Autor Wątek: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.  (Przeczytany 8828 razy)

dcf

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 5
    • Zobacz profil
    • Email
Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« dnia: Styczeń 15, 2015, 23:20:57 »
Witajcie,

To mój pierwszy post na tym forum (i pierwszy post od dawien dawna na jakimkolwiek forum) i mam nadzieję, że nie popełniam większego faux pas.

Temat ten stworzyłem gdyż chciałbym uzyskać informację jak na dzień dzisiejszy wygląda polska scena bijatykowa. Pytam o to tu, gdyż większość pod-forów jest w sumie martwa, równocześnie chyba nie ma lepszego miejsca, gdzie mógłbym o to zapytać, bo backdash to chyba największe forum o tej tematyce w polszy.

Pytając o stan polskiej sceny mam na myśli to czy ludzie spotykają się jakimiś większym grupami, żeby pograć offline w jakiś zorganizowany, regularny sposób ( nie wliczam w to turniejów na konwentach raz na pół roku). Interesuje mnie szczególnie sytuacja w Warszawie (osobiście mieszkam pod W-wą). Fajnie byłoby też poznać jakieś orientacyjne liczby typu "jest około X graczy w grę Y".

Wiki_AKA_wmksdm

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 40
    • Zobacz profil
  • Skąd: Olsztyn -> Gdynia
  • Użytkownik jest na liście obserwowanychObserwowany
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 15, 2015, 23:30:18 »
Sądząc po odzewie na SB to jestem jednym graczem  w TTT2  :4d:

Qjon

  • Learn to fly
  • Hero Member
  • *
  • Wiadomości: 2452
  • Płeć: Mężczyzna
  • dac zarobic ptak expo
    • Zobacz profil
  • CFN: Qjonoko
  • PSN ID: QjonPL
  • Skąd: Farszafa
  • Steam ID: Qjonoko
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 15, 2015, 23:33:51 »
Forum wydaje się martwe dlatego, że największa w Polsce bijatyka - czyli Tekken Tag Tournament 2 już wielu ludziom się znudził, turniejów mamy kilka na rok (i dział Turnieje zloty spotkania jest tak naprawdę jedynym aktywnym), a ludzie nie mają o czym rozmawiać w temacie tej gierki. Ponadto dość mocno separuje się scena online TTT2, siedząc na własnym forum tekkenonline i kisząc w swoim sosie :jester:

Jeśli chodzi o inne gry, to można mówić o scenie USF4, która i tak zamyka się w ilości 20-30 osób (będę hojny w tych liczbach); nie liczę też tu online warriorów z grup na Steamie, tylko ludzi, którzy są w stanie pojawiać się na eventach.

Poza tym jest jeszcze Guilty Gear Xrd, którego niedawna premiera rozbudziła zapał w weteranach serii oraz przyciągnęła nową krew - ale ponownie, niewielka (znowu może te 20-30 osób) scena woli raczej siedzieć na swojej grupie facebookowej niż udzielać się tutaj.

Reszta bijatyk w Polsce budzi co najwyżej zainteresowanie garstki fanatyków i jest praktycznie martwa - co nie oznacza, że jeśli byś chciał, to nie będziesz miał z kim pograć, wystarczy pytać.

HiKrush

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1714
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bagiety już jado
    • Zobacz profil
  • PSN ID: HiKrush
  • Skąd: Limanowa
  • Steam ID: HiKrush
  • Użytkownik jest na liście obserwowanychObserwowany
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 27, 2015, 11:59:57 »
Dawno nic nie fanzoliłem, to se pofanzole, może bardziej poprorokuję.

Tekken:

TTT2 dopiero teraz "przyjął się" na tyle, żeby zwabić graczy onlineowych na rozgrywki offline. Problem w tym, że gracze offlineowi, jak słusznie zauważył Qjon, są nieco znudzeni.

Wszyscy czekają z niecierpliwością na T7, który będzie łatwiejszy nieco, bo solo, a do tego ma niuanse pokroju Katarzyny, co wróży więcej graczy. Teoretycznie. W praktyce będzie on na nową konsolę, co jest dla niektórych barierą, bo nie każdy ma piniendze, a wyłożyć półtorej klocka dla jednej gry kalkuluje się słabo.

Natomiast jeśli T7 wyjdzie na PC, to będzie renesans. Jeśli nie, to będzie bez zmian.

Street Fighter:

Nie znam się, to się wypowiem. SF przez swój wysoki poziom "na wejściu" oraz mnogość wersji deczko odrzuca nowych graczy. Mówię z własnego doświadczenia. To nie jest Tekken, gdzie można maszować przyciski i coś tam się będzie ciekawego działo. Tu na dzień dobry trzeba poświęcić jakieś 3 miesiące na naukę, a nowadays gracze są przyzwyczajeni do natychmiastowych efektów, więc ich brak działa odpychająco, co jest smutne, bo scena 2D ma może nie największy, ale stały support w postaci ludzi jak Hiryu i Bursy, która nie ma ogromnego budżetu, sponsorów i nagród jak na EVO, ale przede wszystkim JEST, i to jest cyklicznie, stosunkowo często i stale, co daje duży sens trenowaniu, możliwość weryfikacji i swoistego punktu zaczepienia. Gdybym grał w SF, to na pewno żyłbym "od Bursy do Bursy".

Jeżeli SF5 pokaże taki wygar, jaki pokazać może, to sytuacja może się tylko poprawić.

Inne gierki są irrelevant.
GG obecnie ma swoje pięć minut, ale wykorzystał już ze dwie, więc niedługo będzie martwy. Ja wiem, ja wiem, najlepsza gierka i w ogóle blablabla, ale wieczorem, przed snem, każdy sam przed sobą przyzna się, że to chwilowa zajawka jak KoF, czy SkullGirls.
Mortal Kombat X, chociaż jeszcze go nie ma, prawdopodobnie podzieli los poprzednika, czyli warto będzie w niego poskillować, co by móc powalczyć przez pierwszy circa rok, a później zapomnieć.

I to tyle.

Jeżeli rozważasz skillowanie w jakąś grę, to najbardziej opłaca Ci się Tekken i/lub Street Fighter. Street Fighter, bo masz stosunkowo blisko na Bursę i chyba największe możliwości skillowania online, a turnieje są coraz lepsze, vide punkty CPT w Łodzi. A Tekken, bo to Tekken - gra, jak VW Passerati Highilne TDi - każdy wie, że to nie jest najlepsza gra, że swoje najlepsze czasy ma już dawno za sobą, że przebiegu 280 tysięcy to może i miała, ale dziesięć lat temu, ale i tak każdy w to gra, bo to nadal solidna, dobra gierka.

Snej, walczymy? :-)
- To się nazywa obłęd.
- Wszystko się jakoś nazywa, wybierz sobie.

mace

  • Learn to fly
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 309
  • eloszka
    • Zobacz profil
    • Email
  • Skąd: opole
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 27, 2015, 13:01:54 »
Dawno nic nie fanzoliłem, to se pofanzole, może bardziej poprorokuję.

dobrze że na starcie powiedziałeś że p***dolisz :king:

co do Tekkena to się w sumie zgodze. ja ze swojej strony dodam że raczej odpuszczę T7 bo szkoda mi kasy aby kupować konsole dla prawdopodobnie gównogry.

Street Fighter:
Nie znam się, to się wypowiem.

kurde Hi, lubie cię i to bardzo, jednak ta twoja cecha wypowiadania się żeby tylko się wypowiedzieć nie mając pojęcia strasznie mnie wk**wia :king: inb4 'to tylko trolling żeby was zdenerwować', tak tak ;).

czy ja wiem że taki wysoki poziom na wejsciu? wystarczy mieć trochę oleju w głowie, poogladać walki swojej postaci. ja tak miałem przynajmniej jak zaczynałem swoją przygodę z SFem(w moim przypadku był to 3S). no ale co do dzisiejszych graczy którzy chcą natychmiastowych efektów to się zgodzę. ciężkie czasy.

co to jest wygar?

Inne gierki są irrelevant.

żebym ja zaraz nie powiedział co i kto jest irrelevant :4d: powiedział typ który próbował chyba każdej bijatyki, ale po 2óch dniach się poddawał bo za trudne i wracał do nawalania ciosków i robienia wybitek. właśnie przez takich jak ty inne gierki są irrelevant.

GG obecnie ma swoje pięć minut, ale wykorzystał już ze dwie, więc niedługo będzie martwy. Ja wiem, ja wiem, najlepsza gierka i w ogóle blablabla, ale wieczorem, przed snem, każdy sam przed sobą przyzna się, że to chwilowa zajawka jak KoF, czy SkullGirls.

o boże, ale  :ejchlopaki:. scena gg jest dużo liczniejsza i mocniejsza niż ci się wydaje. no ale tak... gra nie żyje na backdashu to pewnie ogólnie nie żyje xD. zorientuj się najpierw co i jak. mamy w ta gre wielu  dobrych graczy kochających tą gre i choćby nawet jak wielkie było twoje czarnowidztwo to nic tego nie zmieni i ludzie będą dalej grali i kochali tą gre. zakład? :)

co do zajawki na kofa to nie wiem. co prawda sam kupiłem tą gre ale raczej dla sprawdzenia czy mi się podoba. nie spodobało mi się więc nie gram :king: a co do hajpu na SG to oczywiście p***dolisz. tą grą jarały się przed premierą i jarają się 3 osoby. także nie kłam :). kłamstwo przez niewiedze to też kłamstwo :)

w sumie troche mi głupio że nakarmiłem trolla ale wstałem dzisiaj lewą nogą i w sumie musiałem się wyszumieć, dzięki za umożliwienie mi tego Hi. peace.
Kejim [16|Paź 20:47 ]:   :kejim:

HiKrush

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 1714
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bagiety już jado
    • Zobacz profil
  • PSN ID: HiKrush
  • Skąd: Limanowa
  • Steam ID: HiKrush
  • Użytkownik jest na liście obserwowanychObserwowany
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 27, 2015, 14:03:50 »
To jest piękna teoria, ale nie zadziała. Żeby community się utrzymało potrzebne są turnieje. Żeby były turnieje potrzebne jest zainteresowanie grą. Żeby było zainteresowanie grą, gra musi być przystępna, mieć zachęcającą otoczkę i dobry marketing. A żeby otoczkę nazwać zachęcającą, muszą być turnieje, nagrody, community i hajp. Tak się zamyka błędne koło zdychających jednosezonowców.

Tekken i Street Fighter to są bodaj jedyne gry, których to błędne koło (jeszcze) nie dotyczy. Łaj? Bo te dwie gry są z nami od zawsze, bo wynieśliśmy je z salonów, bo razem z nimi zabraliśmy magiczny feeling, bo istnieją w masowej świadomości już nie tylko jako gry, ale jako symbole, jak Songo i kamehan, jak muzyczka z X-Files, jak Fataliti, Haduken i Pałl właśnie. I ja tu nie mówię o garstce zapaleńców, ja tu mówię o świadomości masowej, o istnieniu tej gry w umysłach nie tylko pro playerów, nie tylko graczy w ogólności, ale też nie graczy. Można w ciemno p***dolnąć turniej w nowego Tekkena i przyjadą na niego ludzie. Tymczasem co to jest Guilty Gear? Ja wiem, Ty wiesz, trzydzieści osób wie, ale na aukcjach na allegro trzeba w opisie napisać "Guilty Gear super gierka jak Street Fighter", bo inaczej nikt nie kupi. Widzialiście kiedyś na kwejku zdjęcie swetra z mieczem Sola? Fajną grafikę z Faustem? Nie wiem, kerwa, tatuaż z Potemkinem, gifa z jakimś superem, czy jak to się w GG nazywa? Cosplaye z gry na popularnych stronkach z obrazkami? A to jest ogromnie ważne dla community, bo to dla laika oznacza, że gra ma zainteresowanie, to dla producentów oznacza, że gra jest dobrze przyjęta i że warto w nią inwestować, to jest informacja dla organizatorów imprez, dla ludzi, którzy chcą coś robić, inwestować w coś czas i energię z nadzieją na zwrot w postaci nagród, satysfakcji, dobrego feedbacku.

Nie zrozumcie mnie źle, ja będę szczerze radosny, jeśli ta gra się przebije. I jeśli tak się stanie, jeśli gra zostanie z nami na dłużej, to obiecuję złożyć solenne kudosy i przyznać z radością, że nie miałem racji. Ale prorokował będę pesymistycznie. A czy mam rację, to już czas pokaże.

Ale to jest tylko prorokowanie. Natomiast to, że Tekken na PC będzie miał ogromne znaczenie, to już jest fakt. Bo każdy ma PC, a konsolę już nieszczególnie. Bo ukraść grę na PC jest łatwiej. Bo oryginalna gra na PC jest tańsza. Bo będzie można pozyskać graczy pecetowych do community. Bo będzie w biedrze na promocji i ludzie kupią. Bo będzie na steamie na promocji i ludzie kupią. Bo na PC łatwiej jest zagrać.

I to są fakty. Gruby, który ma żonę i dziecko, nie gra w Tekkena, bo go nie ma na PC. Teraz do grania potrzebuje odpowiedniego telewizora/monitora i przede wszystkim konsoli. A do grania na kompie niczego nie potrzebuje, bo kompa ma, a przejściówkę do pada od PS2 kupi za 12zł. Z tego samego powodu ja nie gram na konsoli w SF, a na kompie to już owszem. Kompa mogę sobie rozłożyć między zajęciami na uczelni i pograć. Kompa możemy rozłożyć u Gordafa w pracowni i pograć, nie zabierajac nikomu telewizora. Do kompa nie muszę wsadzać płyty, bo mam digitala na steamie. Ja wiem, że dla niektórych to są kwestie o znaczeniu pomijalnie małym, ale dla mnie to jest kwestia grać albo nie grać, bo praca+studia+dziewczyna+jakieś_tam_życie_towarzyskie to jest combo, które na granie zostawia mi minimalne ilości czasu i to, czy do grania potrzebuję podłączyć konsolę do telewizora ma dla mnie ogromne znaczenie. I z całym szacunkiem, ale nasze FGC średnią wieku na poziomie 16 lat ma już dawno za sobą.

Jakby GG było na kompa, to bym już to ściągał. Później poszedłbym z pendrajwem do Gordafa, zainstalował, pomęczył się z ustawieniami pada i pogralibyśmy jeden wieczór, żeby orzec, czy chcemy to kupić i skillować, czy nie. A że GG na kompa nie ma, to proces musiałby wyglądać mniej więcej tak: kupuję w ciemno gierkę za jakieś dziwne pieniądze, wlekę konsolę do Gordafa, papramy się z kablami przy podłączaniu, gramy i dopiero stwierdzamy. To są delikatne różnice, ale ja jestem za stary na takie rzeczy, nie chce mi się. Powiedz mi, że gra ma scenę i przyszłość, to będę grał. Ale takie coś można powiedzieć na pewno tylko o dwóch grach i ja GG na liście nie widzę.

Flame on :)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2015, 14:06:47 wysłana przez HiKrush »
- To się nazywa obłęd.
- Wszystko się jakoś nazywa, wybierz sobie.

mace

  • Learn to fly
  • Sr. Member
  • *
  • Wiadomości: 309
  • eloszka
    • Zobacz profil
    • Email
  • Skąd: opole
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 27, 2015, 14:35:40 »
ale Hi w GG na dobrą sprawe oprócz bursy nie było turniejów lol. ja tylko chce ci powiedzieć że ta gra nie będzie martwa. bursa nam starczy, a najlepsi gracze będą jezdzic po zagranicznych turniejach i tam zobywać chwałe i sławe+ dobre nagrody. chyba nikt normalny się nie spodziewał takich turniejów w tą gre jak nie wiem, komiksy co 3 miesiące. bądźmy poważni.

dlaczego piszesz o świadomości ogółu? po co to komu? Guilty Gear od zawsze był troche niszą w polsce i gracze się z tym pogodzili. ale to nie znaczy że gra umrze i będzie grało w nią 5 osób...

gra się nie przebije do takiego poziomu jak esporty czy tekken w polsce. nikt o tym nawet nie myśli. my w polsce bedziemy sobie grali na bursach i na spotkaniach offline a na duże turnieje będziemy uderzać za granice. tak było i zawsze będzie :). no ale co ty możesz o tym wiedzieć :).

co do Tekkena 7 to będzie miał wspaniałe znaczenie... szczególnie dla turniejów offline. będzie tak jak teraz z TTT2. dużo graczy oleje turnieje bo będą mogli sobie pograc na komputerku z ludzmi :D.

o i zaczeły się przykłady z ziomkiem który ma żone i dziecko blablabla, skąd ja to znam :ejchlopaki:. jakoś jest dużo graczy w US co mają dobre życie towarzyskie, prace, nawet rodziny i są dobrzy więc ;)...

jakby GG był na kompa to odpalilibyście z Gordafem jeden dzień a potem płakali że za trudne i zarzucili sesyjke w Tekkena. ja już cię znam Hi i nie sądze żeby było jakoś specjalnie inaczej ;). no chyba że artstyle by ci urwał dupe czy coś no ale to nie wiem.

GGXrd ma scenę i najlepsze czasy jeszcze przed sobą. to że ty spodziewasz się nie wiadomo czego to już tylko i wyłącznie twój problem :).
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2015, 14:40:36 wysłana przez mace »
Kejim [16|Paź 20:47 ]:   :kejim:

nerobianco

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 509
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • CFN: Nerobianco
  • PSN ID: nerobianco123
  • Skąd: Zambrów/Białystok
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 27, 2015, 19:32:51 »
Muszę to tutaj zostawić.

Nawet gdyby ludziom rozdawali Tekkena, Guilty Geara czy Street Fightera, to stan sceny polepszyłby się nieznacznie lub wcale.
Dlaczego? Ponieważ ludzie są zbyt głupi na bijatyki. Sam JDCR albo  Luffy mogliby udzielać korepetycji i jeżeli ktoś nie chce to się nie nauczy. Street Fightera można kupić za 9 zł; gdzie nowi gracze? Jeden się pojawił, nie rozumiał że Ultra na wakeupie to zły pomysł, obraził się na świat i już nie gra. Inny, przez cały okres TTT2 nie nauczył się wykorzystywać taga bo zbyt trudne.  Po co to komu?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2015, 19:35:20 wysłana przez nerobianco »

Non

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 121
    • Zobacz profil
    • Email
  • PSN ID: Nonowicz
  • Steam ID: Non
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 27, 2015, 19:47:36 »
A takie podejście:

Ponieważ ludzie są zbyt głupi na bijatyki.

Też nie pomaga.

nerobianco

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 509
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • CFN: Nerobianco
  • PSN ID: nerobianco123
  • Skąd: Zambrów/Białystok
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 27, 2015, 19:54:02 »
Przepraszam, to co pomaga?

Non

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 121
    • Zobacz profil
    • Email
  • PSN ID: Nonowicz
  • Steam ID: Non
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 27, 2015, 20:04:42 »
No właśnie, co pomaga?

Stwierdzenie "nie grajo bo gupie" mi się nie podoba.
Jak są za gupie, to zrób coś żeby im wytłumaczyć. Jest internet, możesz robić tutoriale, streamy, nie wiem - inne rzeczy.
A jak ktoś nie chce się nauczyć to trudno, ale jak nie spróbuje to się nie przekona (a nie przekona się, jeśli go temat nie interesuje, a nie zainteresuje się jeśli nie będzie widział "materiałów" które mogą go zainteresować, a nie będzie materiałów jeśli ludzie którzy mogliby robić materiały uważają że wszyscy którzy potrzebują pomocy są za głupi na ich pomoc, Hej koło się zamknęło!)

nerobianco

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 509
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • CFN: Nerobianco
  • PSN ID: nerobianco123
  • Skąd: Zambrów/Białystok
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 27, 2015, 20:16:46 »

Jak są za gupie, to zrób coś żeby im wytłumaczyć. Jest internet, możesz robić tutoriale, streamy, nie wiem - inne rzeczy.

Nagrałem 5 poradników wideo do Tekken Tag Tournament 2, napisałem jeden w formie poradnika tekstowego, poprowadziłem na Politechnice Białostockiej dwa wykłady na temat bijatyk oraz ich mechaniki. Zamykam fora oraz wyśmiewam rankingi. Do tego cyklicznie organizuję turnieje w Białymstoku oraz prowadzę podcast. Żadnego efektu na lokalnej scenie.

Zrobiłem wystarczająco aby wytłumaczyć. Pracuję w barze z grami wideo i obserwuję podejście klientów do poszczególnych tytułów, ludzie nawet nie chcą próbować uczyć się bijatyk bo są zbyt skomplikowane. Lepiej usiąść z koleżkami i zagrać w Fifę przy piwie. Bierzesz joystick, tym guzikiem podajesz, tym guzikiem biegniesz a tym guzikiem strzelasz.

Non

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 121
    • Zobacz profil
    • Email
  • PSN ID: Nonowicz
  • Steam ID: Non
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 27, 2015, 20:23:27 »
No i bardzo dobrze!

A w knajpie to nie uzbierasz reprezentatywnych danych, bo jak ktoś przychodzi do knajpy to nie żeby się uczyć grać w coś w co nigdy nie grał (i co wymaga zaangażowania).
Mówię z mojej perspektywy, ja nigdy nie grałem w bijatyki (i nigdy znaczy nigdy, tekkena z czasów psx, gdy każdy miał i grał, to ja nie miałem ani gry ani konsoli) bo gupie i trudne i o co wogle chodzi z tymi przyciskami.
Ale pewnego dnia zacząłem szukać gier które wymagają zaangażowania (po zaliczeniu Dark Souls w tę i we wtę), wziąłem na warsztat Stri Fajera bo to było coś co znałem (to co Hi powiedział, marka legenda). No i tak się uczę, proces trwa, jak się nauczę to będzie spoko.

I też uważam że w Polsce scena streamerska jest mało używana, ludzie nadają z minecrafta, loli i innych takich, a nikt regularnie mordobić nie twitchuje...

nerobianco

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 509
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • CFN: Nerobianco
  • PSN ID: nerobianco123
  • Skąd: Zambrów/Białystok
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 27, 2015, 20:42:50 »
Lola albo Minecrafta streamujesz z tego samego urządzenia na którym grasz, mniej pracy i mniej środków. Mi mama nie kupi karty Super Ekstra Money From Twitch Ultra HD więc nie mogę streamować. W chwili przesiadki na Tekken 7 ten problem zniknie. Zobaczymy jak szybko ludziom znudzi się oglądanie bijatyki, Grey też streamował Tekkena i przestał. To nie jest kraj do promowania takich gierek.

No i bardzo dobrze!

Dziękuję, tylko że ja wiem że to dobrze i Ty też wiesz że to dobrze, i na tym to się kończy. Co mam jeszcze zrobić, pukać w okna?
Macham na to wszystko ręką i bardzo zgorzkniale zaczynam wypowiadać się o scenie i graczach, czasami zrobię, lub powiem coś czego nie powinienem.
#YOLO
Niedługo organizuję Pog(R)adajmy, również w Białymstoku, i tam też będę forsował bijatyki.

Nauczyciel oraz materiały to za mało aby się czegokolwiek nauczyć. Najważniejsze są chęci, nikt za kogoś się nie nauczy.


LockedAndClush

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • czego tu szukasz?
    • Zobacz profil
    • Email
  • PSN ID: LockedAndClush
  • Skąd: Katowice
Odp: Stan polskiej sceny na dzień dzisiejszy.
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 27, 2015, 22:18:43 »
Zawsze wierzyłem, że ludzie potrzebują czegoś więcej niż tylko materiałów i nauczycieli - potrzeba pewnej regularności i, żeby jakoś to nazwać, "terenu neutralnego". Gdy ja zaczynałem z bijatykami, sam nie miałem nawet sprzętu, ale mogliśmy co tydzień spotykać się w miejscu publicznym, dostępnym dla każdego, ale z nikim bezpośrednio nie związanym i grać do woli, wymieniać doświadczenia i tak dalej. Czasami ktoś zorganizuje jakiś zlot, i to jest bombowe i w ogóle mad propsy dla każdego za każdy, ale nikt nie chce chyba mieć ludzi na głowie tydzień w tydzień bez przerwy.

Zawsze wydawało mi się, że to te "tereny neutralne" zagranicznych (w USA, ale nie tylko, w Europie również jest kilka takich miejsc) graczy są podstawą ich sceny i budują wysoki poziom (patrz Virtual Dojo we Wiedniu). Bez tego się po prostu nie uda, a bary i puby się nie nadają - inny profil, inni goście.

Dlatego tu i teraz chcę oznajmić, że w Katowicach JEST takie miejsce (Śląski Klub Fantastyki) - grywamy ostatnio mniej regularnie, na żadnym rewelacyjnym poziomie, ale wraz z pojawianiem się zainteresowanych graczy poziom się podnosi, a gdzieś trzeba zacząć. Mamy na miejscu dostępny porządny telewizor, konsolę przynoszą członkowie, jest sporo placu jeśli ktoś ma kolejne ekrany i konsole. Gramy w zasadzie we wszystkie większe serie poza Tekkenem (nie nasza bajka) - ostatnio oczywiście rządzi Guilty Gear Xrd, ale zawsze znajdą się chętni na partyjkę starych KoFów, 3Sa czy SoulCalibura. Jeśli jesteście z okolic Katowic lub macie znajomych zainteresowanych bijatykami w regionie - napiszcie do mnie wiadomość. Członkostwo nie jest darmowe, ale nie kosztuje astronomicznych pieniędzy (30zł/kwartał, zniżki dla uczniów i studentów).
Organizujemy okazjonalnie eventy (konwenty, wewnętrzne imprezy), które są dobrą bazą pod robienie większych turniejów i zlotów. Jeśli macie wokół siebie ludzi potencjalnie zainteresowanych takim miejscem - proszę, dajcie im znać, pokierujcie jakoś do mnie tu lub na Facebooka (Roger K. Adamek). Dzięki.
無駄 無駄 無駄!