią będzie ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=RULv6HbgEjY
no jeśli taki jest single to faktycznie podziękuję i przy multi pozostanę i to tym z BC1/BC2 no i MGO na które chyba najwięcej godzin poświęciłem choć typowym FPS nie jest
Polecam Vanquish - więcej akcji do tej pory nie widziałem w żadnym FPS. Tu to trzeba non stop w coś strzelać i coś zawsze strzela w nas, gra chodzi i wygląda pięknie.
Z innej beczki zaopatrzyłem się przy okazji Castle Crashers w Astro Tripper (chyba z 4$ reszty zostało więc wpadło i to) - fantastyczna gra.
-
Hmmm... League of Legends? :D
-
Gears of War jest TPS'em.
True,ale imo powinno się lepiej grać w niego na pc (wiekszosc graczy tak mowi) ja osobiscie wole w to grac na padzie od boxa/ps2 ;d (mimo ze niektore "zdziry" bo inaczej ich nazwac nie mozna,podlaczaja do boxa mysz i klawe....)
-
A ja sobie próbuję uruchomić Wiedźmina ale chyba powoli muszę przyznać że już dawno temu przestałem radzić sobie ze sprzętem i softem. Grał ktoś z Was może? Bardzo lubię Sapkowskiego, mam nadzieję że nie zeszmacili tego jak filmu.
-
świetna gra, świetny klimat, sporo niedorobek
-
A możesz to jakoś rozwinąć? Pojawia się np Yennefer i czarodziejki? Kurde film mnie tak rozczarował że w połowie seansu wyszłem z kina.
Aha mam jeszcze takowy problem, usiłuję odpalić TTT na kompie, chodzi nawet w 60f ale nie da się podłączyć sixaxisa, tj niby Windows go widzi ale pad nie reaguje wcale. Na klawiaturze chyba nie zdecyduję się grać.
-
Nie wiem co byś chciał wiedzieć, fabuła nie ma związku z istniejącymi opowiadaniami lub sagą. Dzieje się po wydarzeniach z książki. Yennefer nie pojawia się w grze. Sam klimat, dialogi, system walki, levelowania jest bardzo fajny. Fabuła oczywiście nie wyszła z pod pióra Sapkowskigo ale pomijając drobne bugi i niedoróbki to zdecydowanie najciekawszy tytuł rpg ostatnich lat (obok mass effecta i powrotu do klasyki Dragon Age origins) IMO. Niedoróbki to czas ładowania, pojawiające się te same modele postaci npc, wysokie wymagania sprzętowe jak na poziom grafiki, małe rwania animacji.
*edit* w necie dużo sterów pod sixaxis windows
http://www.ps3-hacks.com/file/12
pogooglaj, sprawdź jaką wersję masz systemu (32/64bit)
-
No szkoda. Gdzieś mi tam przemknęła postać Sabriny Glevissig, ciekawe czy będzie ich więcej. Na Filippę nie liczę, bo zmarło jej się na koniec. Właśnie się instaluje, zobaczymy.
Dzięki za tip z sixaxisem, sprawdzę później.
-
Wczoraj ukończyłem Amnesia - The Dark Descent (pl: Amnezja - Mroczny Obłęd)
Najlepszy Horror od czasów circa Silent Hill 3. Siedzenie ze słuchawkami po nocach z tym cudem daje mocnego kopa. Gra jest ładna, bardzo interaktywna, oferuje średnią (nie znaczy "złą") fabułę, ale świetnie ją odkrywa, udźwiękowienie stoi na wysokim poziomie i tylko wzmacnia klimat. Polecam zakup.
-
http://www.youtube.com/watch?v=loSzpvq73FY&feature=player_embedded
Wiec to byles Ty ;D
-
Nie wiem, czy to byłem ja, po minucie jak nie przestał jęczeć, piszczeć i płakać do mikrofonu to wyłączyłem filmik. Może gdzieś dalej się pojawiłem ;p
-
Obejrzałem ten filmik :D Jeżeli ta gra wzbudza takie emocje to jest zarąbista!! Ubrechtałem się nie miara
-
Szkoda czasu na oglądanie ;) Jakie emocje wzbudza, to zależy. Siedzieć z kumplem i grać rozmawiając to na pewno -5 do atmosfery dla takiej gry. Niemniej, jak już pisałem, łatwo jest wciągnąć się w klimat. Oświetlenie, fizyka i dźwięk (szczególnie w późniejszej fazie gry) robią mocne wrażenie.
-
Mam pytanie, będę miał nowego kompa (po tylu latach;p) i chciałbym pograć w jakieś dobre RPG na PC. Może ktoś coś polecić?
Na razie w "must have" mam Risen, Neverwinter Nights 2 i Wiedzmina. Jest jeszcze coś warte większej uwagi? Nie śledziłem w ogóle prawie rynku gier na PC bo mój komp do tej pory nie pozwalał mi na swobodne granie w nowsze gry więc nie orientuje się za bardzo co dobrego powychodziło (tak gdzieś od 2006-2007 roku :P)
-
Mass Effect - nie grałem, ale słyszałem masę pozytywnych opinii o tym tytule, podobnie zresztą jak o drugiej części.
Dragon Age - też ponoć fajne ;)
-
w kategorii rpg była długo posucha, Risen to kupa, NWN2 średnie.
ja polecam ci:
-wiedźmin
-Mass Effect
-Mass Effect 2
-Dragon age origins (podstawka, dodatki są średnie..)
-Elder Scrolls oblivion i shimmering isles (jeśli podoba ci sie ten styl)
-Fallout 3 jeśli lubisz ten klimat, ja nie lubie ale ludzie generalnie chwalą sobie
-
+1 ode mnie dla Dragon Age i Fallout 3, na dodatek obie gry są teraz do wyrwania za grosze :)
-
w kategorii rpg była długo posucha, Risen to kupa, NWN2 średnie.
ja polecam ci:
-wiedźmin
-Mass Effect
-Mass Effect 2
-Dragon age origins (podstawka, dodatki są średnie..)
-Elder Scrolls oblivion i shimmering isles (jeśli podoba ci sie ten styl)
-Fallout 3 jeśli lubisz ten klimat, ja nie lubie ale ludzie generalnie chwalą sobie
Po filmiku z youtube stwierdzasz czy na necie czytałeś? :P Risen to bardzo dobra gra, porządny hardkorowy erpeg. Nie to co Mass Effecty i Dragon Age które same się przechodzą :P
-
To naprawde istnieją ludzie, którzy cenią sobie trudność w erpegach? Ja zawsze myślałem że fabuła i klimat to jedyne, co sie liczy w tych grach. :psyduck:
-
Tak się składa, że grałem w Risen ponieważ kiedyś gothic zrobiło na mnie spore wrażenie, gra w porównaniu ze starym gothic to dno. Nie ma co porównywać takiego Mass Effect do Risen imo, to tylko pokazuje twoją ignorancję. Poza tym to co napisał snejk, nie chodzi o trudność gry imho, tylko o to czy się wkręcisz i klimat zaklika. W każdym gatunku masz różne podejścia do tematu. Pomiędzy DAO, ME2, Elder Scrolls, jRPG a Fallout różnice są tak jaskrawe, że można prawie mówić o oddzielnych gatunkach. A mowa tutaj o w miare czystych rpg, nie biorąc pod uwagę tytułów podchodzących pod slashery albo strategie.
-
Ale gameplay jakiś inny niż "press X to win, push forward to go forward" też by mogły mieć.
Najbardziej RPG z ostatnich lat są Fallout i Dragon Age. Mi żaden nie podszedł, ale ogólnie sądzę, że to dobre gry. Tylko zakończenie w F3 jest beznadziejne ;p
-
Po 6 godzinach fallouta 3, rzucilem to w diably i moge smialo stwierdzic ze to chyba najnudniejsza i najbardziej nieciekawa gra w jaka gralem (chyba ze jakis strasznie stary jestem i takie gry nie robia na mnie zadnego wrazenia @_@). Flame = on!
-
Fallout to nie moje klimaty niestety :P
Dzieki Wam za sugestie :) Osobiście lubię typowe RPG i takie, które ma dużo elementów slashera. Risen się właśnie zainteresowałem przez to, że gra podobna jest do Gothica, który jest jedną z moich ulubionych serii na PC. Będę musiał też spróbować Mass Effect i Dragon Age, skoro wszyscy polecają. Sporo mnie ominęło :P
W Obliviona grałem na PS3 już, niestety jak to na konsolach, brak modów. Może kiedyś jeszcze sobie odświeżę ten tytuł na PC.
-
No mi ostatni fallout też nie podszedł, raz, że nie jestem fanem tego klimatu (post nuclear, steampunk, cyberpunk dla mnie odpadają) a dwa odejście od turowego trybu rozgrywki i rzutu izometrycznego. Powiem szczerze, że ostatnimi latami z rpg najwięcej spędziłem czasu przy zaledwie garstce tytułów, chyba jestem zbyt rozpuszczony i zblazowany grami i już ciężko jest mi się czymś podjarać :)
wypisze tutaj gry, które ukradły mi sporo życia co jest osiągnięciem samym w sobie :)
- Dragon Age Origins (podstawka) w sumie skradło mi około 90h życia.
- Mass Effect 2 (podstawka) około 50h
- Persona 3 Portable jakieś 90h
- Demon's Souls (wiem, że to nie do końca rpg ale wale to, dla mnie najlepszy tytuł rpg zeszłego roku i najlepsza gra tego podgatunku [dungeon crawler] od czasu serii Kings Field i superanckiego na swoje czasy Blade of Darkness!) 712lvl około 300h
honorowo wymienię wiedźmaka, nie wiem ile czasu mi zajęło ale grę przeszedłem i byłem pozytywnie zaskoczony (pomimo wielu baboli i niedoróbek).
-
Jakby co, to ja Mass Effect nie polecam. Gra jest fajna na pogranie, ale dla mnie to i tak zawsze będzie action adventure a nie rpg ;)
-
Chyba ktoś tu zapomina o znaczeniu skrótu rpg ;) Owszem, ME jest action rpg, które (zwłaszcza w dwójce) zbliża się do typowych strzelanek tpp, co nie zmienia faktu, że klimat, fajny system dialogowy, barwny świat, wspaniały zestaw postaci i epicka fabuła pożerają większość tych 'hardcorowych' rpgów na śniadanie.
Dragon Age miał całkiem przyjemny system walki (i wcale się sam nie przechodzi na najwyższym poziomie trudności) i historię, ale projekty postaci, potworów, lokacji itd. są niesamowicie mdłe i nudne. Po 90h sobie odpuściłem (tak, wiem, że się nie śpieszyłem).
Fallout 3 to jak dla mnie dość spory zawód. Przez pierwsze kilkanaście godzin człowiek jest urzeczony otwartym światem, klimacikiem i muzyczką, ale walka staje się tak nudna, fabuła w ogóle nie zachęca do jej ciągnięcia, a fizyka, ohydne modele i animacje stają się bardziej męczace z każdym krokiem, że nie dałem rady.
-
Jakbyśmy mieli Role Playing Game rozumieć dosłownie, to i bijatyki by można do tego podciągnąć, just sayin' ;)
Wiadomo, że ME ma sporo elementów RPG, ale mi obiektywnie nie pasuje za bardzo. No i zgodzę się, że akurat dialogi są okej. Co do świata to jakoś tak po dwu częściach KotOR mnie nie urzekł.
-
Jakbyśmy mieli Role Playing Game rozumieć dosłownie, to i bijatyki by można do tego podciągnąć, just sayin' ;)
Wut? W jaki niby sposób? :P No ale podciągnąć można by było takiego MGS'a albo Uncharted, więc w sumie też nie jestem do końca za dosłownym braniem skrótu RPG ;]
-
Nie powinno w ogóle być tej dyskusji imho. ME ma bardzo solidną fabułę, świat i przede wszystkim postacie. Nie ma co dyskredytować tego tytułu bo nie jest do końca RPG. Co to w ogóle znaczy? RPG jest gatunkiem najcięższym do zdefiniowania i nie ma imho żadnej złotej zasady. Ja tylko rozdzielam ten gatunek na dwie kategorie: bardziej nastawione na akcje lub z większym naciskiem na fabułę. Na siłę to można by powiedzieć, że taki god of war to nawet rpg, albo w drugą stronę, że Fallout 2 nie jest rpg etc. ME to solidny tytuł który jest powiewem świeżości w gatunku. Zachowuje świetny balans pomiędzy poszczególnymi elementami gry i cechuje się ponadprzeciętnie doszlifowaną wartością produkcyjną. Polecam tylko w języku Angielskim! Polska lokalizacja jak zwykle ssie pauke.
-
a tam trudne, jest mana = jest rpg, nie ma many = jest action shit ;g
a jak jest mana i są peony to jest taki inny rts lub w3 ;ff
-
F3 nie, New Vegas tak!
-
No dobra, dobra. Chodził mi raczej o to, że rpg'a definiuje wciągajacy świat, fabuła, na którą mamy znaczący wpływ, dopiero potem rozwój postaci, a już na pewno nie turowa walka.
System walki w ME jest typowo zręcznościowy, ale rozwój relacji między bohaterami, możliwość podejmowania decyzji z widocznymi skutkami fabularnymi, prosty, ale pasujący do walki rozwój postaci na pewno klasyfikują ten tytuł jako rpga. Mamy też skromną, ale zawsze, eksplorację, wątki poboczne itp. cuda, które kojarzą nam się z erpegami.
Jak dla mnie to ME możecie nazywać tpp action space opera adventure. To i tak jedna z najlepszych nowych serii.
-
A ja sobie postanowiłem ostatnio zagrać w końcu w mgs'y. Jedynka już za mną, mistrz. Jutro zaczynam "synów sera", a do końca tego roku powinienem już zacząć "Mateusz itera". Będzie dobrze.
-
MGS to jest tak genialna seria że to jest aż niemożliwe, ale pewnie na sons of liberty na początku się zawiedziesz, tak jak chyba większość graczy. Ta gra zaczyna błyszczeć dopiero przy drugim/trzecim podejściu, albo kiedy zna się już całą serie (nie licząc oczywiście niektórych momentów, które już za pierwszym razem są tak epickie że nie pozostaje nic innego niż krzyczeć ;d).
Za to snake eater to najlepsza gra w historii, hands down.
-
Jeśli nie liczyć Final Fantasy Tactics, ale nie o tym temat.
Imo MGSy są najbardziej specyficzną serią. Trzeba na bardzo dużo rzeczy przymrużyć oko a z drugiej strony Kojimie jakoś tak się udał końcowy produkt, że przymykanie oka przychodzi z łatwością. Szczególnie w MGS4 to widać, ale MGS4 był już tylko dla fanów, więc nie ma się czego czepiać.
-
No zajebistość mgs'a faktycznie była specyficzna ;]. Tak naprawdę nie wiem na co miałbym mrużyć oczy grając w jedynkę, grafika mi nie przeszkadzała a nawet zrobiła na mnie wrażenie jak tylko pomyślałem na jakim sprzęcie to kiedyś chodziło. Może w dalszych częściach będą jakieś dziwne mało logiczne motywy, się zobaczy;].
-
(http://d.imagehost.org/0174/safafaf.jpg)
-
Ta gra sprzedałaby się w bzyliardach gdyby miała taką okładkę ;fg;f
-
Ahahaha xD
Nic dziwnego że gra jest "M for mature".
-
krztuszę się...
wafelkiem....
Ty chcesz ludzi przez internet zabijać Maddest?
@Cheese
W dwójce się zacznie impreza, w trójce zelżeje ale nadal będzie (szczególnie Wołgin pod koniec), w czwórce będzie fest na całego, jak moda na sukces z nanomaszynami w roli głównej ;)
-
Lol czekam na okładkę Sons of Liberty.
-
snejka z tą jego radością na twarzy już nie przebije
-
Poprosiłem ojca aby przywiózł mi z Anglii 3 gry, także na święta zapowiada się że będę tylko jeździł na desce i napierdalał w gry single playerowe (jak co roku :P )
-Fallout new Vegas-fak jea, na ten tytuł to ja czekałem z wypiekami na twarzy od dnia pierwszej zapowiedzi :) Na razie gram w tacticsa (notabene jedyna część której wcześniej nie przeszedłem).
-Batman AA- podjarka totalna, ulubiony komiks z dzieciństwa i najbardziej kozacki bohater :) Pan nietoperz, już się nie mogę doczekać :)
-Uncharted 2- jakoś nie miałem okazji wcześniej przejść, jedynka mi się bardzo podobała.
Zastanawiam się jeszcze nad RdR, ale to pewnie dopiero na przełomie marca.
Poza tym cały czas teczka i nowy pes w czytniku, piłka od Konami kopie w tym roku dupe bardzo mocno :]
-
W końcu dorobiłem się własnej konsoli i na razie piłuję Vanquisha, ale na horyzoncie mam pełno tytułów w które MUSZĘ zagrać :D
-
SSF4,Guitar Hero 5 i od dzisiaj zaczynam grac a raczej uczyc sie grac w BlazBlue:Continuum Shift
Od czasu do czasu tez włącze na chwile Marvel vs Capcom 2 na Live'ie
-
Golden Sun: DD
Dialogi trochę drażnią ale ogólnie nie jest źle.
-
Super Robot Wars Alfa Gaiden - Cud, miód i orzeszki, jak zwykle. Niestety w tej części nie ma Daimosa :/
Enchanted Arms - na razie przeszedłem tutorial, ale gra i tak zapowiada się ciekawie jak na raczej niezauważony tytuł. jRPG od From Software? Me gusta!
-
Guilty Gear Accent Core Plus :D jak ktoś w Poznaniu chce grać to zapraszam :D
-
Ja, tylko przenieś mi Poznań pod Warszawę :(
-
No wiec gram w Risen juz i musze powiedziec, ze srednio mi się podoba. Gra przypomina biedną wersję Gothica 2/3 =/ nie licząc grafiki to wszystko inne w porównaniu do gier z serii G wydaje się slabe. Tym bardziej się zawiodlem bo system magii w tej grze jest glupi i bardzo slabo rozbudowany. W dodatku swiat nie imponuje jakoś rozmiarami. Poziom trudnosci też nie aż tak wielki jak przypuszczalem, ale moze to zalezy od rozwoju postaci. Fireball radzi sobie praktycznie ze wszystkim xD w G3 zdecydowanie bardziej sie meczylem, ale to chyba przez bugi i te nagle zrywy animacji. Najwiekszym plusem jest engine, grafika jest piękna i bije na glowe Gothica, a co najlepsze gra jest dobrze zoptymalizowana i chodzi bez wiekszych zaciec no ale nie wplywa to raczej na moja koncowa ocene, na razie jest srednio, ocenilbym to na 6 ale jeszcze nie skonczylem.
-
Dead Nation,BF:BC2,Tekken,PES,THPS i odrobina THC. Nadrabiam zaleglosci i brak neta...
-
Dead Nation,BF:BC2,Tekken,PES,THPS i odrobina THC. Nadrabiam zaleglosci i brak neta...
THC też uskuteczniam regularnie, klasyka, gram w zielona już jakiś czas :f
-
Znaczy że narkotyki bierzecie?
-
http://www.thc.org.pl
zasiadam w zarządzie
-
Ja w tym towarzystwie jestem skrybą...
-
A ja podczaszym, zawsze mi każą polewać... cry... :(
-
Tekken
Star Wars Jedi Academy : Jedi Knight 3 [Mod Movie Battles II]
Naruto Shippuuden : Ultimate Ninja Storm 2 - mistrzowska gra. Bedziemy ja z Benkiem skillowac^^Ktos chetny na mm? ;D
Dragon Ball Raging Blast 2 - pokemoniasty gry rox.
-
Picross 3D...
Uzależnia
-
red dead redemption. Gra 2010
-
OCTODAD (http://www.octodadgame.com/download_rd.php), gra 2010.
-
Aragh mi przypomniał o Oblivionie, więc postanowiłem sobie odświeżyć , tym razem wersje na PC z kilkoma GB modów i... jak dla mnie ta gra jest na razie na 1 miejscu najlepszych RPGow na PC w jakie grałem do tej pory. Nie sposób się oderwać, szczególnie, że mody usprawniają grę w świetny sposób. Wcześniej grałem w "gołą" wersje na PS3, która niestety nie może się równać (może tylko pod względem grafiki). Pod koniec roku wychodzi kolejna część, już nie moge sie doczekac ;)
-
Splatterhouse zaliczone. Hmmm. Gra całkiem całkiem. Gdyby nie ten prosty system walki i mało animacji wykończeń, to mogłaby się wybić. Niemniej sporo żartów, niekiedy makabrycznych bardzo mi podeszło. A w przyszłym tygodniu rusza w moim czytniku Demon's Souls!
-
Między bitkami a mgs'em 3, od jakiegoś miesiąca or soł, gram w Minectafta:
http://www.youtube.com/watch?v=v5fS4RF3ht0
Gierka z pozoru śmieszna (patrząc na grafikę, która wbrew pozorom jest plusem) i prosta, ale ma w cholerę głębi, jest diablo wciągająca i w ogóle gdlk <333.
Gierka w trybie survival (akurat na takim gram) polega na przetrwaniu, zaczynamy dosłownie z zerem i z wygenerowanym losowo terenem w którym jedyne co jest to, to co wygenerowała minecraftowa matka cyfrowa. Sami budujemy sobie narzędzia, budujemy domy, wydobywamy surowce (99% obiektów w grze ma jakieś zastosowanie). Z tego możemy stworzyć to na co pozwala nam system, a pozwala nam na całkiem sporo bo od prostych narzędzi, po rzeczy typu zegarki czy kompas, aż po układy składające się z bramek logicznych (ludziki z wiedzą i masą czasu porobiły już cyfrowe zegary, czy nawet procesory).
Fabuły nie ma wcale. Ale to nie przeszkadza bo tak jakby samemu się ją tworzy.
Wielkość mapy jest praktycznie nieograniczona, teoretycznie już tak bo powierzchnia generowanego w locie świata jest około 8x większa od powierzchni ziemi. Więc jesteśmy sami (jeżeli gramy singla) i mali w największym świecie jaki obecnie jest dostępny i cyfrowo i niecyfrowo : P.
Gierka kosztuje grosze patrząc na ogólną jakość (jest lepsza od 99% syfów dostępnych na pns'ie za podobną cenę). Zresztą, sprzedało się już milion kluczy, co jest całkiem dobrym wynikiem patrząc na to że ledwo miesiąc temu weszła z fazy alpha do beta.
-
Kto nie wie czym jest Minecraft, Cziz, no k**wa. :F
-
ta recenzja (http://www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation/2680-Minecraft) podsumowuje majnkrafta
-
xD
Kto nie wie czym jest Minecraft, Cziz, no k**wa. :F
XD
Ja dopiero od 2-3 miesięcy o tym wiem i ciągle zapominam że to nie jest nic takiego nowego xD.
Zresztą, większość tu nerduje w bijatyki więc kto cie tam wie ; D.
-
Olajn gdzieś pizgasz czy solo? ;p
-
Minecraft w jednym zdaniu -> Symulator Autyzmu Online :D
Grałem ze 2h łącznie w wersję przeglądarkową, fajny do nicnierobienia imo.
Ja uprawiam top farm w Hokuto no Ken: Ken's Rage aktualnie.
-
wersja free jest trochę biedna, to taki fpp z jedną planszą i dwoma broniami w normalnej wersji nie da się przeżyć 10 minut nic nie robiąc ; D.
Hate, zwykłego survivala na singlu, jak już się pobawię wystarczająco to zakładam serwer dla mnie i narzeczonej i będę w nią ciskać jajami spychać z urwiska i psuć cokolwiek zbuduje haha, będzie fajnie ;x
-
(http://media.giantbomb.com/uploads/3/32716/1512239-creeper_icon.jpg)
Well, Hello...
-
Skończyłem właśnie Ghost Trick... taka trochę gra-film (więcej oglądania i przewijania dialogów niż gry) ale fabuła fajna.
Obecnie dalej picross 3d i LBP2 :potter:
-
Zaczalem katowac Lord of Arcana na psp. Cos w klimacie monster hunter, ale od square. Strasznie mnie wciagnela, chociaz irytuje czasami
-
Hate, zwykłego survivala na singlu, jak już się pobawię wystarczająco to zakładam serwer dla mnie i narzeczonej i będę w nią ciskać jajami spychać z urwiska i psuć cokolwiek zbuduje haha, będzie fajnie ;x
Daj mi IP jak założysz, cisnę w Ciebie jajkiem. :D
-
oook ; D
-
Ferie, więc chyba w końcu przyszedł czas na Ghost Trick, Picrossa 3D oraz nowego Golden Suna :)
-
okej, kilka rzeczy sie skonczylo i zaczelo przez jakis tam okres czasu ; ).
skonczylem w koncu(grac w) final fantasy 13. bawilem sie swietnie, jedynie post game slabszy. juz chyba cos wiecej pisalem na temat tej gry i zdanie sie nie zmienilo. bardzo mile zaskoczenie.
na psp skonczylem remake pierwszego star oceana. tu tez okej, jednak jest najslabsza ze wszytkich czesci. po totalnie super(ale niedocenianej :() dwojce i fajnej trojce myslalem ze bedzie cos super. ale wyszedl calkiem porzadny jrpg. w sumie... to remake gry z 1996 roku wiec okej ;p. stety badz istey gra jest dosyc krotka jak na jrpg.
a na ps2 udalo mi sie skonczyc mgs2... i jestem w szoku. po wielu dosyc roznych opiniach nt. gry bylem nastawiony na sredniaka... i bardzo sie mylilem. gra zabila mnie historia w niej przedstawiona, takich twistow sie nie spodziewalem. wiadomo, czasu wlasciwej rozgrywki mamy tu nie wiele, gameplay nie jest jakis wybitny... ale swoja trescia i przeslaniem gra naprawde jest wyjatkowa. ostatnie sceny, ostatnia rozmowa przez codec, kilka zdan po napisach koncowych... dawno zadna gra nie wywolala we mnie takich emocji. chyba sie stane fanem serii, wczesniej gralem w jednyke na psx(w 2009 roku lol). az nie moge sie doczekac snake eatera ; ).
a zaczetych to ff8(nie wiem ktory raz) po polsku na psp i persona 3(w koncu!) na ps2. i standardowo tekkenik i ggac ;d
-
Ja kończę trophiesy w Castlevanii:LoS (która strasznie mnie zawiodła, ale to swoją drogą)
Po tym biorę się za rzeźbienie platyny w Disgaea'i 3. Zajmie mi to pewnie najbliższe 5 lat, więc do premiery TTT2 mam w co grać...
-
az nie moge sie doczekac snake eatera ; ).
ja niedawno temu skończyłem snejk itera i generalnie mnie zamordował tak że rodzina od kilku dni identyfikuje moje zwłoki
ale powoli dochodzę do siebie
-
@mace
Az Ci zazdrosze... Przejscie Snake Eater'a pierwszy raz mozna niestety przezyc tylko raz...
-
Az Ci zazdrosze... Przejscie Snake Eater'a pierwszy raz mozna niestety przezyc tylko raz...
Ja pamiętam jak dziś, siedziałem z padem w ciemnym pokoju, oświetlony tylko przez stary TV. Diabelna końcówka zaczęła się o 2, zanim skończyłem gameplay, przesłuchałem rozmowy etc, była już 6. Tak niewyspany i tak zadowolony jeszcze na zajęciach nie byłem (wówczas)
-
Ferie, więc chyba w końcu przyszedł czas na Ghost Trick, Picrossa 3D oraz nowego Golden Suna :)
Di 22 luty na DS'a wychodzi dobry jrpg Radiant Historia. Może być nawet lepszy od Golden Sun'a.
-
Ferie, więc chyba w końcu przyszedł czas na Ghost Trick, Picrossa 3D oraz nowego Golden Suna :)
Di 22 luty na DS'a wychodzi dobry jrpg Radiant Historia. Może być nawet lepszy od Golden Sun'a.
Golden Suna chcę przejść z sentymentu do poprzednich części :) Na jRPG-i - ogólnie - nie bardzo mam czas.
-
Mam pytanko. Jak spędziłem pierwszą godzinę grania w Demon's Souls chwaląc grę za atmosferę/klimat/styl, i bluzgając z góry na dół za gameplay, to powinienem sobie od razu odpuścić, czy też DS to jedna z tych gier, które "robią się dobre później"?
-
to tytuł oparty na czystej rozgrywce, nie ma fabuły zbytnio etc. Albo się to komuś podoba albo nie, jak z bijatykami. Ja nabiłem ostatni level ale to tylko dlatego, że uwielbiam takie gry. Hack 'n slash gdzie wszystko opiera się tylko na rozgrywce, planowanie przechodzenia gry pod kątem różnych dupereli, szczypta fajnego grindu, challenge. Wiele osób uważa, że to gra ciężka, inni ciskają padami a wg mnie to po prostu oldskulowy tytuł, który nie jest z gatunku instant gratification, ona ma uczyć cierpliwości oraz niepopełniania błędów. Tak się kiedyś robiło gry SP.
-
z tą fabułą to nie przesadzaj - fabuła jest i to bardzo fajna tyle, że sposób narracji znacznie odbiega od dzisiejszych standardów - w sensie nie masz cutscenek gdzie jest wszystko wyjaśnione i to nie jest tak że każdy napotkany NPC przy pierwszym zagadaniu zaczyna nawijać jak katarynka ("o witaj nieznajomy - usiądź teraz i posłuchaj jak przez półgodziny przyblizam ci realia świata")
ot gra specyficzna i tyle - jak ktoś nie lubi grindowania i raczej spodziewa się porywającej rozgrywki to DS nie jest dobrym tytułem - tutaj chodzi o to, żeby zaliczyć perfect run'a i mieć radochę po zabiciu smoka przy pomocy 300 wystrzelonych strzał
-
No dobra Tejotl, to spróbuję chociaż pierwszy zamek cały przejść i zobaczę, co potem. Trochę mnie wkurza właśnie ten brak narracji, bo do "trudności" już się przyzwyczaiłem. Niemniej gra mogłaby dać czasem mapę lokacji, albo chociaż jakiś cel ciut precyzyjniejszy niż "idź tam, zabij co się da, zbierz co się da", bo tak jak jest, trochę mnie uderza bezcelowość.
-
Farmvill na facebooku mnie też uderza bezcelowością a są miliony graczy, którzy nie podzielają mojej opinii. Zamiast się bezcelowo pytać czy to gra dla mnie, obczaj na youtube filmik z gameplay jakiś krótki a potem oceń sam czy ci pasi czy nie.
-
Pytam Dadrocie, czy gra się rozkręca a nie, czy jest dla mnie. Jeśli moje pytanie uważasz za bezcelowe, to po co marnujesz czas na pisanie odpowiedzi na X zdań? EOT.
(btw: zmieniłem broń ze startowej halabardy na zwykły miecz i okazało się, że jest fajniej. Niby różnica mała, ale halabarda w tej grze jest chyba zaskryptowana na szukanie najbliższej ściany, żeby się od niej odbić ;) )
-
Ja w zasadzie w nic nie gram bo mi obecne lacze nie pozwala na starcrafta, a czasu mam dosc malo na trening mody w bijatyki... Co warto bardziej cwiczyc? 3S czy GG?? (mam niestety tylko pada chwilowo, i swiadomosci ze pytanie nie jest najmadrzejsze ;D ale chodzi mi przynajmniej o to czy w ktora gre sie da pograc wiecej jak juz wroce do kraju ;) pozdro
-
W GG możesz spokojnie jechać na padzie i być pro :)
W GG możesz zawsze pograć ze mną.
Pozdro ;)
-
a ja moge cie zbić w 3s. i tak obie gry są już tutaj martwe
-
a ja moge cie zbić w 3s. i tak obie gry są już tutaj martwe
Obie? Martwe? To po co są bursy? A jeśli mówisz, że konkretnie w wwie są martwe, to GG jeszcze nie odpuściło.
-
kto jeszcze gra w gg w wawie? Proboszcz?
Ty wiesz jaki jest poziom 3s w pl?
jesli na obydwa powyższe pytania odpowiedziałes twierdząco to znaczy, ze obie gry są tutaj martwe.
-
w wawie praktycznie wszystko jest już martwe xD
a w gg ostatnio przybyło kilku nowych graczy, generalnie jest nietragicznie (czyli jak na nasz kraj jest ok) ;]
-
no i c**j...jakby w wawie komus chciało się jeszcze spotykać w 2d to grałbym we wszystko
-
To po co są bursy?
Lol, przecież są też inne gry ;o
Trochę w tym racji, że gg i 3s ledwo już u nas żyją, ale 3s dzięki wersji na next-geny ma szanse na drugie życie (o ile online będzie dobry, ale myślę że spokojnie można tak założyć).
Co do odpowiedzi na pytanie Adm'a - graj w cvs2. 8)
-
no i c***...jakby w wawie komus chciało się jeszcze spotykać w 2d to grałbym we wszystko
Hiryu i mnie się jeszcze czasem chce :)
Co do odpowiedzi na pytanie Adm'a - graj w cvs2. 8)
Nigdy w to nie grałem, 3S i GG mi się obie bardzo podobają, więc w sumie tylko te dwie biorę pod uwagę póki się nie znudzę ;)
-
Z takich nie-RPG to ostatnio Crysis i Uncharted 2. Crysis to żenada i nie chce mi się w to grać, Uncharted zupełnie odwrotnie. W dodatku Crysis zrobił na mnie mniejsze wrażenie pod względem grafiki. PS3 ciągle mnie zadziwia :p
-
Od ok pol roku moje granie w cokolwiek to Tekken 6 i Birth By Sleep na przemian. Cos w ogole mnie nie ciagnie to tych nowosci... Ale Killzone 3 juz zamowione (ktos bedzie gral? nie licze matta i devila xD)
-
Chwilę temu skończyłem Bulletstorm. Fabuła nie trzyma się kupy i totalnie nie pasuje do samej rozgrywki - Poważne gadki ni c***a nie komponują się z mordowaniem (momentami wręcz komicznym) setek przeciwników. A mordowanie to w pewnym momencie robi się mega wtórne, więc gra po prostu nudzi. Gdyby machnęli do tego fabułę w stylu Serious Sama, to może jeszcze byłoby toto do przełknięcia... Nie polecam.
-
Właśnie skończyłem Uncharted 2 (100%) :P i teraz zabrałem się za RE 5,a później przyjdzie czas na Killzone 2 i 3.
-
Killzone 3.... Jak narazie najwiekszy zawod 2011 roku. Kampania single na zalosne 7h (4h gry i 3h filmow !!!!!!!!!). Fabula zupelnie nie wciaga, koncowka bardzo mnie rozbawila. Gameplay jest swietny, fajnie sie gra, ale to jest dokladnie to samo co mielismy w KZ2 (momentami graficznie lepiej, ale tak to wlasciwie to samo). Dodam do tego ze momentami wcale nie bylo latwo i troche poginalem (czyli bez dedow byloby z 3h gry). Polski dubbing jest bardzo teatralny i mimo wrzucenia wulgaryzmow (widac w niektorych momentach ze zostaly wrzucone chyba tylko dlatego bo w recenzji KZ2 pisali ze nie ma) wypada dosyc nieciekawie. To wyglada tak jakby VA w ogole nie wczuwali sie w swoje postacie, albo traktowali dubbing do gry jak dubbing do kreskowki gdzie podkladajacy wyczyniaja naprawde dziwne rzeczy z swoimi glosami. Ale to juz temat na inna dyskusje.
Multi... Dobrze zrobiony, wywazony, fajnie sie gra, ale.................. TO JUZ BYLO!!! Zarowno w singlu jak i w multi mialem wrazenie jakbym gral w DLC do KZ2 (i wlasciwie powinno nim byc). Ogromne Deja Vu. Nie mowie ze gra jest slaba, ale czuje sie lekko oszukany, bo nie dostalem wlasciwie nic nowego. Jet-pack, nowe dzialko i kilka nowych animacji meele killow to troche za malo jak na sequel jednej z najwazniejszych marek PS3. Tylko w tym wypadku nie bedzie takiego hejtu jak na FFXIII, a powinien byc.
Podsumowujac... Jestem zawiedziony tym jak bardzo to jest podobne do podobnej odslony (w niektorych momentach 2 jest lepsza od 3)*
*Nie testowalem tego na 3D ani grajac na Move, ale jesli to sa tak istotne elementy gry (a nie wydaje mi sie) to jest to opinia o zaledwie polowie materialu.
-
Graficznie sporo lepiej niż K2, i niemal na równi z najlepiej wyglądającymi grami na PC. Jak dla mnie to wielki sukces, biorąc pod uwagę, że konsola na rynku jest już od dobrych paru lat.
-
Ja póki co mogę tylko porównać demo/betę KZ3 z pełną wersją KZ2. Grafika w KZ3 faktycznie jest zauważalnie lepsza aczkolwiek gra straciła dużo ze swojego mrocznego klimatu pola walki. Teraz więcej jest tutaj akcji w stylu najnowszych Call of Duty co jak dla mnie jest dużym minusem. No i dalej nie poprawiono 2 dużych bolączek KZ2 - zbyt wąskiego Field Of View oraz przekombinowanego cover system'u (taki jak w polskim CoH byłby dużo lepszy). Granaty dalej jest ciężko rzucić z wyczuciem (dużo trudniej niż w CoD czy Battlefield) i dalej wydają się z siebie ten śmieszny dźwięk :D No i animacje "wskrzeszania" wciąż są dosyć komiczne (urządzenie którym to robimy przypomina mi bajki z królikiem Bugs'em). Co do multi to nie podobało mi się w KZ2 (za mały fov, kiepskie sterowanie, nieprecyzyjne granaty, ogólna klaustrofobia) i tak samo nie podoba mi się w becie KZ3 :-) BTW. Co-op tylko offline to jakaś porażka - na X360 co-op przez neta (Gearsy, Halo) jest już chyba dłużej niż PS3 na rynku...
-
Cisnę w Monster Hunter 3rd Portable, w części po angielsku w części po japońsku... Jest zamocno, ale dla starych wyjadaczy gra zaczyna się dopiero od HighRank-a. Ogólnie polecam wszystkim którzy mogą pograć w to ze znajomymi na kilku PSP jednocześnie, zdecydowanie najbardziej przyjemne i satysfakcjonujące multi na PSP aktualnie :D
-
Okamiden... w końcu.
-
Nareszcie zabrałem się za Golden Sun'a i 999. Potem Radiant Historia jeszcze :D No a tak to KZ3 oczywiście.
-
Ace Attorney Investigations: Miles Edgeworth
Milo w koncu pograc w gre ktora nie konczy sie po 4 godzinach. Jako milosnik serii swietnie sie bawilem. Dla fanow pozycja obowiazkowa. Z poczatku sceptycznie podchodzilem do nowej formuly prowadzenia sledztwa kontrolujac glownego bohatera, ale na dluzsza mete nie zmienia to radykalnie gameplay'u. Nadal sa to glownie potyczki na argumenty i dowody. Minusem na pewno jest brak bezposrednich rozpraw na sali sadowej, ale na pewno nie jest to jakis czynnik ktory moglby zadecydowac o tym ze gra jest slaba. Sciezka dzwiekowa ciekawa, ale niestety o klase slabsza od poprzednich motywow w AA. Fabularnie jest dosyc ciekawie i uzupelnia pewne watki z poprzednich czesci serii. W sumie tylko jeden element gry wydaje mi sie wystarczajaco absurdalny i przesadzony, nawet jak na serie AA, ale nie bede spoilerowal. Dziwie sie ze gra zebrala dosyc slabe noty w recenzjach.
-
Obowiązkowo - Yakuza 4 : ]
-
dzis w nocy skonczylem Castlevanie Dawn of Sorrow na DS'a, ktora jest bezposrednia kontynuacja uwielbianej przezemnie arii of sorrow z gba. squel idealny, mialem wrazenie ze gralem w to samo tylko ze z lepsza grafika ;p. wydawala mi sie tez duzo trudniejsza od poprzedniczki(ale to tez moze byc kwestia tego ze poprzedniczke ogralem kilka razy i mialem wprawe). generalnie jak ktos gral w arie i mu sie podobala to must play. duzo sie nie zmienilo, ale ogolnie jest wszystkiego wiecej. mi sie bardzo podobalo.
no i aktualnie to gram sobie jeszcze w persone 3 fes na ps2... i wow ;o. mysle ze jestem w polowie gry(wrzesien) i caly czas fabula coraz to mocniej trzyma w napieciu. jezeli tendencja sie utrzyma to boje sie pomyslec co bedzie pod koniec gry... masakra ;x. i do tego social linki ktore sa bardzo miodne. dawno nie gralem w tak dobre rpg.
no i planuje zaczac FF3 na ds'a. gral ktos? jakie wrazenia?
z psp sie poklocilem przez super wypasione spolszczenie do ff8 dzieki ktoremu gra zawiesza mi sie na wstawce fmv i nic nie da sie zrobic. mam nadzieje ze po wyrzuceniu spolszczenia gra bedzie juz chodzic normalnie bo inaczej sie pochlastam(koniec 3 cd).
-
wreszcie znalazłem trochę więcej wolnego czasu i wsiąkłem w świat Final Fantasy XIII, także Tekken tymczasowo nie istnieje :)
-
Po pół roku grania w prawie wszystkie mgs'y wziąłem się w końcu za czwórkę. Wcześniej po mgs3 zaliczyłem jeszcze 2 części na psp które były nawet fajne biorąc pod uwagę że to tylko psp.
No i powoli kończę star ocean 4. Strasznie mnie ta gra wciągnęła, coś jak kiedyś so2;].
-
Dla mnie ta generacja konsol to jeden wielki epic fail. Killzone jak zwykle przereklamowany, mgs z mechanica gier z playa jedynki, gran tourismo epic fail 5 lat gre robili i dwuwymiarowe drzewa, otoczenie jak na psx tylko ze w hires, pro evolution sie zatrzymało w miejscu, tekkeny i soule tez, resident padaka, masa takich samych strzelanek i oczywiscie Final ´zal´ Fantasy xii. Move i kinect nie maja wsparcia w dobrych grach. Do tego mało innowacyjnych ambitnych tytułow. Gry sa krotkie, łatwe, nudne i przewaznie prowadza nas za reke.Na miano gry nextgen jedynie w pełni zasługuje uncharted 2 i gears of war. Coz, pozostaje zanurzyc sie w swiecie emulacji i starszych tytułow i uzupełniac braki zawsze cos sie znajdzie. Ja jednak mam nadzieje ze ten kryzys jakosci gier minie i oczekuje renesansu w swiecie elektornicznej rozrywki. Czego sobie i wam serdecznie zycze.
-
Tekken i soul nie zatrzymały się w miejscu, tylko się cofnęły ;]
Ja sobie znowu przechodze golden suna (po raz chyba już trzeci, ale ostatnio grałem w to z pięć lat temu), tym razem mam zamiar dokończyć dwójke (poprzednio zatrzymałem się gdzieś w połowie) i przejść trójke. Ta gra jest too epic.
-
No musze sie kiedys za nia wziac, mnie teraz rautje emulator ps2.
-
Zasiadłem do Dragon Age 2. Grę oceniam na zasłużone 6/10. Słaby (choć dynamiczny) system walki, niezłe udźwiękowienie, ogrom ścieżek dialogowych, solidne questy, bardzo mała "mapa świata" i grafika sprzed 4 lat. Prywatnie daję mu 7/10, bo grafika nie gra roli (a questy zdecydowanie wciągają). Jednakże, patrząc obiektywnie, bieda straszna.
-
Dla mnie ta generacja konsol to jeden wielki epic fail. Killzone jak zwykle przereklamowany, mgs z mechanica gier z playa jedynki, gran tourismo epic fail 5 lat gre robili i dwuwymiarowe drzewa, otoczenie jak na psx tylko ze w hires, pro evolution sie zatrzymało w miejscu, tekkeny i soule tez, resident padaka, masa takich samych strzelanek i oczywiscie Final ´zal´ Fantasy xii. Move i kinect nie maja wsparcia w dobrych grach. Do tego mało innowacyjnych ambitnych tytułow. Gry sa krotkie, łatwe, nudne i przewaznie prowadza nas za reke.Na miano gry nextgen jedynie w pełni zasługuje uncharted 2 i gears of war. Coz, pozostaje zanurzyc sie w swiecie emulacji i starszych tytułow i uzupełniac braki zawsze cos sie znajdzie. Ja jednak mam nadzieje ze ten kryzys jakosci gier minie i oczekuje renesansu w swiecie elektornicznej rozrywki. Czego sobie i wam serdecznie zycze.
Tu pojawia sie pytanie czy to ta generacja jest faktycznie "taka slaba" czy to graczom jest ciezej dogodzic. Ja obstaje za tym drugim. Mimo wszystko, pozycje ktore wymieniles nadal sa bardzo dobrymi grami. To nie jest tak, ze ludzie nie wkladaja w to pracy i maja wyjebane (oczywiscie jest kilka wyjatkow). Tylko trzeba wziac pod uwage, ze najczestszymi mankamentami, ktore sie pojawiaja przy ocenaniu gier z tej generacji sa: "krotka"(z tym trzeba walczyc!!!!), "odtwórcza", "to samo", "zatrzymalo sie w miejscu". Zupelnie inaczej do gier podchodzi trzynastolatek, ktory lyka wszystko jak leci, a inaczej podchodzi do gier student - pracujacy juz absolwent, ktory ma znacznie mniej czasu na granie i pewne rzeczy w grach go nie ciesza. A jeszcze inaczej podchodzi student-absolwent, ktory w przeszlosci byl trzynastolatkiem i lykal wszystko jak leci. Ci ludzie widzieli juz wiele rzeczy i naprawde ciezko jest wymyslec cos innowacyjnego, co mogloby ich ruszyc (zwlaszcza, ze zaczynaja "dziadzieć"). Trzeba wziac pod uwage fakt, iz mimo szybkiego rozwoju technologii w branzy, coraz ciezej jest o technologie pozwalajaca na rozwoj wyobrazni i kreatywnosci developerow. Tak samo, jak ciezko dzis o dobry fabularnie film, bo juz zbyt wiele widzielismy, aby cos nas zaskakiwalo. Oczywiscie w tym wszystkim swoja role odgrywaja tez pieniadze, ale to jest inny temat. Coraz wiecej znajomych zaczyna narzekac, ze te gry to juz nie to co kiedys i takie tam. Sam tego doswiadczam, mimo faktu, ze stary nie jestem. Dlatego uwazam, ze obecna generacja nie jest slaba (co nie znaczy, ze jest swietna), tylko same gry juz nie dzialaja na nas jak kiedys. Czasem przechadzajac sie po ulicy w poblizu mojej starej szkoly, slysze jak dzieciaki zywo dyskutuja o tym o czym my zywo dyskutowalismy te kilka lat temu. Oni jeszcze nie grali we wszystkie PESY, Tekkeny, RE, GT itp. Kazde pokolenie graczy bedzie mialo swoja "zlota ere". Dla najstarszych veteranow beda to czasy "Amig, NES-ow itp.". Dla mnie bedzie to era PS2, gdzie mialem te 13-17 lat i lykalem wszystko jak leci. Taka jest moja argumentacja tezy, ze obecna generacja wcale nie jest taka zla, jak ja maluja.
-
dao > dao 2, no contest
-
Furb masz oczywiscie racje, nasze punkty widzenia sie wzajemnie rownowaza. Jak jednak wytłumaczyc fakt ze zamiast grac w jakies nowe szlagiery, wole sobie zagrac np parasite eve w ktore nigdy nie grałem, wiec nie mam zakotwiczonych z ta gra poztytywnych emocji. Albo wole sobie w koncu przejsc ff9 niz biec 40h przed siebie ogladajac scenki w ff13. Developerzy maja tez swiadomosc ze gracze sie starzeja ale czysta polityka firmy sugeruje ze lepiej wydac 3 gry na 6/10 niz jedna 9/10, Zycie. Czyli jak zawsze kij ma dwa konce i kazdym koncem mozna okładac.
-
Ja tam nie jestem zawiedziony. Poprzednia generacja wniosła tyle samo nowego co ta, czyli lepsza grafika, większe lokacje, lepsza fizyka. Następna generacja przyniesie to samo, więc nie licząc jakiś tam nowatorskich perełek, będzie technicznie lepiej i tylko tyle. Jeszcze w grafice i fizyce można pakować dużo mocy bo wszystko może wyglądać jeszcze dużo lepiej. Jak już będzie zbliżać się limit to wtedy producenci będą myśleć w co pakować tą moc i czy nie lepiej czas wykorzystać myśląc nad nowymi rozwiązaniami. Ja przynajmniej tak to widziałem za czasów ps2 i jak na razie patrząc na ps3/xo to się to sprawdza.
-
Jakos nie mam w zwyczaju przegladaj watkow nie zwiazanych z texem,ale teraz widze,ze czasem warto:p Chcialem napisac,ze bardzo mocno sie zgadzam z opinia Bolgana,mnie tez obecna generacja niesamowicie rozczarowala(za wyjatkiem DS'a),tak samo wole siegac po klasyki z super klimatem.Dla mnie idealnym przykladem jak traci sie grywalnosc to nowe RE i PES,coz az lezka sie w oku kreci na mysl o RE:CV i ISS PRO 2.Jak dla mnie chyba Amiga500,600 to jednak najlepsze czasy nawet ,jezeli troszeczke spoznione.Nie do zapomnienia MK,SF i Sensible Soccer.Teraz gry za wiele kosztuja i za wielkie zyski przynosza.Z jednym sie natomiast nie zgadzam,bo Tekken jest ciagle niesamowity.
-
Dla mnie ta generacja konsol to jeden wielki epic fail. Killzone jak zwykle przereklamowany, mgs z mechanica gier z playa jedynki, gran tourismo epic fail 5 lat gre robili i dwuwymiarowe drzewa, otoczenie jak na psx tylko ze w hires, pro evolution sie zatrzymało w miejscu, tekkeny i soule tez, resident padaka, masa takich samych strzelanek i oczywiscie Final ´zal´ Fantasy xii. Move i kinect nie maja wsparcia w dobrych grach. Do tego mało innowacyjnych ambitnych tytułow. Gry sa krotkie, łatwe, nudne i przewaznie prowadza nas za reke.Na miano gry nextgen jedynie w pełni zasługuje uncharted 2 i gears of war. Coz, pozostaje zanurzyc sie w swiecie emulacji i starszych tytułow i uzupełniac braki zawsze cos sie znajdzie. Ja jednak mam nadzieje ze ten kryzys jakosci gier minie i oczekuje renesansu w swiecie elektornicznej rozrywki. Czego sobie i wam serdecznie zycze.
Sądzę, że gdyby ta generacja odcieła się od wszystkich tytułów, które kiedyś sprawdzały się mielibyśmy pełno genialnych gier. To co kiedyś sprawiało radość w nowej formie nie sprawdza się = wymienione przez Ciebie tytułu. Ta generacja ma swoje perełki i na pewno dla mnie nie jest fail'em. W szczególności odczułem to w sposobie opowiadania historii coraz bardziej filmowa (Heavy Rain, Uncharted, nawet taki Killzone), zdarzają się perełki typu Demon's Souls, God of War z których epickość wylewa się tonami. Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem w kolejnej generacji, bo ta już pokazała na co ją stać jest odciąć się od tych wszystkich FPSów, odgrzewanych kotletów i pokusić się o nowe IP, z nowymi pomysłami, bo na razie ostro jadą na tym co sprawdzone. Dlatego wydaje się być nudno, bo ile można oglądać co roku te same FPSy, gry sportowe, te same bijatyki (no tutaj trochę dłużej niż raz na rok, ale nie zmienia to faktu). Mamy mniej dobrych gier, ale osobiście tego nie odczuwam, bo mam też mniej czasu na granie.
-
A ja sobie gram teraz w FF VIII mam nabitych 41h i dopiero skończyłem 2 dysk, nigdzie mi się nie śpieszy. Teraz nie robią tak dobrych gier jak ff7 czy ff8 dlatego cieszę się każdą minutą spędzoną przy tej wybitnej grze, to niesamowite że ta gra wyszła z 10 lat temu a ma o wiele więcej do zaoferowania niż obecne produkcje.
-
ale czysta polityka firmy sugeruje ze lepiej wydac 3 gry na 6/10 (które w piśmiennictwie branżowym i tak zostaną ocenione na minimum 8-/10, bo niższych ocen ta generacja nie stawia) niz jedna 9/10
Fix'd
-
Ojtam ojtam, nie ma co biadolić. W każdej generacji są tytuły dobre i kiepskie, reszta (percepcja) to już tylko złożony efekt naszych własnych doświadczeń i preferencji. Ja osobiście bardziej przesiadłem się na pc, ale tytułów dobrych nie brakuje na żadną platformę. Perełek jest naprawdę DUŻO.
-
Oczywiście, każdy ma swoje zdanie, jednak w świetle tego co przed premierą opowiadano o nowej generacji konsol to jest to fail, miały być miliony animowanych obiektów, realistyczne oświetlenie, ogromne tereny, wszechobecna interakcja i zabójcza inteligencja npców. Byłem naiwny drugi raz się nie dam nabrać. Zgodzę się że niektóre tytuły jak wspomniany God of War, Bioshock czy Oblivion to produkcje wybitne, ale dla mnie to za mało, mimo że ogólnie szczerze to prawie nie gram bo nawet jakbym miał sobie kupić grę to niewiem jaką, myślałem że wyjdzie coś na święta ale się zawiodłem. Na ps2 mieliśmy Okami, Ico, Shadow of Colosus, Vievtiful Joe, Kingdom Hearts, Amplitude, Rez, Devil May Cry, Onimusha, Jak and Daxter, Ratchet and Clank i co tam jeszcze każdy ma swoją własną listę - to były nowe serie, brakuje mi trochę tego typu gier, do tego świetne kontynuacje znanych marek które robiły krok milowy w stosunku do poprzedników z psx np: Final Fantasy, Silent Hill, Mgs, GTA ........ No i oczywiście była masa średniaków w które dało się pograć, slasherów, wykręconych j-rpg, strzelanek, platformówek, horrorów, bijatyk i czego dusza zapragnie. Co miesiąc wychodziło pare must-have`ów i sporo tytułów wartych obadania. Czasami poprostu jakiś niezapowiadany hucznie tytuł nagle stawał się klasykiem. Wiem że teraz robienie gier jest pieniądzo-i-czasochłonne, ale pokażcie mi ciekawe tytuły które mają wyjść na ps3, x360 w tym miesiącu. Niestety dla mnie konsolowe gry stały się zbyt PC`towe, i niestety nasi japońscy tworcy, którzy kiedyś tak potrafili mnie zaskoczyć nie podołali niestety i ich gry mimo hi-resu dalej siedzą w poprzedniej generecji jeżeli chodzi o mechanike gry.
Osobnym akapitem są poprostu gry które nie tylko nie poszły do przodu ale się wręcz cofneły, Tutaj wspominane wielkorotnie FFXIII, Nowy Prince of persia ten w cel-shadingu, przecież to była świetna gra na Ps2 a teraż żenada, ta gra to jedna z większych porażek, takich tytułów znalało by się więcej.
Dlatego czuję się szczęśliwy że mimo wielu uslinych prób mnóstwa gier nie ukończyłem i takie perełki jak FF7 czy Okami czy Shadow of Collosus są jeszcze przedemną, jak już pisałem wcześniej liczę i mocno wierzę w nie-tak-rychłe nadejście renesansu gier.
Ps.Qujon masz 100% racji z tymi ocenami.
-
http://www.youtube.com/watch?v=2uggyRBVRAY&playnext=1&list=PL6C7F2D88D9614E68
Aktualnie to jest u mnie na tapecie, dlatego czasem odpowiadam na msg z dość znacznym opóźnieniem - chyba do tego typu gier (w zasadzie chodzi o planszówki) zaczynam wracać, a PS3 służy powoli tylko jako mp3/video player.
-
W przerwach między zbieraniem batów online w mordobiciach powerleveluję sobie w Borderlands. Lubię dobrego FPSa i dobrego rpg/hack'n'slasha, a ta gra jest wspaniałym połączeniem najlepszego, co te gatunki mają do zaoferowania. No i te spluwy, te miliony losowo generowanych rewolwerów, karabinów i shotgunów strzelających rakietami... Dawno mnie tak żaden single player nie wciągnął. Jak ktoś nie grał jeszcze to mocno polecam.
A, no i jeszcze unplugged, ostatnio odświeżam sobie Magica. Aż mam ochotę znowu podraftować cosik. :]
-
wutz, ja też ciskam w Borderlandsy, tyle że ze współlokatorem po lanie. :p
League of Legends wciąż... :F I czasem zbiorę baty w SC2.
-
ja ostatnio zrobilem taki rachunek sumienia i mam lipe kiedy chodzi o gry ktorych nie ukonczylem
Dead Space 2 - gdzie liczylem na trofeum za przejscie gry tylko z Plasma Cutterem i teraz krew mnie zalewa na ostatnim bossie
Dead Space Extraction - nawet nie odpalilem jeszcze a gre mam od miesiaca (?)
Fallout New Vegas - im blizej konca tym mniej chce mi sie grac
Marvel vs Capcom 3 - trzeba trofea zdobyc, a nie chce mi sie tracic czasu na tę grę
a gram teraz glównie w Yakuze 4 i SSFIV (zmiana ISP i testuje czy teraz mam lepsze polaczenie) no i relaksujacy Chime :P
-
obecnie męcze Mortal Kombat 9 a tak poza tym:
-UFC 2010 - jakoś mi brakło czasu by zrobić więcej trofeów
-Marvel vs capcom 3- niewiele mi brakuje do 1000
red dead redemption- mam ponad 1200GS ale achievów też niewiele mi brakuje
-
MK9 a w przerwach zdobywanie platyny w Yakuzie 4 oraz męczenie Crono Trigger'a i Pokemon White na DS'a :]
-
Tez zapisuje sie do klubu MK9-Yakuza4
-
LOL i od czasu do czasu Aion.
-
Grałem trochę w Aiona priestem i o ile nie zaszedłem dalej niż 30 level, to całkiem fajna gra. Żałuję tylko, że największe pvp na jakim byłem to 2v2.
-
a ja ostatnio skonczylem(tak w ogole moja druga gra skonczona na ps3 a konsole mam od 2009 roku :D) pierwsze Uncharted i mi sie podobalo. oprawa zrobila na mnie duze wrazenie(tzn. dzisiaj moze jest troche przestarzala, ale ja czasem jestem pod wazeniem grafiki z ps2 wiec stfu ;p). najbardziej podobaly mi sie elementy platformowe a niepodobalo mi sie duzo strzelania(ale moze to przez to ze strzelanie w grach konsolowych zawsze sprawialo mi problem, taka moja pieta achillesowa, ale chyba musze pograc wiecej w takich gier zeby sie nauczyc, bo crysis 2 mnie troche kreci). mam nadzieje ze w U2 nie bedzie duzo strzelania a wiecej skakania. fabula to taki fajny film pzygodowy czyli na plus. ogolnie spodziewalem sie fajnej gry i taka dostalem :)
a tak pozatym to: Persona 3 fes(80h i ciagle jest super, naprawde cos niesamowitego), FF3 na DS(stare finale(1-3) to chyba nie gry dla mnie ale przemecze...) i DJMAX2(jest przegrubo, fever to swietny patent, ta gra jest epicka).
-
Skończyłem dzisiaj Portal 2 na ps3. Świetna gra, świetna kontynuacja. Naprawde polecam. Szczególnie fanom pierwszej części.
RADIANT HISTORIA na DS'a. Naprawde solidny kawał rpg'a. Tak dobrze grając w gre rpg już dawno się nie bawiłem. Ostatni raz to byl jak grałem bez przerw w FF9 :) Według mnie najlepszy rpg na DS'a z tych w jakie sam grałem i jeden z lepszych rpg w ogole. Fabuła, system walki i motywy z cofaniem się w czasie i zmienianiem biegu historii daje rade.
-
System walki w Radiant jest spoko, ale srednio mi sie podoba rozrzut z tego jak zle zaczniesz walke to mozesz miec przejebane i przegrac, a jak dobrze zaczniesz to masz po prostu za latwo. Zmienianie rzeczywistosci tez ok ale chyba wolalbym gdyby to nie dzialalo na zasadzie ze zeby przejsc dalej w swiecie A musisz koniecznie cos zrobic w swiecie B i wicewersa. Ogólnie kawał dobrego rpg'a. Obecnie gram w pierwsza Yakuze i chyba szykuje sie reinstall Vampire the masquerade bloodlines bo jakas cudowna osoba wypuszcza za niedlugo : http://planet-vampire.com/forum/index.php?PHPSESSID=0e41a3c74c92096045b5159ab6a11206&topic=4046.0
-
Michael Jackson The Experience wraz z PS Move.
Najlepiej wydane 270zł mojego życia :D
Swoją drogą, nienawidzę Ubisoftu. Grę zrobili na odwal się, a i tak nie można się w niej nie zakochać, bo przecież to MJ.
-
http://www.newgrounds.com/portal/view/566150
Jest moc.
-
Portal 2 - Pogralem godzine i jestem zachwycony. Jak skoncze to napisze cos wiecej.
-
Portal 2 - Pogralem godzine i jestem zachwycony. Jak skoncze to napisze cos wiecej.
Tylko bez spoilerów, błagam. Mam hype na tą grę, nie chcę sobie psuć fabuły. :)
-
Ja przegladajac 4chan zlapalem mocnego spoilera, ale i tak powinno byc zajebiscie ;D.
-
A ja właśnie zdobywam platynę w Dead Space, poza tym czekam na MK9,potem wezmę się za MGS 4.
Ostatnio masterowałem też RE 5: Gold Edition , ale odechciało mi się,brak w tej części "iskry", którą posiadały poprzedniczki.
-
Ostatnio masterowałem też RE 5: Gold Edition , ale odechciało mi się,brak w tej części "iskry", którą posiadały poprzedniczki.
Zwłaszcza RE 4. Ta gra to po prostu mistrzostwo, nie lubiłem nawet Residentów nigdy, ale Czwórka mną pozamiatała i tak. Jakby tak Leon Kennedy był w MvC3... Chris to nie ten level. Ale cóż, Capcom musi sobie promować świeże gry (Spencer z najnowszego Bionica...).
-
Portal 2 - Pogralem godzine i jestem zachwycony.
Same here. Szkoda tylko że gierka wydaje się dość krótka, chaptery lecą jak szalone:p.
-
Właśnie skonczylem tryb single. Od razu moge napisac, ze to jedna z najlepszych gier w jakie gralem w ogole. Nie myslalem, ze z takiej formuly jak w pierwszym portalu mozna wycisnac jeszcze tyle swiezych pomyslow. Fabularnie mimo tego, ze wystepuja tu zaledwie 6-7 postaci max (dosyc umownie to liczac) i sa zaledwie 1-2 watki to jest cholernie wciagajaca. Z chapteru na chapter robi sie coraz ciekawiej. Jesli chodzi o same zagadki to wydaje mi sie, ze w jedynce pod koniec byly trudniejsze, ale i tak trzeba sie w niektorych przypadkach troche napocic aby wykminic rozwiazanie. Graficznie gra jest piekna... Mimo tego, ze przez wiekszosc czasu mamy do czynienia z podobnymi motywami, to nie wystepuje uczucie znuzenia lokacjami. Portal 2 to absolutny mistrz dialogow w grach video. Momentami po prostu staje sie w miejscu i slucha tych potyczek slownych. Wszystko okraszone mistrzowskim poczuciem humoru. Bardzo sie ciesze, ze mozna zrobic tak dobra gre bez wyrywania flakow i sikania do szyji. Muzycznie tez jest swietnie. W prawdzie muzyka zalacza sie tylko w niektorych momentach, to i tak wystarczy. Doskonale buduje ten niepowatrzalny klimat panujacy w Aperture. Ponad to wybitne zakonczenie(!!!!!). To oczywiscie jest tylko single player. Az nie moge sie doczekac co bedzie w Co-Opie, ktory ma osoba historie przeplatajaca sie z ta z singla(!!!). Portal to fenomen. Nie ma drugiej takiej gry. Uwazam, ze kazdy kto pasjonowal sie grami video dluzej niz 1 dzien, musi zagrac w Portal 2. Za 10 lat bedziemy wysmiewac sie i kpic z ludzi, ktorzy publicznie przyznaja, ze nigdy nie zagrali w Portal 2.
Polecam.
-
ja właśnie przeszedłem jedynkę :D jejku to jest awesome!
ciągle teraz słucham:
http://w206.wrzuta.pl/audio/269h6PHxi5X/portal-still-alive
-
ciągle teraz słucham:
http://w206.wrzuta.pl/audio/269h6PHxi5X/portal-still-alive
"Maybe Black Mesa?
That was a joke (haha), fat chance."
Ten fragment tekstu mnie zawsze bawi. Swoją drogą Valve mogłoby się zlitować i wypuścić nareszcie kolejnego Half-Life'a, bo robi się już nieznośne to czekanie.
-
Jakiś miesiąc temu skończyłem Portala 2, po nim wziąłem się za pierwszą część, a tydzień temu znów skończyłem drugą.
Nie chce mi się rozpisywać, bo napisałbym prawie to samo co napisał Furb. Ale i tak napiszę że gra mistrz.
-
Portal jest spoko ale za łatwy trochę. Nad żadną zagadką nie zastanawiałem się dłużej niż parę minut i to nie wina mojego wysokiego IQ raczej :P . Powinni zrobić jakieś DLC z misjami dla prawdziwych graczy, bo tryb główny widać pod casuali robiony.
Ostatnio trochę w Duke Nukem Forever grałem ale nie polecam. Po cholernych dwunastu latach mogli trochę lepszą grę zrobić :D
-
Ostatnio trochę w Duke Nukem Forever grałem ale nie polecam. Po cholernych dwunastu latach mogli trochę lepszą grę zrobić :D
Problem z DNF sprowadza się moim zdaniem do tylko dwu rzeczy:
1) to kolejny, ******, *******, ***** warty "modern shooter" z 2 miejscami na broń i regenerującym się zdrowiem.
2) sekcje platformowe... w Duke Nukem ...
-
1) to kolejny, ******, *******, ***** warty "modern shooter" z 2 miejscami na broń i regenerującym się zdrowiem
:psyduck:
Mam nadzieje że tymi wygwiazdkowanymi słowami nie określasz wszystkich gier spełniających te kryteria, tylko niektóre.
A Portal rzeczywiście zacny, do tej pory grałem tylko trochę na coopie u kumpla, ale mam w domu zafoliowanego orange boxa więc niedługo dorwę się do jedynki <3
-
Modern shootery są grywalne. Ja jednak nie zagrałem jeszcze w takiego, który by mi się podobał. Doom > Moden łerfer a DN3D > Halo.
-
Singla się teraz robi dla niedzielnych graczy, którzy stanowią mimo wszystko główną klientelę. Filmowa kampania na 8-10h to wszystko, czego potrzebuje Mr. Smith po powrocie z pracy. Przecież na nielinowych planszach można się zgubić ;) (chociaż nie przesadzajmy z tą obroną Dooma, bo na pewno przemawia przez nas nostalgia. Ciągły backtracking za kluczami nie jest najlepszym sposobem przedłużania rozgrywki). O jakości fpsów mówi teraz tryb multi, czy się tego chce, czy nie.
Nigdy nie grałem w DN3D na multi, ale sieciowa rozgrywka w Halo Reach (moje pierwsze Halo) dała mi bardzo dużo dobrej zabawy. Mnogość trybów, dobry balans broni (imo, bo się nie znam na fpsach aż tak ;)) i projekty map w tej grze dają radę. Teraz spróbuję szczęścia z Bad Company 2.
-
Multi to multi. Jak wiemy, bijatyki nie są doskonałym materiałem dla pojedynczego gracza.
Odróżniam nostalgię od różnic w stylu gry. Nostalgia działa kiedy uśmiecham się do tekstur użytych w doomie, ale fakt, że stare korytarzówki podobają mi się dużo bardziej od nowych to kwestia gustu. Ograniczenia w mapach, dwie bronie na raz i regenerujące zdrowie (w tej kolejności) zupełnie do mnie nie przemawiają. Niezależnie od tego, co kręci średniego mr Smitha, DNF dawał cień szansy na powrót "starych" fpsów.
-
To prawda, tylko niestety multi też robi się teraz dla niedzielnych graczy ;] Pierwszy modern warfare miał imo jeden z najlepszych multiplayerów ever, ale to co się dzieje od MW2 to patologia, a black opsy to już szczyt pokemoniastości, aż boję się co wymyślą w MW3. Tak więc dałem sobie spokój i w kolejne CoD'y gram tylko dla epickiego singla, na szczęście w MW1 wciąż gra mnóstwo ludzi ;p Teraz jest nawet lepiej, bo jak ktoś gra to wiadomo że gra, a nie jest casualem który jara się multiplayerem przez miesiąc po skończeniu singla ;p
CoD4 ftw. 8)
-
Hiryu, a masz na oku Rage? Może to nie czysty fps w starym stylu, ale widać już ciekawszy arsenał i chyba całkiem rozbudowane plansze (nie pamiętam jak tam zdrowie).
-
Ja sie nie zgodze bo dla mnie jak i dla innych COD BO jest jednym z lepszych tytułów jak na razie i gdyby nie to że pożyczyłem tą gre na przejście kampanii (i Miaranko ją zawinoł do Holandii ) to dalej bym w nia napierdalał bo jest git przez duże G
-
No bo Koko ty jesteś takim niedzielnym odbiorcą :D
-
Że co kierwa ja niby? miałem już 7 prestiż (jeśli wiesz wogóle o co biega ale pewnie nie ) wiec nie podkręcaj bo ci uszy natre łotrze
-
Ja gram w OoT na 3DS-ie, a FPS-y mi zwisają :P
-
for real?... wszystkie te nowe CoD'y niewymagają skilla - jedyny dobry CoD to pierwszy Modern Warfare. ja np wolałbym pograć w Stickmen'a we flashu niż w nowe cody
-
Gadanie, podczas pracy w Saturnie poznałem MNÓSTWO opinii na temat nowego CoDa i wbrew powszechnej teorii speców z neta black ops wypada całkiem nieźle. Większość narzekających na tą grę to osoby które w to nawet nie grały a jedynie słyszały od znajomych pro fpp playerów który z reguły się obrazili na nowe, proponowane przez twórców rozwiązania. Sam oglądałem trochę tutoriali Maximilliana i mnie sie podobało, choć do fana fpp mi naprawdę daleko. Ktoś wcześniej pisał że przypadło mu do gustu nowe HALO, sam po prostu uwielbiam tą serię, zeszłe święta to nocki u ziomka na 40 calowej plazmie w 4 osobowym gronie i napierdzielanie w slayera online. Przyznam szczerze że strasznie mi tych spotkań brakuje ;/
-
Gadanie, podczas pracy w Saturnie poznałem MNÓSTWO opinii na temat nowego CoDa i wbrew powszechnej teorii speców z neta black ops wypada całkiem nieźle.
W multi może i tak (nie grałem, nie hejtuję), wcześniejsza dyskusja dotyczyła jednak singla, który w tej grze jest obrzydliwy i stanowi kwintesencję współczesnego FPSa - huradoprzoduogladaćkolejneskryptyinajeżdżaćprawągałkąnabezmózgichprzeciwników (+co jakiś czas schowaj się za winklem, bo masz ketchup na ekranie). W Half-Life 1 byli chyba sprytniejsi żołnierze.
Dlatego też jeśli ktoś chce grać w shootery na konsoli, polecam produkcje bardziej niszowe: Darkness, Timeshift czy FEAR 1&2. Niepozbawione wad, może właśnie dzięki nim i jako takiej oryginalności mają swój pewien urok.
-
A to nie wiem, w saturnie fpsy dla singla kupowali głównie mężczyźni 40+ :D
-
Qjon, nie umiesz czytać :[ Przecież o multi chodziło, przynajmniej Koko, Maddestowi i mi (a do tych wypowiedzi odnosił się Zajman), ja właśnie pisałem że single we wszystkich nowych CoD'ach jest zajebisty i narzekałem tylko na multi ;p To że coś tam hura do przodu skrypty gałką mi nie przeszkadza, szare komórki to ja chce wysilać grając na multi/w bijatyki, a nie w filmowego singla. :F
-
metal gear solid i final fantasy ix na kochanego szaraczka <3
-
final fantasy ix
Hi-five, też wczoraj zacząłem znów grać, ale juz na emu bo konsolka sie zjebala : (
-
A ja obecnie noobkuję sobie czasami w Meltana i 3Sa, póki jeszcze jest na GGPO. No i Garou.
metal gear solid i final fantasy ix
Dwie z trzech najlepszych gier na tą konsolę, imho. Jeszcze Chrono Cross (FUCK YEAH).
-
Mi tam black ops sie podoba :P
nie grałem kampanii... nie grałem multi xD
Ale nawalam ze znajomymi w zombiaki :D nie nudzi mi się to xD
-
Burnout Paradise - zakochałem się <3 Jak tylko skończy mi się ps+ to kupuję pudełkowego.
No i w końcu mam czas żeby zacząć Crack in Time, którego udało mi się wyrwać jakiś czas temu nowego w wersji nie-platinum (fak je).
-
Touhou 8: Imperishable Night
Say "Skill"!
@Snake: Grałem w BP co nieco, seria jest świetna.
-
Imperiashible to osemka : P
-
Yo!
Przepraszam, poprawione.
-
Burnout Paradise - zakochałem się <3 Jak tylko skończy mi się ps+ to kupuję pudełkowego.
Moge ci sprzedac slota do wersji PSStore, chyba ze koniecznie chcesz box ;p
-
metal gear solid i final fantasy ix
Dwie z trzech najlepszych gier na tą konsolę, imho. Jeszcze Chrono Cross (FUCK YEAH).
Jeśli chodzi o MGS to git, ale co do FF IX to bym tutaj mocno polemizował. FF VII bije na głowę 9 z paru względów.
Dodałbym jeszcze Soul Reavera i Final Fantasy Tactics, aaaa! i jeszcze Vagrant Story. To już jest komplet.
-
Jesli chodzi o tytul "najlepszych gier w historii" to jest to temat tak zalezny od gustow, ze mozna conajwyzej powiedziec, ktora gra ma do tego najlepsze predyspozycje. Ja jakbym mial stwierdzic jaka jest najlepsza gra w historii to powiedzialbym, ze Kingdom Hearts 2, ale malo kto sie z tym zgodzi ;p.
Co do gier na obecnym warsztacie to wlasnie ogrywam The World Ends With You, ktore wczesniej jakos mi przeszlo kolo nosa. Wspaniala uczta dla fanow KH.
-
KH2 najlepszą grą ever, seriously? Postaci z Disneya i mangowe typy które naparzają wielkimi kluczami?
...ale TWEWY jest dobre. :P
-
KH2 najlepszą grą ever, seriously? Postaci z Disneya i mangowe typy które naparzają wielkimi kluczami?
...ale TWEWY jest dobre. :P
Własnie pieknie udowodniles mi to o czym przed chwila napisalem ;D
+1
-
Jakbym miał układać listę najlepszych gier to KH2 pewnie byłoby dość wysoko. Ale nie układam. A od TWEWY sam się chyba z 5 razy odbijałem.
A tak na temat - Ratchet & Clank: Tools of Destruction przechodzę chyba od... pół roku. Strasznie nudna gra, ale jakoś żal mi kasy, żeby teraz ją po prostu odłożyć do szuflady (bo już raczej nie sprzedam za więcej jak 5 zł, co najwyżej wymienię jak będzie coś fajnego w platinum).
-
KH2 najlepszą grą ever, seriously? Postaci z Disneya i mangowe typy które naparzają wielkimi kluczami?
Omg, n00b alert!!! Rozumiem że może komuś nie podchodzić fabuła, ale "mangowe typy" to już prędzej zaleta niż wada.
Chociaż w sumie ja też nie wymieniłbym KH2 jako najlepszej gry ever, podałbym jedynkę.;D Dla mnie najlepsze gry to takie które po prostu nie mają żadnych wad, oprócz KH1/2 takie gry dla mnie to Jak II (ta gra serio nie posiada złych stron, jest długa, trudna, ma świetny voice-acting, fabułę i humor, otwarty świat + przemyślane zamknięte poziomy, zajebiste i zróżnicowane misje, graficznie powalała w swoim czasie, jedynie soundtrack nie zapada w pamięć, ale też nie drażni), no i MGS 1 i 3, czyli najlepsze części najlepszej serii ever. ;]
-
Jak II
TAK! Jedna z najlepszych gier w historii.
-
ale "mangowe typy" to już prędzej zaleta niż wada.
Kwestia gustu.
Człowiek Manekin 8)
-
obecnie męczę inFamous jedynke - fajnie, że byla jako część Welcome Back bo gry nie kupiłem przez "przymusową lokalizację", a jest całkiem git jak ktoś lubi "zbieractwo"
czekam na Catherine bo dla mnie każda gra która nie jest shooterem i oferuje "coś innego" zasługuje na kupno
no i trzeba się wziąc za SSFIV:AE bo póki co to nie bardzo to tykałem, a chce troche przysiąść i przyskillować
-
mala spowiedz, kilka rzeczy sie ostatnio ukonczylo ; ).
Persona 3 FES- ukonczylem jakis czas temu juz i tak: nie wiem od czego zaczac. najlepszy rpg na ps2 i jeden z najlepszych jakie gralem w ogole. gra jest zrobiona przeswietnie. ostatnio zauwazylem ze w j-rpgach tworcy koncentrujac sie na wybranych elementach, zaniedbuja jednoczesnie inne. persona 3 taka nie jest. w grze wszystko trzyma poziom. fabula, oprawa(jak na ps2 oczywiscie), dzwiek, postacie, klimat, system walki(prosty jednak satysfakcjonujacy) itp. itd. wszystko jest super. jedyna wada jaka znalazlem to to ze nasze postacie podczas walk(kierujemy tylko glownym bohaterem) nie grzesza zbytnia inteligencja, ale na dobra sprawe to detal. gra zajmuje spora ilosc czasu(ja spedzilem przy niej ciut ponad 150h nie robiac 4ech social linkow), jednak nie zaluje zadnej spedzonej z nia minuty. serdecznie polecam, szczegolnie ludziom dla ktorych jrpgi skonczyly sie na FFX(LOL :D). moc.
Kingdom Hearts Birth by Sleep- mialem ochote na zapoznanie sie z seria do ktorej juz kiedys podchodzilem(1 ukonczylem na 100% lata temu, 2 przeszedlem na szybko chyba w 2007r. ...). i postanowilem zaczac przygode z seria chronologicznie czyli od bbs wlasnie. pierwsza sprawa to grafika - faktycznie, slyszalem wiele opinii ze gra wyglada cudnie i rzeczywiscie tak wyglada. nie mam pytan, nie sadzilem ze zobacze cos takiego na badz co badz leciwej juz konsolce. fabula to takie typowe gadanie o jakis sercach, swietle i ciemnosci, zmaganiach 'mangowych typow' i ich innych form. czyli idealnie! ;f(wybaczcie ten dziwny ton, oczywsicie historia mi sie bardzo podobala i jako prequel do serii wypada bardzo dobrze imo, swietny secret ending). najbardziej podobala mi sie historia aqua'y i gameplay tez aqua'y. jak ktos lubi kh to must play, dla innych-mozna zlac.
FF3(ds remake)- taki tam fajnalek. system walki prosty jak drut, system rozgrywki tez. fabulka jakas tam sobie jest, nie przeszkadza ani nie drazni, poprostu jest. gra z poczatku jest bardzo nudna i trzeba sie do niej stoponiowo przekonywac. ja ze swojej strony dodam ze jak w pierwszym swiecie zanudzalem sie na smierc, tak w kolejnym juz(z 7h gry mniejwiecej) zaczelo sie grac calkiem przyjemniej. szkoda tylko ze trzeba czesto pakowac postacie, cale szczescie nie za dlugo. podsumowujac- taki tam rpg na 6/10.
obecnie zabieram sie za xenosage. jezeli mi nie zadziala, to zabieram sie za ff12 : )(drugi raz, tylko ze z innym mindstetem-nie oczekuje epickiej fabuly, tylko fajnego rpg'a w ktorym jest wiele przeczy do roboty. za pierwszym razem chcialem super historii, przez co troche sie zawiodlem).
-
Bulletstorm dla odchamienia się :D
-
Przeszedłem ponownie pierwsze trzy części serii Ace Attorney, żeby po ponad 3 latach odświeżyć je sobie. Jeśli ktoś ma DS-a i lubi przygodówki, a nie grał w Phoenix Wrighta, to... niech się wstydzi :).
(http://www.court-records.net/animation/badger.gif)
Kilka dni przerwy i biorę się za pozostałe dwie anglojęzyczne odsłony Gyakutenów.
-
Elo policyjny pajac OP. pozostałe czyli z Apollo? a powiedz mi Di przechodziłeś te częsci z Edgeworthem? Podobały Ci się?
-
3DS-SSF4 3D Edition
PS2-Rumble Fish,Disgaea 2
X360-SSF4AE do przedwczoraj (jeszcze nigdy żadna konsola mi sie tyle razy nie zje..ła)
-
Elo policyjny pajac OP. pozostałe czyli z Apollo? a powiedz mi Di przechodziłeś te częsci z Edgeworthem? Podobały Ci się?
Specjalnie napisałem o Gyakutenach, bo Ace Attorney to Gyakuten Saiban, a Perfect Prosecutor to Gyakuten Kenji :). W związku z tym zostały mi jeszcze dwie części, bo GK2 nie wyszedł po angielsku (i prawdopodobnie nie wyjdzie).
Dla mnie hierarchia gier z serii wygląda następująco:
PW1 > PW3 > AJ > PP > PW2
Przygody Milesa są dobre i wszystkie sprawy fajnie się łączą, ale dla mnie to już nie to samo.
-
Um... Co to jest PP?
-
Miles Edgeworth: Perfect Prosecutor
-
Demo pesa 2012- gra jest po prostu mega ! Normalnie jak pes 4 się gra ;]
-
Zajman - poważnie?
hm jak jest to powrot gameplay'owo do poprzednich części to było by git - po Bursie ściągnę i obczaje
z tego co pisali to jest to "wczesne" demko ktore znacznie odbiega od wersji finalnej
-
No będzie jeszcze drugie demo (finalny build). To w które obecnie gram to taki build na 80%. Na plus wspaniała dynamika znana z ps2, mnóstwo użytecznych nowości zmieniających grę (można biegać dwoma zawodnikami na raz i nimi sterować ! ), na minus oczywiście bramkarze. Każde zagranie (drybling strzały, wrzutki, podania) wydają się użyteczne, świetne akcje można sklejać. Polecam, obadaj sobie, może ci przypasuje. Ja w tą serię gram od iss pro 98, turnieje od pesa 5 regularnie do dzisiaj, jeżeli te argumenty wpłyną na ciebie to posłuchaj mnie i sprawdź :D
-
Dungeon Siege 3 , let's goo!
-
Ja w tą serię gram od iss pro 98, turnieje od pesa 5 regularnie do dzisiaj, jeżeli te argumenty wpłyną na ciebie to posłuchaj mnie i sprawdź :D
no ja grałem od czasów ISSa pierwszego z największym natężeniem w czasach Pro Evo - troche pojeździłem na tury (Poznań, Wawa, MP w Braniewie) i fajnie byłoby zobaczyć powrót PESa
także obadam obadam - dzięki za info :)
-
Poza bramkarzami, nowy PES zapowiada sie swietnie. ^^
-
Ostatnio ukończyłem FFX (tak, dopiero teraz) i Limbo.
FFX wiadomo jaki jest, Limbo natomiast wywierciło mi dziurkę w głowie swoim klimatem, designem i pomysłami. Najlepiej wydane 9,40 w życiu xD.
W wakacje przeszedłem też Hevenly Sword, o ile nie lubię slasherów bo twórcy dają tam zazwyczaj typ charakterów których po prostu nie trawię, typu Dante, Kratos czy Byo, tak HS jest inne, imo głębsze (jako gra, na pewno nie systemowo) i naprawdę świetnie mi się w to grało mimo tego że nie jest to nowość.
A jeszcze dzisiaj zabieram się za FFXII, kontrowersyjna część, ale pewnie ją polubię:d.
-
A jeszcze dzisiaj zabieram się za FFXII, kontrowersyjna część, ale pewnie ją polubię:d.
IMHO najlepsza cześć z tych, które wyszły na PS2. I w dodatku najdłuższa/najbardziej rozbudowana.
FFX ukończyłeś w 100%? ;P
-
Nie, gram w większość tych przechadzajek ze swoją i szkoda nam czasu na granie 150 godzin żeby zdobyć każdą duperelkę. Główna fabuła, sidequesty, trochę levelowania i starczy:p.
Sam pewnie bym nawet w nie nie zagrał bo jak już mam czas na granie to wolę w jakieś mordoklepki pograć, na co innego szkoda mi trochę czasu, wyjątek to ff13 i so4 w nie akurat sobie sam pograłem i trochę z nich powyciskałem.
-
Demo 2 PES 2012 Polecam .
-
Portal 2.
For Science.
-
Skończyłem Deus Ex: Human Revolution. Świetna gra, w końcu godny następca jedynki. Teraz pewnie Hard Reset...
EDIT. Zagrajcie w Hard Reset. Bez kitu. 8)
-
Demo 2 PES 2012 Polecam .
true that - nie ogarniam jeszcze tej kontroli za pomoca prawego analoga, ale ogolnie jest calkiem przyjemnie.
chociaz wspomnianego wczesniej przez Zajmana klimatu wczesnych PESow ni chu chu nie czuje :P
-
Wiadomo że to nie to samo, bo nigdy już tak samo nie będzie. Jednakowo ta gra najbardziej przypomina stare pesy, choć dla mnie pes 11 już był rewelacyjny.
-
Skończyłem właśnie Disgaea 4 : The Promise Unforgotten
47h na liczniku z czego z 4h to grind (wątek główny można obejść spokojnie bez grindowania)
szczerze polecam dla wszystkich fanów disgaea (nie zawiedziecie się , jest to moja ulubiona część z tej wspaniałej serii ;p) oraz dla wszystkich fanów turowych/taktycznych/strategicznych jrpgów
świetna fabuła + świetne postacie + świetnie skreowany świat (grafika , klimat itp) + wymagający i dający dużo satysfakcji system walki = najlepszy nowoczesny jRPG
polecam każdemu dzapanis freakowi którzy nie do końca odnajdują się w dzisiejszych jRPGach (ff13 , white knight chron. itp) - mamy tutaj old school pełną gębą w najnowszym wydaniu , na prawdę polecam swietna gierka.
jeden z najfajniejszych i najlepszych jrpgów w jakie przyszło mi zagrać
a już jutro będzie u mnie RAGE i Dark Souls ;p
-
Mvc 3, pes 2012 oraz....Worms Reloaded :D
-
Maxuję staminę w Shadow of the Colossus, żeby wejść na szczyt świątyni... No i tradycyjny zestaw AE, MvC3 i T6.
-
ja nie gram w nic zakupione ICO+SotC
brak czasu - ale na urlopie chce troche podgonić - mam ok 5 gier ktore chce skonczyc + drugie tyle do kupienia 0_o
-
Skończyłem właśnie Disgaea 4 : The Promise Unforgotten
polecam każdemu dzapanis freakowi którzy nie do końca odnajdują się w dzisiejszych jRPGach (ff13 , white knight chron. itp) - mamy tutaj old school pełną gębą w najnowszym wydaniu , na prawdę polecam swietna gierka.
jeden z najfajniejszych i najlepszych jrpgów w jakie przyszło mi zagrać
Grałem troche w nowa Disgea ale nie podzielam twojej fascynacji tym tytułem,
jeden z najlepszych jrpg w jakie grałeś? Nie wiem od jak dawna w tym siedzisz ale musisz sięgnać po gry z mojej generacji czyli swoistego "Golden Age" dla jRPG mówie o erze od SNES-a do PSX-a dla mnie od lat nic nawet nie musneło geniuszu takich gier jak Chrono Trigger&Cross, Xenogears, Suikoden 1&2, FFVI&FFVII, Vagrant Story, Tales of Phantasia czy Valkyrie Profile :)
-
Tyle świetnych tytułów na rynku a ja gram w Yume Nikki
Gra jest specyficzna.
Nie dla każdego.
-
Gra tak spooky i klimatyczna ze zaczely mi wyskakiwac błędy i długo nie pograłem : (
Obecnie gram w Nanashi no game, po 3 latach ględzenia ze tłumaczenie tego jest technicznie niemożliwe wreszcie wyszedl patch.
http://www.hardcoregaming101.net/nanashinogame/nanashinogame.htm
Polecam, przy silent hillu zasypiałem a przy tym mam mokre plecy.
-
Wiadomo że to nie to samo, bo nigdy już tak samo nie będzie. Jednakowo ta gra najbardziej przypomina stare pesy, choć dla mnie pes 11 już był rewelacyjny.
Fajnie ze mamy podobna pasje. ja jeżdziłem na turnieje Pes-sceny za czasów PES4 i PES5, z Lukim_k i reszta graliśmy też bardzo dużo w internetowych ligach i turniejach online na PC. Szkoda że nigdy sie nie spotkaliśmy albo zagraliśmy. Dla mnie 5 to najlepszy PES ever potem już bylo tylko gorzej i w końcu skończyłem z graniem w tą gre :/
-
Tylko Dark Souls. Pyromanta level 58, 50godz. gry. Uzależnia jak narkotyk.
-
Brak fanów Battlefielda na backdashu? :(
-
Bardzo chciałbym kupić BF3, ale na minimalnych ustawieniach grał nie będę.
-
Ja gram na xboxie ;p Nie jest to może optymalne rozwiązanie, ale zabawa i tak jest przednia.
-
ja podobnie jak Hiryu - moglbym zagrac ale na PieCuchu - na konsoli szkoda czasu na "reality" FPSy
-
Deus EX
Battlefield 3
Dark Souls (new game +)
-
Uncharted 3: Oszustwo Drake'a <3
-
Initial D
troche mad
nie ogarniam gry mimo ze gra sie dwoma przyciskami
http://www.youtube.com/watch?v=bcLXAK1tgOs
-
w łajpałcie sobie trochę śmigam
-
Uncharted 3: Oszustwo Drake'a <3
To już wyszło?! Skąd ja mam brać kasę na gry.
-
Chcialbym teraz ograc uncharted, catherine, dark souls i batmana, ale niestety brak kasy i czasu daje sie we znaki ;<
-
Fajnie ze mamy podobna pasje. ja jeżdziłem na turnieje Pes-sceny za czasów PES4 i PES5, z Lukim_k i reszta graliśmy też bardzo dużo w internetowych ligach i turniejach online na PC. Szkoda że nigdy sie nie spotkaliśmy albo zagraliśmy. Dla mnie 5 to najlepszy PES ever potem już bylo tylko gorzej i w końcu skończyłem z graniem w tą gre :/
To miło słyszeć że mamy takich ludzi na BD. Ja na turnieje dalej jeżdżę, wiele się zmieniło ale klimat w okół pesa zawsze ten sam :)
-
Po demie Sonic Generations mam ochotę na jakiegoś Sonica w 3D.
-
Może Sonic 3D? ;)
(http://zdjecia.pl.sftcdn.net/pl/scrn/71000/71309/sonic-3d-blast-3.jpg)
Ja aktualnie pogrywam sobie w pierwszą Zeldę z NES-a. Chciałem pograć na sticku w Bloodrayne Betrayal, ale stick nie współpracuje z tą grą, więc zostaje mi Earthworm Jim HD.
-
Ja aktualnie pogrywam sobie w pierwszą Zeldę z NES-a. Chciałem pograć na sticku w Bloodrayne Betrayal, ale stick nie współpracuje z tą grą, więc zostaje mi Earthworm Jim HD.
Ja w to na sticku grałem na PS3.
-
VVVVV to jedna z tych gier, które dostaję w Humble Indie Bundle i od razu o nich zapominam. Aż do momentu, w którym nie mam internetu i zaczynam z nudów przeglądać zawartość komputera, znajduję to i się cholera wciągam. Prosta pikselowa grafika, mechanika oparta o trzy przyciski (przód, tył, zmiana kierunku grawitacji), wciągające elementy zręcznościowe i najlepszy 8-bit soundtrack jaki słyszałem od dawna. Polecam bardzo, choć raczej krótkie.
-
Skyrim na piecyka
Nie grałem w poprzednie TES'y czy w ogóle w gry tego typu więc generalnie jest - ":O"
Tak więc nolajfuje sobie w to póki umvc3 nie dojdzie xd
-
skyrim na x360 - what a great game ; 3333
i battlefield 3 jak znajde wiecej czasu -.^
-
Skończyłem dziś pierwszą część Parasite Eve. Jeśli chcecie mieć przyjemność z walki z ostatnim bossem, bo nie nabijajcie sobie wyższego levelu niż 37. (później poziomy aż do 99. skaczą bardzo szybko) - ja przy pierwszym podejściu nie dość, że miałem 99. level, to jeszcze zaopatrzyłem się w najlepszą broń w grze. Nie wiem czy będzie mi się chciało robić EX Game, ale save na wszelki wypadek zostawiłem.
Ja aktualnie pogrywam sobie w pierwszą Zeldę z NES-a. Chciałem pograć na sticku w Bloodrayne Betrayal, ale stick nie współpracuje z tą grą, więc zostaje mi Earthworm Jim HD.
Ja w to na sticku grałem na PS3.
Na TE? Zmieniałeś ustawienia gdzieś? Mi nie działają klawisze, jedynie strzałki.
-
Penumbra Antologia na warsztacie. Dobrze jest pograć w coś z klimatem, choć pierwsza część w porównaniu do Amnezji dowodzi, że lepiej nie dawać możliwości walki w horrorach.
-
NBA Jam on Fire - dawno tak się online nie ubawiłem jak z tym tytułem, offline tu jest jeszcze lepiej
Catherine - logiczna zręcznościówka czego chcieć więcej, no może fabuły która rozbawia - eee to też tu taj mamy :D
Dark Souls - tak jak poprzedniczka uczy cierpliwości i pewnie przez następne kilkanaście/dziesiąt godzin zagości na stałe w czytniku. Uwaga na zaniki napięcia - SAVE zniknął mi bezpowrotnie, do tego uszkodził się tak bezczelnie, że tylko ręczne usunięcie go pomogło.
-
Skończyłem dziś pierwszą część Parasite Eve. Jeśli chcecie mieć przyjemność z walki z ostatnim bossem, bo nie nabijajcie sobie wyższego levelu niż 37. (później poziomy aż do 99. skaczą bardzo szybko) - ja przy pierwszym podejściu nie dość, że miałem 99. level, to jeszcze zaopatrzyłem się w najlepszą broń w grze. Nie wiem czy będzie mi się chciało robić EX Game, ale save na wszelki wypadek zostawiłem.
W EX Game jest na końcu bonusowa lokacja z mega bossem. Myslę, że warto.
Jak skończysz dwójkę to Ci pożyczę trójkę (razem z PSP jeśli nie masz dostępu do konsoli)
-
Na końcu? To Chrysler Building nie jest dostępny w EX Game od momentu gdy mamy dostęp do mapy? Nawet jeśli jest tak jak myślę, to dobicie do 38. poziomu i przejście tamtej lokacji zajmie pewnie kilka ładnych godzin, a nie wiem czy będzie mi się chciało ;).
-
A wiesz, nie pamiętam tego już. Strasznie dawno w to grałem. Będe musiał sobie to odswieżyć koniecznie.
Jestem ciekaw jak spodoba Ci się dwójka. Mi klimatem, gameplayem i grafiką zdecydowanie bardziej podeszła niż jedynka.
-
Bust-a-move na DS'a. Jeśli macie DS'a to nie ściągajcie tego, to najbardziej uzależniająca gra na świecie. :psyduck:
-
Gears of War 3 i Enviro Bear 2000 http://www.youtube.com/watch?v=OBxRhrxd6lg&feature=feedu
-
Aktualnie przechodzę Ninja Gaiden i Bayonette , od jutra albo od poniedziałku maniacze w ultimate marvel vs capcom 3 .
-
MGS HD Collection,a w planach na kolejny miesiac byc moze Skyrim (chociaz pewnie bedzie to gra ktora po miesiacu odstawie i wroce do niej w 2013tym ;p )
-
MGS HD Collection
wut? "Premiera odbędzie sie około dnia 03.02.2012. Zamawiając już teraz, zapewniacie sobie Państwo pierwszeństwo w wysyłce oraz niższą cenę (sugerowana 169.90 zł; w naszym preorderze - 149.90 zł)." ?!!??!?
-
U mnie w kolejce Uncharted 3, Dark Souls, Catherine, Batman oraz Gearsy 3... Niestety ogrywanie tego zacznie sie prawdopodobnie na poczatku roku, co szybko przerwie sesja ;<... Jesli ktos mial by na sprzedaz ktorys z wyzej wymienionych tytulow to chetnie kupie.
-
MGS HD Collection
wut? "Premiera odbędzie sie około dnia 03.02.2012. Zamawiając już teraz, zapewniacie sobie Państwo pierwszeństwo w wysyłce oraz niższą cenę (sugerowana 169.90 zł; w naszym preorderze - 149.90 zł)." ?!!??!?
Amazon.com sprzedaje od jakiegoś czasu.
-
wut? "Premiera odbędzie sie około dnia 03.02.2012.
w Europie - ja kupilem import z Chin w sklepie w wawie (gaames/swiat gier) - nie liczac kilku krzaczkow z tylu okladki wersja full eng (wliczajac instrukcje)
-
Wild Arms 4 - najgorsza część serii - straszny suchar, nie polecam.
Golden Sun 2 - bardzo fajne rpg;].
No i Dead Space na "niemożliwym", który nie jest aż tak niemożliwy - najlepszy bo i w sumie tak naprawdę chyba jedyny lol tpp horror tej generacji (RE5 nie liczę bo ta gra to kalectwo, a przy SH:Homecoming zapomniałem nawet że to horror).
Jak się z tym uwinę to muszę nadrobić Fable 2, ale gra zrobiła na mnie strasznie niekorzystne pierwsze wrażenie.
Ne, ne - MGS HD na X0 jest region free? Wie ktoś? Bo nie chce mi się czekać do lutego i bym sobie sprawił prezent na święta.
-
Niestety, ten MGS nie jest Region Free.
-
999. W sumie to bardziej książka niż gra, ale przynajmniej fabuła niezła. Przez weekend mam nadzieje to skończyć, a potem może jakiś Layton albo Ace Attorney do czasu kiedy xboxa nie dorwę ze Skyrim'em i Dark Souls :P
-
Super Mario Land 3D
-
To jak z tym MGSem, da się odpalić na każdej PS3 czy trzeba coś kombinować :p ? Bo fajnie by było z kimś zagrać w coopa Peace Walker.
-
Gry na PS3 są Region Free.
-
na xboxie też da się grać w gry ze wszystkich regionów, ale to już dla bardziej wtajemniczonych :P
-
Był Skyrim a teraz UMvC3. Dat Szop!
-
i'm just gonna leave this here
http://www.youtube.com/watch?v=h4QUFfYA0wA
-
Lol, typowe dla serii Elder Scrolls.
Ja jeszcze jakiś miesiąc muszę czekać na Skyrim ._.
-
Starcraft 2
Might & Magic: Heroes VI
League of Legends
Settlers 7
-
i'm just gonna leave this here
http://www.youtube.com/watch?v=h4QUFfYA0wA
http://knowyourmeme.com/videos/22450-fus-ro-dah
fus ro dah!
ja skyrima za jakis miesiac kupie moze - jak wyjdzie patch 1.6 czy coś
-
po zrobieniu wszzystkiego co mozliwe w skyrimie z 50h na liczniku czas na Saints Row 3 przerywane Battlefield 3
-
po zrobieniu wszzystkiego co mozliwe w skyrimie z 50h na liczniku
50h? To króciutko strasznie.
-
po zrobieniu wszzystkiego co mozliwe w skyrimie z 50h na liczniku
50h? To króciutko strasznie.
no ale moze sie na to skladac to ze gralem magiem ktory w tej grze jest maxymalnie przegiety i lecialem przez wszystko jak pojebany na normalnym poziomie trudnosci , jak sie gra jakims warriorem to dojdzie do tego mysle ze z 20h , pozatym mam na mysli wszystko co jest potrzebne na wszystkie achievmenty na xbox'ie , ofc zostalo jeszcze maxowanie roznych rzeczy , dekorowane domku etc etc
-
No raczej to przez to, pewnie można grę skończyć i w kilkanaście godzin ale w takiej grze takie przejście to nie przejście.
Ja tam mam 44h na liczniku 19 level, 19 questów + kilkanaście mniejszych i w sumie wątpię żebym widział 20% tej gry. No ale gram na hardzie mago-wojownikiem, kupuję domki, zwiedzam mapę, biję się z wieśniakami, no generalnie się grą bawię.
-
No mam nadzieję. W Obliviona (z zainstalowanym OOO) grałem chyba jakieś 200h w sumie i nawet tego nie skończyłem.
Szkoda, że magia znowu jest przerąbana. W Oblivionie w sumie to samo było, mag na wyższym poziomie był praktycznie nietykalny.
btw, jest w Skyrimie Mannimarco czy go finalnie uśmiercili w poprzedniej części?
-
Ja skończyłem tylko główny wątek fabularny w ok. 30h (lvl 23) zahaczając o masę subquestów. Gry spokojnie starczy na 150h - masa lokacji (bo ja wiem... z 300, a ja odkryłem 100 heh), ukryte shouty, bawienie się w tworzenie ekwipunku (proste, przyjemne, wciągające), generowane losowo subquesty (!). Teraz zastanawiam się czy sprzedać, czy czekać na dodatki...
-
Słabe gierki... Grajcie w Dark Souls.
-
na xboxie też da się grać w gry ze wszystkich regionów, ale to już dla bardziej wtajemniczonych :P
Nawet na przerobionym xboxie, bo chyba o to ci chodzi, obowiązuje reguła region lock z tego co wiem.
Słabe gierki... Grajcie w Dark Souls.
Mam jakieś 114godz., Kiln of the First Flame, więc przed ostatnim bossem, ale jeszcze tyle rzeczy do zrobienia (all sorceries, weapon trophys itd.), a później jeszcze New Game+ czeka :)
-
Manior, nie da rady zrobić wszystkiego w jednym przejściu. Ja DS przechodzę już po raz czwarty, a nie mam wszystkiego. Same bronie to minimum 3 przejścia, a jeśli ominąłeś jakiś event z NPC to dupa i gówno :/
-
Komandosowi pewnie chodzi o jakiegoś JTAGa, ale to jest syf bo nie można grać online dluzej jak godzine.
-
Jeśli dobrze pójdzie, to już dziś będę mógł zagrać w Super Mario 3D Land. Miałem wstrzymać się z zakupem do drugiej połowy grudnia, ale hype, który powstał wokół tego tytułu tak mnie zachęcił, że nie mogłem się powstrzymać od złożenia zamówienia ;).
-
Manior, nie da rady zrobić wszystkiego w jednym przejściu. Ja DS przechodzę już po raz czwarty, a nie mam wszystkiego. Same bronie to minimum 3 przejścia, a jeśli ominąłeś jakiś event z NPC to dupa i gówno :/
Wiem, 2,5 przejścia do platyny (trzeba zrobić 3 bronie z duszy Sif'a). Chodziło mi o zrobienie wszystkiego co jest możliwe w jednym przejściu, miracles już nie są, ale sorceries są możliwe do uzyskania w jednym przejściu np., podobnie jak zrobienie większości broni przy farmowaniu slabów. No i wyszedł patch!!!
-
Wiem że pewnie nie odkryłem nic nowego, ale zdecydowanie zbyt rzadko mówi się przy grach o czynniku hype'u. GTA4 to bardzo fajna gra i szanuję ją, ale kilka miesięcy temu kupiłem Episodes from Liberty City, właśnie odpaliłem pierwszy raz i zupełnie nie chcę mi się w to grać, bo w ogóle się na tę grę nie jaram.
Albo po prostu mam dość sandboxów, bo to samo powiedziałem o AC:Brotherhood. Ogółem mam wrażenie, że moje oczekiwania co do gier całkowicie się zmieniły przez ostatnie ~2 lata i nie mam pojęcia na co. Ostatnie co mi się niebijatykowe spodobało to chyba seria Phoenix Wright.
-
kupiłem Episodes from Liberty City, właśnie odpaliłem pierwszy raz i zupełnie nie chcę mi się w to grać, bo w ogóle się na tę grę nie jaram.
Bo na pewno zacząłeś od The Lost and Damned, które imo jest słabe, odpal Balladę i jeśli się nie wkręcisz to wiedz, że coś się dzieje.
Albo po prostu mam dość sandboxów, bo to samo powiedziałem o AC:Brotherhood.
Dla kogoś, kto ukończył AC1 i AC2 to jest faktycznie odcinanie kuponów, sam też przeszedłem go chyba tylko dla ciągłości fabuły (no i trofi ;3 ).
-
Hm, no zrobię jak mówisz, tyle że ja właśnie liczyłem na L&D bo klimatycznie mi bardziej podchodzi (jedyny moment kiedy ta gra sprawiała mi frajdę to jazda na motocyklu jak jakiś kawałek Iron Maiden leciał).
AC1 wymaxowałem swego czasu, AC2 jedynie tak to 80% i na jakieś dwa tygodnie przed premiera Brotherhooda kupiłem te śmieszne DLC. A samego Brotherhooda w końcu miałem dość, nawet do połowy nie doszedłem.
Właśnie, Revelations wyszło jakiś czas temu, chyba najwyższa pora obejrzeć fabułę na YouTube :p
-
Ja strzeliłem focha na serię AC po tym, jak developerom się zaświeciły dolary w oczach i zaczęli doić historię Ezio. Odkąd zapoznałem się z drugą częścią uznałem, że seria powinna iść dalej, przez kolejne epoki i miejsca. Dopóki Ezio nie dadzą spokoju, nie kupię AC i poprzestanę na opisach fabuły w necie.
-
Wow, tyle gier a tak mało czasu.
Persona 4 - jedna z moich najnaj gier. Genialne. Wersja undub, ale powiem szczerze, że angielski dub znacznie bardziej przemawia do gracza w tej grze;].
Yakuza 2 - kontynujemy historię Kiryu. Fajna gra, ale szkoda, ze nie skończę sagi bo nie mam PS3.
W kolejce czekają Shadow Hearts (seria), Kuon a z tych nowszych to Dragon Age 2 i Alan Wake z dodatkami.
Dzięki dla Any za tytuły na PS2 - u rule'n'u know it!
-
Shadow Hearts (seria)
Jedynka świetna. Jedna z moich ulubionych gier na PS2.
-
Kiedyś w to grałem i doszedłem do wieży Dehuaia, ba nawet miałem z nim walkę na szczycie (czyli mniej więcej strzelam połowa gry), ale PS2 mi padło, a teraz i tak zapomniałem połowy rzeczy z fabuły więc będe grał jeszcze raz;].
-
ICO i SOTC, po tylu latach dla mnie wciąż magiczne gry.
Ale głównie grany wciąż Skyrim, jakieś 120h za mną i zaledwie 8 quest z main story:f. Trochę irytująca sprawa bo stick się kurzy i czuję że wypadałoby pograć w coś innego a tu końca nie widać:f.
Dla mnie singlowy GOTY jak nic.
-
WoW. :C
-
Ja w Skyrim dopiero w niedziele zagram, wreszcie czekanie dobiegnie końca.
Kiedyś w to grałem i doszedłem do wieży Dehuaia, ba nawet miałem z nim walkę na szczycie (czyli mniej więcej strzelam połowa gry), ale PS2 mi padło, a teraz i tak zapomniałem połowy rzeczy z fabuły więc będe grał jeszcze raz;].
Ciekawy zbieg okoliczności, ostatnio jak w to grałem to swap magic mi padł tuż po wieży i w końcu nie dokończyłem;) następnym razem bede już grał na emulatorze.
-
Za miecha wychodzi FFXIII-2 mam nadzieje że nikt tego crapa nie kupi i square-enix pójdzie po rozum do głowy i zaczną robić normalne finale.
-
Za miecha wychodzi FFXIII-2 mam nadzieje że nikt tego crapa nie kupi i square-enix pójdzie po rozum do głowy i zaczną robić normalne finale.
Ja to już mam tylko nadzieję, że w końcu zbankrutują.
-
xD
A ja powiem tak, mam nadzieję że wyjdzie z tego najlepszy final od 10 lat i square będzie trzepać co roku nowe finale lepsze lub gorsze które będą się sprzedawać po 10 mln każda xD
A trzynastkę ofkoz kupuję w dniu premiery ;]
-
Za miecha wychodzi FFXIII-2 mam nadzieje że nikt tego crapa nie kupi i square-enix pójdzie po rozum do głowy i zaczną robić normalne finale.
Ja w sumie też na tego "Finala" jakoś za bardzo nie licze, że będzie o wiele lepszy od zwykłej FFXIII która była po prostu słaba razem z tym systemem walki. Ale kupie oczywiście na premiere i dam szanse. Licze za to, że później na wakacje to Tales of Graces na ps3 da rade jeśli chodzi o jRPG. Vesperia była naprawde dobra.
Żeby nie było, że offtop to obecnie gram sporo w AC:R multi :) Super sie gra. Ze starszych gier jeszcze postanowiłem sprawdzić z jakiego powodu w czasach FFVII na psx'a lepiej sprzedawał się DQVII. Co takiego miała w sobie ta gra. No i gram właśnie w tego DQ i póki co nie rozumiem ale jeszcze nie straciłem motywacji.
-
A mi się FF XIII podobało, mojemu bratu tak samo :-) FF XIII-2 kupię mu na urodziny (w sam raz premiera jest 2 tyg przed jego urodzinami) i kij w oko wszystkim hejterom :) FF XIII był na serio dobry :)
-
Powiem tak; jako gra był dobry ale jako Final dla mnie był mega żalowy, a co do dwójki to jak widzę filmiki gdzie są te same potwory co w jedynce , mają te same ataki to serio odechciewia mi się tracić 40 h na bieg do przodu, scenka, walka i tak w kółko. A cała walka znowu polega na wciskaniu Auto-battle. To już nie dla mnie, za to Pepe polecam ci Finala VIII jak nie grałeś, ja sobie teraz gram w siódemkę którą zaczynałem wiele razy i ale jescze nie skończyłem, teraz gram w polską wersje na emu i jest całkiem fajnie.
-
Akurat walka w FF XIII była chyba najciekawsza ze wszystkich finali jakie wyszły kiedykolwiek... Jeśli według Ciebie polegała tylko na wciskaniu auto-battle to chyba nie grałeś w to za wiele, albo nie próbowałeś pokonać żadnych ciekawszych przeciwników.
-
ze square to ja czekam tylko na FFX na Vite - bardzo lubilem te czesc i chetnie do niej wroce
-
Akurat walka w FF XIII była chyba najciekawsza ze wszystkich finali jakie wyszły kiedykolwiek... Jeśli według Ciebie polegała tylko na wciskaniu auto-battle to chyba nie grałeś w to za wiele, albo nie próbowałeś pokonać żadnych ciekawszych przeciwników.
Ja to przeszedłem. Zagraj w Tacticsa tam było ciekawie i trudno jak cholera.
ze square to ja czekam tylko na FFX na Vite - bardzo lubilem te czesc i chetnie do niej wroce
Nie wiedziałem że wyjdzie oby dało się przerobić PsVitę, a FFX mam na dysku na emu ps2 śmiga pięknie nawet na dwurdzeniakach, po FF7 , bedzie Chrono Cross po raz drugi , a potem może zasiąde do FFX.
-
Własnie gram w God of War Duch Sparty na PSP. Nie chciałem ściągać wersji HD na PS3. Granie na kieszonce ma swój klimat :) Kończę też powoli Crysis II. Beznadziejna gra IMO.
-
Mw 3 ;D
-
ktos gra w swtora ;p?
-
dota2
-
The Last Remnant - tyle razy 'Game Over' jeszcze w żadnym RPG nie miałem, a tym bardziej tyle 'k**w' w stronę ekranu dawno nie poleciało. I czasem mimo dobrej strategii i tak jesteś w stanie przegrać, a czasem dzięki szczęściu walka może być bardzo łatwa. W moim przypadku niestety zawsze jest ta pierwsza opcja.
-
W Remnancie musisz uważać, bo tam jest najbardziej podły system pakowania postaci w dziejach jRPG. Tam najważniejsze to mieć jak NAJNIŻSZY Battle Rank. W tej grze liczy się tylko pakowanie statsów przy jak największym "zahamowaniu" rozwoju BR, które tak naprawdę przydatne jest TYLKO do upgrade'ów broni, które to nie są aż tak konieczne.
Wiem co czujesz bo to jest najtrudniejszy jRPG tej generacji i od walki w "Nest of Eagles" gra robi się naprawdę przerypana.
Dalej Persona 4 - absolutnie genialna gra. LOVE IT!.
-
Przerypane moze nie jest ale widac ze poziom rosnie. Dodatkowo wykonywanie questow, walki z super bosami powoduja zwiekszenie poziomu trudnosci. Tak ze nie zdziw sie jak bedziesz dostawal w dupe za kazdym razem w finalnej walce. Jak tak mialem bo wykonalem chyba wszystko co sie da i nie przeszlem tylko ostatniego bossa. Nie mialem pomysly na niego jak ciagle walil Overdrive III i podobne.
-
Ja obecnie maniacze w Assassin's Creed: Revelations ,Ultimate Marvel vs Capcom 3 ,Call of Juarez(obie części). W minecrafta(Mam konto premium) ,Battlefield 3 ,Call of Duty 4 i wiele wiele innych gier. Jestem weteranem gry League of Legends ,ale w to już mało gram ,bo coraz więcej trolli ,a gra zmusza nas do grania z nimi. Grałem w LoL'a z klanem ,ale klan się rozpadł ,po hipokryzji założyciela ,ale to innym razem.
Wszystkie gry ,jakie opisałem tutaj ,to możemy się zgadać i razem coś zagrać :D
-
Ile elo w LoLu?
-
parę dni temu skończyłem the last remnant;) i walka z ostatnim bossem wyjątkowo okazała się w miarę łatwa (łatwa=pokonany przy pierwszym podejściu bez game over, co nie znaczy ze było lekko). Miałem battle rank 95 i 4 unie między 4,5-4 tys hp. Największy błąd jaki popełniłem na początku gry to łapanie wielu przeciwników do jednej walki równocześnie, bo myślałem, ze tak trzeba (gra nawet sugerowała, o ironio), ale potem się już dowiedziałem, ze wtedy szybko rośnie battle rank, ale wolniej statsy, a bossowie mają elastyczny poziom trudności w zależności od battle rank. Dlatego też nest of eagles wydawało mi się nie do przejścia, potem hells of gate to samo, ale jakimś cudem się udało. Bazy też milion game over, ale wtedy zacząłem grindować jak trzeba i powoli wszystko zacząłem wygrywać i jak najwolniej zwiększać battle rank.
-
Platyna w Dark Souls. Uff, zdążyłem w tym roku.
-
Skyrim
Wiem, powtarzam się.
-
WoW! ok. 300 dni na liczniku. Poza tym MP w gears of war 3 :P:P:P:P Poza tym życieee to zajebista gra, w c*** można stracić ehhehe i nie ma sejva hardkorowo jest jakbym w roguelike napierdalał!
-
Poza tym życieee to zajebista gra
Tylko replayability słabe...
-
Poza tym życieee to zajebista gra
Tylko replayability słabe...
Nom, game over i chyba dajesz new char...nie wiem, k**wa zresztą...
-
No ja też sobie gram w skyrim, wybrałem oczywiscie wersje PC, glownie dla modow, np
http://www.youtube.com/watch?v=XfLtmpj2CSI&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=gQTV43g-hAo&feature=player_embedded
XD
-
Heavy Rain zaliczony przy jednym podejściu (ok. 10-11h) - miazga :). Na YT obejrzałem wszystkie endingi + sprawdziłem, jakie są trofea (przy przejściu zdobyłem 44%), więc ogarnąłem sobie fabularne rozwidlenia ("co by było gdyby"). W końcu nie będę bał się spoilerów ;). Tego, kto jest zabójcą domyśliłem się dość szybko, choć aż do końcówki gry nie byłem pewny, czy ta postać. Teraz pozostał mi tylko dodatkowy epizod.
Ciekawostka: w jednym z zakończeń znajduje się mieszkanie z Fahrenheita (inna gra Quantic Dream).
-
No ja też sobie gram w skyrim, wybrałem oczywiscie wersje PC, glownie dla modow, np
http://www.youtube.com/watch?v=XfLtmpj2CSI&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=gQTV43g-hAo&feature=player_embedded
XD
Dat's just wrong xD
-
Szkoda, że na kompie w życiu mi ta gra nie odpali a na konsoli będą mnie dzieci drażnić
Do luftu z poprawnością polityczną!
-
parę dni temu skończyłem the last remnant;) i walka z ostatnim bossem wyjątkowo okazała się w miarę łatwa (łatwa=pokonany przy pierwszym podejściu bez game over, co nie znaczy ze było lekko). Miałem battle rank 95 i 4 unie między 4,5-4 tys hp. Największy błąd jaki popełniłem na początku gry to łapanie wielu przeciwników do jednej walki równocześnie, bo myślałem, ze tak trzeba (gra nawet sugerowała, o ironio), ale potem się już dowiedziałem, ze wtedy szybko rośnie battle rank, ale wolniej statsy, a bossowie mają elastyczny poziom trudności w zależności od battle rank. Dlatego też nest of eagles wydawało mi się nie do przejścia, potem hells of gate to samo, ale jakimś cudem się udało. Bazy też milion game over, ale wtedy zacząłem grindować jak trzeba i powoli wszystko zacząłem wygrywać i jak najwolniej zwiększać battle rank.
Sam final boss to miekka pałka jest, ale jak wykonasz wszystkie questy to walczysz z jego dopakowaną wersją - tutaj już nie ma żartów;].
-
W moim 3DS-ie gości obecnie
(http://download.gamezone.com/uploads/image/data/871709/Mario_3D_Land_3.jpg)
Przy okazji nadrabiam zaległości za sprawą Golden Sun na DS-a (w końcu!).
-
A'propos nadrabiania zaległości - Deus Ex 3. Z wielką rezerwą podchodziłem do tej gry, bo logo wydawcy mnie odrzucało. Tymczasem, klimat jest niesamowity, przynajmniej przy pierwszych 2-3h gry. Jak Vampire Bloodlines na sterydach.
-
Jak Vampire Bloodlines na sterydach.
Nie wspominaj o Vampirze plx, to jest jak crack. A lepiej zebys nie mowil o cracku bo kiedy mowisz o cracku mam ochote na... crack.
No to chyba szykuje sie czwarty reinstall Vampira
-
lol
Dopiero czwarty reinstall?
Wampir to dla mnie obok BG2 jedna z TYCH gier.
Gdyby przeciwnicy w DE:HR nie byli głupi jak meme'y ze Skajrima była by świetna gra - a tak jest po prostu dobrze...
A tak trochę na temat - lada dzień skończę Uncharted 3 i Batmana:AC
-
Panowie, spokojnie. To tylko gra - przerywnik między sesjami Wampira :)
-
W sumie racja :P
Oj dawno już nie grałem...
-
Może i jestem stary i nie umiem grać w te nowe gry, ale Chrono Trigger nadal jest najlepszym erpegiem ever i właśnie znów go odpaliłem.
-
CT ma to "coś", czego np. ja nie odnalazłem w jakimkolwiek innym RPG-u, więc doskonale Cię rozumiem. Abstrahując od świetnej fabuły i muzyki, u mnie występuję syndrom "jeszcze jednej walki" ;).
-
Zapomniałem, że Castlevania vs Moeshit wyszlo i w to męczę aktualnie
(http://wgr.ssie.pl/uploads/vandarkholme/07-01-2012-18668.jpg)
-
Ja ostatnio katuje MW3 i polecam tagre na długie zimowe wieczory
-
na PC to samo co Van :*
po przejsciu Crisis Core(w sumie to taka srednia gierka :( ) naszlo mnie na... normalne FF7 i wsiaklem(nie wiem ktory raz juz) totalnie. jedna z najlepszych historii w grach w ogole i fabularnie najlepszy Final, bez dwoch zdan.
a na DS gram sobie w SMT Devil Survivor. ogolnie za bardzo nie przepadam za taktycznymi rpgami ale ten jest podany bardzo przyjemnie, przez co nie chce mi sie zasypiac podczas bitew. w ogole megateny(tzn. ogolnie w sumie to nie wiem bo oprocz tego gralem tylko w persone 3) maja taki fajny specyficzny feeling. gra sie w to jakby sie ogladalo solidna serię anime.
-
FF5
fajnie się gra
-
Która wersja FF5?
-
SMT nie mają klimatu anime. Persona to taki SMT dla mas - fanservis, design, podrywanie lasek i ogólnie celowo przyjęta koncepcja anime (co nie oznacza, że gra jest zła - oj nie, wrecz przeciwnie). Devil Survivor jakoś do mnie nie przemawia po filmikach - postacie wygladają jakby miały downa;]. Prawdziwe SMT to Lucifer's Call i Digital Devil Saga. Zero pitupitu - czysty grindhouse i cieżki klimat. Zdecydowanie warto obczaić. Szczególnie Nocturne/Licifer's Call, ktore jest oficialną 3cią częścią głownej serii (cała reszta to spinoffy).
-
Ring, na GBA
Chciałem na psx'a ale ciężko coś było ustawić emu bo normalnie brakowało muzyki przy filmikach i interku więc olałem tą wersję.
W sumie chyba dobrze, na emu gba jest super wygodnie wszystko się szybko włącza no i ponoć są jakieś tam dodatki, no i mordki przy dialogach xD.
-
Ring, na GBA
Chciałem na psx'a ale ciężko coś było ustawić emu bo normalnie brakowało muzyki przy filmikach i interku więc olałem tą wersję.
W sumie chyba dobrze, na emu gba jest super wygodnie wszystko się szybko włącza no i ponoć są jakieś tam dodatki, no i mordki przy dialogach xD.
Mordki przy dialogach? Nie przypominam sobie :P No ale dobrze, że wersja na GBA bo jest najlepsza. W porównaniu do FF4,FF6 i innych to ta została dopakowana najbardziej dodatkami no i grafika lepsza niż na PSX.
-
FF5 jest odjechany, fajnie, że przypomnieliście. A do FF7 się zbieram od dwóch lat i nie mogę jakoś zacząć.
-
House of Dead: Overkill na PS Move :) Zajebista sprawa i jeszcze w miedzyczasie w Anno 2070
-
Czas na Fable 2 - nie powiem, pomimo ograniczeń(Piotruś potrafi wciskać niezłe...bajki) gra mnie urzekła - niesamowicie przyjemnie się w to gra. Gra ma bardzo dużo dodatkowego stuffu do zrobienia i po jednym quescie fabularnym robię kilka pobocznych + inne popierdółki;]. Jedyne co mnie wkurza w tej grze to badziewny interfejs - nie mogę się do niego przekonać.
Ale poza nim gra to miód;].
-
Im wiecej gram w Skyrim tym bardziej podoba mi sie.... Oblivion.
-
No to dość dziwnie bo powinno być na odwrót : P.
-
Ja stwierdziłem, że w życiu nie wydam już kasy na żadną grę (czekam już tylko na vf5R) i zamiast płacić za Skyrima napierdalam teraz w Daggerfalla :)
-
Dark Souls - absolutne arcydzieło, pod każdym względem - jedyna chyba gra w której DLC bym przywitał z otwartymi ramionami. Wymagająca, satysfakcjonująca, mnóstwo sekretów - jedna z najlepszych gier wszechczasów. From Software to poł-bogowie :D .
-
Ja obecnie cisnę w The Old Republic mmo, Kingdoms of Amalur oraz w Skyrima. Polecam wszystkie czy gierki.
-
Właśnie ogrywam Skyrima - dużo bugów, w kółko te same kłesty, nadużywanie oklepanych archetypow, biedny system ulepszania broni. Na plus przyzwoita muzyka, "zbieractwo" i kilka ciekawych patentów.
-
(http://wgr.ssie.pl/uploads/vandarkholme/25-02-2012-18868.jpg)
Znowu
-
Na dodatek na piracie C:-)
-
Na dodatek na piracie C:-)
Nie odważyłbym się porysować oryginałki che-che
-
GTA Vice City Stories. Klimat lat 80 z Vice City jest jednak nie do pobicia. Szkoda, że Rockstar z GTAV idzie bardziej w stronę SA. :P
-
UMVC3 na Vicie (szkoda ze zapomnialem jak sie gra na padzie :D ) i Harvest Moon Hero of Leaf Valley (wiesniaki vs garniaki = win)
-
Skończyłem FF XIII-2, The Darkness 2 i czekam na Mass Effect 3 :)
-
Do Mass Effect 3 jestem sceptycznie nastawiony - demko jest słabe:(.
Demons Souls na PS3 kumpla - ta gra + Dark Souls to objawienie tej generacji i jedyne gry do których chciałbym zobaczyć dlc. Można w to grać i grać...
-
Diablo III Beta
-
Do Mass Effect 3 jestem sceptycznie nastawiony - demko jest słabe:(.
Ogólnie cała seria nie przypadła mi do gustu, jest taka nijaka ... A demko trójki mocno przeciętne.
A obecnie zagrywam się w klasykę:
(http://www.spellholdstudios.net/images/icons/icon_totsc.png)
-
Obecnie zaczalem Xenoblade Chronicles oraz The Last Story. Obie gry przepiekne, mimo ze na Wii. Polecam mocno, obie gry wywodza sie od autorow Final Fantasy. Xenoblades to chyba najlepszy jRPG jaki wyszedl na wszystkie platformy w przeciagu 3+ lat. Niektorzy nawet nazwali go najlepszym jRPG of all time. Jezeli ktos lubi jRPGi to musi stanac na glowie i w to zagrac;) [sluze ew. infem jak ktos chce sie bawic w homebrew, bo samej gry w polsce sie raczej nie kupi poza kilkoma sztukami z allegro]. Gra ma opcje japonskich glosow.
The Last Story dopiero czeka, chwilke pogralem, grafika i muzyka w tej grze do majstersztyk.
-
Jako posiadacz konsoli Sony nie mogłem zagrać w Alana Wake'a ; ale wraz z premierą na PC dostąpiłem wreszcie zaszczytu sprawdzenia tego tytułu. Jestem nim oczarowany, to chyba ten jedyny tytuł z ekskluzywnej biblioteki X360 który byłby w stanie przekonać mnie do zakupu tej konsoli.
-
A ja przeszedłem na moc i od wczoraj gram w starą republikę :D
-
skończyłem w końcu pierwszą płyte w FF7(zrobilem wszystko co sie dalo na tej płycie nie licząc kupna omnislasha na battle square). końcówka tej płyty po raz kolejny wgniotła mnie w fotel... przez wracam do tej gry dopiero na wakacje xD.
wczoraj skończyłem opowieść w little big planet i powiem że całkiem przyjemny platformerek, chociaż troche się denerwowałem przez ten dziwny system checkpointów, ale ogólnie dałem rade.
miałem zacząć przechodzić w końcu Ninja Gaiden Sigma, lecz drugi boss rozsmarował mna podłoge i uznałem że nie mam póki co ochoty na slashera xD, dlatego dziś zaczynam w końcu Demon Souls.
a na DSie skończyłem przechodzić Devil Survivora, który okazał sie bardzo wymagająca, ale mimo wszytsko przyjemna grą z fajną fabuła. niestety pod koniec poszedłem nie tą scieżką co trzeba i skończyłem gre z bardzo bardzo złym endingiem ;_;. za kilka dni przechodze znowu. a póki co na ochłonięcie kirby super star ultra(jakoś ostatnio mnie wzieło na nietrudne platformerki).
-
DARK SOULS , MEGA GRA!!!!! :dansgame:
-
ff5 skończone jakiś czas temu, skajryma odstawiłem po ponad 200h, obecnie ff6 bo w to też jeszcze nie grałem
-
FF VI = BEST FINAL EVAR
Ja za to gram w Armed & Dangerous na PC od twórców Giants: Citizen Kabuto. Szkoda, że pomimo iż to studio robiło takie przezabawne i kozackie tytuły jakoś niezbyt im szło pod względem komercyjnym przez co musieli się rozdrobnić...
Do tego jeszcze odświeżam stare Residenty z PSXa na współ z Sword of Berserk na DC.
-
FF VI = BEST FINAL EVAR
Oj tam oj tam :P Jakiś czas temu zaliczyłem FF8, ma takie epickie zakończenie <3 Czuję, że trzeba niedługo odkurzyć FF7 i znów poczuć ten mrok i zanurzyć się w gęsty klimat ^^
Ostatnio grane:
Alan Wake - nigdy nie zapomnę tej gry.
Portal 2 - jedna z moich ulubionych gier ever. Oficjalnie najlepsza gra roku 2011 ;]
-
Ja w domu tylko czasem odpalę praktisa w SFXTK, a poza tym gram tylko w środkach komunikacji miejskiej. Przez kilka ostatnich dni Pullblox (polecam wszystkim posiadaczom 3DS-a!), a od jutra pewnie będę siedział nad trialami w SSFIV (3DS) ;).
-
The Settlers Online.
-
Vanquish - gra która razem z Ninja Gaiden definiuje IMO pojęcie skilla w grach akcji (choć robi to dopiero na poziomie trudności dostępnym po pierwszym ukończeniu gry, wot ukłon w stronę casuali). Do tego wymagająca Platyna i mamy chyba najlepszy shooter tpp tej generacji (lol@Anczarted).
-
Uncharted to jest gra action-adventure a nie shooter, więc stfu. :dansgame:
-
To weź sobie nagraj swój gameplay i porównaj procentowo ile czasu zajmuje ci skakanie a ile napierdalanie do przeciwników zza osłony, zapewniam cię, że przynjamniej 60% czasu siedzisz z celownikiem (no chyba, że mówimy o poziomie trudności Casual, gdzie moby padają po 1 strzale z M9, więc looz, nie było tematu, tudzież robisz trofi ze znalezieniem wszystkich bezużytecznych skarbów).
A c**j, pociągnę temat - Uncharted z gatunkiem action-adventure łączy się chyba tylko akcjami w filmikach, bo generalnie elementy platformowe nie są ani w jedynce ani w dwójce zrobione jakoś wypaśnie i odkrywczo przez specyficzną animację głównego bohatera, który od zawsze skakał po prostu dziwnie (nie ma co porównywać z Asasynem), no chyba, że jara cię wspinanie się po z góry upatrzonej ścieżce. Zagadki w całej grze zliczę na palcach jednej ręki (+ są proste jak jebanie, a jak masz z jakąś problem, to gra ci podpowie), więc co pozostaje? Strzelanie, którego jest naprawdę dużo.
Nie hejtuję Uncharted, bo lubię te gierki, ale za mało jest tam adventure, a za dużo shooter action od zawsze. Prawdziwe action adventure to np. Prince of Persia czy właśnie wspomniane Asasyny.
-
IMO Shooterem to jest BF czy Killzone bo tam nie robisz nic innego niż strzelasz. Vanquish'a dalej bym chyba wsadził do kategorii slasher bo jednak tą grę bym porównywał z DMC czy Bayonettą (o Gaidenie się nie wypowiadam bo grałem tylko w jedynkę na Xklocu i odpadłem szybko) :)
Uncharted action adventure jak najbardziej, to jest gra którą mogę oglądać jak ktoś przechodzi, niczym film. Samemu grać mi się nie chce x)
-
Blacklight: Retribution - Polecam, najlepsza F2P gra w jaką grałem (zaraz po LoLu), no i od wtorku w końcu mam SFxTK.
-
Z tym, że Asasyny to też ciulowe gierki.
Wracając do Vanquisha - to faktycznie najlepszy shooter tpp od wielu lat (a nie lolgirsy) i w ogóle jedna z fajniejszych gier akcji w jakie dane mi było pograć. Mikami wie jak się robi gry ;)
http://www.youtube.com/user/MoluJpn/videos - kanał japońca, co daje radę w wyzwaniach :)
-
Vanquisha jak się uda to w tym roku kupię może wreszcie bo od dawna wiem o istnieniu tej gry ale nie oglądałem nawet nic na YT żeby się nie kacić :P
-
Wstyd nie kupić jak po 4 dychy chodził na allegro swego czasu (folia).
-
Vanquish'a dalej bym chyba wsadził do kategorii slasher
:psyduck: :psyduck:
Jak slasher skoro tam się nikogo nie tnie (nawet nie ma czym), tylko się szczela?
Asasyny to nie są ciulowe gierki, Asasyn 1 i 3 i 4 to ciulowe gierki, dwójka była spoko.
Kanał japońca słaby, widziałem filmiki gdzie schodzą poniżej 4 minut :kappa: (sam ten chelendż zrobiłem w 18, trololo).
-
Asayn Czy jeszcze nie wyszedł a ty już o czwórce piszesz?!
Qjon The Time Traveler
:kappa:
Ale racje - brotherhood i riwelejszyn słabsze od dwójki...
-
Dziś dostałem Operation Raccoon City i podzielę się z wami moimi przemyśleniami, to samo napisałem na MWRC.pl więc zaserwuję wam pyszną copypastę z tamtego forum.
OPERATION CRAPOON CITY
Gdy bije Ciebie np hunter, Birkin ( wstaw tutaj cokolwiek większego) to animacja jego ataku jest szybsza niż Twoja animacja wstawania, w efekcie zostajesz non stop przewracany na ziemie i odnosisz obrażenia. Co automatycznie kończy się Twoją śmiercią, chyba że ktoś odciągnie od Ciebie przeciwnika, ale na to nie radzę liczyć. Kolejną "ciekawostką" jest snajperka, jeżeli celujemy przez przyrząd celowniczy pod R1 i zmienimy broń na pistolet, ciągle trzymając R1 przez chwilę możemy cieszyć się pistoletem z lunetą snajperską. Fabuła nawet mnie nie interesuje bo trzeba jej się domyślać, tak wspaniale jest przedstawiona. Również kolejną ciekawą rzeczą którą zauważyłem są chwile w której cała drużyna musi stać w jednym miejscu aby przejść dalej. Weźmy np wchodzenie po drabinie, powiedzmy że udało nam się zebrać wszystkich w odpowiednim miejscu i co ? I ucięcie animacji, gracze zostają teleportowani w następną lokację bez jakiegokolwiek sensu i wyjaśnienia. Przed chwilą miałem właśnie taką sytuację, wchodzimy po drabinie i nagle badum tss ... jestem w jakimś korytarzu, za mną nawet śladu drabiny po której przed chwilą wchodziłem. W multi byłem świadkiem sytuacji w której wpakowałem w gracza z przeciwnej drużyny trzy strzały ze snajperki potem zacząłem okładać go z melee, brak reakcji zaniepokoił mnie pomyślałem sobie "pewnie lag" więc przestałem atakować, przeciwnik odwrócił się i zabił mnie w krócej niż sekundę. Gram w multi ... bez dzwięku, gra zdecydowała się pozbawić mnie tej przyjemności. Raz zresetowała mi konsolę oraz sprawiła że moja broń zniknęła i przestała strzelać. Znikneły też włosy Ady gdy nią grałem. Na grę nałożony jest okropny czerwony filtr graficzny, wszystko tu jest czerwone, po prostu wszystko. Jeżeli chodzi o polską wersję to Lizacze oraz "Maksymalna ilość amunicja." Powinno wystarczyć aby oddać jej poziom.
Nie kupujcie tej gry.
-
Nah, dwójka nie była dobra. Dwójka świetnie udawała spoko gierkę.
Poza przyjemnym system wspinaczki i kryptami to wszystko w tej grze było strasznie słabe. Nudne misje nie wykorzystujące potencjału silnika/settingu, tragiczna fabuła (no, ale to cała seria), lolowy system walki, darmowe ucieczki, nic nie wnosząca mechanika posiadłości, bezużyteczne bronie do kupienia.
Pełno contentu, który tak naprawdę niczemu nie służył, albo był totalnie wyjałowiony z życia.
Ale widoczki były ładne :)
-
Nie napisałem, że była dobra, napisałem, że była spoko. Po betonie jedynki była wręcz mesjaszem action-adventure :kappa:
-
Vanquish jest shooterem ale robionym w stylu slashera - skill, kosmiczne akcje, znajomość słabych stron przeciwników, bossów itd. To jest taki Ninja Gaiden, tylko że tutaj się strzela. Bardzo dobra i maksymalnie intensywna gierka bogata w różne fajne akcje (rzucenie fajki dla odwrócenia uwagi rządzi!).
-
Dla mnie Journey to jedna z najlepszych gier tej generacji. Zresztą średnia 92 na metacritic mówi sama za siebie.
(http://gamersbench.com/wp-content/uploads/2012/02/journeyps3.jpg)
Widać, że tytuł ten stworzyli twórcy Flower - grając w Journey czuć podobny miód do tego płynącego z gry w Kwiatka. Poza poruszaniem się i obracaniem kamery (gałką lub obracając pada) korzystamy z dwóch przycisków. X odpowiada za skok, natomiast przytrzymując O możemy lekko naładować się, aktywując moc... no właśnie - czerwonego materiału, który pozwala nam wznosić się w powietrze (bez tego nie jesteśmy w stanie nawet podskoczyć). Sęk w tym, że nie możemy aktywować własnego szalika, który jest stworzony właśnie z tego materiału (a im dłuższy szalik, tym dalej jesteśmy w stanie polecieć). Możemy skorzystać albo ze znajdujących się co i rusz na mapie elementów stworzonych z tego materiału, albo z pomocy innego podróżnika, który może dołączyć się do naszej gry. Ani on, ani my nie wiemy, kim jest druga osoba. Podróżnicy są rozróżniani wyłącznie symbolem wyglądającym jak QR code, który jest widoczny po wspomnianym naładowaniu (właśnie w ten sposób aktywujemy szalik drugiej osoby). Dopiero po przejściu gry możemy obejrzeć listę osób, które spotkaliśmy.
Jeśli chodzi o komunikację z innymi graczami, to jest ona bardzo ograniczona, bo w gruncie rzeczy ogranicza się do "pokazywania" swojego QR code'a (jest jeszcze inny, mniej oczywisty sposób, ale nie chcę spoilerować). Mi ta opcja się bardzo podoba, bo tak naprawdę nie wiadomo, co zrobi drugi gracz. Niemniej osoby, które spotkałem, zazwyczaj decydowały się współdziałać :).
Jeśli chcecie obejrzeć przejście całej gry, możecie to zrobić np. na YT: http://www.youtube.com/watch?v=IqBgLAY4SeQ
Sam ukończyłem ją w dwie godziny, przy czym w jednym miejscu utknąłem na 20-30 minut. Krótko, bo krótko, ale warto :). Swoją drogą jestem ciekawy, czy twórcy mogliby zaimplementować system losowo generowanych map... wtedy byłoby fenomenalnie.
-
Di zapomniales o The Last Story!
-
Nie grałem.
-
Oglądanie tej gry mija się z celem, bo to jednak trzeba doświadczyć samemu, z zewnątrz na gra wygląda jak platformówka dla ubogich.
System losowo generowanych map sprawiłby, że nie byłoby to konkretne przeżycie, a właśnie taka niby platformówka, niby przygodówka, niby niewiadomoco (na dodatek z bardzo ograniczoną ilością contentu; mało sekretów), imo najlepiej jest mieć w takiej produkcji zamkniętą strukturę, bo tu nie chodzi o samo granie, a o przeżywanie historii (część levelów straciłaby tez sens).
-
Ci inni graczy, których się napotyka to żywi gracze online, tak?
-
Tak.
Ładnie ktoś ujął to w komentarzu na YT:
*meets companion along the away*
"Tch! Whatever, we can go together I guess..."
*near the end of Journey*
"Oh my GOD BRO, WE MADE IT! Remember that desert and the flags and that thing that tried to do that stuff to us and flying lights and WOW! You're my BEST FRIEND!"
-
Blacklight: Retribution - All day long, porzuciłem wszystko inne. 8)
-
Wszystkim posiadaczom 3DS-a z całego serca polecam Resident Evil: Revelations (oczywiście z Circle Padem) :). Jest to jeden z tytułów, dla których warto zaopatrzyć się w tę konsolę.
-
Ja czuje sprawie 3DSa dla gry Beyond the Labyrinth:) Oby tylko byla opcja jap voices.
-
Diablo III ^^
-
Ja ostatnio przeszedłem Ico Collection: Shadow of the Colossus. Na serio polecam. Gra ze wszech miar japońska - oryginalna, posiada niepowtarzalny klimat, daje takie unikatowe poczucie spełnienia przy jej przejściu, nie wiem jak to inaczej opisać. Do tego jak to w japońskich grach posiada kilka bardzo dopracowanych elementów, widać że ktoś w tą grę włożył serce. Jedyna uwaga jest taka, że momentami może trochę nużyć, dlatego moim zdaniem najlepiej ją sobie dawkować (np. 1-2 kolosy na dzień).
-
Ja ubiłem wszystkie w jakieś 6h jeden z lepszych tytułów na PS2 wersja w HD z ICO na Ps3 też daje rade. Obecnie katuje MK9 , Dark Souls i Resident Evil(e) wszystkie pierwsze części na psp. Directors Cut , jeden z lepszych z gatunku survival horror.
-
Diablo 37.
-
Dziś rano ściągnąłem Silent Hilla pierwszego. Początek długiej przygody.
Poza tym od lutego chyba molestuję pierwszego inFamousa, gra boring as fuck, still exciting as wanted.
-
W ostatnim miesiącu trochę zaległości nadrobiłem i przelazłem:
-GTA 4
-L.A.NOIRE
-Shank(2 razy w tym na hardzie)
-Enslaved(j/w)
-Splosion Man
-Mafia 2,dodatek "przygody Joe" (ok 10h szpilania)
Teraz mam zamiar wziąć się za Bioshock'i ;]
-
Dragon's Dogma.
Cudo. Omijanie tej gry, bo nie jest tak nagłośniona jak Skyrim czy inne przereklamowane gierki, jest grzechem.
Dogma jest tym dla elder scrollsów i dragon ageów, czym Vanquish dla gearsów. Może gorsza technicznie, fabularnie, z cheesy dialogami, ale to są dobre GRY, z dobrym GAMEplayem. A o to przecież w końcu chodzi.
PS. Tydzień temu skończyłem Maxa 3. Single jest taki sobie. Świetne pomysły ścierają się z fatalnymi rozwiązaniami. Dobre cutscenki vs kiepska fabuła. Świetny voiceacting vs kiepskie dialogi. Soundtrack jest za to fantastyczny, a i animacje postaci są chyba najlepsze w biznesie. Multi muszę lepiej obczaić, bo na razie 2h tylko (Dogma ;))
-
Teraz mam zamiar wziąć się za Bioshock'i ;]
Jedynka jest na PSS? Bo bym się z Tobą zrzucił.
-
Są chyba obie części.
-
Pitrex gra na iksboksie.
-
Pitrex gra na iksboksie.
True ^-^
-
Dobrze prawisz - Dragon's Dogma piekna gra. Jakby tylko dodali jeszcze fast travel (chodzmy kilka grubszych) zamiast tego rare itema to w ogole:).
-
Dziś ukończyłem Last Window: The Secret of Cape West na DS-a, czyli świetną kontynuację równie świetnego Hotel Dusk: Room 215. Niesamowita jest liczba udanych przygodówek point & click na tę platformę: seria Ace Attorney (5 anglojęzycznych części), Professor Layton, Ghost Trick, gry od Cing (poza dwoma wspomnianymi tytułami jeszcze Again oraz Another Code: Two Memories), Time Hollow, 999 (muszę się za to w końcu zabrać), a także mniej znane tytuły, takie jak Theresia, Lux-Pain, Touch Detective czy Flower, Sun, Rain.
Tymczasowo przesiadam się na 3DS-a za sprawą Ghost Recon oraz Kid Icarus Uprising.
Czy Kingdom Hearts HD Remix zostało oficjalnie zapowiedziane? Jeśli tak, to za jakiś czas będzie trzeba zaopatrzyć się w Vitę.
-
ja sobie ostatnio zainstalowałem final fantasy tactics .Co niemozliwe system gry podoba mi sie tak jak ten w tekkenie
-
Dragon Age II - po sesji w Dark Soula ta gra jest wręcz niewiarygodnie biedna - łazimy w kółko po tych samych, brzydkich lokacjach, robimy nudne questy, do eksploracji nie mamy całego Fereldenu jak w jedynce tylko jedno miasto i kilka jaskiń na krzyż poza nim i system jest okrojony;]. Jedyną zaletą tej gry są dialogi - całą resztę teamu powinni ukrzyżować.
I naprawdę chcę zobaczyć jak Bioware zrobi z DAIII sandboxa w stylu Skyrima;].
-
Resonance of Fate <3
No i troszeczkę SSFIV:AEv2012 :kapparyu:
-
DMC HD Collection, wynerdzę trzy platyny i będę PRO xD
-
Blood Palace level 9999 - minimum 4 godziny nieustannego napierdalania, pozdro :kappa:
-
Przez 2 ostatnie tygodnie bawiłem się w ff13-2 zdobywając co się da. Chociaż gra ma wielu przeciwników to jak dla mnie jest to wciąż jeden z lepszych finali.
A obecnie uncharted, w sumie lekka, przyjemna i dość zabawna gra.
-
Przedwczoraj wyszedl port remakea La-mulany z Wii. Bardzo chamska, retro stylistyczna gra z duza iloscia exploringu, zagadkami i trap śmierciami.
Tak mniej wiecej wyglada oryginal
(http://gamerick.com/wp-content/uploads/2012/07/LaMulana000.png)
A tak remake
(http://media.playism-games.com/static/games/lamulana/details/pic25.jpg)
Osoboscie pasuje mi o wiele bardziej ten stary look, no ale co zrobic, gra jest teraz mniej sztywna i ma troche wiecej contentu niż oryginał.Jakby ktoś nie miał co robić przez 3 dni to polecam, remake można kupić z http://playism-games.com/games/lamulana/ ale niestety dużo sobie liczą jak na indie gierke bo aż 15 dolców, ale zawsze mozna sciagnac oryginal ktory jest tylko troche mniej grywalny niz remake, ale przynosi taka sama frajde
Stara wersja : http://agtp.romhack.net/project.php?id=lamulana
-
Ostatnio od paru miechów Morrowind. Za dobry. Jak tylko do niego siądę od razu 3 godziny z głowy, a praktycznie nawet nie zacząłem jeszcze dobrze głównego wątku fabularnego. Eksploracja, pakowanie, zbieranie lootu, polowania, handel, i tak można do usrania. Wybitnie wciągająca gra. :)
No i jeszcze oprócz tego łupię sobie w równie nieśmiertelnie grywalne Heroes of Might and Magic 3. Losowe mapy nigdy mi się po prostu nie znudzą. Nie ma takiej możliwości. :)
-
Dwa dni temu skończyłem Tales of the Abyss(PS2) i musze powiedzieć że dawno tak fajnie nie ratowało mi się świata. z początku myślałem że to generic jRpg, a okazało się że dostałem gre z ciekawym scenariuszem, świetnymi postaciami(JADE!), mnóstwem sidequestów(gre skończyłem w 97h a i tak wszytskiego nie zrobiłem, to duzo jak na jrpg), prostym i ciekawym systemem i fajna(jak na standardy ps2) grafiką. polecam serdecznie. jedyną wadą jest mocno przecietny OST(praktycznie nic mi z muzyki nie zostało nie licząc piosenek z intra i outra + pare motywów bitewnych). obok persony 3 najlepszy jrpg na ps2(IMO, chcociaz wiadomo ze nie we wszystkie grałem).
przeglądając szafke z grami trafiłem na płytke pt. Viewtiful Joe. no to jazda pomyślałem. ta gra jest tak frustrująco trudna że wymiękam :D. owszem, słyszałem że gra jest ciężka, ale myślałem, że osobie dobrze radzącej sobie w slasherach typu dmc nie sprawi zbytnio kłopotu... no to sie pomyliłem. masakra, przy trzecim bossie myślałem że pogryze pada ze złości. ale za to jaka satysfakcja z wygranej :D. jak ktoś lubi beat em upy to nich uderza. tym bardziej że tematyka fajna (setaje i inne henshiny ;f).
a potem może snake eater... w końcu.
-
a potem może snake eater... w końcu.
DUDE. Nawet się nie zastanawiaj. Best MGS ever. Jak wsiąkniesz w klimat to Cię pochłonie. Jedna z moich ulubionych gier wszechczasów, chyba z 18 razy ją przeszedłem. Polecam jak cholera. : )
-
Ostatnio zplatynowałem Skyrima :kapparyu:
Teraz Dragon's Dogma- różnica jest kolosalna... System walki i skilli jest spoko, do tego levelowanie postaci i całkiem spoko poziom trudności.
Naprawdę przyjemna gierka, tylko jednego nie rozumiem- gram klientką i podrywa mnie "księżniczka"...
@Qjon
Co do Bloody Palace w DMC Collection- pewnie ścisnę- za pierwszym razem doszedłem do ostatniego lvl (DMC3) i zdechłem, bo zagrałem na pałkę- więc dam radę :kapparyu:
-
Naprawdę przyjemna gierka, tylko jednego nie rozumiem- gram klientką i podrywa mnie "księżniczka"...
(http://www.reactionface.info/sites/default/files/images/1279082592656.jpg)
Dobra giera musi być
A ja kontynuując trend poverty gaming znowu pykam w X-Men Legends 2. Dają radę iks-meny.
-
Po katordze z DA2, czas na coś dobrego - DMC4 i Resonance of Fate (cudny jRPG).
-
RoF <3
Muszę się zebrać w sobie żeby gwiazdki na arenie porobić :D
-
Vindictus ;D
-
Resonance jest świetny, ale nieco irytuje mnie to, ze nie można wejść do menu podczas eksploracji dungeonu bo odbywa się ona non stop w battle mode.
System i oprawa kopie zadek:).
-
RoF <3
Muszę się zebrać w sobie żeby gwiazdki na arenie porobić :D
Max 15 godzin grindu ;)
-
40h w RoF i dopiero 7 chapter;]. System walki to arcydzieło - chyba najlepszy w jRPG na tej generacji (w zasadzie to jest nic innego jak zmodyfikowany system Valkyrie Profile 2 - ba nawet jak pierwszy raz odpaliłem grę to mi się z nią skojarzyło;]). Fabuła...jakaś tam jest, szkoda tylko że na drugim planie, bo na pierwszym wykonujemy jakieś wątpliwe questy fabularne w postaci "przynieś mi butelkę wina, której strzeże Yeti" i np. chapter później "przynieś lekarstwo z tej samej lokacji". W końcu po godzinach sępienia Hexów udało mi się odkryć prawie całą mapę (wszystko co w tej chwili mogę) i mogę olać temat - szkoda tylko, że mapa jest tak chamsko zaprojektowana i nie można podłączyć kilku terminali do niektórych miejsc - np. do Wonderland chyba nic się nie da podłączyć, a słyszałem że tam się 'fajne' rzeczy dzieją;]. Obecnie mam ok. 60 LV, (3x mniej więcej HG lv.23 + MG lv. 25 + 'rzucajki' lv. 15) co jak na 7 chapter myślę, ze jest całkiem ok, a przed końcem chaptera chcę jeszcze pogrindować na ognistych Yeti w Etsii (dobre miejsce w tym momencie - Yeti+jego body parts to tak na oko 20K+ EXP za sztukę).
Nie rozumiem co takiego trudnego ludzie w tej grze widzą - jest trochę bardziej wymagająca, ale po kosmosach jakie ludzie pisali spodziewałem się mega hardkoru, a prawda jest taka, ze jak poświęci się tę godzinkę na początku na tutoriala + trochę praktyki na arenie aby skumać system i w walce planuje się z wyprzedzeniem co mamy zamiar zrobić to gra jest bardzo przystępna pod względem poziomu trudności. Ale fakt, FFXIII to to nie jest gdzie przez 90% gry nawalamy tępo auto-battle.
Tak czy siak - gra rządzi;].
-
Fabuła później wchodzi w miarę na pierwszy plan, ale gra wymaga przynajmniej drugiego przejścia - wtedy w pewnych momentach już na początku gry wrzuca się banan na ryj i radocha, że całość zaczyna się bardzo sensownie układać ;) Dla fabuły też bardzo istotne jest rozmawianie co chapter ze wszystkimi (!) Npcami, bo zwłaszcza później mają konkretne rzeczy do powiedzenia.
Co do poziomu trudności - jest ciężko na początku kiedy nie wszystko się jeszcze rozumie, mamy mało bezeli, słabe bronie itd, a i tak w sumie wtedy da się nadrobić sprytem (i odrobiną farta). Ja za pierwszm razem na ostatnim bossie mialem chyba sub90 lvl w całym teamie i było trudno, mając wyższy i grindując nachalnie można było całą grę łykać na szczała (level cap wynosi 300).
Na szczęście post-game dungeon wyciska z gracza więcej :)
-
Ja kupowanie w ciemno sobie odpuściłem bo to byłby pierwszy JRPG i nie chciałem ryzykować i tak jak czytałem to IMO to takie proste nie jest ale to kwestia tego że to nie Front Mission w którym mogę godzinę robić jedną turę ;)
U mnie na tapecie ostatnio trochę Vindictusa z domieszką Ghost Recon Online zakrapianym FM3 ;)
-
zostałem pozbawiony telewizora crt przez co nie moge grac na mojej kochanej ps2 (grałem w super robot wars @3, super gra... dla fanów mechów :D). przez co z braku laku zaczelem ogrywac gry na kieszonsolki. na pierwszy ogień poszła Castlevania Order of Ecclesia na DS'a. ta gra jest za dobra. muzyka, fajne postacie, scenariusz zjadliwy(scenariusze w Castlevaniach nie robily nigdy na mnie specjalnego wrazenia, ale taki juz chyba urok serii) wysoki poziom trudnosci(czasem nawet aż za wysoki...). no perełka, nie spodziewałem sie takiego kozaka. chyba moja 2ga w kolejnosci co do ulubionych Castlevanii(na pierwszym miejscu Symphony of the Night ktorej chyba nic nie pobije).
teraz mam zamiar ograc w końcu phoenix wrighty, zobaczymy jak to bedzie.
-
Mi tam posty Grave'a przypomniały, że chciałem już dawno temu gierkę obczaić, więc czym prędzej nabyłem cyfrową kopię, co by nie czekać na listonosza/kuriera.
Też mój pierwszy jrpg (nie licząć może Poków, khe khe) i jestem mega zadowolony (chap6 - 30h). Nie czuję specjalnie potrzeby grindu, bo gra faktycznie jakaś super trudna nie jest. Arenka jest bardziej sensowną wersją napierdalania w pocie czoła. Jedyny grind jaki przeżyłem i mnie mocno wkurzył, to misja z częściami manekinów. Nie ma to jak backtracking, fetch i grind 'please drop' w jednej misji :\
Fabuła jest fajnie przedstawiona. Bardzo subtelna narracja z kapką filozofii i szczyptą humoru. Dawno nie grałem w coś, co w pierwszych 10min nie każe mi ratować świata :)
Co do grafy to o ile areny są raczej mdłe, a stonowane kolory wszystkim do gustu nie przypadną, to modele i projekty postaci i przeciwników są naprawdę na elo poziomie. Do tego customize, kocie uszka, mejdo capy i zajebiście.
-
Grabczas: W RoFie możesz myśleć godzinę zanim cokolwiek zrobisz, bo gdy stoisz postacią w miejscu to przeciwnicy też stoją.
Być może dlatego gra nie wydaje mi się trudna (nawet na początku) bo sporo o tym słyszałem (w sensie ad.poziomu trudności) i na samym początku pierwsze miejsce do którego się udałem była Arena z której nie wyszedłem dopóki nie skumałem systemu walki:).
Obecnie kończę 13 chapter.
Level postaci 90-100 z czego jakieś 55 należą do karabinów - moja Leanne dual SMG's + dobre party scratchuje każdego bez bonusa:P.
Super sposób na pakowanie MG już w 9 chapterze jest - podciągamy 1.5 EXP i AMP z levelu 6go do Areny, zakładamy sobie akcesorium boostujące EXP (od dziadka dostajemy za lalkę co karmimy tego jak się później okazuje Dwellesta), dajemy postaci 2 x MG i bijemy złotego gluta z 20-3 na Arenie;]. Szybko recoveruje scratch damage ale to dobrze - zwykły strzał z bliska z podpakowanych MG daje damage x8 w górę co przy powiedzmy 50 hitach, 6xEXP (ze wszytskich bonusów) i skipowaniu tur pozostałej 2ki postaci powoduje level up do jakieś półtorej minuty - bez Hero action, bez szukania walk, bez loadingów - używamy 2 przycisków;]. Jedyny minus to farmienie odpowiednich kolorowych hexów aby podciągnąć te bonusy do areny i aby w ogóle je aktywować, no ale jest to imo gra warta świeczki;].
-
Ja z kolei w końcu wziąłem się za...
(http://desmond.imageshack.us/Himg228/scaled.php?server=228&filename=kefka.gif&res=landing)
Aktualnie 11h na liczniku.
-
TOMB RAIDER!
Dwa... tak archaiczna się ta gra wydaję. I te "zagadki"... ale klimat wciąż ma fajny
-
The Settlers Online
Całkiem na poważnie w to cisnę można powiedzieć. Aktualnie 47lv.
-
Dobra, Neverland jest trudne;]. Zbyt pewny siebie tam poszedłem i pierwszą walkę jakoś wygrałem a w drugiej zostałem zeszmacony:P. Need move levels:P.
-
Ja właśnie przeszedłem Bulletstorm - na serio polecam. Grywalność jest bardzo wysoka, a grafika (przynajmniej na X'ie) bardzo dobra. Gra ma pewne irytujące niedoróbki, ale i tak jest godna polecenia i daję kupę frajdy. Poza tym polecam jeszcze Half-minute Hero (na PSP/PSVITA) - do kupienia na PS Store za jakieś 18 zł. Na serio fajna i wciągająca gierka, chociaż nierówna (szczególnie misje księżniczki mnie nudziły, na szczęście bardzo szybko się je przechodziło). Poza tym przeszedłem też niedawno RDR - no ale to jest gra legenda więc pewnie nie trzeba jakoś specjalnie polecać... Z innej beczki przechodzę obecnie Splinter Cell (3) Chaos Theory HD na PS3. Całkiem fajna gra, pomimo paru uproszczeń i nie do końca trafnych rozwiązań w sterowaniu i interakcji z otoczeniem gra się całkiem OK, nie jest jakaś mega "archaiczna". Z drugiej strony, chyba mimo wszystko lepiej grało mi się w najnowsze SC:Conviction. Mam wrażenie, że ludzie krytykując najnowszą odsłonę konfrontowali ją bardziej ze wspomnieniami i emocjami związanymi z SC:CT niż z faktyczną grą, która z dzisiejszej perspektywy aż tak idealna i wypasiona nie jest :) Jeśli chodzi o dopracowanie, możliwości czy rozmach to nie jest to gra tej samej ligi co chociażby MGS3.
-
Bulletstrom kozak gra na nudne dni. Kolega z Suwałk własnie projektował bronie do tej gry. Taka rozpierducha FFP na poprawienie nastroju. Teraz katuje Resident Evil 5 znowu. Czekam na 6. Gorąco polecam też gre Battletoads na NES. Coś niesamowicie chorego, to trzeba przejść.
-
Neverland zaliczone, Arena zaliczona na 50 gwiazdek. Boże, te gwiazdki to największy syf jaki widziałem w jRPG. Tak nudnej i bezcelowej areny nie widziałem w żadnym RPG chyba;f.
-
Ja wreszcie przekopuję się przez Kingdoms of Amalur: Reckoning :D Nie wiem jak nazwać gatunkowo ten tytuł żeby nikomu się nie narazić ale na pewno polecam chociaż demo ogarnąć na PSN/XBL ;)
-
Action RPG. Grę jak najbardziej polecam, dynamiczna, klimatyczna, kolorowa, styl graficzny łudząco podobny do tego z WoW-a. Bardzo przyjemny slasherowy system walki. Nówkę można wyrwać za ~30 PC, ~70 za wersję na konsolę, więc naprawdę niedrogo.
-
Graficznie podobna do WoWa? Reckoning nie jest brzydki :P
-
Styl, nie poziom.
-
Oblivion - ale ta gra ssie kozie jaja. Loot od przeciwników i ze skrzynek zależny od levelu postaci całkowicie zabija sens eksploracji;f.
Ponoć Skyrim ma tak samo - to ja chyba podziękuję;f.
Morrowind 4ever!
-
No ja z tego powodu dałem sobie spokój z Oblivionem po kilkudziesięciu godzinach gry. Szkoda, bo poza tym jednym mankamentem ta gra była naprawde dobra.
Pamiętam że przed premierą Skyrima mówili coś, że chcą to poprawić. To jednak dalej jest tak samo? Niech ktoś ogarnięty w temacie się wypowie. ;p
-
No w jakiejś części zależy, bardziej od poziomu danych umiejętności (np smithing). Od poziomu postaci też ale trochę mniej. Głównie chodzi o ekwipunek wrogów, jest on w jakimś stopniu odpowiednikiem ich leveli ale jest to dobrze rozwiązane bo o ile zwykłe chłopki mają levele około +1~2 w stosunku do naszego to w cięższych jaskiniach jest to jakieś +10~20 do naszego więc i loot jest już lepszy.
Poza tym z tego co pamiętam to w wielu skrzynkach looty są stałe niezależnie od levela. Ja raz na około 30 lvl znalazłem cięższego dragon armora ("najlepszy" armor w grze) gdzie sam popylałem jeszcze w orkowych i nawet nie widziałem jak wyglądają ebonowe.
W sumie system jak dla mnie dobry, ale nie wiem jak było w oblivionie, za jakiś czas pewnie sprawdzę.
Ja miesiąc temu przeszedłem Asurę, co z tego że samograj, dla mnie kolejna gra miszcz.
No a w ostatnich dniach gram w Journey.
-
To co przeciwnicy mają na sobie i to co zbierasz z dungeonów w Oblivionie jest zależne od levelu Twojej postaci. Bezsens. Tylko questowe itemy są niezmienne. Eksploracja nie ma sensu bo nie znajdziesz niczego super dopóki level Ci nie podskoczy. Jak dla mnie całkowicie zabija to również replayability gry, bo w Morku można było testować sobie różne kombinacje postaci wiedząc co gdzie można dobrego zdobyć. Dodatkowo przeciwnicy mają level adekwatny do Twojego i w zasadzie NIE TRZEBA levelować aby przejść grę, nie ma nigdy stresu, ze wszedłeś do złej jaskini bo trafisz na Daedrę i zeszmaci Twojego niskolevelowego wsiura.
Ogromny zawód jak dla mnie. Trzeba będzie speedlevelować różnymi sposobami aby gry nie skończyć takim wsiurem;f.
-
Vanilla Oblivion to troche crap. Dlatego Oblivion na PC z modem OOO > all. No ale zawsze mamy suwak poziomu trudnosci. Na max gra jest niesamowicie trudna, a z kolei Skyrim jest super latwy nawet na poziomie "master" =s
Poza tym o czym wspomnial Aramis, w Oblivionie jest masa przegietych rzeczy ktore jeszcze bardziej psują fun z gry. Paralysis np jest mega przegiety (prawie game breaking) xD
-
Obczaiłem tego OOO moda - no taka ta gra powinna być w defaultowej wersji. Niestety nie mam wyjścia jak grać w Vanillę bo gram na X0. Już widzę że zje#ałem postać btw. Chyba zacznę od początku, podpakuję sensownie postać i dopiero wtedy zabiorę się za eksplorację. Nie chciałbym olać tej gry, it's Elder Scrolls after all... .
-
Nie wiem, dla mnie skyrim w ogóle nie był za łatwy. Jak wpadałem do komnaty z jakąś bandą i 3 magami gdzie padałem po jednym celnym "fajerbalu" albo 2 splaszach to przez myśl mi nie przeszło że jest za łatwo. Tym bardziej gdy sam musiałem każdego z po kolei tłuc przez kilka, kilkanaście sekund jednocześnie evejdując jakbym grał w jakiegoś quejka.
-
Dlatego najlepszą umiejętnością jest skradanie się x15 przy uderzeniu z daggera. Każdy pada od jednego ciosu. Polecam ;]
-
Dlatego najlepszą umiejętnością jest skradanie się x15 przy uderzeniu z daggera. Każdy pada od jednego ciosu. Polecam ;]
Ta, a jak już się dotrze do tego momentu to gra staje się okrutnym easymodem. ;/
-
nie jestem za abusowaniem przegiętych rzeczy w grze która ma dawać tylko fun, od wykorzystywania przegiętych rzeczy są dla mnie competitive games:(
-
+1. Idealnie to ująłeś. :>
-
Kolejny 'ficzer' Obliviona - za questy dostaje się zawsze takie same itemy, z tym, że ich siła i tak zależna jest od naszego levelu;]. Nc;].
-
Nie wiem, dla mnie skyrim w ogóle nie był za łatwy. Jak wpadałem do komnaty z jakąś bandą i 3 magami gdzie padałem po jednym celnym "fajerbalu" albo 2 splaszach to przez myśl mi nie przeszło że jest za łatwo. Tym bardziej gdy sam musiałem każdego z po kolei tłuc przez kilka, kilkanaście sekund jednocześnie evejdując jakbym grał w jakiegoś quejka.
Na poczatku moze byc trudno ale pozniej to juz latwizna (tak btw to z magami zawsze jest ciezko,w Oblivionie strasznie mnie irytowaly homingujące projectile czarów, w Skyrim jest podobnie).
Skyrim ma ogolnie wiecej przegietych rzeczy niz Oblivion. Jak wiesz co robic to po kilkudziesietu godzinach nie da sie przegrac, bez wzgledu na to jaka postacia grasz. Np ja gram magiem, obnizam sobie koszt czarow do zera (enchanting ftl...) a pozniej jestem praktycznie niesmiertelny, bo impact perk + double cast = game breaking :P dla mnie powinni wywalic ten impact bo to jest jakas paranoja. Za kazdym razem kiedy rzucasz np czardżowanego fajerbala z dwóch rąk przeciwnik dostaje stuna, podczas ktorego czardżujesz kolejnego i tak w kolko. Przeciwnik nawet nie moze się ruszyc...
Obie gry niesamowicie zbugowane ale jednak fun jest. W Oblivionie najlepiej chyba wspominam glitcha z duplikowaniem postaci zeby zdobyc necromancer's amulet xD to jeszcze jak w wersje na PS3 gralem.
-
Obecnie w New Super Mario Bros. 2. Pozniej dokoncze moze Kirby's Epic Yarn albo Zelde Skyward Sword, albo Super Mario Galaxy 2, albo Radiant Historia, albo FF13, albo Xenoblade... Mam mega ochote na The Last Story i Pandora's Tower jeszcze. No i zaczac Donkey Kong Country Returns. Ogolnie duzo tego ; )
-
Dark Souls (again). Tym razem Prepare to Die edition. Wkręciłem Oskara :kapparyu:
Krill: nie ma to jak zacząć parę gierek i obiecywać sobie, że się dokończy ;D
-
Obecnie to w T6. (przygotowania do TTT2)
-
jakiś czas temu ukończony pierwszy phoenix wright. za dobre, a jeszcze czekają mnie 2 części :D.
aktualnie to powrót do SRW@3 i ogrywanie wszystkich części Tenchu :).
-
TTT2, Sleeping Dogs no i poker standardowo :P
-
W końcu zabrałem się za Wiedźmina 2, liczę że ukończę do końca roku O_o O ironio grę dostałem jeszcze przed premierą =.=
-
Batman: Arkham City; w przeszłości przy okazji dema Asylum uznałem gierkę z Batmanem za prostą nawalankę w kwadrat, ale City mi się podoba: jest przyjemna, kreacje villainów ciekawe (większość znam tylko z kreskówki z czasów dzieciństwa), gameplay nie-az-tak-prostacki. No i ja lubię sandboksy.
-
Resident Evil 6. Na razie gram scenariusz Leona i jest zajebiście. Na hardzie zombiaki robią taka masakrę, że chodzenie i strzelanie w tym samym czasie często nie pomaga ;) Jedynie szkoda, że dopiero teraz capcom wziął się do roboty, tak powinien wyglądać RE5. :P
-
Jet Set Radio - dreamcast rzadzi i ch*j!
-
Po demku RE6 zapowiada się słabo jak dla mnie - scenariusze Chris'a i Jake'a to nieporozumienie - walisz do przodu i prujesz do wszystkiego co się rusza, jak w jakimś Gears of War. Jak na RE to żenada. Leon z kolei ma potencjał, ale moment w demku też jest słaby. Najgorsze to skrypty 'śpiących' zombie - leży zombiak na ziemi - strzelasz do niego, ale NIC mu nie możesz tak zrobić, dopóki nie podejdziesz, on się nie obudzi i nie zacznie czołgać - paranoja o_O .
Aktualnie Deus Ex: Human Revolution - przemocarna gra.
-
Zacząłem "Wiedźmina" dwójkę, ale jakoś nie powala. Za dużo akcji. Poza tym "Mortal Kombat" na PS3, niby fajne, ale to blokowanie jest dla masochistów.
-
Po demku RE6 zapowiada się słabo jak dla mnie - scenariusze Chris'a i Jake'a to nieporozumienie - walisz do przodu i prujesz do wszystkiego co się rusza, jak w jakimś Gears of War. Jak na RE to żenada. Leon z kolei ma potencjał, ale moment w demku też jest słaby. Najgorsze to skrypty 'śpiących' zombie - leży zombiak na ziemi - strzelasz do niego, ale NIC mu nie możesz tak zrobić, dopóki nie podejdziesz, on się nie obudzi i nie zacznie czołgać - paranoja o_O .
Aktualnie Deus Ex: Human Revolution - przemocarna gra.
Właśnie scenariusz Leona skończyłem. Jest klimat starszych części tylko wszystko w większej skali. W sumie gdyby gra składała się tylko z tego jednego scenariusza to pewnie większość fanów i tak by była zadowolona. Ja tam lubię GOW i wszystkie 5 scenariuszy ogram na hardzie, a potem biorę się za masterowanie mercenaries. :kapparyu:
-
Ukończyłem scenariusz Leona i trwam teraz w przygodzie Chrisa.
Scenariusz Leona mimo że przez wielu uważany za najlepszy to moim zdaniem jest bardzo nie równy. Męczące sekwencje QTE, źle rozlokowane checkpointy i niesamowicie irytujące skrypty ( 2 ostatnie rozdziały !!! ) Sprawiają że wątek Leona chce się chwalić i ganić jednocześnie. W rezultacie jest średnio. Zobaczę co oferuje Chris, ukończyłem póki co 1wszy rozdział starszego Redfielda i widzę że jest podobnie jak w RE5. Grałem też trochę Jake'iem ale mocno mnie znudził.
-
Pes 2013 ! Super giera :kevinturtle:
-
Ja obczailem demko i bardzo git - bede gral w gre
-
Darksiders 2 - mega pozytwne zaskoczenie, szczególnie w porównaniu do jedynki. Polecam!!! Jedyne co mnie denerwuje w wersji PC jeżeli chcesz grać na padzie to musi to być pad od X-a.
-
Czemu musi? Jest taki programik ds3 bodaj sie nazywa ktory pozwala emulowac kontrolery. Tak w wieska 2 gralem na dualshocku udajacego pada od klocka
-
Też mam ten program, też tak robiłem, jednak u mnie w Darksiders 2 jak udaje Xowego pada, to sie wykrzacza po paru inputach i nie wiem o co cho :D
Giera nadal jest super, nie mam pojecia czy zbilżam się do końca czy może to dopiero połowa.
-
W dalszym ciągu DX: Human Revolution. Jestem w Panchaea, gram na najwyższym poziomie i mogą być problemy bo nie było sklepu od 2 lokacji i lipa w ekwipunku trochę jest po Namirze;[. Będę musiał porządnie przeczyścić tę lokację w poszukiwaniu p***dół. Every bullet counts bo aż strach się bać jaki czubek wyskoczy na końcu;p. Mogli dać tutaj też jakiś sklep, a nie tylko LIMB Clinic w której nic nie ma w zasadzie;]. Może chociaż nadrobię trochę ulepszeniami (niewrażliwość na elektrykę, max niewidzialność, max zbroja max celowanie itd).
-
Borderlands 2 :)
-
Every bullet counts
To ty w tej grze zabijasz? :pogchamp: :kejim:
-
Nie, ale gram na najwyższym + brak doświadczenia w FPS + dosyć wytrzymali bossowie = i need loads of ammo;].
-
Nie, ale gram na najwyższym + brak doświadczenia w FPS + dosyć wytrzymali bossowie = i need loads of ammo;].
Raczej loads of Typhoon ;)
-
Human revolution zajebista gierka, przeszedlem dwa razy i faktycznie amunicja uwielbia sie konczyc:D Chociaz teoretycznie mozna przejsc cala gre bez zabicia kogokolwiek (oprocz bossow). Mi najbardziej przeszkadzal maly ekwipunek, amunicja potrafi sporo miejsca zajmowac i naprawde ciezko cos czasami pomiescic.
-
Tak, mały ekwipunek jest problemem. 2-3 pukawki, trochę aminucji i nie ma miejsca na nic. Nawet na maxa rozbudowany jest w sumie mały jak pukawki później zajmują tyle miejsca, ze głowa mała. Tak czy siak - ta gra to dla mnie najlepsza gra FPS - mega klimat, fajny gameplay, RPGowe naleciałości - miód. Ale mam wrażenie, że im dalej tym szybciej twórcy chcieli zakończyć grę. Na poczatku fabuła rozwija się naprawdę wolno i trzyma suspence, aby później strasznie przyspieszyć - wydarzenie za wydarzeniem, aż ciężko było nadążyć. Najfajniejszy boss - zdecydowanie niewidzialna babka w AI Core;].
Na Namira miałem mało amunicji i to był koszmar z tym jego skakaniem, znikaniem i plasma gunem zabijającym 2ma strzałami, ale przy n-tej próbie zauważyłem, że tam są szuflady ze sprzętem i że mam dużo batoników energetycznych i spróbowałem z niewidzialnścią - zadziałało! Gość mnie po prostu nie widział i żarł ołów;]. Generalnie są fajni bossowie w tej grze bo tępa wymiana ognia na najwyższym poziomie = zgon. Na każdego są jakieś fajne knify i faktycznie można zrobić fajny użytek z tego co ma się na stanie:).
BTW o co dokładnie chodzi w achievemencie za 0 alarmów? Nie może być alarmu - ok, ale ta gra przez alarm co dokładnie rozumie? To, ze gość pobiegnie włączyć czy to że w ogóle zostaniemy zauważeni i będzie pisało "wróg"?
-
Grałem na PC wiec nie mam aczików, ale mysle ze chodzi o zlikwidowanie przeciwnikow po cichu, czyli zeby nie zdarzyl powiadomic kompanow. Nie zamierzalem sie w to bawic, chociaz wiem ze jest to mozliwe.
Trochę gra stracila w moich oczach przez bardzo male i hermetyczne lokacje. Plansze sa zdecydowanie za male, troche to dziwnie wyglada, niby mamy miasto przyszlosci a wszedzie idzie sie maks 5 min...
-
BTW o co dokładnie chodzi w achievemencie za 0 alarmów? Nie może być alarmu - ok, ale ta gra przez alarm co dokładnie rozumie? To, ze gość pobiegnie włączyć czy to że w ogóle zostaniemy zauważeni i będzie pisało "wróg"?
Alarm to aktywowanie panelu dotykowego na ścianie - jest wtedy czerwony. Możesz zostać zauważony, mieć hostile i nic nie zaszkodzi trofikowi dopóki nikt nie aktywuje panelu - po prostu trzepnij go wtedy :dawajfajke:
Pamiętaj jednak, że kamery włączają też alarm (nie mogą cię mieć hostile, może być suspicious; turrety podobno mogą być hostile i do ciebie nawet strzelać). Tak samo podobno zawalone hackowanie to alarm. Tak samo jeśli przeciwnik znajdzie zwłoki, może polecieć do panelu a ty możesz o tym nie wiedzieć.
No i na koniec Story-related alarmy się oczywiście nie liczą :kappa:
Walki z Bossami w tej grze są BEZNADZIEJNE, jakby wyrwane z innej gry, każdego bossa na najtrudniejszym poziomie można rozwalić waląc na pałę 3, 4 razy Typhoon (którego zapas mamy zawsze grając bez alarmów/zabić). Namira na dodatek można po prostu przypierdolić na strzała z piąchy, kończąc walkę w 10 sekund. Ostatni boss jest troszeczkę inny (no spoilers, chill), ale niewiele lepszy. Jedyne wyzwanie to boss nr1 bo Tajfuna można wtedy po prostu nie mieć i trzeba pchać w niego hojnie porozrzucany po lokacji ołów + granaty, ojj ciężko, ciężko :kejim:
Mi jedyne co się w grze nie podoba to trochę zbyt niski poziom trudności grając full stealth :o Zbyt wiele ścieżek, możliwości paradoksalnie sprawia, że każdego da się załatwić bez większej spinki; no chyba że ja jestem po prostu taki pro MLG :swag:
-
Ja już ci nie wierze ;\ Za bardzo MLG.
-
Mam dwa przejścia za sobą, nigdy nie brałem Tyhpoona. Stąd też musiałem walić ostrym ogniem po szefach, nieraz klnąc jak szewc. Dopiero potem znajdywałem "ej fanty" i się zaczynało :stayfree: Swoją drogą, brakuje mi możliwości ominięcia bezpośredniego starcia i jakiegoś cichego killa czy cuś, a nie, tu niby nindża, cicho cicho, a za chwilę wyjmuj karabin długości Twojej nogi i strzelaj do kobity.
Z drugiej strony (spoiler) pod koniec, jak są ci ogłupiali ludzie, to jak sobie z nimi radziliście? Ja starałem się wyminąć bucostwo, ale jak po paru próbach nie dało rady, to kill. Może nie widziałem dobrej ścieżki.
Jak już przy DE jesteśmy, ktoś gra w "Dishonored"? Nie mam czasu i na pewno nie zagram, ale kupić może i bym kupił. Na Polygamii widziałem pierwsze 20 minut, wygląda nawet nawet (klimat jest fap), graficznie dość kiepsko, ale nie o to tu chodzi, amiriteowut :swag: W sumie tylko brak jakichś wskaźników mówiących o poziomie ukrycia (to, na co facet narzeka kilka razy w filmiku) zdaje się być wadą. W Deusie chyba też nie było niczego takiego, ale jak się przylepiałeś, włączał się tryb TPP i życie było inne.
-
Z drugiej strony (spoiler) pod koniec, jak są ci ogłupiali ludzie, to jak sobie z nimi radziliście? Ja starałem się wyminąć bucostwo, ale jak po paru próbach nie dało rady, to kill. Może nie widziałem dobrej ścieżki.
Batony + Double Stun, a potem już tylko sprint na pałę i niech mnie próbują dogonjat.
W Deusie chyba też nie było niczego takiego, ale jak się przylepiałeś, włączał się tryb TPP i życie było inne.
W Deusie to po prostu widzieli cię zawsze po linii prostej, nie było tam cieni/półcieni jak w Splinterach czy Czifach. Ja bym w Dishonored pograł, ale jednak wolę poczekać na Dark Souls Complete.
-
mnie w deus exie wkurzyl brak zbieractwa - w mieszkaniu trzymalem kazda mozliwa bron + amunicje i upgrade'y, na osobnych "kupkach" batony i alkohol. I to wszystko na nic bo wiekszosci z tego nawet nie mialem okazji uzyc (karabiny, pistolety paralizujace itd)
kiedy chodzi o bossow to pierwszy faktycznie byl najtrudniejszy dopoki nie sprawdzilem jak dzialaja na niego EMP granaty i miny - do tego kazdego cwaniaka ubilem max upgrade'owanym rewolwerem
-
W Deusie to po prostu widzieli cię zawsze po linii prostej, nie było tam cieni/półcieni jak w Splinterach czy Czifach. Ja bym w Dishonored pograł, ale jednak wolę poczekać na Dark Souls Complete.
Cóż to takiego? Niedawno spuściłem swoje "Dark Souls" na 360 za "Wiedźmina 2" (no kurde, nie będę płacił 200 za możliwość grania online raz na miesiąc, bo tyle potrzebuję) i chciałem odkupić obie części na PS3. Ale tu słyszę, że coś cieplejszego się szykuje. Details, details.
DLC do DE macie? Miałem kupić po premierze, ale jakoś mi się rozeszło, może niebawem się połakomię.
-
Chodzi mi o tę edycję Prepare to Die - czyli z nowymi DLC, ma wyjść pod koniec października.
-
A to, right right. Na Alle chodzą po 150zł, trzeba będzie kupić na dniach.
-
W XCOM - Enemy Unknow (tryb classic+iron man). polecam.
-
Afterfall: Insanity. Szału nie ma, ale nie narzekam. typowy średniak, chociaż oczywiście warto posiedzieć nad tym dla nietuzinkowego klimatu polskiego horroru sci-fi :P
-
Dead Island. Na chwile obecna znosne, choc juz sie zaczynaja tworzyc pewne schematy.
-
to the moon i frozen synapse, polecam
-
Walki z Bossami w tej grze są BEZNADZIEJNE, jakby wyrwane z innej gry, każdego bossa na najtrudniejszym poziomie można rozwalić waląc na pałę 3, 4 razy Typhoon (którego zapas mamy zawsze grając bez alarmów/zabić). Namira na dodatek można po prostu przyp***dolić na strzała z piąchy, kończąc walkę w 10 sekund. Ostatni boss jest troszeczkę inny (no spoilers, chill), ale niewiele lepszy. Jedyne wyzwanie to boss nr1 bo Tajfuna można wtedy po prostu nie mieć i trzeba pchać w niego hojnie porozrzucany po lokacji ołów + granaty, ojj ciężko, ciężko :kejim:
sa beznadziejne bo po prostu inna firma je robila, dlatego tez do trofika zadnych zabojstw w grze nie licza sie walki z bosami bo bosow po prostu trzeba zabic i nie mozna tego obejsc.
cieli koszty :P
-
Tyle, że dla mnie irracjonalnym jest zlecanie zrobienia takiego elementu gry innej firmie?! Srsly, rozumiem jeszcze robienie singla/multi osobno, ale robienie całej gry przez jeden zespół, a walk z bossami przez inny? I to faktycznie aż tak zredukuje tego koszta? Logiko, halo, gdzie uciekłaś?
Na dodatek szefem tego Grip Ent. jest kolo polskiego pochodzenia :kejim:
-
koszty to nie tylko pieniadze ale i czas, wiec zlecajac rozne rzeczy roznym firmom mozna zrobic gre szybciej.
-
C'mon, Eidos Montreal zatrudnia 350 osób, na pewno znaleźliby te 10 do zrobienia walk z bossami (a tyle pracowników ma Grip Ent., tzn. oficjalne info mówi o przedziale 1-10 employees :kejim: ). Na dodatek jak sam Pawełek Kruszewski podawał, dostali oni na tacy modele postaci, animacje, audio itd, więc mieli gotowy naprawdę kawał roboty.
Mi tu coś śmierdzi jak skarpetki po turnieju w ŁDKu.
-
Walki z bossami to najgorsza czesc gry i najbardziej oderwana od calosci.
-
jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze, maksyma stara jak swiat. Outsourcing zawsze jest tanszy od placenia swojemu fachowcowi. Wydaje mi sie ze te 10 osob z Grip Ent. dostalo mniej wiecej tyle kasy co 5 osob z Eidos Montreal wiec nie dosyc ze szybciej to jeszcze taniej. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Z punktu widzenia kierownika projektu takie postepowanie ma same plusy, jesli robota Grip Ent. nie odstaje za bardzo jakościa od pracownikow Eidos to dlaczego przeplacac.
-
na ps2 obecnie to SRW@3(to chyba najbardziej czasochlonna gra na swiecie...) i Radirgy(jest to shmup, bardzo przyjemny zresztą). Burnout 3 na Xboxie i do tego Castlevania : Harmony of Dissonance na emu GBA na psp(lol). gram też tak sobie od święta w FF8 nie wiem który raz i jestem obecnie na 3ciej płycie i maksuje statystyki. ogolnie jestem bogiem bo nie da mi się nic zrobić praktycznie a omega pewnie padnie w jednej kolejce. fajny jest ten system w tej grze, tylko nie do końca przemyślany, złamałem gre :(. FF8 forever :(.
-
W końcu się przełamałem i zakupiłem Prototype 2. Cieszy mnie, że nie kupiłem przy premierze, bo to ewidentnie sequel robiony na zasadzie "więcej tego samego". Tym niemniej, gra nawet fabułę jakąś tam ma a frajda z rozsmarowywania wszystkiego co się rusza po ścianach i podłodze nieustanna. Jak na 70zł zdecydowanie w porządku cena - jakość.
-
FTL taka mala gierka na pc, naprawde ok tylko ze jedna z trudniejszych w jakie mialem ostatnimi laty okazje pograc, roguelike. Duzo godzin i miodu.
-
Od jakiegos czasu Diablo 2 LOD przez battle.net. Dla ciekawostki dodam, ze gram bez myszki, na makowym touchpadzie, dobilem do 87lv barbem na ww :kapparyu:
Z poczatku bardzo podobalo mi sie to, ze praktycznie codziennie dowiadywalem sie czegos nowego, a jest tego sporo, uber trist, slowa runiczne, crafty, uniq charmy, diablo clone, buildy itp itd, ale po jakims czasie zaczely wkurzac mnie pewne rzeczy oraz przede wszystkim to jaki maja wplyw na gre, zwlaszcza slowa runiczne i chore buildy. Nie dosc ze przegiete (buildy na hammera z teleportem na taxi wtf? to przeciez psuje gre), to jeszcze bez nich jest sie zwyklym leszczem, uberow nawet dotknac nie mozna. Jak juz ktos sie przelamie i zacznie tym interesowac to czeka nas szukanie odpowiedniej broni/zbroi i reszty rynsztunku (dla nas i najemnika ofc), pozniej zbieranie/przerabianie/handlowanie runami (czasochlonne), a na koncu znalezienie odpowiedniego przepisu w internecie, bo w grze ich nie ma, i dopiero mozemy zaczac cos grac :salt:
Na szczescie kilka dni temu odkrylem (wow), ze ww rzeczy nie ma w zwyklym D2, co dla mnie oczywiscie jest ogromnym plusem, gra bardziej przypomina pierwsze Diablo, jest lepiej zbalansowana i mniej chaotyczna, i nawet jest z kim grac, bo wiele osob uwaza podobnie :)
-
Eh, spędziłem na Diablo 2 offline sporo czasu. Od premiery do LoD, potem pauza i jakieś trzy lata temu wróciłem. I tak co parę dni grałem, bez jakiejś napinki, ale było git. Ostatnio kupiłem D3 (jak była premiera w sensie) i kurde, już mnie znudziło. Ostatnio grałem w czwartek chyba, ale dosłownie 10 minut. Monkiem gra się fajnie, ale na wyższych poziomach jest zajebiście trudno bez konkretnego lootu (którego nie chce mi się szukać), Demon Hnunterem z kolei jest dość łatwo, bo wystarczy trzymać shift, strzelać, skok na drugą stronę planszy, repeat.
Besides dat, Tony Hawk HD na PS3. Kurde, słabe to jak cholera. Mechaniki ani dwójki, ani trójki nie przypomina, bugów ma więcej niż trzy części razem. Brak możliwości robienia swojego skejtera to już w ogóle strzał w ryj. Jedynie muza i areny z dwójki dają radę. A, no i dalej klepię Wiedźmina 2, ale w ogóle nie widzę tego geniuszu i boskości, którą ponoć ocieka.
-
Słynnej La-mulany nie skonczylem, choc bylem bardzo blisko !! Same serie nieszczesc -najpierw triggernąłem niechcacy hard mode w grze, mimo że wskazówka ktora ostrzegala przed nie robieniem czegos była bardzo jasna, potem siadł serwer na ktorym był walkthrough do tej gry :kappa: Szkoda tylko, ze hard mode odpalilem juz grubo po 20 godzinach gry, chyba nauczylem sie wreszcie save'y robic co godzine na innym slocie.
Teraz gram w to :
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/9/97/Retro_City_Rampage_cover.png/250px-Retro_City_Rampage_cover.png)
Taka indie gierka z pixelartami i chiptuneami wzorowana na GTA i z pierdyliardem referenców i cameo starych, retro gierek. Gdyby nie to, ze robi sie tak mocno powtarzajaca, to bym ja pewnie przeszedl w ten weekend a szkoda, bo gra jest naprawde uber zabawna i w niektorych momentach mega fun.Mimo wszystko ten humor, i ciekawosc nad nowymi elementami gry wciaz mnie kuszą do przejscia jej
Trailer
http://www.youtube.com/watch?v=8pW3e7x2T3U
-
Po nasyceniu się Deusem naszła mnie chęć na jakiegoś jRPG. Albo Lost Odyssey, albo FFXIII. Jako, że FFXIII to boring pile of crap to wybór padł na LO. Ehhh fajna ta gra jest. Potencjał fabularny zepsuty, ale gra jest po prostu fajna;].
-
Ogólnie te nowe jRPGi...coś z nimi nie tak.
Wyglądają o niebo lepiej, co jest oczywiste ze względu możliwości technicznych (Przeskok z FFXII na FFXIII powoduje niezły szok).
Gra się fajnie, możliwości zaskakują, no ale musi być ale.
Fabularnie nie wciągają już tak bardzo jak by się chciało.
Bardziej teraz do grania przyciąga efektowność gry w każdym elemencie (gameplay :wybijanie przeciwnika w powietrze FTW!, filmiki FMV ryjące beret, świat) niż sama historia i bohaterowie. Grając we wcześniejsze Fajnale czułem się jakbym czytał dobrą książkę, a teraz czuje się jakbym oglądał kolejny film Michaela Baya.
Nie mówię, że to jest złe, bo lubię sobie czasem powp***dzielać popcorn przy kolejnych Transformersach, ale bardziej wolałem te wessanie fabularne.
A może to tylko sentyment do starszych tytułów... ;)
i żeby nie offtopować:
powoli zabrałem się za pierwszego Mass Effecta, lepiej późno niż wcale ;)
-
jRPG dużo straciły moim zdaniem gdy bohaterowie zaczęli mówić własnym głosem. Te dymki z dialogami, te statyczne lokacje - to miało swój urok bo właśnie czuł się człowiek jakby czytał książkę. Teraz natomiast ogląda się film.
Mass Effect - epic! Nie pożałujesz ani jednej chwili z tą grą:).
-
Teraz pykam w Risen 2 trochę przypomina mi Gothica noc Kruka. Dosyć fajnie mi się w to gra tym bardziej że jest dużo przekleństw ;] Dragons Dogma w ogóle mnie nie porwał jak dla mnie ani to fajnie ani nic. Jeszcze Majesty na PC to dobra pozycja na zimowe wieczory. Jeszcze ebooty na psp takie jak Legend of mana i Vargant story , miodzio.
-
Resonance of Fate to taki staroszkolny dżej-rpg właśnie - polecam fanom gatunku.
Aktualnie pogrywam w Binary Domain - mocny średniak. Bohaterowie do bólu stereotypowi i nieco płytcy, rozgrywka bez fajerwerków (Vanquish dużo lepszy) ale fabuła dość ciekawa (mimo że na oklepanych do bólu motywach) i prowadzona na tyle dynamiczne że nie ma czasu na nudę. Ciekawy motyw z drużyną i zaufaniem poszczególnych teammatesów - z mikrofonem na bank dużo zyskuje bo można wydawać polecenia głosem. Jeśli ktoś lubi tps'y może obadać - w przeciwnym wypadku gra na 7 z dwoma.
-
Mass Effect - epic! Nie pożałujesz ani jednej chwili z tą grą:).
Końcówka była niezła, kurde. Szkoda, że właściwie środkowa połowa gry nie porywała. Dwójka zawiodła mnie do tego stopnia, że po kilku godzinach odłożyłem.
Za to teraz Resonance of Fate. Dosłownie godzinkę wczoraj, zrobiłem parę questów - niby niezłe, chociaż dość staroszkolne pod względem podejścia - zero tutoriali, zero niczego, jedyne info to "quest nie jest skończony, póki nie dostaniesz nagrody".
Od poniedziałku "Dark Souls: Prepare to Die" :swag:
-
Deus Ex : HR jest jedną z najlepszych gier ostatnich lat (oczywiście to jest tylko moje skromne zdanie).
Owszem można się przyczepić do grafiki i walki z bossami, ale to wszystko rekompensuje nam świetna fabuła, rewelacyjna muzyka (Michael McCann odwalił kawał dobrej roboty) i wszechobecny cyber punkowy klimat. Jest to jedna z niewielu gier na ps3 które przeszedłem na 100 %.
-
Nadal Lost Odyssey i dodatkowo...
Residen Evil Remake na GC - masakra, tak powinien wyglądać każdy remake!
-
W koncu dorwalem Resonance of Fate.
-
Nadal Lost Odyssey i dodatkowo...
Residen Evil Remake na GC - masakra, tak powinien wyglądać każdy remake!
Rychło w czas! :) (RE Zero jest na tym samym silniku)
-
Po raz n-ty podszedłem do Ninja Gaiden Σ, ale w końcu zdecydowałem się przejść więcej niż 1 Chapter :stayfree:.
Poza tym zacząłem ponownie po ponad 10 latach FFVIII, "in progress" mam jeszcze FFVI, Golden Sun: DS, a w kolejce czeka jeszcze grubo ponad 20 innych tytułów, które muszę zaliczyć (m.in. Laytony i Mega Many na DS-a, Ocarina of Time i Ghost Recon na 3DS-a, Ico, 4 Ratchety i Castlevania na PS3). Jak tu żyć?
-
Olewać nudne gry w połowie (chyba że jest o nich mnóstwo opinii, że się rozkręcają i warto). Paru znajomych rozpoczęło też wyzwanie, żeby nie kupić żadnej gry przez najbliższy rok (chyba, że przejdą ją od razu po kupieniu).
Ja w CS:GO gram sobie oprócz bijatyk, fajnie się szczela.
-
Drogie to jest? Ja zupelnie nie moge sobie nic dobrac do grania to siegnalem z powrotem po Skyrim. Ale postrzelalbym w cos co nie jest battlefield of duty warfighter ops V.
-
World of Tanks :kapparyu:
-
Nadal Lost Odyssey i dodatkowo...
Residen Evil Remake na GC - masakra, tak powinien wyglądać każdy remake!
Rychło w czas! :) (RE Zero jest na tym samym silniku)
Silnik jest ten sam i tez wyglada swietnie, ale cala reszta odstaje od Remake. Tak jak Remake'a przeszedlem z przyjemnoscia dwa razy, tak RE0 odpuscilem sobie po ok godzinie grania, klimat mi nie podszedl, a wyrzucanie przedmiotow na ziemie to jakies nieporozumienie :)
-
Skończyłem REmake'a. Póki co Jill. Masakra. To jest w sumie zupełnie nowa gra! Jest tak uber mega odpicowana, że aż mnie zatkało. Czytałem, że ładna i sporo nowości, ale...kurde jakieś 70% gry jest tutaj nowe! Całkowicie inne zastosowanie itemów, inne zagadki, defense items, V-ACT, nowe lokacje, Lisa - damn! Zmęczę tę grę totalnie, a potem upoluję RE0 i RE4 bo na Gacka najbardziej klimatyczna jest i najładniejsza (nie, wersje HD ssają bo to porty z PS2/PC ze zbiedzonym oświetleniem i pociętą grafą).
Oh god, jakby mi takiego rimejka RE2 zrobili to by chyba była to gra mojego życia... .
PS: późno bo późno, dopiero niedawno kupiłem sobie GC:).
-
Dla REZero i RERemake kupilem swego czasu wlasnie GC. do dzis wyglada to zacnie.
-
W Remake'u poprawilbym tylko predkosc przeskokow ujec, ale po chwili przestaje zwracac sie na to uwage, najlepszy Resident imo :)
A RE4 na GC jest naprawde duzo ladniejszy, porownalem kiedys dwie wersje na tym samym tv, widac ze port na PS2 byl robiony na szybko. Ale w dalszym ciagu to ta sama gra, odswiezyc na pewno warto, ale nie zaskoczy Cie niczym jak Remake.
-
Odświeżenie właśnie. Nie mam już PS2, a na X360 nie chce mi się kasy na MSP wydawać bo za podobną kasę mam najlepszą wersję na GC:).
-
A ja gram se znowu w DarkSols :plaza:
Najpierw normalny run dla przypomnienia a potem 2nd char - low level Darkwraith do bicia noobków :free:
-
Sigma skończona, przyszedł czas na kolejny tytuł z półki "kiedyś zacząłem, ale nie skończyłem" - Majin and the Forsaken Kingdom. Ot, średniak, ale dość przyjemny i z fajnym klimatem.
(http://4.bp.blogspot.com/_3TbKBbkQs_A/TP-lTaH9YII/AAAAAAAAAng/QM8ViQGpm04/s1600/majin.jpg)
A w międzyczasie (głównie w środkach komunikacji miejskiej) Fallblox na 3DS-a.
-
"Final Fantasy XIII". 12 godzin na liczniku, niby to nie to samo co X czy wychwalana pod niebiosa VII, ale fajnie się gra. Ponoć XIII-2 jeszcze lepsze. Wcześniej "Dark Souls: PtD", ale mi się odechciało kompletnie. Dostawałem w ryj w SF4, w DS i poszedł foch.
-
Oh god, jakby mi takiego rimejka RE2 zrobili to by chyba była to gra mojego życia...
Dokładnie ;) Naprawdę dałbym za to prawie każdą kasę.
-
Po raz n-ty FFT. Jak dla mnie gra mistrzostwo, oczywiście znowu wymasteruje wszystko + all items ( po prostu kocham tą grę i co jakiś czas z ogromną przyjemnością do niej wracam). Zaś co do RE 2 to byłby strzał w 10, ale niestety Capcom woli robić strzelankę dla mas..zero klimatu.
-
Sport Champions 1 & 2 ;]
-
Sly Trilogy. 39zł w All-Stars-promocji. Jak tu się nie skusić?
-
Oddworld: Abe's Oddysee i Exoddus po raz n-ty na 100 %, po prostu uwielbiam te gry. Słyszałem jakieś info, że ma być robiony reboot, tylko żeby tego nie spartaczyli, bo ponoć Oddworld Inhabitants już nic przy tym nie majstruje.
-
Słyszałem jakieś info, że ma być robiony reboot, tylko żeby tego nie spartaczyli, bo ponoć Oddworld Inhabitants już nic przy tym nie majstruje.
A nie remake w HD? Coś takiego mi się obiło o uszy.
-
http://www.gameinformer.com/b/news/archive/2012/06/11/oddworld-abe-39-s-oddysee-hd-getting-rebooted.aspx (http://www.gameinformer.com/b/news/archive/2012/06/11/oddworld-abe-39-s-oddysee-hd-getting-rebooted.aspx)
Ponoć zrezygnowali z remake'u na rzecz totalnie nowej gry, ale to info już ma prawie pół roku, więc może coś się zmieniło.
-
Wczoraj dałem jeszcze jedną szansę RE6 i postanowiłem skończyć demko 3ma postaciami. Najpierw poszedł Chris - jakoś przeżyłem. Potem Jake, który mało czym się różni od Chrisa i na końcu Leon który...na dobrą sprawę jest tym samym co poprzednicy tylko ma bardziej ułomnych przeciwników. Damn, jak mnie to demko zmęczyło, skrypty, QTE, strzelanie, skrypt, strzelanie, QTE. What the fuck? Cała gra też jest taka upośledzona? Bo póki co to dla mnie straszny zawód.
Aha, nowa kamera jest beznadziejna - ta z RE4 i 5 była ok - widziałeś to co miałeś widzieć - tutaj przekombinowali.
-
Dragon Quest 8. Jedna z moich ulubionych gier w sumie, ale nigdy jej nie skończyłem z powodu tego, że nienawidzę losowych walk w rpg :P Teraz gram na emulatorze ps2 i z wyłączeniem random encounters nie ma większych problemów. Dodatkowo gra śmiga w HD z filtrowaniem tekstur i innymi bajerami, co sprawia, że wygląda masakrycznie nawet na dużym tv.
Poza tym ostatnio Far Cry 3 skończyłem. Mocny kandydat do gry roku jak dla mnie.
-
Dragon Quest 8. Jedna z moich ulubionych gier w sumie, ale nigdy jej nie skończyłem z powodu tego, że nienawidzę losowych walk w rpg :P Teraz gram na emulatorze ps2 i z wyłączeniem random encounters nie ma większych problemów. Dodatkowo gra śmiga w HD z filtrowaniem tekstur i innymi bajerami, co sprawia, że wygląda masakrycznie nawet na dużym tv.
W sumie jakoś niedawno skończyłem.
Strasznie się dłuży w pewnym momencie ta gra i trzeba expić, ciągle expić :P Czyli jRPG w starym stylu gdzie nie można sobie przebiec przez grę :)
-
Dragon Quest 8. Jedna z moich ulubionych gier w sumie, ale nigdy jej nie skończyłem z powodu tego, że nienawidzę losowych walk w rpg :P Teraz gram na emulatorze ps2 i z wyłączeniem random encounters nie ma większych problemów. Dodatkowo gra śmiga w HD z filtrowaniem tekstur i innymi bajerami, co sprawia, że wygląda masakrycznie nawet na dużym tv.
W sumie jakoś niedawno skończyłem.
Strasznie się dłuży w pewnym momencie ta gra i trzeba expić, ciągle expić :P Czyli jRPG w starym stylu gdzie nie można sobie przebiec przez grę :)
To mi nie przeszkadza wcale, ale lubię mieć wybór kiedy walczyć a kiedy nie. ;) Zazwyczaj przed każdym bossem nabijam z 5 leveli i jest luz (jak do tej pory).
-
Młody - zobacz jak rozwiazali w Xenoblade Chronicles - nie ma zadnych randomowych walk, a jest tyle do robienia, ze 100h+ leciutko sie robi przechodzac gre a i tak zapewne drugie tyle zostaje jeszcze do obadania; ).
-
DMC HD COLLECTION, Yakuza 4.
-
teraz mecze na Vicie: P3P
na PS3: PES2013
na PC: Minecraft i Civ V: G&K
po cichu mam nadzieje, że w okresie światecznym uda mi się "odbębnić" gry z PS+ czyli Uncharted Golden Abyss (jakoś nie urwało mi dupy), Batman Arkham City (nie bardzo rozumiem fenomen tej gry) no i chce w końcu kupić XCOM na PS3
tutaj mam pytanko od razu - czy ktoś wie czy ta PL wersja XCOM ma opcje wyboru ENG (menu, napisy i dialogi)?
bo cena bardzo szybko spadła i zastanawiam się czy to przypadkiem nie jest "przymusowa lokalizacja" jak to było w przypadku pierwszego inFamous
-
Ja niedawno skończyłem Vanquish i rzeczywiście gra jest szybka, efektowna i naładowana akcją. Fabuła dupy nie urywa, ale jeśli chodzi o samo "mięsko" jest naprawdę konkretnie, a na hardzie ginie sie dość często. Fajnie, polecam. :)
W kolejce czeka Uncharted 3 i Crysis 2, zaś na PS Vitę szukam jakiegoś dobrego tytułu, poza oczywistymi typami z PS+: Gravity Rush(wcale nie takie złe), Uncharted oraz Mutant Blobs Attack!(zaskakująco przyjemne). Po cichu czaję się na LBP Vita i szukam jakichs informacji nt. daty premiery Persona 4: Golden. Gra urwała mi dupe na PS2 i mimo, że wiem jak kończy się historia, to i tak liczę na dobrą zabawę i bonusy Złotej wersji. Ktoś coś słyszał kiedy to będzie w EU? A może ktoś zainteresowany importem z US? :P
Aha, mam ochotę na jakiś tytuł z PSP - czy bylibyście w stanie wydać opinię odnośnie Patapon(która część najlepsza?) oraz Tactics Ogre:Let us cling together?
-
Przypominam, że dziś premiera: http://www.capcom-unity.com/mega_man :)
-
czy bylibyście w stanie wydać opinię odnośnie Patapon(która część najlepsza?) oraz Tactics Ogre:Let us cling together?
Oba Patapony są legit, proponuję zacząć od "jedynki" żeby sprawdzić, czy odpowiada ci formuła tej gry, bo jest ona love it or hate it :) Dwójka to typowy sequel - czyli więcej, lepiej.
Vanquish miało dla mnie jedną małą, fenomenalną opcję, która powinna być w kanonie wszystkich shooterów na konsole: opcję ustawienia różnej czułości dla celowania "z biodra" i z R1; srsly, dlaczego tylko jeden developer na to wpadł?
-
Tokis - jak Ci sie podobal Vanq to nie pogardzisz Binary Domain (ktory dodatkowo oprocz niezlej akcji ma ciekawa fabule i interakcje miedzy postaciami).
-
Ale jednak od strony gameplayowej to troszkę inna liga. Vanquish bije BD na łopaty w tej kwestii, ale gierka jest i tak warta obczajenia, zwłaszcza, że można ją dorwać teraz za grosze.
-
Aha, mam ochotę na jakiś tytuł z PSP - czy bylibyście w stanie wydać opinię odnośnie Patapon(która część najlepsza?) oraz Tactics Ogre:Let us cling together?
Tactics Ogre obecnie ogrywam. Jeżeli lubiłeś FFT to i to powinno Ci się spodobać. Mnie jako fana FFT, Ogór na tyle pochłonął że póki co mam 140h na liczniku i myślę że do dwusetki dobiję.
Samą rekomendacją może być to, że są też i tacy którzy stawiają Ogra nad Tacticsem chociażby przez to że gra jest nieliniowa co dla niektórych jest super plusem. Dzięki temu też w grze jest sporo do roboty. Zagranie wszystkimi ścieżkami i przejście chapterów z dodatku CODA to pewnie minimum 200h gry.
-
Pata Pata Pata Pon, Bum Bum Pata Pun. :] Na psp Joanna D'arc spoko jest.
-
ubiegł mnie Liberty ale też dorzucę trzy grosze o Tactics Ogre. To jest prekursor FFT i widać ten fakt wyraźnie w każdym aspekcie gry. Z tym wiążą się dwa fakty - gra jest bardziej skomplikowana i mniej "przyjazna użytkownikowi".
Fabuły nie omawiam, bo ani sekundy z niej nie należy spoilować, jest świetna i trzyma poziom od początku do końca.
Gameplay jest na poziomie FFT, zależnie od preferencji możesz go uznać za lepszy/gorszy. Ogromną zaletą jest to, że drużyny w walce składają się nie z 5 postac a z oddziału w sile od 6 do 12 (zależnie od mapy). Dzięki temu można bardziej rozkręcić mózgownicę i więcej pokombinować strategicznie, a nie tylko taktycznie. Z drugiej strony system rozwoju bardzo utrudnia endgame. Po 80 godzinach zechciałem zmienić nieco skład drużyny i okazało się, że czeka mnie spokojnie po 10h grindu, żeby mieć jeszcze jednego łucznika zamiast rycerza albo żeby z rycerza zrobić maga ofensywnego.
I tak solidne 9/10 ;)
-
Skończyłem Mass Effecta 3 i gra imo dosyć średniawa biorąc pod uwagę 1 i 2. Za dużo walki, za mało gadania, a sama walka niespecjalnie zróżnicowana - nawet jak wybierze się opcję RPG:). Takie 7/10.
Aktualnie Wiedźmin 2 na x0. Wow, damn it. Ta gra jest lepsza od obu Dragon Age'y razem wziętych pod względem gameplayu :D. Daje rady jak diabli:).
-
Zabrałem się za Fable. W weekend zacząłem, teraz skończyłem. W sumie długa gra to to nie jest. Co prawda pod koniec olałem już questy poboczne, bo chciałem doprowadzić do końca jak najszybciej, ale sam główny watek fabularny dość krótki, a gra, jak się ogarnie najlepsze magie (spowolnienie czasu, wiele ciosów, tarcza, berserker), robi się banalna. Teraz muszę skombinować dwójeczkę na Xboxa 360, bo na PC się nie pojawiło. Ciekawe jak będzie ze sterowaniem.
-
W oczekiwaniu na ściągnięcie FFVIII odpaliłem po roku prawie AC jedynkę i nawet mi się spodobało. Co prawda rozgrywka jest do bólu wtórna, ale nadal gra ma swój urok. Dużo rzeczy robi się fajnie, jeździ na koniu, łazi po ścianach, napiedrala saracenów :P Gram głównie po to, żeby być na bieżąco jak odpalę dwójkę, ale pyka mi się całkiem przyjemnie.
FFVIII, chociaż kopnął mnie w mordę tym filingiem, to jednak będzie musiał zaczekać.
Z Magdą gram w Raczeta&Klanka All4One, ale średniaweczka. Skakanie, bieganie, strzelanie, tak, jakby nie było tego piętnaście lat temu w Crashu. Ale jest cooperative, a to dla mnie uratowałoby chyba każdą grę.
-
Hitman: Absolution: zmieniona względem wcześniejszych części formuła kampanii + nachalne skrypty, taka sobie graficzka, jak na skradankę momentami bardzo głupia i dość toporna mechanika, totalnie naiwna fabuła ALE gra się przyjemnie, jest klimat Hitmana, są ok misje i różnorodne lokacje. To trochę gra rozdarta między współczesnymi, casualowymi trendami a chęcią zadowolenia core'owców; albo grasz na 2 najwyższych poziomach trudności i męczysz się z artificial difficulty nowej mechaniki albo grasz na 3 pozostałych w taką sobie grę akcji z elementami skradanki. Ostatecznie też wyjmujesz gnaty i napierdalasz, tak jak zawsze.
7/10
-
Metro 2033.
Po wciągającym początku trafiłem na mega frustrujące etapy. Nie odkryję Ameryki stwierdzając, że gra ma świetny klimat. Tyle tylko, że klimat to nie wszystko. Kto potrafi nie zwracać uwagi na mechanikę typu "każdy przeciwnik wie, gdzie stoisz co do milimetra" albo "dwa tak samo wyglądające stwory - jeden na jeden strzał a drugi na trzy" tego gra będzie z pewnością bawić bardziej, niż mnie. (I tak cisnę dalej)
-
Canis Canem Edit - gierka ma pare dziwnych glitchy ktore pojawily sie przy konwersji na PS3, ale nadal swietny klimat i radocha z gry
do tego MK na Vite (za darmoszke na PS+) - tryb story mega zabawny
z innej beczki - na japonskim PSstore pojawilo sie tydzien temu demo Metal Gear Revengence - niestety jest region lock i nie da sie go odpalic na EU konsoli
tez na japonskim PSstore udostepniono demko Yakuzy 5 - swietnie podrasowali silnik i na prawde czuc powiew swiezosci kiedy chodzi o warstwe wizualna. Sam gameplay tez ma jakies zmiany, ale koniec koncow ponownie chodzi o kwadrat, kwadrat, trojkat + brutality
dla mnie must buy jak tylko wyjdzie po angielsku!
-
FF IV i Castlevania: Dawn of Sorrow na DS + MGS 4, Bayonetta i TTT2 na PS3 = Jest spoko :plaza:
-
Final Fantasy VIII
Niesamowita, najlepsza, najbardziej dorosła, najlepsza konstrukcja fabuły, naj all część FF:).
-
"najbardziej dorosła"
Wyszło więcej wersji FFVIII?
-
Ej Afera jest! Kupiłem sobie smartfona i teraz mam emulator pleja jedynki na telefonie, niedawno skończyłem Finala Tacticsa, a teraz gram w Legend of Mana i Finala VIII, na telefonie, czaicie? Emu sie nazywa FPse i śmiga na Adroidzie. Koniec Afery.
-
Ej Afera jest! Kupiłem sobie smartfona i teraz mam emulator pleja jedynki na telefonie, niedawno skończyłem Finala Tacticsa, a teraz gram w Legend of Mana i Finala VIII, na telefonie, czaicie? Emu sie nazywa FPse i śmiga na Adroidzie. Koniec Afery.
Witamy w roku 2010.
-
OOOO jezu, no to chciałbym zobaczyć Ciebie jak odpalasz w tym 201o roku wersje 0.0.2 na swoim kombajnie i grasz bez awarii. Wiem że ten emu jest od dawna. Zwyczajnie sie jaram trolu ;]
-
No dobra, trochę przesadziłem - ale tylko co najwyżej jedną cyferkę na końcu dalej. :stayfree:
-
Napisałem tego posta bo chciałem napisać o tym w co gram obecnie, dla mnie możliwość grania na telefonie w coś bardziej ambitnego niż angry birds jest wystarczającym powodem żeby się tym podzielić na forum, na którym się dawno nie udzielałem. Qujon jak zostaniesz lekarzem to pacjentów swoich też będziesz trollował? :D
P: -Dzień dobry, boli mnie głowa.
Q: -Witamy w 2013, kto za amputacją łapka w góre!
-
Devil May Cry. Nowa cześć daje rade. Mocna oprawa i dobry system walki, chociaż sterowanie jest trochę za bardzo udziwnione, trzeba cały czas operować wszystkimi przyciskami na padzie. Poziom trudność starszych części też gdzieś uleciał, na hardzie jak na razie bez większych problemów, może DMD nadrobi.
-
Inb4 everything :pogchamp: :stayfree: :kapparyu:
-
Każdy już wie o tej grze, co chce wiedzieć. Nie ma nic więcej do powiedzenia.
-
No w czasach kiedy gry 'przechodzi' się na youtube każdy wie wszystko o każdej grze na długo przed jej pojawieniem się w sklepach czy nawet na torrentach :P
-
Spyro the dragon , Ragnarok tactics, kozak na wieczorne wieczory z psp.
-
FF III i Castlevania: Harmony of Dissonance wszystko na na PSP - aż się nie chce dużych konsol odpalać :>
-
DmC & RE6 :plaza:
Dodatkowo Drakensang: The Dark Eye - solidny cRPG wykonany w starym stylu.
-
Dark Lolz
-
Path of Exile HC.
A teraz odpalam wlasnie Ni no Kuni. off :D
pogralem 5 minut na japan voices i english voices. wow jakosc angielskiego dubbingu pierwsza klasa. nie sadzilem, ze jak Namco w wydawanych jrpg do opcje japan voices to nie bede wiedzial ktore wybrac. i chyba zagram na english, bo pierwsz4 5 minut lepiej mi oddaly klimat (szok). to bedzie drugi w zyciu jrpg gdzie gram z ang glosami z wyboru (1szy to ff xiii). bo np. w Tales of graces F jest tylko angieslki dubbing i jest masakrycznie denerwujacy (poza sofie).
-
CoD BO 2 - Multi Only xD
-
Final Fantasy III, bo zdobycie klas ninja i sage wciąż jara jak nic. Oprócz tego The Warriors i Canis Canem Edit.
-
Aktualnie tnę srogo w Bioshock 2 - jedynka rozłożyła mnie na łopatki klimatem i rozwiązaniami, dwójka już niestety tak nie zaskakuje, jednak cały czas gra się przyjemnie i kombinuje w walce, korzystając z bogatego arsenału broni i plazmidów. FPS w którym opłaca się grać cierpliwie i z planem, no i dobra rozgrzewka przed Bioshock Infinite. :)
Ściągnąłem też demo Dead Space 3 i MGR: Revengance - ktoś ma już jakieś opinie wyrobione odnośnie tych tytułów? Ostatnie dwa Dead Space'y były dobre, ale boję się że ta część już nie będzie miała czym zaskoczyć, chociaż z drugiej strony, co-op podnosi grywalność każdej gry.
-
Dead Space 3 to teraz cool space shooter zamiast horrorka, więc zależnie od tego, co kto szuka w tym tytule będzie się albo podobał albo nie.
MGR demo miał średnie, trochę za krótkie i ubogie, ale ze wszystkich dostępnych materiałów i previewsów (w Hiszpanii jeden magazyn miał już dostęp do fulla) wyłania się obraz dobrego, technicznego slashera, a i podobno stealth nie będzie aż tak marginalny jak można myśleć. Ja czekam.
-
Bioszok jedynka (PC) bezbłędny. Takich właśnie gier myślałem, że już nie robią.
Poza tym NFS World. Stary, najlepszy Most Wanted za friko po onlajnie. O nowym Most Wantedzie po demie zapomniałem podwójnie szybko.
-
Co możecie polecić w temacie horrorów (lub gier z mocnym klimatem) na PS3 lub X360? Pierwsze dwa Dead Space'y ograne, tak samo Siren i Alan Wake. W kolejce czekają obie części Condemned.
Ja ostatnio przechodzę gram praktycznie we wszystko poza bijatykami. Od tego posta (http://backdash.pl/forum/index.php?topic=111.msg77072#msg77072) skończyłem: Alpha Protocol, Bayonetta (niestety, PS3), Binary Domain, Dante's Inferno, The Darkness, Darksiders, Devil May Cry 1-4 + DmC, Duke Nukem Forever, El Shaddai, Heavenly Sword, Kane & Lynch, Prince of Persia Trilogy, Resident Evil 5, Resistance, The Sly Trilogy. Aktualnie Prince of Persia (2008), a później chyba Final Fantasy XIII. Status na później uzyskał Lair, w którym po dwóch podejściach miałem dość misji nr 10 (chyba).
-
Co możecie polecić w temacie horrorów (lub gier z mocnym klimatem) na PS3 lub X360? Pierwsze dwa Dead Space'y ograne, tak samo Siren i Alan Wake. W kolejce czekają obie części Condemned.
Już chyba nic nie zostało :kappa:
El Shaddai
O, napisz coś więcej, demo mi się podobało.
-
Silent Hill Homecoming jest ogółem słabe, ale jeśli nie jesteś weteranem serii to przejdzie.
Silent Hill Downpour przejdzie nawet jeśli jesteś weteranem serii.
-
Co możecie polecić w temacie horrorów (lub gier z mocnym klimatem) na PS3 lub X360? Pierwsze dwa Dead Space'y ograne, tak samo Siren i Alan Wake.
Słyszałem opinie że Silent Hill: Downpour jest w porządku. Alone in the Dark nie jest zły, jeśli przebolejesz nieco nieintuicyjne sterowanie. Deadly Premonition podobnie.
Od biedy AMY, jednak tylko jeśli będziesz miał okazję dorwać na przecenie 1-3 $, inaczej nie warto.
-
Standardowa długość (ok. 8h), słabe replayability (po przejściu gry możemy wyświetlić pasek życia i chyba czas, dzięki czemu uzyskujemy dostęp do rywalizacji z innymi graczami - żyłowanie wyników; bonusowo oczywiście wyższy poziom trudności). Gameplay nie porywa (3 bronie + powtarzający się przeciwnicy, choć sama walka jest dość przyjemna), ale to, co liczy się w El Shaddai, to oczywiście oprawa. Technicznie nie powala, jednak pod względem designu to małe mistrzostwo świata (audio nie stoi daleko w tyle za grafiką). Każdy poziom jest inny, a dodatkowo momentami gameplay przechodzi w 2D (tutaj (http://www.youtube.com/watch?v=2SIQkKlOfAg) znajdziesz jeden z najciekawszych - moim zdaniem - poziomów). Są też bonusowe etapy 2,5D, a w jednym rozdziale jeździmy na motorze ;). Dodam jednak, że trójwymiarowe elementy platformowe momentami irytują ze względu na mało czytelną perspektywę.
Jeśli spodobało Ci się demo, to myślę, że pełna wersja również przypadnie Ci do gustu. Gra na Allegro stoi dość wysoko (aktualnie minimum 55 + wysyłka). Ja miałem szczęście i za swój egzemplarz zapłaciłem 37 zł. Jeśli nie ma jej na PS Store ( ;) ), to mogę Ci przy okazji pożyczyć.
No i jeszcze jedno: nie wiem, jak na X360, ale na PS3 gra wyciąga 60 klatek bardzo rzadko (tylko czasem, poza walkami).
@Oxva
Na Deadly Premonition poczekam, aż wyjdzie wersja Director's Cut i... stanieje ;). Silent Hilla planuję zacząć przechodzić od początku, więc do Downpoura na razie mi daleko :).
-
Silent Hill nowy jest spoko, walkę zjebali wprawdzie na maxa, ale nie o to w tej grze chodzi w sumie. Homecoming też bardzo dobra gra imo, jedynie pod koniec za bardzo pojechali w stronę hostela. W sumie to się powinno nazywać Jacob's Ladder: The Game.
Jeszcze Alan Wake's American Nightmare jest całkiem ciekawy, chociaż sporo słabszy od pierwszej części.
-
Jak mogli zjebać walkę w Downpour, jak w tej grze wreszcie sobie przypomnieli, że nie trzeba walczyć? :D
(btw jak już przyjdzie do walki to jest bardzo solidnie zrobiona. Na tyle sztywna że się jej nie chce prowadzić ale jednocześnie jak już trzeba się bić to stawiając na skill można spokojnie sobie poradzić)
-
teraz tylko UMVC3 - its mahvel baby!
-
a w ogole ktos z BD gra w PoE? (hc)
-
AntiChamber - gra która zryje wam dekiel.
-
W Final Fantasy XIII jestem w kopalni w Chapterze 11. Czy będę mógł później wrócić, żeby kontynuować robienie misji? Planowałem trochę pogrindować, ale nie mam jeszcze przedmiotu, który podwaja ilość CP po walce i chciałbym na razie skupić się na przechodzeniu gry.
-
W FF13 point of no return jest ozdobiony stosowną informacją, przyj do przodu. (im szybciej dojdziesz do końca tym szybciej Ci się odechce :D)
-
Ciągle Drakensang: The Dark Eye, a w kolejce czeka River of Time (druga część) + Phileasson's Secret (dodatek do River of Time).
A od dziś The Banner Saga: Factions.
Strategia turowa w świecie wikingów. Rewelacyjne animacje postaci, spore możliwości taktyk i rozwoju jednostek. Dodatkowo klimatyczna muzyczka. Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego by ataki w crucial momentach nie pudłowały :swiftrage:
-
Ys Origins zakupione na steamie w przecenie. jak na okazję za 30zł - gra jest świetna. bardzo dynamiczna i choć prosta, to wcale nie taka łatwa.
also - znowu touhou 8
-
Tomb Raider, Ni No Kuni, Hotline Miami, a w kolejce kupa innych. Za dużo tych gier teraz robią, ciężko się skupić na jednym tytule. :salt:
-
Kilka tygodni temu ukończyłem 999, a dziś zrobiłem ostatnie zakończenie Virtue's Last Reward. Wnioski? Pierwsza część zrobiła na mnie dużo lepsze wrażenie, choć kontynuacja to też świetny tytuł. 999 przeszedłem w ok. 20h, VLR w 16 + 25 (po 16 godzinach save zdechł i musiałem zaczynać od nowa, więc połowę tekstu przewijałem).
-
W 20 h zrobiłeś wszystkie zakończenia w 999 ?
U mnie RE: Revelations :swag:
-
Tak, ale ścieżki znałem z poradnika.
-
Gruba rundka z ps2. Kingdom Hearts, FFX, Spartan: Total Warrior i Okami. W kolejce jeszcze czeka Dirge of Cerberus.
-
Obecnie na tapecie Tomb Raider (w zasadzie już ukończony, genialna gra, chcę nabić platynkę) i Dawnguard, dodatek do Skyrim. W kolejce czeka RE6 i jak Griever kupi i skończy to GoW Ascention:)
-
Cały czas męczy mnie głód RPGów, z tym że jestem wybredny :)
Szukam na PSP turowego jRPGa (w stylu klasycznych fajnali) z grafiką 3D.
Znalazłem tylko "Dragoneer's Aria" ale nie wiem czy to jest dobre.
Znacie jeszcze może jakieś inne tytuły?
Nudy w autobusie to trzeba grać :)
-
3d to można spróbować Phantasy Star. Całkiem dobra gra. Ogółem 3d rpgi na psp są słabe, ale słyszałem, że God Eater też nie był zły. No i ofc jest Monster Hunter, ale to akurat mi bardzo nie podeszło.
-
No i ofc jest Monster Hunter, ale to akurat mi bardzo nie podeszło.
Nic dziwnego, Monster Hunter to nie RPG, więc z takim do niego podejściem wypada tragicznie (tak samo God Eater).
-
"farmienie do znudzenia" to jakby nie patrzeć aspekt rpgów. Poza tym większość serwisów kataloguje monster huntery pod "rpg" lub "action adventure" (a niektórzy nawet pod cRPG)
-
Monster Hunter tak naprawdę niewiele ma wspólnego z RPG-iem, sam trzon rozgrywki to action-adventure, tworzenie zbroi i ulepszanie broni to chyba jedyne elementy RPG w tym tytule... W nim nawet nie ma lvl-i, fakt jest "farmienie" ale to bardziej huntowanie rare itemków (item drop rate 1%) z jednego przeciwnika, którego tłucze się do znudzenia a walka z nim w pojedynkę trwa 30 minut...
-
Monster Hunter nie posiada ani fabuły (to tylko zlepek kolejnych trzaskań potworów), ani żadnego rozwoju postaci: od początku gry umie ona wszystko, umie posługiwać się tak samo każdym typem oręża i nie ulepszy żadnej ze swoich umiejętności - cały "rozwój" to tylko tworzenie nowych broni, pancerzy i wkładanie do nich kamieni żeby aktywować jakiś zawsze bierny "skill". Monster Hunter jest mniej RPGiem niż było nim San Andreas.
-
Bajoszok Infinit i ostatnia rzecz do zrobienia w Ni No Kuni
No i demo Injustice oczywiście. :plaza:
-
Zdecydowanie nie szukam gry w stylu Monster Huntera czy Lord of Arcana, gdzie po prostu się sieka i do przodu, bo mam tego przesyt. Bardziej mnie interesuje giera w stylu klasycznych turowych fajnali z fabułą, ale widzę bida z nędzą na PSP, jeżeli chodzi o takie gry z grafą 3D.
Znalazłem w sumie takie tytuły:
-Blade Dancer: Lineage of Light
-Dragoneer's Aria
-Monster Kingdom: Jewel Summoner
-Brave Story: New Traveler
ale po recenzjach i po gempleju na jutub to raczej szału nie robią, chociaż te dwie ostatnie wyglądają najbardziej porządnie.
A tak BTW wie ktoś czy wyszło już fan made tłumaczenie z krzaczków na angielski Final Fantasy Type-0?
To chyba będzie jedyny powód żebym spiracił już starusieńkiego peespeka.
-
Jeśli 3D to nie wymóg, to może Crimson Gem Saga (http://www.youtube.com/watch?v=i8Os5PZfioE)?
-
Tylko pamiętaj, że jeśli zabierzesz się za Crimson Gem Sagę, to trzymaj 3 a nawet 4 sejwy. Ta gra bardzo lubi zamykać drogę do sklepów z unikatowymi przedmiotami ;)
-
A może:
Tactics Ogre: Let Us Cling Together
Nie grałem ale podobno dobre :P
-
Jedna z najlepszych gier ever. Jedyna konkretna wada to system "albo będziesz zmieniał klasy postaciom co walkę albo zostajesz na koniec z niezmienną drużyną, bo expienie klas trwa lata".
Fabularnie, gameplayowo, graficznie, muzycznie to majstersztyk.
-
Ostatnio pękło u mnie Journey collection, Okami HD oraz Bioshock.
Obecnie jest Bioshock2 no i jak skończę to lecę z Infinite.
-
Don't Starve, The Cat Lady i Antichamber. Proste gierki indie, ale bardziej wciągające niż najnowsze 'hity', polecam.
-
ja aktualnie gram w chuja w pracy, a Wy koledzy? :stayfree:
-
Ma ktoś ochotę pograć w DOTĘ 2? Mój nick to Himiteshu, zapraszam
-
A zniesiesz mój brak skilla ? To chętnie pogram : ) Odbijam się to od Lola to od Doty ale Doty2 długo się zbieram, bardziej skillowa niż LoL co podcina mi skrzydła, ale jak wygląda ... oh
-
Janse ze zniosie, wysle Ci passa do bety dzisiaj nawet, podaj nazwe uzytkownika na steamie. DOTA nie jest bardziej skillowa niz LOL, latwiejsza moze nawet. Fakt wyglada swietnie :)
-
Mam D2 od jakiegoś czasu, ale bardzo rzadko gram. W LoLu muszę martwić się tylko o swoje last hity, w Docie muszę też lasthitować za przeciwnika, to już sprawia że jest znacznie trudniej. Wyślę Ci inv na steamie.
-
The Last of Us - giera robi mega wrażenie; oprawa AV, design lokacji, sposób prowadzenia fabuły, różnorodność rozgrywki, dialogi, postacie, drobne smaczki i szczególiki, KLIMACIOR w stylu "I am Legend" - wszystko tu jest na najwyższym poziomie. Nawet polonizacja mocno daje radę, choć zdarzają się kwiatki typu: "- Miło was poznać" "- Ty też!":P No i mam wrażenie, że czasem niektóre przekleństwa są wrzucane na siłę i brzmią nieco nienaturalnie. Jednak ogólnie cud miód, jak dla mnie Naughty Dog pozamiatało.
-
The Last of Us, gra generacji imo. Nie spodziewałem się takiego mocnego pierdolnięcia od ludzi, którzy zrobili Uncharted. Dziwne, że nigdzie ludzie nie piszą o tym jaka ta gra jest brutalna, przecież Manhunt przy tym to zabawka dla dzieciaków. :plaza: Joel to największy skurwiel w grach video ever. Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja, aż strach pomyśleć co ND będą mogli pokazać na PS4.
-
Zgadzam się z pierwszym zdaniem w poście Komandosa. Z resztą posta w sumie też. Chętnie bym w najbliższych dniach jakieś multi w to zagrał, także, jeśli ktoś chętny na wspólne strzelanie i skradanie się, to dawać znać;)
-
wlasnie skonczylem demon souls i drugi raz dark souls z dlc, nie wiem jak żyć :(
-
PvP :kejim:
-
(https://pbs.twimg.com/media/BNruAH6CIAILlI8.jpg)
Takie tam gierki :plaza:
Remember Me całkiem spoko.
DmC również :kappa:
-
Folałt 2 i Diablo 3 czasem, jak bolą ręce od stickowania :plaza:
-
Mushihimesama Futari :king:
Xenosaga ep. I :swiftrage:
Super Street Fighter 4 Arcade Edition 2012 :dansgame:
-
Wreszcie spiraciłem PSP i śmigam w klasyki z szaraka. Niedawno skończyłem świetnie spolszczone FFVIII, teraz przyszła pora na FFIX również PL.
Naprawdę dobra robota, szacun dla tych ludzików, że im się chce.
-
A mi się polska wersja ff8 zacina na 3 początku 3 dysku, nie wiecie może skąd wziąć działającą kopie?
-
Znajdź oryginalne obrazy (zrzuć z oryginałów na kompa w sensie :kevinturtle:) i znajdź patch zmieniający wersję na polska. W FFVII to był jedyny sposób, bo obrazy które krążyły po sieci to były jakieś nie.
Dostałem dziś "Darksiders II". Ponoć bieda. Sprawdzę :free:
-
Leisure Suit Larry Reloaded. Pół nocy nabijałem forsę w kasynie, a potem mnie baba okradła w noc poślubną :dansgame: masakra.
-
Trzeba było intercyzę spisać. :kapparyu:
-
Życie :plaza:
-
Trzeba było intercyzę spisać. :kapparyu:
This just in: intercyza chroni od kradzieży :kappa:
-
Znajdź oryginalne obrazy (zrzuć z oryginałów na kompa w sensie :kevinturtle:) i znajdź patch zmieniający wersję na polska. W FFVII to był jedyny sposób, bo obrazy które krążyły po sieci to były jakieś nie.
Dostałem dziś "Darksiders II". Ponoć bieda. Sprawdzę :free:
Zapomniałem dodać, że chodzi mi o wersję na PSX bo gram na emulatorze na telefonie. Co do Darksiders 2 to zainstalowałem od niechcenia i wciągneło mnie na maksa, dla mnie zaskakująco dobra gra, super klimat i design od twórcy komiksów Lobo.
-
Też o wersji PSX mówię. Kupiłem od jakiegoś typa za 50 zeta dawno temu. So much win.
A Darksajdersi faktycznie słodcy, chociaż wracanie się pół mapy nudne.
-
Defense Grid - taka bezmózga strategia, którą M$ udostępnił za free dla posiadaczy golda. Przyjemnie się w wolnej chwili ustawia działka i patrzy, jak hordy obcych giną...
-
Czy po skończeniu TLoU Wam również nie chce się grać w nic innego? Pograłem trochę w Ninety-Nine Nights, F.E.A.R., Castlevania: SotN i Super Mario Sunshine, ale krótko. Dopiero Luigi's Mansion skradło mi serce :).
-
W nic innego to trochę za mocno powiedziane, ale fakt faktem, że zaraz po napisach odpaliłem drugi raz, a teraz czekam aż Guardian mi płytę odda, żebym mógł szarpać dalej, no i nieco multi pomęczyć, bo fajne się wydaje.
-
Deadpool doczekał się zabawnej gry z niesamowicie nudnym i frustrującym gejmplejem. Dzięki Ci stwórco że to "dzieło" jest takie krótkie, napisy końcowe przywitałem z otwartymi ramionami. Mocno szajs, śmieszne ... ale jednak szajs.
-
W końcu zabrałem się za Skajrim, ponad 30 godzin nabite i dopiero powoli zbieram się do wypierdalania z Whiterun (pierwsze z dziewięciu dużych miast). Co za gra. :kreygasm:
-
Spec Ops: The line - jeden z najlepszych story-driven shooterów w jakie grałem ze świetnym settingiem, rozsądnym poziomem trudności, bardzo solidnym i satysfakcjonującym gameplay'em, ale niestety generic level designem i nie-taką-jak-zapowiadano-5-lat-temu zabawą z piaskiem.
Za to opowiedziana historia bije na głowę znaczną większość tego, co widziałem w tej generacji (plot on par z Bioshockiem, choć wiadomo, że lore słabsze). Szczerze polecam mimo, że nie lubię cover shooterów :kappa:
Gra ma też jakiśtam multi i spoko coop (niestety bez splita).
-
Trzeba będzie obadać. Na jakim poziomie grałeś?
-
Defaultowo dostępne 3 (grałem hard) + super hard po ukończeniu - nie jest najtrudniejszym superhardem tej generacji i oprócz 3 czy 4 typowo bullshit momentów jest całkiem "uczciwy" - wiesz, że giniesz z winy swojej, a nie cheesującego AI.
-
The Cat Lady. Skończyłem w 2 dni i muszę przyznać, to jest to.
Każdy, kogo interesują horrory powinien kupić w ciemno (jest na gog.com albo steamie) i grać. Nie ma co się zastanawiać, dla entuzjastów gatunku to jest pozycja obowiązkowa. Odradzam trailery, screeny etc. Nie warto ani sekundy zaspoilować.
-
Diablo 3 na PS3. Fajne jak cholera, tym bardziej, że wersję na PC odpalam co jakiś czas.
-
Gram w GTA 5! Oryginalnie, a co^^
-
Obecnie, staram się ukończyć tryb arcade w SF x TK oraz rozwijam swojego fightera w Fight Night Champion, a gdy dostanę wypłatę przymierzam się do TTT2.
-
Ukończyłem Shadowrun Returns - Mimo kilku niedociągnieć, elo gierka z bardzo, ale to bardzo porządnym writingiem (choć końcówka nieco zawodzi - wydaje się zrushowana) oraz genialnym klimatem cyberpunk.
W oczekiwaniu na przecenę DLC Dragonfall do w/w gry (yeah I'm poor) wziąłem się za ogrywanie The Whispered World - przygodówkę z jajem od Daedalic.
-
Po latach ponownie ogrywam Tekken Taga na PS2. Wciąż jest w niej masa miodu. Oprócz tego przymierzam się do ogrania jakiegoś KoFa i SFa, żeby to to przetestować dogłębnie. Ostatnio jakoś powróciła mi ogromna ochota na bijatyki. Idealna okazja, żeby ograć coś, co niegdyś było poza moim zasięgiem lub, o zgrozo, nie wiedziałem, że istnieje.
Czeka na mnie ciągle zapisany stan gry z pierwszej Castlevanii na NESa. Boję się trochę do tego wrócić, bo doszedłem do Drakuli, który jest cholernie trudny. Legendarny ostatni korytarz przed walką z Kostuchą, to dla mnie łatwa rzecz bez utraty życia. Przechodząc cały poziom zaskoczyłem siebie, bo od początku do końca przelazłem go na jednym życiu i tylko z wodą święconą. Nie mam pojęcia jak mi się to udało, skoro robiłem wszystko na zasadzie "biegnij przed siebie i rzucaj wodą".
-
Dopiero niedawno dorwałem Red Dead Redemption. Przeszedłem całe i bardzo mocno liczę na kontynuację. Końcówka była dla mnie totalnie niejasna, a fajnie by było zobaczyć jak młody Marston robi rozpiernicz za staruszka. Gameplay to rzeźnia. Myślałem, że Gun z ps2 jest nie do pobicia, a tu bam.