Street Fighter > Ultra Street Fighter IV

Najlepszy Ultimate!

(1/8) > >>

Scorpio:
Prosta sprawa: jaki Ultimate najbardziej lubicie oglądać, jakim się sycić, zadawać, dostawać ... jednym słowem, ten najlepszy i najbardziej sycący! Bo przecież nie gra się tylko po to, by kolejnego oponenta sklepać. Jakby tak było, to przy VF2 człek by siedział ;)

Moim jest, od SFA3, Wrath of the Raging Demon by Akuma. Jest jakaś taka chłodna moc, gdy w milczeniu podjeżdża do oponenta, z tym cieniem ciągnącym się za nim. Potem ŁAPS, ekran znika, setka (no, 27) rozbłysków i ... done. Poza na plecy i ...  :P Piękne. A gdy jeszcze zadane na koniec rundy i towarzyszą ostatniemu ujęciu błyski zakończenia to już pełnia szczęścia  :P

Drugi Ultimate ma jeden warunek: do TV podłączone głośniczki z subwooferem. Nowe TV LCD są tak płaskie, że nie ma bata, dźwięk też płaski i nie nosi kompletnie żadnej mocy. A tu potrzeba tego basu!! Shin Shoryuuken by Gouken. Potężna sylwetka połączona z niesamowitym dźwiękiem, jaki pojawia się przy ciosie w szczękę wybija w kosmos. Po prostu słyszę gruchot kolejnych zębów, które poddają się pod siłą owego zagrania, i pękają w drobny maczek. Oj tak, potęga Goukena pięknie się ujawnia w tym jednym ciosie.

Dla uściślenia: ja w swym pokoju gram na T3100 Creative podpiętymi ... co wygląda tak. Jak widać, skromnie, ale radę daje i na dźwięk nie narzekam :)

Snake:
Big Bang Typhoon.

cieslak:
Rolling Thunder = Dempsey Roll z Hajime no Ippo. :) Czyli U1 Dudleya.

Scorpio:
Może powinienem dodać jeszcze "dlaczego", bo takie suche pusty smucą  :(

cieslak:
Ja ci napisałem dlaczego. :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej