Autor Wątek: Dyskusja ogólna  (Przeczytany 16202 razy)

HiKrush

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1714
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bagiety już jado
    • Zobacz profil
  • PSN ID: HiKrush
  • Skąd: Limanowa
  • Steam ID: HiKrush
  • Użytkownik jest na liście obserwowanychObserwowany
Dyskusja ogólna
« dnia: Maj 06, 2011, 19:46:42 »
Bo kumacie o co mi chodzi? Ja w tą grę mam zamiar grać niezbędne minimum, przynajmniej do czasu, aż przyoszczędzę trochę hajsu na własną konsolę (na tą chwilę gramy we czterech na jednej :P ). Dlatego szukam jakiegoś godlike not banned ultratop tiera. Zwyczajnie nie mam czasu na męczenie kogoś, kto mi się podoba. Co nie znaczy, że Kilas mi się nie podoba - dla niego kupiłem kiedyś SC2 :D

Amy jest fajna, ale brakuje jej pizdnięcia w stylu 66B Kilasa. I dlatego na razie przy nim zostanę.

A o jakimkolwiek graniu online możecie w moim przypadku zapomnieć. Online w bijatykach służy tylko wkuwrianiu, wyrabianiu hooyowych nawyków w stylu przyspieszania inputu i jeszcze raz wkuwrianiu :P
- To się nazywa obłęd.
- Wszystko się jakoś nazywa, wybierz sobie.

Ring

  • 214B
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1431
  • You won't suffer... much
    • Zobacz profil
    • The Ring Community
  • PSN ID: Ring_PL
  • Skąd: Warszawa
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 06, 2011, 19:55:45 »
66B w stylu Kilika? Czyli co ma dokładnie robić? 66B Amy jest lepsze, bo daje gwaranta mocnego gwaranta na trafieniu bez CH =P

Online nie jest taki zły, tylko nie możesz go traktować serio.


Bolgan

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 687
  • wydziedziczony Ojcosynopradziadownuk Volda
    • Zobacz profil
  • PSN ID: Bolgan
  • Skąd: Wroc�aw
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 07, 2011, 00:55:09 »
W ta gre trzeba grać postacią którą sie lubi i być maksymanie ograny na postać której się nienawidzi, inaczej jest cieżko. Ponadto to nie tekken i tu liczy się perfekcja!!! :D Nie opanujesz tej gry w dwa miesiące, nie ma h*ja,  nawet grając ultra topem. Ale graj będzie następny palyer na tej małej, martwej  scenie ;] Co do online to bez tego nie skumasz podstaw gry set-upów, mind-gameów i reszty badziewia co go nigdy nie umiałem nazwać lecz umiałem zastosować. Poprostu konsola Cię tego nie nauczy a wątpie żebyś mial jakiś graczy w okolicy. Powtarzam to nie tekken nauczenie się dwóch juggli i ściany nie zrobi z nikogo 'potencjalnie niebezpiecznego gracza' z którym można wtopić przypadkowo walkę.


Jesteś GRZYBIORZEM.

CheeseOfTheDay

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2387
  • Płeć: Mężczyzna
  • FraudOfTheDay;f
    • Zobacz profil
    • YouTube
    • Email
  • Skąd: Cheeseland
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 07, 2011, 02:07:22 »
SC od dawna była jedna z najprostszych serii do opanowania, obecnie czwórka jest najprostszą bijatyką do opanowania z tych w które gra się obecnie (mortala nie liczę bo na nim się nie znam więc nie wiem) a takie postacie jak amy czy sofii tylko w tym pomagają. Więc jeżeli tego nie opanujesz w dwa miesiące to niczego nie opanujesz w tym czasie, przynajmniej przy naszych scenowych warunkach : P.
A 2 miesiące to wystarczająco wiele by poznać podstawy systemu nauczyć się hildą gwarantów i być potencjalnie niebezpiecznym przeciwnikiem ugrywającym walki na arenach z RO :PP. No ale to wciąż nie jest dobre opanowanie gry, takich bijatyk "na 2 miesiące" już raczej nie robią : P.

Solo

  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 854
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 07, 2011, 06:59:12 »
Bolgan Tekken to min. kilka lat aby grac na dobrym poziomie:)

Ring

  • 214B
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1431
  • You won't suffer... much
    • Zobacz profil
    • The Ring Community
  • PSN ID: Ring_PL
  • Skąd: Warszawa
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 07, 2011, 07:15:23 »
W każdej bijatyce chyba najważniejsze jest ogranie, a wiadomo jak z tym jest w Tekkenie, gdzie mamy jakieś 40 postaci. Chyba najwet najtrwalsi azjaci tego nie ogarniają w 100%.

CheeseOfTheDay

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2387
  • Płeć: Mężczyzna
  • FraudOfTheDay;f
    • Zobacz profil
    • YouTube
    • Email
  • Skąd: Cheeseland
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 07, 2011, 09:20:23 »
No jak widać po ich walkach nie ogarniają wciąż zdarza się że na najwyższym poziomie nie ukrają czegoś banalnego, po prostu za dużo się dzieje i na zbyt wielu rzeczach trzeba się koncentrować podczas gry. W SC jest głównie tylko ogranie. W Tekkenie jest jeszcze movement który jest na tyle trudny że ludzie grający w to od kilku części na wysokim poziomie często tego dobrze nie potrafią. Jest też wyrywanie na refleks do czego trzeba przynajmniej kilku miesięcy.

A ogranie nie zawsze jest aż tak ważne jak w SC4 czy T6. W takim gg jest tylko 20 kilka postaci z 20-30 ciosami a tak samo jak z t6, człowiek uczy się tego latami, no ale tam też jest się czego uczyć (combosy, system, w sumie wszystko).

Bolgan

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 687
  • wydziedziczony Ojcosynopradziadownuk Volda
    • Zobacz profil
  • PSN ID: Bolgan
  • Skąd: Wroc�aw
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 07, 2011, 12:40:43 »
No po zastanowieniu możecie mieć rację z tym Tekkenem, mi jednak wydaje się że łatwiej wyjanić fartem walke w tekkenie, niż w  soulu. Chodziło mi raczej nie o rozległość i zawansowanie systemu, a o czysty gameplay który mimo wielu niedociągnięć jest szybszy i elastyczniejszy. Z soula naprawdę można wiele wyciągnąć, np podskliować perfect-gi. Wyrywalność z rzutów moze byc zasakująco duża, movement też jest ważny mimo że nie tak skomplikowany. Dobra znowu niechcący zaczałęm dyskusje tekken vs soul. Są to inne gry, ale nie wiem jak można opanować Soula w dwa miesiące tak aby urwać chodz walke doświadczonemu graczowi. W tekkenie takie rzeczy się zdarzają, może faktycznie z powodu obszerności materiału do zgłębienia.



Jesteś GRZYBIORZEM.

Ring

  • 214B
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1431
  • You won't suffer... much
    • Zobacz profil
    • The Ring Community
  • PSN ID: Ring_PL
  • Skąd: Warszawa
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 07, 2011, 15:16:37 »
W SC też się zdarzają. Teoretycznie jak już ktoś pozna podstawy systemu i weźmie postać, która będzie na niego wygrywała podczas gdy on tylko przytrzymuje przyciski i je puszcza (pun intended) to ugrywanie walk z najlepszymi jest możliwe. Ale nawet wtedy nie można mówić o opanowaniu gry. W SC wszystko rozbija się o ogranie, a jak pisał Cheese, przy obecnych warunkach (nie tylko w Polsce ale i na całym świecie <nie licząc Francji, bo to jest matrix jakiś>) opanowanie tego jest to niemożliwe.

PePe

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 853
    • Zobacz profil
    • Email
  • Gamertag: PePe PL
  • PSN ID: PL---PePe---PL
  • Skąd: Bielsko-Biała / Kraków
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 07, 2011, 17:10:14 »
Myślę że Bolganowi chodziło o to iż w Tekkenie trochę łatwiej jest czasami wygrać z graczem powiedzmy średnio zaawansowanym - siądzie nam jakiś juggle za pół paska, jakaś ściana i pozamiatane... Wiadomo że jak mamy do czynienia z pierwszą ligą graczy to to nie przejdzie, ale czasami znając 2 juggle i scianę można wygrać z jakimś powiedzmy w miarę zaawansowanym i ogranym graczem (aczkolwiek nie mającym jakiegoś super wrodzonego refleksu itp.). W SC ze względu na mniejszy damage jest to mniej prawdopodobne (chyba że Ring out na jakieś mini planszy...).

Bolgan

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 687
  • wydziedziczony Ojcosynopradziadownuk Volda
    • Zobacz profil
  • PSN ID: Bolgan
  • Skąd: Wroc�aw
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 07, 2011, 18:47:49 »
Własnie o to mi chodziło :D


Jesteś GRZYBIORZEM.

Ring

  • 214B
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1431
  • You won't suffer... much
    • Zobacz profil
    • The Ring Community
  • PSN ID: Ring_PL
  • Skąd: Warszawa
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 07, 2011, 19:37:18 »
No to zależy od postaci. Tekken jest raczej lepiej zbalansowany pod tym względem, bo większość postaci kroi porządny dmg po juggle i na ścianie. W SC część postaci Cię zabije po 2 ciosach a reszta musi skubać po trochu pasek życia. No i SC ma chyba więcej randomu, którym można kogoś "wyjanić", np rzutami.

PePe

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 853
    • Zobacz profil
    • Email
  • Gamertag: PePe PL
  • PSN ID: PL---PePe---PL
  • Skąd: Bielsko-Biała / Kraków
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 07, 2011, 20:23:23 »
No to zależy od postaci. Tekken jest raczej lepiej zbalansowany pod tym względem, bo większość postaci kroi porządny dmg po juggle i na ścianie. W SC część postaci Cię zabije po 2 ciosach a reszta musi skubać po trochu pasek życia. No i SC ma chyba więcej randomu, którym można kogoś "wyjanić", np rzutami.

Wydaje mi się że jednak w SC większe znaczenia w temacie braku balansu mają właściwości ciosów (karalność, zasięg, szybkość, zbieranie z SS, TC, TJ, aGi) niż damage.

Ring

  • 214B
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 1431
  • You won't suffer... much
    • Zobacz profil
    • The Ring Community
  • PSN ID: Ring_PL
  • Skąd: Warszawa
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 07, 2011, 21:14:21 »
No to zależy od postaci. Tekken jest raczej lepiej zbalansowany pod tym względem, bo większość postaci kroi porządny dmg po juggle i na ścianie. W SC część postaci Cię zabije po 2 ciosach a reszta musi skubać po trochu pasek życia. No i SC ma chyba więcej randomu, którym można kogoś "wyjanić", np rzutami.

Wydaje mi się że jednak w SC większe znaczenia w temacie braku balansu mają właściwości ciosów (karalność, zasięg, szybkość, zbieranie z SS, TC, TJ, aGi) niż damage.
No tak, prawda. Ale akurat w tym przypadku się odnosiłem tylko do damage'u (nie wiem jak z resztą w Tekkenie), dlatego napisałem, że Tekken jest lepiej zbalansowany niż SC pod tym względem. W SC niestety z reguły chory damage idzie w parze z przegiętymi właściwościami ciosów.

Heniek

  • [Warszawa]
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 357
  • Randomowy Jaskiniowiec i Niewidzialne Wilkołaki !
    • Zobacz profil
  • PSN ID: Heniek_M
  • Skąd: Warszawa
Odp: Dyskusja ogólna
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 07, 2011, 21:19:19 »
I jedno i drugie. Zosia podwójnym podjazdem zabierze Ci pół paska a taka Talimka na przykład...
Od razu przychodzi mi na myśl porównanie Rock-Astaroth... biedny Rock :(

Coś nam się offtop zrobił : p
Woń przykrą rozsiewał, kiedy kończył jeść i gdy jego kąpanie ciężko było znieść