BACKDASH FORUM

Hyde Park => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Hiryu w Maj 18, 2013, 03:42:53

Tytuł: Słowa ranią bardziej, niż czyny.
Wiadomość wysłana przez: Hiryu w Maj 18, 2013, 03:42:53
Pan Adelheid poczuł się urażony, że w społeczności bijatykowej USA dominują nieładne słowa. Żal z cierpiącego serduszka przelał na pastebin a potem na YT w takiej oto formie:
http://www.youtube.com/watch?v=Eq7a8HoVI0Y

A Backdash co na to? Wolność słowa powinna mieć odgórnie narzucone granice? A może powinna być moderowana tylko przez uczestników danych dyskusji czy wydarzeń? Czy powinniśmy ponosić odpowiedzialność za słowa które wypowiadamy, czy też lepiej jest po prostu zabronić używania niektórych z nich?
Tytuł: Odp: Słowa ranią bardziej, niż czyny.
Wiadomość wysłana przez: Bati w Maj 18, 2013, 09:54:45
Śmieszną prowokację strzelił koles w peruce ;D
Tytuł: Odp: Słowa ranią bardziej, niż czyny.
Wiadomość wysłana przez: Qjon w Maj 18, 2013, 11:57:44
A Backdash co na to? Wolność słowa powinna mieć odgórnie narzucone granice? A może powinna być moderowana tylko przez uczestników danych dyskusji czy wydarzeń? Czy powinniśmy ponosić odpowiedzialność za słowa które wypowiadamy, czy też lepiej jest po prostu zabronić używania niektórych z nich?
W świetle tego, że chociażby cenzura na forum została odgórnie narzucona uważam, że taka dyskusja jest bezcelowa bo przecież widać, jak to tutaj działa :kejim:
Tytuł: Odp: Słowa ranią bardziej, niż czyny.
Wiadomość wysłana przez: Furb w Maj 18, 2013, 12:24:03
tl dr dobry troll
Tytuł: Odp: Słowa ranią bardziej, niż czyny.
Wiadomość wysłana przez: wilku w Maj 26, 2013, 06:21:15
Wolność słowa powinna mieć odgórnie narzucone granice?
Nie i nigdy nie powinno się tego ograniczać.

A może powinna być moderowana tylko przez uczestników danych dyskusji czy wydarzeń?
Nie powinna być moderowana, niech pokazuje światu jaką jest społecznością i jakie cymbały do niej należą.

Czy powinniśmy ponosić odpowiedzialność za słowa które wypowiadamy, czy też lepiej jest po prostu zabronić używania niektórych z nich?
Każdy ponosi odpowiedzialność za użyte słowa. W sprzyjających warunkach może się to odbić po kieszeni oratora, a nawet jak nie, to pokazuje on dobitnie obraz swojego wychowania jakie wyniósł z domu, kim się otacza. Pozostaje kwestia tego, czy takie same cymbały będą mu przyklaskiwać czy go ostro skrytykują.



Pan Adelheid poczuł się urażony, że w społeczności bijatykowej USA dominują nieładne słowa. Żal z cierpiącego serduszka przelał na pastebin a potem na YT ....
PS, już drugie zdanie pokazuje jakie jest podejście do tematu.